No właśnie ... dokąd? Wcześniej nie zwracałam uwagi a teraz, gdy Olo gotowy na kasztanowe łowy to kasztanowców BRAK. Upatrzyłam jedno nędzne drzewko na Brzeźniena tyłach jakiejś knajpy
Pomóżcie ...
No właśnie ... dokąd? Wcześniej nie zwracałam uwagi a teraz, gdy Olo gotowy na kasztanowe łowy to kasztanowców BRAK. Upatrzyłam jedno nędzne drzewko na Brzeźniena tyłach jakiejś knajpy
Pomóżcie ...
Może Park Oruński? Na Raduńskiej? Przy samym przedszkolu na Raduńskiej jest jeden kasztanowiec, ale pan konserwator pilnie sprząta, w tym roku udało nam się znaleźć jednego kasztana
Myślałam o Parku Oruńskim. Tylko wogóle nie pamiętam czy tam są jakieś kasztanowce. Trzeba się zwyczajnie wybrać na spacer i zbadać teren
Qrcze no ... ja nie spodziewałam się, że to taka ciężka sprawa z tymi kasztanami ...
Pod względem samych kasztanów jest super miejsce nad samą Radunią, na wale, który leci wzdłuż Traktu Św. Wojciecha (jak się jedzie do Pruszcza po prawej stronie, zanim dojedziesz do straży pożarnej). Kasztanów moc. Ale na spacer to raczej mało reprezentatywne miejsce
Kasztany są też w Starej Oliwie.
Na przykład cała Orkana jest nimi wysadzana. Kiedyś rosły też na Kościerskiej ale bardzo dawno już tam nie byłam więc nie wiem jak jest teraz. I okolice oruńskiego parku też polecam, nad Radunią rośnie sporo kasztanowców.
Wrzeszcz ulica Matejki, koło kościoła garnizonowego. Kiedyś były.
Park we Wrzeszczu przy al. Zwycięstwa - pomiędzy Politechniką a Akademią, obok stadnionu Lechii.
Wiedziałam, że mogę na Was liczyć.
DZIĘKOWAĆ ...
Jeszcze ulica Traugutta za PolitechnikÄ….
My zazwyczaj zbieramy nad Radunią, bo tam zawsze można szybko nawet wiadro uzbierać, ale nie jest tam zbyt przyjemnie choćby ze względu na hałas ze św. Wojciecha.
Zapraszam na jaśkowa DOline 31
Przed nasza firma sa kasztany, jak się idzie do Akpolu na chodniku też leżą. Ja jakoś nie zawracałam sobie tym głowy bo mała cały dzień w żłobku a w weekendy najczęściej jesteśmy na wsi u dziadków i tam mamy tego pełno Zapraszam na jaśkowa DOline 31 A dziękuję, dziękuję ... Kasztanów póki co nałowiliśmy się na Trakcie (matko ... tyle tam tego, że też ja wcześniej ich nie widziałam ). Ale Jaśkową odotowuję w kajeciku ... Jeszcze żołędzie by się przydały.
kasztany jakby co na cmentarzu wojskowym na zaspie nawet orzechy kiedyś rosły o ile mnie pamięć nie myli. ale na kasztany tam zawsze chodziłam
a żołędzie to chyba najlepiej w lesie polecam lasy oliwskie, pięęękny spacer przy okazji!!
Pewnie już po kasztanach ale jeszcze mi się Przeróbka przypomniała tam są piękne kasztanowce
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|