To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Poważne problemy zatokowe u 4,5 latki - jak pomóc

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

pinola
Witam
Sama już nie wiem co robić (poza siwieniem ze zmartwienia) z nosem mojej córki.
W zeszłym roku zdiagnozowano u niej (najprawdopodobniej po 2-3 miesiącach) przewlekłe zapalenie zatok. Spędziłyśmy 1,5 miesiąca w domu, wykonując mnóstwo inhalacji z róznymi specyfikami i wspomagając się licznymi syropkami (z przepisu lekarza). Generalanie to laryngolog ostrzegł mnie, że u młodej zaszły nieodwracalne zmiany w błonie sluzowej nosa i będzie łapać katar łatwiej, mieć go dłuzej a leczyć go będzie trudniej niż "normalnie" 41.gif.
Szkoda mówić- od poczatku roku moja Pati nie miała kataru w okresie 17.06-20.08 a poza tym przerwy między kolejnymi katarami były nie dłuższe niż 2 tyg.
Teraz ma kolejny katar, rozpoczęła już 3 tydzień i muszę się znów wybrać do laryngologa (chyba sobie wykupię jakiś abonament u niego). I pewnie jak ostatnio - dostanę antybiotyk na zakończenie kataru 41.gif ...
Sama świadomość, że czeka ją i mnie taka "przyszłość" katarowa mnie przybija (nie wspomnę o fakcie, że raczej nie chodzi do przedszkola wtedy). Czy są jakieś metody inne/radykalne zmiany tego stanu rzeczy, naświetlania lampami, kuracja w komnacie solnej etc- cokolwiek co ma udowodnione naukowo działanie pomagające?

Czy z tego można "wyrosnąć" - w sensie poprawy "anatomii nosa".

Napiszcie coÅ› co da mi nadziejÄ™ pls 41.gif
kasiunia
a na jakim podłożu miała to zapalenie? wiesz?

ja wybrałabym się do alergologa. maja kilka m-cy temu miała podobną historię, zapisano jej antybiotyk i steryd, doustnie. olałam te zalecenia (nie miała gorączki), poszłam do alergologa, dostała tylko steryd p. alergiczny do nosa i minęło jak ręką odjął. nie tiwerdzę że tak samo jest u was, ale może warto sprawdzić jeszcze u kogoś, zwłaszcza że piszesz o antybiotyku "jak zwykle" co samo w sobie czyni dla mnie lekarza mocno podejrzanym icon_wink.gif
pinola
Kasiunia
Do zapalenia doszło po niewłaściwym leczeniu (kilka miesięcy niezdiagnozowanej choroby) - to dało taki "trwały" efekt. Co do lekarza to nie mam cienia wątpliwości - że to najlepszy laryngolog dziecięcy w Poznaniu i ufam mu bezgranicznie.
Wizytę mam w czwartek więc myślałam aby zebrać tu kilka podpowiedzi o "metodach alternatywnych" i go wypytać o "przyszłość" mojej córki - choćby w kontekście szkoły.
Antybiotyk przepisał kiedy po 3 tygodniach leczenia wszelkimi innymi metodami nic nie pomogło. Dla niego to ostateczność. Widzę jednak, że każdorazowo tak się to pewnie będzie kończyć. I to mnie załamuje...
PS Alergię na pewno wykluczył przy pierwszym badaniu choć każdorazowo tez ogląda pod tym kątem.
madzia28
witaj
może to zabrzmi dość dziwnie ale czy słyszałaś o leczeniu zatok miodem pszczelim?słyszałam o takim sposobie od mojej ciotki,ponoc jakiś "stary"lekarz jej to zalecil i pomogło wręcz natychmiast.Zalecil jej smarowanie miodem nosa,srodkowej czesci czola i lekko chrząstki w nosie.Ponoć substancje lotne zawarte w moidzie mają szereg własciwości leczniczych.nawet jak wpisalam w wyszukiwarce leczenie moidem zatok to sporo tego wyskoczyło.Sama nie stosowałam ale co szkodzi sprobować?daj znać czy jest poprawa?pozdrawiam
Roberta
Ja od swojego laryngolora usłyszłam, że dzieciom wykształcają się zatoki dopiero w 6 roku życia? Miała robione jakieś tomografie ? - tylko w ten sposób szczegółowo można ocenić stan zatok - wiem, bo choruję.
U nas (Hubi -3 latka) też jest permanentny katar, ale to jest wynik przerośniętego 3 migdała - czy miała robione badania wziernikiem, albo RTG w tym kierunku, aby to wykluczyć?
pinola
Witam Dziewczyny
Dzięki za podpowiedzi, jestem (dawno) po wizycie i dalej nic nie wiem. Antybiotyku ostatnio nie dostałam bo jak sie okazało - to był kończacy się katar. Dostałam za to spray do nosa dla alergików i... jak ręką odjął. Stosowałam 2 tygodnie po wizycie i na razie efekt jest trwały (?) - już 3 tygodnie bez kataru, normalnie święto w rodzinie. Lekarz powiedział, że w zależności od intensywności tego sezonu chorobowego - pójdziemy dalej z diagnostyka lub nie. Póki co dogłębne badanie gardła dalej nie potwierdziło alergii, trzeci migdał ok. Czyli niby wszytko bez zmian na gorzej.
Roberta dzieki za info - ja robiłam tylko RTG zatok w zeszłym roku celem potwierdzenia diagnozy=zapalenia zatok. Ale będę miała na uwadze, że to można/trzeba bardziej profesjonalnie jakby co.
Pozdrawiam!
Tigerek
Z mojego doświadczenia zatokowca od 5. r.ż. - najbardziej podczas zapaleń przynosiły ulgę okłady z .. bardzo ciepłych mocno słonych ugotowanych ziemniaków icon_wink.gif - słone ściągało obrzęk, ciepło rozrzedzało wydzielinę. Rada od już emerytowanej pani laryngolog. Jak tylko mała cieple wytrzyma - gorące prawie ziemniaki mocno słone zawinąć w chusteczki do nosa i położyć na czoło i policzki. Jak już jest tylko ciepłe zdjąć i potem pół godziny broń panie na przeciąg jakiś i nie na dwór.Tę metodę stosują już u nas 3 osoby - ja tata i mama icon_biggrin.gif

Natomiast to, że środki na alergię pomagają paradoksalnie wcale nie świadczy o alergii. Po prostu te leki zawsze mają w składzie coś na ściągniecie obrzęku błony śluzowej. Aczkolwiek jasne, że może być uczuleniowcem. Nie musi.
pinola
Tigerek dzięki za inny sposób, ale tu muszę Ci odpowiedzieć, ze mam na to duże NIE od mojej kosmetyczki. Ona mówi, że takie ciepłe okłady na młodą skórę to pewnik problemów naczyniowych i skórnych w przyszłości. Takie rozgrzanie skóry spowoduje rozszerzenie porów, a potem trzeba je jakoś zamknąć i ukoić skórę.
Ja sama myślałam o tym, aby zakupić taki "elektryczny skalp", który kiedyś był używany w gabinetach kosmetycznych. Ilekroć miałam katar i akurat szłam na oczyszczanie - była duża poprawa. Kiedy więc ostatnio zagadnęłam o to moją kosmetyczkę - przyznała, że na katar pomaga świetnie, ale dla skóry to katastrofa (dlatego już sie od tego sprzętu odeszło w gabinetach). Szczególnie skóry młodej - wybiła mi to więc z głowy. A Twoja metoda opiera się o ten sam mechanizm - termiczny 29.gif
Tym niemniej dzięki za chęć pomocy, pozdrawiam!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.