Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Dziś drugi dzień w przedszkolu i przedszkolanka z południa (nie wychowawczyni) prosiła mnie, jeśli mam możliwość, to żeby odbierać Darka wcześniej z przedszkola - przed obiadem o 12. Wynika to z tego, że Darek potrzebuje jeszcze drzemać i prze obiadem / przy obiedzie zasypia, co jest problematyczne
W sumie mam taką możliwość i przedszkolanka o tym wie. Zależało mi, żeby Darek zostawał na obiedzie i odbieram go o 13. Darek w domu śpi o 13, jednak nie mam problemu z przedłużaniem mu czasu przed położeniem, a czasem to ciężko go położyć o tej porze.
Jednak z innego punktu widzenia, to co z dzieckiem, które potrzebuje się zdrzemnąć, takie przedszkole 'nie przyjmuje' tych dzieci, Przecież u 3-latków potrzeba drzemki jest zrozumiała, przedszkole jest państwowe. Wydaje mi się, że przedszkole powinno zapewnić takim dzieciom formę wypoczynku, nie chodzi o ustalenie czasu na leżakowanie, ale jakieś miejsce w sali, gdzie można poleżeć w normalnym ubraniu.
aluc
Wed, 02 Sep 2009 - 20:13
moim zdaniem powinnaś wymusić na przedszkolu zapewnienie warunków do odpoczynku i drzemki, a nie odbierać wcześniej
grzałka
Wed, 02 Sep 2009 - 20:18
po dwóch dniach wszelkie wymuszanie na rodzicach "bo dziecko cośtam" uważam za maksymalne przegięcie- po dwóch miesiącach to może i owszem, można coś powiedzieć, na razie to jest obustronna adaptacja- dzieci do przedszkola i przedszkola do dzieci
jeśli odbierasz Darka o 13.00 (raptem godzinę później) to już w ogóle nie wiem w czym problem
tissaia
Wed, 02 Sep 2009 - 20:34
CYTAT(aluc @ Wed, 02 Sep 2009 - 19:13)
moim zdaniem powinnaś wymusić na przedszkolu zapewnienie warunków do odpoczynku i drzemki, a nie odbierać wcześniej
amen.
Przecież maluchy leżakują zapewne w tym przedszkolu? To w czym problem, żeby leżakował z nimi?
Pronto
Wed, 02 Sep 2009 - 20:40
CYTAT(tissaia @ Wed, 02 Sep 2009 - 21:34)
Przecież maluchy leżakują zapewne w tym przedszkolu? To w czym problem, żeby leżakował z nimi?
No właśnie Darek jest Maluch i najwyraźniej chyba nie leżakują. Też zgadzam się z aluc.
bolka
Wed, 02 Sep 2009 - 20:58
Właśnie Darek jest Maluch, a przedszkole jest bez leżakowania i właśnie przez ten argument, na początek dobrze by było, żeby Darka nie męczyć.
Spróbuję jutro zapytać o to wychowawczynię, chociaż rano może nie będzie na to czasu, a popołudniu może być przedszkolanka, dla której to jest problem. No i pewnie coś w tym jest, bo przedszkole jest małe, ma wydzielone miejsce w szkole. Jednak to jest przedszkole, w pewnym momencie wrócę do pracy i nie będzie możliwości wcześniejszego odbioru Darka.
Silije
Thu, 03 Sep 2009 - 08:13
Matko ja nie mam pojęcia po co ludziom te wszystkie sztywne procedury. Albo total bez leżakowania albo przymusowo wszystkie dzieci do uśpienia, tak im trudno uelastycznić plany? Ja już rok do przodu martwię się przyszłym Dominika przedszkolem z obowiązkowym leżakowaniem, skoro on już teraz jako dwulatek nie śpi w dzień - ciekawe jak będą go pacyfikować. Nie jest tak trudno nawet w jednej sali podzielić dzieci - jedne się położą, a inne w tym czasie będą miały w miarę ciche zajęcia przy stoliczkach, czytanie itp.
Pronto
Thu, 03 Sep 2009 - 08:22
U nas leżakują, ale ostatnio na 20 dzieci tylko 4 spały - za dużo atrakcji i bodźców. Też bym wolała, żeby Młodej ktoś poczytał, zamiast leżenia i gapienia się w sufit. Ja jako przedszkolak nie spałam i strasznie się nudziłam - do dziś to pamiętam.
pcola
Thu, 03 Sep 2009 - 09:19
A nie ma na sali materaca ? Może mógłby zabrać poduszkę, mały kocyk i się zdrzemnąć na tymże ? Egh, pomyśleć że ja musiałam po 3 miesiącach walki wypisać dziecko z przedszkola właśnie z powodu obowiązkowego leżakowania Po roku przerwy poszedł do innego przedszkola, ale traume ma do dziś. Panie były nieugięte - jest leżakowanie, trzeba leżeć.
Edit: przesadziłam ze zdrobnieniami
Zuzka80
Thu, 03 Sep 2009 - 09:56
U nas na sali, w kąciku jest materac z prześcieradłem i poduszki. Jeśli dzieciak jest zmęczony to kładzie się tam i odpoczywa, jeśli mu hałas nie przeszkadza to zasypia.
isaa
Thu, 03 Sep 2009 - 10:20
dziwne.
ja też sie bałam jak będzie z leżakowaniem, bo Aś od roku nie śpi w dzień. ale podobno (mała opowiadała) leżała sobie już pierwszego dnia, wczoraj też. nie spała. jak ją odbierałam po 14 to kilkoro maluchów spało jeszcze, reszta się cicho bawiła. wiec moze wszystko jest do dogadania. ja sobie nei wyobrażam zabierania dziecka wcześniej bo nie ma możliwosci odpoczynku. kurcze, przecież to małe dzieci są. dziś dopytam jak to u nas wyglada.
Myssia
Thu, 03 Sep 2009 - 10:20
W naszym kochanym przedszkolu leżakowanie było w 1-wszej i przez pół 2 grupy. Do tej pory dzieciaczki mają po odbiedzie odpoczynek. Czyli bez leżaczków ale na materacach pod kocykiem. Jak które chce to śpi. Ale, żeby w ogóle nie było w maluchach leżakowania to nie wyobrazam sobie. Nawet w dyżurnym był taki odpoczynek na materacykach. Kacer, który ma teraz (hi hi dziś dokładnie) 5,5 roku zasypiał jak tylko sie położył. Nawet w weekendy sobie drzemki w dzień urządza Bolka może Ci sie uda innych rodziców z grupy podpytać jak jest z ich maluchami. Pozdrawiam
bolka
Thu, 03 Sep 2009 - 15:53
Dzisiaj jak byłam po Darka to spał na ławeczce w szatni, leżał na jakiś kocykach, była przy nim opiekunka. Wychowawczyni Darka już nie było, rozmawiałam z panią starszaków, i dowiedziałam się, że Darek zasypia w trakcie obiadu, zasugerowałam, że może niech poleży przed obiadem, ale o tym muszę rozmawiać z wychowawczynią. Nie mniej zostały wyjaśnione kwestie, że Darek chodzi wcześniej spać ok.20, że w domu na drzemkę ok. 13, jest to krótkie spanie.
Z wywiadu przed przedszkolem wiedziałam że nie ma leżakowania, tylko po obiedzie jest moment wyciszenia, że dzieci leżą sobie na dywanie, słuchają bajek czy spokojnych dźwięków, tzn. tak postępuje przedszkolanka starszaków, nie wiem jak wychowawczyni Darka.
Też wiem, że 'problematyczna pani', jednej sąsiadce radziła żeby nie odbierała tak późno małej (o 15), bo córka zostaje wtedy sama, nie ma już innych dzieci. Albo w czasie dyżurów wakacyjnych, puszczała bardzo dużo bajek (niby 5 godzin, co dla mnie jest nie do wyobrażenia, ale załóżmy że 2,5h to i tak za dużo). Z drugiej strony dzieci na placu zabaw chciały iść do przedszkola, do pani A. Być może to kwestia dziecka, jeśli jest 'łatwe' to pani A. nie ma zastrzeżeń. A Darek to jeszcze nie chce jeść, chociaż pokarmiony je, zasypiając przy talerzu. Poza tym to milczek i może być trudno z nim nawiązać kontakt...
Mimo wszystko jestem dobrej myśli, Darek ma jakieś urozmaicenie w ciągu dnia, no i przygotowanie do bycia w grupie. Od niego za wiele się nie dowiem, ale widzę po nim, że nie jest źle.
Irenka.
Thu, 03 Sep 2009 - 17:49
Hmmm.. Te sztywne procedury to zmora. Tylko nie wyobrażam sobie żeby leżakowania wcale nie było w przedszkolach, moim zdaniem tak małe dzieci powinny mieć możliwość odpoczynku. W przedszkolu Weroniki w ubiegłym roku, gdy była w trzylatkach, leżakowali wszyscy po obiedzie. Nie było uparciuchów które nie pozwalały się położyć, ale nie wszystkie spały. Teraz ma być "kocykowanie". Właśnie coś w rodzaju wypoczynku poobiedniego. Summa moich wypocin jest taka: przedszkole jest dla dziecka a nie dziecko dla przedszkola. Ono powinno być tam najważniejsze. Jeśli potrzebuje drzemki, odpoczynku, to powinno mieć to zapewnione. A zmuszanie rodzica żeby odbierał dziecko wcześniej, bo ono zasypia, jest moim zdaniem karygodne. A jeśli dziecko nie chce spać- ok, do momentu kiedy nie przeszkadza innym śpiącym bądź odpoczywającym dzieciom. Moja Wiki nieraz leżała i nie spała, wiem że pani siedziała obok niej i głaskała ją po buzi. Czyli odpowiednie podejście pań przedszkolanek też jest istotne.
Silije
Thu, 03 Sep 2009 - 19:55
QUOTE(Iruś @ Thu, 03 Sep 2009 - 18:49)
A jeśli dziecko nie chce spać- ok, do momentu kiedy nie przeszkadza innym śpiącym bądź odpoczywającym dzieciom. Moja Wiki nieraz leżała i nie spała, wiem że pani siedziała obok niej i głaskała ją po buzi. Czyli odpowiednie podejście pań przedszkolanek też jest istotne.
Nie wiadomo tylko co to znaczy, że nie przeszkadza. Bo trudno uleżeć bezczynnie pół godziny lub więcej aktywnemu z natury 3-latkowi. Żeby chociaż pozwalali oglądać książeczki na tych leżaczkach.
Aga H
Thu, 03 Sep 2009 - 21:01
U nas pierwsze leżakowanie będzie jutro, bo część dzieci jeszcze nie przyniosła swoich poduszek, ale do jutra był tzw ostateczny termin. Już wczoraj na zebraniu pani powiedziała, ze spanie nie jest obowiązkowe, można sobie po cichu leżeć, można bawić się spokojnie w drugim kącie sali - czyli jest optymistycznie. Ja mam cichą nadzieję, że mała spać nie będzie (nie śpi od roku), ale pani mówi, że póki co po wszystkich dzieciach widać zmęczenie i leżakowanie będzie potrzebne.
Jutro opowiem, jak się skończyło.
Orinoko
Fri, 04 Sep 2009 - 09:09
Rety, dla mnie to jakis kosmos - dziecko spiace w szatni na lawce?!!!! Sorry, ale 3-letnie dzieci - nie wszystkie, owszem - maja jeszcze potrzebe odpoczynku, zwlaszcza, ze to nowe miejsce, nowe wrazenia itd. to meczy. Jak pani tego nie rozumie, to moze porozmawiaj z jej przelozona? Odpowiednie miejsce i odpowiednie warunki powinny byc zapewnione, dzieci maja rozne potrzeby - jedne musza sie przespac, drugim wystarczy polezenie czy jakies spokojne zajecie, przy krotym sie wycisza. W ogole co to za przedszkole i przedszkolanki, ktore tak fundamentalnych rzeczy nie rozumieja? No, jestem oburzona! Bolka, porozmawiaj z innymi rodzicami, jak to widza, porusz te sprawe na zebraniu - nie mozna tego tak zostawic. Tak jak napisala Irus, to przedszkole jest dla dzieci, a nie odwrotnie!
ewela
Fri, 04 Sep 2009 - 19:41
Witajcie!!!
Az mną tąpnęło jak przyczytałam Wasze posty...z tym co sie wyprawia w Waszych przedszkolach _dziecko śpiące naławce- ja bym zrobiła zadymę.....przepraszam bardzo, przedszkola mają materacyki i dziecko można śmiało na nim położyć spać. To nie jest zgodne z przepisami bezpieczeństwa!!!!!! Takie lezenie mogło np spowodowac skurcz miesni szyjnych u dziecka....tu juz wymyslam.......ale NAUCZYCIELKI sa od tego by zapewnic BEZPIECZENSTWO dzieciom. WG MNIE TU DOSZŁO DO NARUSZENIA PRZEPISÓW!!!!
Nie zostawiaj tej sprawy ot tak sobie. I nie tłumacz się ani nauczycielce,ani dyrekcji.....one wiedzą jakie mają zadania do spełnienia. Nie bój się,ze ktos będzie się mścił na Twoim dziecku...dyr i nauczycielka się bardziej boją konsekwencji za cos takiego, niz Ci się wydaje!!!!
- A co to za odbieranie dziecka wczesniej.....bo my nie mamy lezakowania....no zaraz...to obowiązkiem przedszkola-tym bardziej publicznego/panstwowego/prywatnego- jest zapewnienie warunków dziecku do nauki,zabawy i wypoczynku!!!! Mozna to znaleźć w Ustawie o Systemie Oswiaty i Wychowania oraz w regulaminie/statucie przedszkola!!!!!
- sprawa kolejna jedni chcą lezakowania dla pociech inni nie chcą- nikomu nie dogodzisz i w tym kłopot.
W więkosci przedszkolach jest lezakowanie...czas na odpoczynek, wówczas czyta się dzieciom bajki, słuchają muzyki relaksacyjnej-ale lezą na leżaczkach. I jedne dzieci usypiają inne leżą....mówicie,ze gapią się w sufit owszem, słuchając muzyki lub czytanej lektury.....Nawet takie lezenie i gapienie się w sufit jest odpoczynkiem dla dziecka.....chociaz te pól godzinki...to zbawienne dla malucha.
U córki w przedszkolu sa materacyki, ale leżakowania nie ma!Jest to czas na relaksację. Wówczas są prowadzone zajęcia relaksacyjne dla dzieci.
A propos...[PRZEDSZKOLANKA takie przedszkolanki były 30lat temu-panie po LICEUM pedagogicznym, Teraz sa to nauczycielki wychowania przedszkolnego, kobiety po studiach, z tytułami magistrów, w większości z dodatkowymi kwalifikacjami. To ubliżajace...przedszkolanka....
Pozdrawiam Ewelka
Orinoko
Fri, 04 Sep 2009 - 20:14
Ewela zgadzam sie z Toba w 100%! PS. O co chodzi z tym slowem "przedszkolanka" - czemu ublizajace? A propos wyksztalcenia, to ja tam paniom w papiery nie zagladam, ale np. w tym naszym nieszczesnym przedszkolu chyba panie nie maja mgr... Owa pani, ktorej juz u nas nie ma, miala licencjat, nie wiem, jak z biezaca pania, na zebraniu pani dyrektor mowila o nowej pani, ze tez ma tytul licencjata... Nie wiem, moze one sa w trakcie robienia studiow wyzszych, ale na pewno nie maja skonczonych (nie chce mi sie juz o to robic zadymy....)
bolka
Sat, 05 Sep 2009 - 08:07
Nie jest tak źle w tym przedszkolu. Jak dowiedziałam się, że Darek leży na ławce w szatni, to myślałam że chyba sobie żartują ze mnie. Jednak jak tam poszłam, Darek faktycznie tam leżał, ale leżał na kilku grubych kocach i poduszce, był przykryty i obok pilnowała go opiekunka. I szkoda jej go było budzić.
Mimo, że były lepsze rozwiązania, bo w sali było mniej niż 10 dzieci i można było takie kocykowe posłanie zrobić na dywanie.
Nie mniej p. Ania z tekstami typu, że dla niej jest to problematyczne, ponieważ Darek zasypia przed obiadem... to faktycznie przesada.
Darek ostatnio już nie spał, ale przyniosłam do przedszkola poduszkę, no i w planowanej rozmowie z wychowawczynią poruszę temat, (kiedy przychodzę odbierać Darka to już jej nie ma, a rano Darek wymaga szybkiego rozstania, żeby się nie rozkleił). żeby zapewnili miejsce do wypoczynku na sali, już przed obiadem (mogę nawet przynieś jakąś mała matę do rozkładania).
Nasze przedszkole jest skromne, ale wychowawczyni Darka robi bardzo dobre wrażenie i w przedszkolu są znajome po sąsiedzku dzieci.
Orinoko
Sat, 05 Sep 2009 - 10:55
Bolka, skad jestes, ze tak zapytam off topic?
bolka
Sun, 06 Sep 2009 - 08:21
to są okolice Gliwic, mieszkamy na wsi.
Miałam trudny dylemat przy wyborze przedszkola. Darek zaczął chodzić do naszego lokalnego przedszkola, żeby tam zadługo nie siedział (jest od 8 do 13) i tutaj jest skromniutkie wyposażenie, za to wychowawczyni Darka jest ok, do tego sąsiadka jest przedszkolanką u starszaków i też ma fajne podejście. Natomiast przy opcji drugiego przedszkola, wyposażenie i program robi wrażenie, ale tam dochodzi dojazd autem i w tym momencie mój M. odwoziłby Darka ok 6.30 i odbierał 16-17.
Nie mniej zabawki Darek ma w domu, poza tym w piątek nie bardzo chciał wychodzić z przedszkola, bo 'problematyczna pani A.' pozwalała mu obsługiwać magnetofon. Też miał przyklejoną naklejkę autka na rączce i cały dzień był z tego zadowolony.
KlaudiaGuza
Wed, 30 Sep 2009 - 20:35
CYTAT(bolka @ Wed, 02 Sep 2009 - 21:10)
Dziś drugi dzień w przedszkolu i przedszkolanka z południa (nie wychowawczyni) prosiła mnie, jeśli mam możliwość, to żeby odbierać Darka wcześniej z przedszkola - przed obiadem o 12. Wynika to z tego, że Darek potrzebuje jeszcze drzemać i prze obiadem / przy obiedzie zasypia, co jest problematyczne
W sumie mam taką możliwość i przedszkolanka o tym wie. Zależało mi, żeby Darek zostawał na obiedzie i odbieram go o 13. Darek w domu śpi o 13, jednak nie mam problemu z przedłużaniem mu czasu przed położeniem, a czasem to ciężko go położyć o tej porze.
Jednak z innego punktu widzenia, to co z dzieckiem, które potrzebuje się zdrzemnąć, takie przedszkole 'nie przyjmuje' tych dzieci, Przecież u 3-latków potrzeba drzemki jest zrozumiała, przedszkole jest państwowe. Wydaje mi się, że przedszkole powinno zapewnić takim dzieciom formę wypoczynku, nie chodzi o ustalenie czasu na leżakowanie, ale jakieś miejsce w sali, gdzie można poleżeć w normalnym ubraniu.
Jej ile ja za to dała bym żeby moja Julka nie miała leżakowania w przedszkolu. U nas jest z kolei do tego zmuszana pomimo że nie śpi w dzień odkąd skończyła 1,5 roku. Paranoje jakieś...
wiktore
Tue, 06 Oct 2009 - 19:17
Bolka argument, ze nie ma leżakowania mający cię zmusic do odbioru dziecka wczęsniej to moim zdaniem porażka. To samo gdy pani przedszkolanka skarży się np, ze dziecko przeszkadza innym dzieciom w czasie lezakowania- mnie tam nie ma, niech sobie radzą- ja mam się zwalniac z pracy, zeby dziecko odebrac, bo przeszkadza. Mozna dziecko zaprowadzic do starszaków na ten czas. U nas w państwowym jest leżakowanie- nawet rodzice w grupie 4latków wnieśli o materacyki i tam tez dzieci odpoczywają. Mój Wiktor w domu nie sypia juz od roku w dzień, a w przedszkolu owszem śpi ( nie zawsze, ale jakoś nie mają z tym problemów). Jak zobaczy elżaczek to mu się mamusia przypomina i trochę mu smutno ale dzisiaj np spał najdłużej. MOim zdaniem w przedszkolu jest dużo bodźców i jest to jakby nie było inne środowisko i leżakowanie dl amaluchów powinno byc ale nie przymusowe. Moim zdaniem lepiej jednak założyc ze niektóre maluchy będą spać niż że większośc nie będzie spać i nie stowrzyc warunków z tego powodu (człowiek dorosły nie śpi w dzien ,a sam chętnie by sobie uciął drzemkę w czasie pracy - a tak uaje ze cos robi i tnie komara za komuterem ) Wiktor mimo ze śpi w przedszkolu wieczorem i tak pada o po dobranocce. Myślę, ze powinnas pogadac, niech przedszkole zakupi materacyków kilka i niech dziecko śpi w godnych warunkach a nie w jakiejś szatni na ławce.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.