Marysi 3,5 popsuło się pianinko. Dziadek usiłował zobaczyć co to pianinko ma w środku ale nie mógł odkręcić śrubek, a Marysia latała dookoła dziadka i śpiewała:
Kombinuj dziewczyno jak rozkręcić pianino
Idę naszą małą uliczką i zbliża się do nas jakiś obcy mężczyzna i mówi nam dzieńdobry, na co ja odpowiadam - dzieńdobry a Marysia milczy jak zaklęta. Postanowiłam nauczyć córkę dobrych manier i tłumaczę jej, że jak ktoś się wita to trzeba odpowiedzieć. A Mysia na to krótko: To nie mój facet