To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

alergia?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

lena.
ciągnie się to za mną kilka lat, nawet kilkanaście jak się tak zastanawiam, a wygląda to tak: zazwyczaj rano (choć o innych porach dnia i nocy też mnie nawiedza) mam straszny katar. Kicham jak szalona i z nosa cieknie mi wodnista bezbarwna wydzielina. Nos swędzi niemożliwie, doprowadza mnie to często do [użytkownik x]. Bywa, ze trwa godzinę - dwie i mija, ale bywa też tak, że ciągnie się cały dzień, a nawet dwa, trzy - różnie. Byłam z tym u alergologa - zrobił różne testy i nic, jego zdaniem alergii nie mam. Skierował mnie do laryngologa, bo może jakaś niedrożność. Ten z kolei przebadał mnie skrupulatnie i stwierdził, że od strony laryngologicznej ok. Kiedy stosuję leki od alergii (tabletki, kropelki) to problem znika. Ale przecież nie mogę robić tego bezustannie. Przychodzi taki czas, np. miesiąc, dwa, że nie kicham i zdarza się to w różnych porach roku, niekoniecznie tych niepylnych. No nie wiem co to jest i jak sobie z tym radzić, miała może któraś z Was podobną przypadłość?
Mika
sprawdź z kalendarzem pyleń kiedy masz katar i zacznij zaznaczać w kalendarzu -zobaczysz czy objawy są cykliczne
plus co jadłaś (alergia krzyżowa)
chociaż to dziwne,że wygląda to na alergię,a testy nic nie pokazały
robiłaś i na pyłki,zwierzaki,grzyby?
Kaszanka
Testy testami a życie życiem. Jak najbardziej może być tak, że test nie wyjdzie a objawy są.
Z czego masz poduszki? Masz firanki w pokoju?
A leki na alergię można brać bezustannie, można się odczulać jak dojdziesz do tego na co jesteś uczulona.
lena.
Testy miałam i pokarmowe i te ogólne i żadne nic nie wykazały. Mam firanki, poduszki z pierza, normalnie jak to w domu. Ale jak leżałam w szpitalu przez miesiąc to też było to samo: był styczeń, zero firanek no i jak mnie naszedł dzień to kichałam bez opamiętania. Nad morzem było to samo.

Może spróbuję z tym zapisywaniem, ale to pewnie z dwa lata musiałabym obserwować.

Najbardziej dziwi mnie to, że czasem dwa miesiące mam spokój, a później się zaczyna. Nieraz jest tak, że jeden dzień kicham, smarkam jak oszalała a na drugi dzień nic i trzeciego dnia to samo co pierwszego.
Mika
jako alergik i matka 2 alergików powiem Ci,ze te objawy są całkiem normalne icon_smile.gif
u nas też tak bywa
Jasiek potrafi mieć "napad" kataru jednego wieczora,a rano zdrów icon_wink.gif
ja często tak mam
kalarepa78
Ja też mam "dziwną" alergię (chyba na trawy), tzn. czasem ją mam a czasem nie;-) Alergie w ogóle bywają tajemnicze. Jeśli byłaś u sesnownego laryngologa, to on jest w stanie w badaniu stwierdzić, czy obrzęk w nosie ma charakter alergiczny czy nie.
lena.
no ten mój laryngolog niby okrzyknięty najlepszym w mieście a nic nie zauważył, za to jak byłam kiedyś u okulisty bo miałam problemy z suchym okiem to ta mi w oczy zajrzała i od razu mówi: a Pani to alergii czasem nie ma???

kiedyś gdzieś to wyczytałam, że testy alergiczne mogą mieć zaburzony wynik jeśli osoba, u której są przeprowadzone zażywa jakieś tabletki. Ja zażywam od 14 lat letrox (choroby tarczycy) i może to miało wpływ na wynik testów...?
Mika
możliwe,że lek przyjmowany dodatkowo tak długo zafałszował wyniki
zwykłą loratadynę trzeba odstawić min. na 7 dni,a najlepiej za 10-14 przed testami
lena.
CYTAT(Kaszanna @ Thu, 13 Aug 2009 - 08:29) *
A leki na alergię można brać bezustannie, można się odczulać jak dojdziesz do tego na co jesteś uczulona.

No właśnie, jak to w końcu jest, bo ja słyszałam (i to lekarz mi to powiedział, co prawda nie alergolog, a rodzinny) że z lekami od alergii lepiej uważać i stosować sporadycznie bo:
1. aerozole niszczą śluzówkę nosa
2. tabletki bardzo uszkadzajÄ… nerki
3. po długotrwałym stosowaniu organizm się uodparnia
4. i na coś tam jeszcze szkodzą ale zapomniałam
dlatego też jego zdaniem lepiej się przemęczyć niż cokolwiek brać.

Ja już powoli tracę siły i cierpliwość, bo tak, jak od paru tygodni to nie męczyło mnie dawno 32.gif

edit: jedyna bezpieczna opcja zapobiegania alergii to odczulanie, ale to się sprawdza tylko w przypadku dzieci (do chyba 16 r. życia icon_rolleyes.gif )
Mika
nie wiem ile trzeba brać żeby się uodpornić,ale ja nie widzę sensu w braniu leku p.alergicznego jeśli nie ma objawów
dwa-tak,aerozole powodują kruchość naczynek i moje dzieci zawsze mają krwawienia z nosa przy zbyt długim stosowaniu-3 dni to max w naszym przypadku

odczulanie nie jest tylko dla dzieci
nie a gwarancji,że pomoże
lista "skutków ubocznych" jest równie długa co w przypadku leków p. alergicznych icon_wink.gif

tak źle i tak nie dobrze icon_wink.gif
deborah83
Perła, ja mam podobnie. Też mam takie napady kichania i kataru. Tylko że u mnie to głównie następuje rano, tuż po obudzeniu. Mam taką serię kichania i łzawią mi oczy. Pytałam znajomych, co to może być i też mi wszyscy radzą, że to pewnie dywam, firanki, pościel. Firanek nie mam, dywanu też nie, tylko panele... Więc pozostaje pościel. Śpię pod puchową, a podobno wełniana polecana jest znacznie bardziej bo walczy z roztoczami, utrzymuje właściwą wilgoć itp. Planuję wymienić w najbliższym czasie, może pomoże. Ale może to kichanie spowodowane jest czymś jeszcze innym? Tylko czym?
Ma.
Skoro juz istnieje taki watek, to sie dopisze...ja z kolei mialam 4 razy, niby malo, ale bardzo meczace napady dusznosci.
W zasadzie przychodzily nagle, bez zadnych objawow poprzedzajacych...w roznych sytuacjach (w pracy, w domu, raz w autobusie-ludzie patrzyli na mnie jak na gruzlika), w trakcie dnia, rano...nie wiem co moze byc przyczyna, zadnych lekow nie biore, alergii raczej nie mam..,Ale moze opisze Wam jak to wyglada, moze ktos coc poradzi....
Nagle zaczynam miec dziwne uczucie w gardle, zawsze z lewej strony...to takie nie wiem sama, jak to nazwac...drapanie, laskotanie...cos w tym stylu...no i okropny kaszel, duszacy..momentami nie moge zlapac tchu, nie moge go opanowac...od kaszlu ciagnie az na wymioty...trwa to nie dlugo, do kilku minut, ale tak mi daje popalic, ze mam wrazenie ze to trwa bardzo dlugo.
Glupio mi pisac, nie wiem czy to moze miec cos wspolnego z tymi moimi dusznosciami...ale od czasu do czasu z mojego gardla (chociaz dokladnie to nie wim skad) wyskakuja takie male smierdzace kulki, wiem wiem jak to brzmi ale tak mam. Najpierw czuje te kuleczke w gardle a pozniej wypada przy kaszlu. Nie pale nalogowo, chociaz kiedy nie palilam w ogole tez to mialam.
Wstyd mi isc do lekarza bo co mu powiem? Wiem jak to brzmi...
nipsu
deborah83 -> no właśnie też tak słyszałam. prawdziwa pościel wełniana (czyli raczej nie ta z pokazów) nie pozwala na rozwijanie się roztoczy, więc jest polecana alergikom. chociaż moja siostra ostatnio kupiła sobie taką z zupełnie innych względów - po prostu jej się spodobała, a i mąż się naczytał, że mąż się naczytał, że można spać pod nią nago;)
tak czy inaczej, jest całkiem zadowolona.
Gruszka
Perła, pierwszy post mogłabym napisać sama i nie zmieniłabym żadnego zdania. Mam identycznie - z tym, że na testy ide dopiero za 3 tygodnie - zobaczę co wyjdzie. Natomiast moja alergolog nie miała wątpliwości, że jest to katar całoroczny, alergiczny, który dodatkowo nasila się w konkretnych sytuacjach (np. w kontakcie z kurzem, czy w niektórych miesiącach, gdzie gratis jest jeszcze pylenie czegoś tam). Mam doraźnie łykać antyalergiczne tabletki, ale tylko wtedy, gdy kichanie jest nie do zniesienia. Oprócz tego mam tez dwa inhalatorki, które mam na wypadek duszności, które łapią mnie w nocy -> magdalenka icon_wink.gif a astmy nie stwierdzono, bo spirometria wyszła coprawda na granicy normy, ale jednak w normie. Tak więc - mnie nic nie dziwi.

A co do odczulania - koleżanka która własnie siedzi obok mnie (lat 27) jest masakryczna alergiczką - a odczulanie, na które chodzi, zminimalizowało jej objawy o jakieś 70%, więc z tymi 16 latami to chyba nie do końca icon_wink.gif
Ma.
Wiec moze i ja do jakiegos lekarza pojde...tylko tak mysle, jak pojde teraz (w okresie gryp) to znowu lekarz mi powie, ze to moje fanaberie 21.gif
evil mom
o jej, mam to samo...przez chwilę zastanawiałam się czy to nie zatoki...siedzę w nocy i nagle mi płynie z nosa...w dzień mam czasem napady kichania tak masakryczne, że nie mogę się na niczym skupić...tak samo jak u założycielki tematu...widać muszę się do alergologa wybrać...i rano...smarkam i kicham jak opętana, czasem nawet te leki z apteki na alergię nie pomagają... icon_confused.gif
już myślałam, że ze mną coś nie tak, ale widzę, że nie tylko ja tak mam...
Gruszka
O tej przypadłości więcej tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=4rwuRb2Dqqc&NR=1
icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.