Ceny nad morzem?

Pytam z czystej ciekawości oraz z chęci wykazania komuś, że pewna impreza wcale nie była droższa niż tygodniowy pobyt czteroosobowej rodziny nad morzem.
Możecie mi napisać, ile kosztowały Was noclegi (i jaki standard - z łazienką/bez łazienki, daleko/blisko od plaży) oraz ile trzeba było wydać, żeby wyżywić obiadowo rodzinę?
Nie chcę broń Boże nikogo rozliczać, ino porównanie mi potrzebne, a co innego suche cenniki w necie, a co innego doświadczenie na własnej skórze.

Nocleg 40 zl/os, nie lapiemy się w żadne zniżki - cena standardowa, wszedzie tak lub drożej. Pokój z łazienką, standard przeciętny ani syf (pardon) ani fajerwerki. Od plaży daleko, ale to Jantar, więc taka specyfika miejscowości. Obiad na całą rodzinę 4 os 40-60, jednodaniowy na ogół ryba, bez napojów, przy czym ja mało jem, mąz normalnie.
Gofr od 2.50, 10 dag flądry smazonej 5-6 zł.
Lecę na przystanek po przybyła świeżo teściową, więc tylko tyle

to wyżywienie Wasze to taniocha była!

my 45 zł/dobę + Mały 22,50 zł/dobę. Z łazienką, bez wyżywienia 350 m od plaży
obiady ok 25 zł/danie

my za nocleg 50 zł od osoby, mały 25zł, pokój przeciętny ale czysto i schludnie z łazienką, duuży ogród i w miarę blisko do morza ok 100-150m
a jedzenie to juz jak wszędzie, np dorsz ok 5 zł za 100g, flądra 4,5zł, dobry gofr z bit śmietana i owocami ok 7zł

Ustka - ok. 600 m od plaży, mieszkanie dwupokojowe, nowe budownictwo, media, pralka, sprzet plażowy - ogólnie dosyć wysoki standard - 200 zł za dobe (dwoje dorosłych, dwoje dzieci) ; wyżywienie dzienne+różne niezbędne drobiazgi, pamiątki itp. ok 100-120 zł

Szukałam niedawno noclegów dla znajomych mojej mamy - będąc już nad morzem, w Międzywodziu. W warunkach bardzo prymitywnych (tzw. wóz Drzymały ) 2 km od morza - cena 20-30 zł/osoby. Bliżej, w bezpośrednim sąsiedztwie plaży - wiecie, kwartał nadmorski wśród smażalni, dyskotek i pamiątek - 40-60zł od osoby, ale nikt nie był zainteresowany wynajęciem pokoju czy domku na 2 noce - trzeba na dłużej. Znalazłyśmy też hotel SPA ok. 100 metrów od plaży, 250zł za pokój (dwuosobowy) ze śniadaniem, do tego dostęp do atrakcji SPA, basen, sauna, itp. Obiad dwudaniowy w tym przybytku kosztował 25zł, dla dziecka - 20. My zazwyczaj jemy w niejakim Smaczku - pyszne domowe obiady za średnio 12 zł, gdyby tylko jeszcze nie były podawane na plastikowych talerzach. Rybka w smażalni nieco drożej (cała rodzina - ponad 70zł).

.....

By byliśmy w Jantarze, więc do plaży kawałek. Mieliśmy super luksusowy domek (pierwszy sezon otwarty) ze wszystkim tzn. łazienka, aneks kuchenny z wyposażeniem, tV, radio, kominek, sprzęt plażowy, grill, na dole salon, na poddaszu dwie sypialnie - 50 zł/ za dobę. Obiady ok 100 zł dla 4 osób z piwkiem.

My byliśmy w Sarbinowie. Wynajęliśmy domek za 120 zł za dobę (były dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci). W domku łazienka z prysznicem, kuchenka z lodówką. Gotowaliśmy sami, więc z jedzeniem nie bardzo pomogę. Koleżanka z rodziną stołowała się w pobliskiej stołówce i wiem, że za ich dwoje i trójkę dzieci wyszło jakieś 50 zł. Tam kupowało się na szt. mięso i na porcje ziemniaki czy frytki.

Zapomniałam dodać, że do plaży było ok. 150 m, ale za to do miasteczka trochę dalej.

Sopot, przed sezonem (czerwiec) 200 metrów od plazy, tzw. apartament, czyli po prostu większy pokój z łazienką i aneksem kuchennym (czajnik, kuchenka, naczynia, sztućce), TV, świeżo odnowione - 180 pln/doba. Nie jestem dobrym "pamiętaczem cenowym", ale Aqua Park w Sopocie jest chyba najdroższy w Polsce - za naszą trójkę z ok. godzine zapłacilismy ok. stówki.

Dzięki dziewczyny Wyszło mi, że zapłaciłam średnio z 70-80 zł za dobę więcej, niż kosztowałby mnie pobyt nad morzem, ale za tę cenę miałam gwarancję znakomitego towarzystwa, świetnej zabawy niezależnie od pogody i tak zapełniony czas, że nie było kiedy spać - odsypiałam przez tydzień

To chyba nie jest strasznie wygórowana cena za pełen relaks psychiczny?

Sie wysile - to bezcenne a od wszystkiego innego jest master card albo inna visa .

W tym roku byłam w Unieściu i :

*35zł nocleg/os., bez łazienki,nie był to żaden apartament, ale warunki były naprawdę fajne.
*150m od morza
*wyżywienie (śniadanie, obiad kolacja) w WDW 33zł os., na mieście widziałam, że można wykupić za 35zł

niestety masz rację! Aqua Park jest masakrycznie drogi ale to chyba dlatego, że nie mają żadnej konkurencji i wykorzystują to na maksa. Na całe Trójmiasto jest tylko ten jeden park wodny - skandal !!!. Oczywiście są inne baseny ale to już takie zwykłe pływalnie. No cóż - może nasze dzieci doczekają się za jakiś czas

My 800 m od morza polna dróżka i laskiem-trasa zupełnie nie męcząca. W tym roku pokój 3-osobowy z dostawką , łazienka i aneks kuchenny - wszystko za 145 zł. Z obiadów kupowaliśmy nieopodal domowe zupy po 4zł porcja a drugie dania gotowałam sama. Sam wypoczynek, miejsce i okolica rewelacja!

Bez łazienki w pokoju to bym się już nie zgodziła. W dzisiejszych czaach, przy takiej konkurencji-nie ma mowy. Łazienka MUSI być w pokoju.

musi albo nie musi

Musi, musi,

Ja byłam ostatnio co prawda w górach, ale łazienka była na dwa pokoje. Byliśmy ze znajomymi. Oni w jednym pokoju, my w drugim. Dało się i dyskomfortu przez te kilka dni nie było. No ale towarzystwo fajne

Ja jeszcze bardziej ekstremalnie potrafię jeździć w miejsca, gdzie domki są bez łazienki a do tego sanitariaty wspólne na cały ośrodek
Ale jak się ma wybór, jechać nad morze i " sikać" wspólnie albo nie jechać wcale z powodów finansowych.....
Wracając do głównego tematu, który jak się domyślam dotyczy hasła pt wyjechałam za granicę i przeliczam ile drożej mnie to wyniosło niż wakacje w Polsce?
To się zastanawiam po co to przeliczać? chyba , ze w kontekście udowodnienia znajomym, ze ich tez stać na taki wyjazd tylko się im wydaje, ze nie.
Jak rozumiem wakacje planuje się zgodnie ze swoimi możliwościami finansowymi i jedzie się tam, gdzie się chce ale za tyle ile się ma. Co więcej wychodzę z założenia, ze nawet jeżeli ktoś ma przepłacić 3 razy ( bo go na to stać) ale wrócić zadowolony i wypoczęty to taka jest misja urlopu.
Zatem skann nie ważne ile wydałaś, ważne, ze tyle mogłaś wydać a urlop zaliczasz do udanie spędzonych.

cyd

Nie, nie chodzi o zagranicę wcale, ani o przewagę ciepłych mórz nad Bałtykiem.

Pojechaliśmy na taki dłuższy zlot planszówkowy na Kaszuby. Ceny dość wysokie, zwłaszcza, że wyżywienie obowiązkowe było, znaczy śniadania i obiady.
I teraz na planszówkowym forum pojawiły się głosy krytyki, że fajnie, tylko strasznie drogo i za te pieniądze to lepiej pojechać do Egiptu. Kwestię Egiptu obaliliśmy od razu, bo jednak ceny inne, natomiast chciałam porównać koszty zwykłych wczasów nad morzem, stąd ten wywiad. I tak właśnie, chciałam udowodnić, że pomimo dość wysokich cen początkowych, ogólnie nie jest wiele drożej niż końcowy koszt zwykłych wczasów.

Zgadzam się, że lepiej pojechać bez łazienki niż w ogóle, też bym wolała mimo wszystko bez łazienki niż siedzieć w domu. Natomiast ogólnie wolę zdecydowanie z łazienką, bo nie cierpię chodzić w kapciach, a do wspólnej bym musiała

Łazienka była na korytarzu na 2 pokoje i jak dla mnie i nie był to żaden problem, pokoje o tym samym standardzie tyle, że z łazienką kosztowały 55zł, wiec dla osób, które chcą zaoszczędzić (a raczej dla tych, którzy nie chca wydawac pieniedzy na darmo) pokój bez łazienki był lepszym wyjściem.

Zresztą ja wychodzę z założenia, że nad morze jedzie sie nie po to, żeby siedzieć w super pokoju z luksusami i łazienką, tylko po to, żeby wypocząć na plaży, pospacerować, pobawić się, pozwiedzać. Oby było tylko, gdzie się przespać i umyć.