To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

cuda zywieniowe juz byly

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Orinoko
dotyczacych zywienia w p-kolu?
Takie tam jakies wymogi Sanepidu ile razy w tyg. ma byc warzywko, owoc, kasza, itp. itd.?
Ponoc istnieja takie normy.
A moze istnieja tez normy ile razy maja byc slodycze? Bo u nas na 3 podwieczorki, dwa skladaja sie ze slodyczy (deser z bita smietana i wafel czekoladowy) wrrr.
Czeka mnie raczej boj o zmiane cateringu w naszym p-kolu, bo menu typu parowka w sosie na obiad, kielbasa smazona albo np. zestaw grochowka plus racuchy to w ogole malo dzieciecy mi sie wydaje?! Dla mnie to zestawy pijanego dietetyka.... 29.gif

Wprawdzie boj o zmiane cateringu jest na nieco innym tle, ale i argumenty przeciwko takiemu menu sie przydadza.
A propos, ze juz pociagne temat... moje dziecko nadal bezmleczne, zmienil sie operator przedszkola, a ciut wczesniej firma cateringowa na 1 miesiac.
Caly zeszly rok nosilam 100% jedzenia z domu, bo catering z przedszkolem pospolu nie wspolpracowali - nie ma takiej mozliwosci, zeby odlac zupe bez smietany itd., nie ma naczyn, nie ma dietetyka na miejscu, nie mozna nosic wlasnych zamiennikow posilkow z nabialem, bo musi byc odpowiednia tempetatura, probki cos tam cos tam itd. Po zmianie cateringu w sierpniu okazalo sie, ze MOZNA dzieciom bezmlecznym odlac zupe, nie zabielac sosu itd. i ze mozna mamom takich dzieci ulatwic zycie, bo nie musza gotowac od A do Z, za to moge przyniesc posilek zamienny czy jego czesc. Ale nowy operator podpisal umowe z ta poprzednia firma cateringowa, z ktorej rodzice ogolem nie byli zadowoleni z powodu wlasnie ilosci slodyczy czy dosc specyficznego menu.
No i szukamy mozliwosci wywarcia nacisku na dyrekcje, aby wrocila firma z sierpnia.
Myssia
Orinoko to takie cuda u Was serwują? Ło matko! Dla dorosłego ciężkie do zjedzenia 43.gif
Orinoko
No wlasnie!
Moj na szczescie nie jadl tego, bo ja go zywilam z uwagi na alergie, ale to menu dziwne mi sie wydaje... Jak znajde inne kwiatki z ub. roku to zacytuje, bo mam pare jadlospisow spisanych. 29.gif
no i generalnie wydaje mi sie, ze to malo pod dzieci jest, raczej zywienie jak z jakiegos zakladu pracy...
albo np. salatka jarzynowa z majonezem na sniadanie...
oczywiscie filet z kurczaka, kotlet schabowy czy platki z mlekiem tez sie zdarzaja, nie powiem
Ciocia Magda
Straszne to menu icon_sad.gif

Czyli jednak zostaliście w starym przedszkolu?
Arwena.
CYTAT(Magda EZ @ Tue, 01 Sep 2009 - 19:27) *
Czyli jednak zostaliście w starym przedszkolu?


No własnie?

Orinoko, zadzwoń po prostu do poznańskiego Sanepidu i zapytaj o normy.
Orinoko
Tak, zostalismy, bo gmina zmienila operatora - nowym wlascicielem jest wlasciciel innego p-kola w Swarzedzu, ktore cieszy sie powodzeniem i dobra opinia, jest wiec szansa, ze i w naszym cos pozytywnego zdziala, poza tym po analizie "za" i "przeciw" doszlismy do wniosku, ze nie bedziemy mu zmieniac w 100% otoczenia itd. Tak ze jutro wraca na stare smieci, ktore ciut sie zmienia, grunt, ze dwie stare panie, kucharka, wozny i plac zabaw oraz budynek ten sam, no i wiekszosc kolegow 03.gif Okaze sie, czy decyzja sluszna...

Natomiast zaskoczyl mnie powrot do tej beznadziejnej firmy cateringowej i tu chyba zawalcze.

Pomysl z Sanepidem dobry, dziekuje! Zapytam od razu o te mozliwosci z przynoszeniem wlasnego jedzenia na zamiane, jak to w koncu wyglada.

Z ciekawostek:
mortadela smazona
ryba (tylko) smazona
kiełbasa na obiad
rogal z Nutella na sniadanie

albo np. podwieczorki
per tydzien:
pon herbatniki, wtorek Monte, środa pierniczki, czwartek ciasteczka piatek salatka owocowa (brawo!)
delicje, wafelki, budyń, jogurt, placek

zestaw piatkowy pt. jak tu uniknac nabialu?
chleb z maslem (catering nie dostarczy kromek nie posmarowanych!)
serek topiony
kawa Inka
pomidorowa
leniwe
jogurt
21.gif

albo dzien wczesniej:
bulka mleczna
zupa owocowa z makaronem (zapewne zabielana)
wafel czekoladowy


Czy ja przesadzam czy to norma?


Myssia
Smażona mortadela 10.gif 10.gif 10.gif
Taki wynalazek kojarzy mi się z bardzo dawnymi, biednymi czasami kiedy naprawdę nic nie było na obiad. Przepraszam jak kogoś urażam, no ale takie mam skojarzenia.
No i kiełbasa smażona 10.gif
Sama takowej nie jadam, a co dopiero dziecku.
Sałatka jarzynowa z majonezem dobra na święta....pod wódeczkę 08.gif
Ori jak możesz to faktycznie obdzwoń Sanepid i jakoś może uda sie to zwalczyć. Toż to młody żołądek na lata rozwali.
DObrze mieć jednak kuchnię na miejscu, szkoda, że nie wszędzie tak może być.
Pozdrawiam i powodzenia życzę!
Myssia
A zapomniałam dodać. Podwieczorki mnie rozwaliły. Menu fundujące cukrzycę, nie ma co..
Orinoko
Dzwonilam do powiatowego Sanepidu, Nadzor Zywnosci
Twierdza, ze norm typu ile razy to lub smo moze byc na tydzien nie ma, norm kalorycznych tez nie
Moge rozmawiac z dyrektorka nt. dziwnego menu lub napisac do nich formalne pismo z prosba o interwencje (znaczy donos 04.gif ) i wtedy oni wysylaja na miejsce inspektorki, ktore ogladaja sobie jadlospis
Przez telefon i nie wiazaco nikt mi nie powie niczego konkretnego, czy to kuriozum czy nie

No coz, zatem nie pozostaje mi nic innego jak zawiazac koalicje zywieniowa z innymi rodzicami z grupy (a wiem, ze byly glosy przeciwko takiemu menu i we wrzesniu mialo byc w tej sprawie spotkanie z ludzmi z cateringu - ustalenia poczynione za starej dyrekcji) i walczyc o lepsze jutro
Musze jeszcze w takim razie otrzymac jadlospisy z sierpnia do porownania, kiedy to zostal zmieniony catering i byly mozliwosci zywienia dziecka metoda laczona (troche oni, troche ja 03.gif ), oby oni mieli dobry ten jadlospis!!
Myssia
Orinoko to fakytcznie chyba trzeba się z rodzicami zebrać, nie ma wyjścia.
Powodzenia zatem!
Pozdrawiam
Pronto
Orinoko, gdzie Ty ten jadłospis znalazłaś? Ja dzisiaj obeszłam pół przedszkola szukając jakiejś kartki wywieszonej (w żłobku była), a dyrektorki niet o 8 rano. Wisi u Was w jakimś dostępnym miejscu, czy idziesz do dyrekcji i komisyjnie oglądasz?
Orinoko
Tak, u nas wisi na korytarzu, na tablicy z informacjami dla rodzicow. Jest wywieszany od razu po dostarczeniu przez catering, np. w piatki na kolejny tydzien, a najpozniej w poniedzialek rano.
Tak jest chyba w wiekszosci przedszkoli.
Jesli nie wisi, powinien byc do wgladu dla rodzicow (u dyrekcji, kierownictwa, ewentualnie kucharki...?).
Irenka.
U nas wisi przy wejściu do przedszkola, mamy z Weroniką rytuał- codziennie czytamy co będzie dzisiaj na obiad. Zazwyczaj najbardziej cieszy ją kompot icon_smile.gif
Wczoraj mieli kanapki z wędliną na śniadanie, barszcz czerwony z ziemniakami i makaron z serem na obiad, na podwieczorek banana.
W kwestii podwieczorków zdecydowanie przeważają owoce, wafelek raz na dwa miesiące, czasem serek homogenizowany, w lecie pojawiały się czasem też soczki w kartonikach.
Ogólnie jestem zadowolona. A co dziś mieli na obiad, jakoś nie pamiętam. Gulasz mi się kojarzy, ale to zweryfikuję po oglądnięciu bluzeczki dziecięcia.
Mika
właśnie wróciłam z zebrania w przedszkolu
w/g wytycznych ministerstwa przedszkola mają brać udział w programie propagującym zdrowe odżywianie (szkoły je kontynuują) i jak uszłyszałam MUSZĄ się dostosować do nowych wymagań
tzn. na powieczorki mają być owoce,warzywa lub jogurty/serki a mają zniknąć wszelkie słodkości
trzeba się tylko dokopać jak brzmią te wytyczne,wydrukować i przedstawić nie mającej w tym temacie pojęcia dyrekcji icon_wink.gif
Orinoko
O to, to!!!! przytul.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.