Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Przepraszam, miałam założyc osobny muzyczny wątek (bo w tym pierwszym o egzaminach mialo być ), ale znowu wypadłam z Michasią z -nomen omen! -gry z powodu jej nieobecności... (kopiuję tu ostatni post z wątku o egzaminach, Ania- proszę ew. skopiuj swój post!:) )
U nas to na razie jakas edukacja domowa muzyczna się odbywa, bo lekcję z nauczycielka miała RAZ. !! Albo Michasi nei było, bo szpital itd., albo pani chora, wczoraj znowu Michasia ten wypadek w klasie miała... Trzymajcie kciuki, żeby w poniedziałek wreszcie sie zobaczyły. Ale parę razy udało sie je byc na lekcji kształcenia słuchu, na rytmice i raz na chórze. Na razie Misia na pamięć już zna te dwa ćwiczonka, które pani zadała jej na początku września, a sama z siebie ćwiczy sobie inne rzeczy codziennie: albo powtarza to, czego uczyła się w domu kultury, albo próbuje sma grać melodie np. z filmów, które z Hanią oglądają, albo z ksiażek do muzyki próbuje z nut coś tam grac. Nie znam sie kompletnie na technice itd., wiec tylko mam nadzieję, ze nie robi czegoś źle z rękami/układem itp. Stołka do pianina nadal nie mamy.
Fajnie by było, gdyby wypowiadały się tu też osoby z dziećmi POWYŻEJ pierwszej klasy- rad i porad nam trzeba!:)
jaAga*
Mon, 28 Sep 2009 - 10:11
No to ja sie dopisuję. Julia chodzi na skrzypce, lekcji indywidualnych miała już 5 - teraz przerwa tygodniowa, bo pani sie rozchorowała. Narazie ma ćwiczyć mięśnie woreczkami przeze mnie uszytymi, palce na kłębku włóczki, robić różne ćwiczenia palcami, i brzdąkać poszczególne struny (których nazwy- tzn. dźwięki już zna) palcami bez smyczka. Ma ćwiczyć prawidłową postawę i trzymanie skrzypiec. Ale ja ją muszę zapędzać do tych ćwiczeń, sama z siebie się za to nie weźmie. Nie wiem czy jej przypominać czy olać sprawę - ona chce się nauczyć grać itd. ale jakoś myśli, że to samo przyjdzie, bez tych "nudnych" ćwiczeń. Pani na spotkaniu podała mi mnóstwo informacji - co dziecko po pierwszym roku musi umieć- dla mnie to kompletna czarna magia. Będę wdzięczna za wszelkie rady - czy zachęcać do ćwiczeń czy czekać na efekt nicnierobienia . Najwięcej do domu zadaje pani od rytmiki, na za tydzień zadała 5 stron z ćwiczeń .
Villi
Mon, 28 Sep 2009 - 13:35
A u nas nadszedł w końcu TEN DZIEŃ. Michu miał zadanie domowe z kształcenia słuchu, nie był pewny co i jak, dał tacie (bo ja kompletnie nie czaję co jest co) i tata stwierdził że tez nie za bardzo wie Dziś ćwiczy na instrumencie ze swoją ulubiona licealistką, to od razu kształcenie słuchu też machną. Metronom zgubił więc doszło nam głośne liczenie podczas grania z czym jest duży problem.
Z gonieniem do grania problemów nie mam na szczęście, ale może to taka specyfika instrumentu w szkole. Ja bym jednak chyba pilnowała, żeby codziennie po trochu choć...
Potwora
Mon, 28 Sep 2009 - 14:06
Zajęcia z gry na gitarze to zdecydowanie to co Maks lubi najbardziej w szkole muzycznej Na razie ćwiczy na pustych strunach i bardzo mu się to podoba bo nadszedł czas wygrywania króciutkich melodyjek Najgorzej z kształceniem słuchu albo wiem moje dziecko nie chce pisać nutek a jak juz to takie kulfony stawia.... za to dobrze rozpoznaje dźwięki ze słuchu... przynajmniej...
jaAga - ja na zebraniu dostałam wymagania programowe dla pierwszej klasy to zrozumiałam z nich tylko parę słów
Cleo
Mon, 28 Sep 2009 - 14:29
Ja się dziś natomiast uspokoiłam, bo w koncu była lekcja (nr 2 ) i pani na koniec stwierdziła, że Misia nie ma 'co nadganiać', bo jej wiedza i umiejętnosci są na poziomie ...II klasy! No, ale faktem ejst, że Misia jednak przez zeszly rok miala trochę tych lekcji w domu kultury i sama sobie z jakichs książek do nauczania muzyki czytala sporo. Pani spróbowala z Michaliną zagrać na 4 ręce melodię, którą miała zadaną na 1. lekcji i też im się udało super, tak że odetchnęłam i spuchłam;) Tylko ćwiczenia z układu ręki i ..cierpliwosci (żeby nie grała zbyt szybko) - to pewnie będzie wyzwanie, bo już widzialam minę Michasi jak usłyszała, że ma każdy palcem przećwiczyc granie 2 czy 3 oktaw (czy czegoś tam hmm) Żeby jednak było w porządku, pani zaproponowała, że przez kilka kolejnych lekcji będzie z nią po 45 minut, nie 30 i-brawo!!- dała nam dodatkowe 15 minut na zjedzenie obiadu jednak, bo dziś od połowy lekcji Michasia ogłaszała co chwilę, że brzuch ją z głodu boli.
jaAga*
Mon, 28 Sep 2009 - 14:32
U nas kształcenie słuchu narazie podchodzi, bo Julka chodziła wcześniej do yamahy i nuty zna, mały problem narazie zgłosiła pani od skrzypiec, Julka czasem nieczysto spiewa dźwięki (A i E) - i tu mam pytanie, czy jak się gra na instrumencie to i obowiązkiem jest też śpiewanie, bo moja córka śpiewa- a jakże ( w końcu w przedszkolu coraz nowej piosenki się uczą), ale zachwycać to sie nie ma nad czym .
Cleo
Mon, 28 Sep 2009 - 14:34
Własnie tez nie wiem, co ze śpiewem będzie. U nas są lekcje chóru obowiązkowe, więc myslę sobie, ze jakies mają sposoby na wyćwiczenie śpiewu? Misia lubi śpiewać oczywiscie, ale wiem od niej, że pani od chóru sprawdzala np. czy potrafią spiewac, gdy jednoczesnie ktos spiewa inną piosenkę. I to było trudne- większosc dzieci (i ona też) przerywala- drugi czyjś głos w tym samym czasie przeszkadzał.
Potwora
Mon, 28 Sep 2009 - 14:47
U nas zajęcia z chóru nie są obowiązkowe, jeżeli ktoś nie radzi sobie ze śpiewaniem może grać w zespole, zaśpiewać trzeba jedynie poszczególne dźwięki ale do tego nie trzeba być przecież super wokalista podobno od czasu do czasu zdarza się, że jakieś dziecko ma szczególną awersję do śpiewania bo np. przechodzi mutację więc wymaga się od niego np. zagwizdania itp. Maks na razie uwielbia śpiewać i strasznie chce należeć do chóru.
I powiem Wam, że moje dziecko jest w sumie jednym z niewielu, które nie miało wcześniejszego przygotowania muzycznego, większość dzieci jest albo po ognisku muzycznym albo po prywatnych lekcjach. Nie widzieliśmy sensu aby go "przygotowywać" do egzaminów bo albo słuch się ma albo nie i wierzyliśmy, ze to wyłapią. Został przyjęty więc dobrze słyszy aczkolwiek z całą teorią ma troszkę pod górkę bo większość ją zna a dla niego to coś całkowicie nowego.
Potwora
Mon, 28 Sep 2009 - 14:48
Nie, źle się wyraziłam w poprzednim poście: u nas lekcje chóru też są obowiązkowe ale przyjmuje się wyjątki dla dzieci, które zdecydowanie nie lubią śpiewać tj. nie wyrzuca się ze szkoła dziecka nieśpiewającego
jaAga*
Mon, 28 Sep 2009 - 14:52
U nas chór też będzie do odrobienia, ale Julka w szkole wieczorowej, więc w którejś z wyższych klas. A śpiewac ona też lubi.
gładka
Fri, 02 Oct 2009 - 01:30
Cześć dziewczyny ! To ja się dopisuję do wątku. Moja ośmioletnia Zuza jest w drugiej klasie - fortepian. Szkola muzyczna jest prywatna popoludniowa. Zaczął się wlaśnie trzeci rok nauki (bo chodzila do zerowki w szkole muzycznej) i jak zwykle co chwila mam jakieś wątpliwości . Do ćwiczen raczej trzeba ją zachęcać ale że jest to zwierze estradowe (uwielbia występować) więc zależy jej na graniu. Mój M uczy się razem z nią - doslownie - wszystkich utworow i w ten sposób pomaga jej (przy okazji sam się edukuje ) W naszej szkole klasy 1-3 maja tylko dwie godziny ksztalcenia słuchu i 1 godzinę rytmiki + 2 godziny instrumentu tygodniowo. Chór obowiązkowy zaczyna się od czwartej klasy. Przy czym moja córka śpiewać lubi ale raczej miłe dla ucha to to nie jest. Podobno może sie "rozśpiewać"- czekam na to Wczoraj mi oświadczyla że w przyszlym tygodniu ma kartkówkę z "chromaków"- nieźle wymyśliła co
Politea
Tue, 06 Oct 2009 - 09:29
Dopisuję się, a w zasadzie dopisuję Karolinę - czwartoklasistkę w klasie fortepianu, ale i tak najlepiej jej wychodzi gra na nerwach rodzicom;-)
Cleo
Tue, 06 Oct 2009 - 09:43
Witamy nowe Doświadczone Muzyczne Rodzicielki Tak się bałam ganiania do ćwiczeń na instrumencie (nasłuchałam się, że hoho zwłaszcza od rodziny męża i różnych innych osób)- wizje, jak to Misia będzie lać gorzkie łzy nad klawaiturą i chować się pod stół nieco mnie przygnębiały. Tymczasem ciekawa sprawa- do pianina w domu siada chętnie sama z siebie i oprcz zadanych rzeczy, gra inne tam swoje wprawki, ALE: obłęd, jesli chodzi o odrabianie pozostałych lekcji, z tym że to może wątek do forum Uczniowie 2002... W każdym razie-wczoraj pierwsza 5 z instrumentu = wielkie zadowolenie uczennicy i jej rodzicieli, a głównym zadaniem wyznaczonym przez panią jest 'praca nad lamentowaniem' Gdyż ponieważ bo: Michasia jak tylko się pomyli w pierwszy raz w ogóle granym utworze, waha się między waleniem w fortepian ze złości a rozpłakaniem się. Jeśli macie pomysly, jak do niej dotrzec z informacją, że coś robione pierwszy raz rzadko wychodzi idealnie, będę wdzięczna za ich podanie;)
PS aa, sprawdzilam te inne muzyczne przedmioty: Michasia ma 1x tyg chór, 2x kształcenie słuchu, 2x rytmikę, 2x instrument
jaAga*
Tue, 06 Oct 2009 - 09:49
A u nas po tygodniowej chorobie pani od skrzypiec, teraz rozchorowała się uczennica , i jak jeszcze wczoraj myslałam, że mimo, że do przedszkola nie chodzi na lekcję by poszła, tak dzisiejsza gorączka pozbawiła mnie złudzeń.....ciekawe kiedy doczekam sie jakiegoś utworu zagranego przez moje dziecko. Mam pytanie, z jakich książek korzystają Wasze dzieci?
Cleo
Tue, 06 Oct 2009 - 09:54
Z muzycznych- to własciwie do kształcenia słuchu mamy 'Śpiewam-słucham-gram' - nie wznawiana od lat, z trudem zdobyta i kserowana przez całą klasę Pani od fortepianu korzysta z różnych zbiorków - po lekcji kserujemy dany utwór. W domu mamy książkę 'Grajmy'-jeszcze z czasów nauczania mego męża- i to jest książka, która straszliwie przypadla Michasi do gustu- przez ostatni rok przewertowala ją dziesiątki razy: są tam fajne piosenki, wierszyki, nuty- wszystko razem tłumaczące teorie muzyki w taki sposób, że Miśka sama to pojęła!
Potwora
Tue, 06 Oct 2009 - 10:41
CYTAT(Cleo @ Tue, 06 Oct 2009 - 09:43)
Tymczasem ciekawa sprawa- do pianina w domu siada chętnie sama z siebie i oprcz zadanych rzeczy, gra inne tam swoje wprawki, ALE: obłęd, jesli chodzi o odrabianie pozostałych lekcji, z tym że to może wątek do forum Uczniowie 2002...
PS aa, sprawdzilam te inne muzyczne przedmioty: Michasia ma 1x tyg chór, 2x kształcenie słuchu, 2x rytmikę, 2x instrument
Z Maksem tak samo - gra chętnie ale nut nie chce się uczyć wobec tego dostał 3 z pierwszej kartkówki z KS stał potem takie nie w sosie na korytarzu ( ja osobiście się nie wtrącałam, wolałam aby to sobie samodzielnie przetrawił i wyciągnął wnioski) po czym podszedł do nas starszy kolega "Nie martw się Maks ja też z pierwszego sprawdzianu dostałem tróję" no i moje dziecko się rozpromieniło, uśmiechnęło i moją nadzieję, ze wyciąganie wniosków szlag trafił. Pani mówi, że moje dziecko dobrze słyszy więc jest w stanie przy pełnym lenistwie na trójkach przelecieć przez szkołę - ja oczywiście wolałabym aby Maks był ciut bardziej ambitny ale na razie ( o cierpliwości, cierpliwości!) skupiam sie na pozytywnym motywowaniu i wdrażaniu systematyczności. Toć dopiero miesiąc minął i raczej nie ma poważnych powodów do zmartwień.
Potwora
Tue, 06 Oct 2009 - 10:54
CYTAT(Cleo @ Tue, 06 Oct 2009 - 09:54)
Z muzycznych- to własciwie do kształcenia słuchu mamy 'Śpiewam-słucham-gram' - nie wznawiana od lat, z trudem zdobyta i kserowana przez całą klasę Pani od fortepianu korzysta z różnych zbiorków - po lekcji kserujemy dany utwór. W domu mamy książkę 'Grajmy'-jeszcze z czasów nauczania mego męża- i to jest książka, która straszliwie przypadla Michasi do gustu- przez ostatni rok przewertowala ją dziesiątki razy: są tam fajne piosenki, wierszyki, nuty- wszystko razem tłumaczące teorie muzyki w taki sposób, że Miśka sama to pojęła!
DO KS na razie nie mamy podręcznika w przyszłości będzie to "Solfeż" do gitary natomiast "Gitara klasa I T.Stachak" - pięknie wydana książka z uroczymi ilustracjami, na ładnym papierze z fajnymi melodyjkami.
Cleo
Tue, 06 Oct 2009 - 11:12
Tak czytam o Waszy podręcznikach i myślę: Może ja powinnam dopytac panią od fortepianu, czy idzie jakims kONKRETNYM programem? wg jakichś wytycznych/podrecznika? nie chcę się wymądrzac, pani jest b.miła, jest uznaną muzyczką koncertującą, do Michasi ma super podejście, ale moze jako rodzic powinnam znać program nauczania instrumentu?
Ola Fisia- Michaśka nauczyła się nut SAMA wlasnie z tej książki 'Grajmy', o któej wspomniałam - moze poszukaj jej?... Kurcze- juz macie sprawdziany?! u nas na razie cisza...
jaAga*
Tue, 06 Oct 2009 - 11:52
Pytałam o książki, bo my ich jakoś dużo mamy, do rytmiki są ćwiczenia jakieś (nazwy nie pamiętam, zostawiana jest w szkole-wyrywają tylko kartki do odrobienia w domu, które pani sprawdza i oddaje do wpięcia w skoroszyt z koszulkami), do KS są 3- Solfeż, Dyktanda i Zeszyt ćwiczeń, no i do instrumentu pani skserowała nam podręcznik. Na każde zajęcia potrzebny też zeszyt nutowy. Ja miałam ostatnio krótkie spięcie z panią od rytmiki, która wymaga pisania...no ok, tylko że Julka zerówkowa jest, i teraz nie uczą ich w zerówce pisać, ona płynnie czyta ale pisze tylko drukowanymi, ja jej sama nie chciałam uczyć, bo juz nie pamiętam jak szły niektóre literki (te "p" czy "b" z wywijkami-zawsze pisałam po swojemu), no i teraz mam dylemat, bo ona wg tej pani pisać "MUSI". I nie nie chodzi tu o nuty, klucze czy pauzy (z tymi radzi sobie świetnie) - chodzi o ćwiczenie nr 1 w którym trzeba było wypisać wszystkich nauczycieli, nazwę placówki do której się uczęszcza, miejsce urodzenia itp. p.rdoły .
Potwora
Tue, 06 Oct 2009 - 13:43
CYTAT(Cleo @ Tue, 06 Oct 2009 - 11:12)
Ola Fisia- Michaśka nauczyła się nut SAMA wlasnie z tej książki 'Grajmy', o któej wspomniałam - moze poszukaj jej?... Kurcze- juz macie sprawdziany?! u nas na razie cisza...
Maks nie ten typ co się SAM nauczy Na zajęciach z KS pani pisze w zeszycie co trzeba umieć, naprawdę niewiele tylko Maksowi się nie chce a moją rolą jest go tak zmotywować aby chciał ( na razie z marnym efektem. Podobnie jest w podstawówce - robi wszystko szybko, twierdzi, że jest świetny potem cwaniakuje i ani myśli więcej ćwiczyć czy utrwalać wiadomości.
Sprawdziany mamy co miesiąc, mała kartkóweczka, która ma pokazać stan wiedzy i co ewentualnie mamy ćwiczyć.
Cleo
Thu, 22 Oct 2009 - 21:57
No i w najbliższy poniedzialek- pierwsza 'audycja' Michasi, czyli po mojemu koncert/występ ani chybi! Kurcze, kurcze. W domu kultury miewala takie występy i się nie stresowalam tak jak teraz. JA. Nie wiem, jak ona- twierdzi, że to będzie tak samo jak tam. A ja nie wiem, kto tam będzie siedzial. Czy to się ocenia? Dzis nie zdążylam porozmawiac z panią, a z notatek w zeszycie nie mogę wywnioskowac, CO ona ma tam grac=co ćwiczyć przez weekend. Jutro chyba zadzwonię do nauczycielki. Poza tym-pani zastrzeliła mnie wiadomością w poniedziałek, że 'podejrzewa u Michasi słuch absolutny'. Brzmi nieźle, ale natychmiast jak powiedzialam paru znajomym o tym, uslyszalam szereg straszliwych wizji związanych z takim słuchem: że to utrudnia, że jesli fortepian to się marnuje, że ciężko itp-? Ktoś coś wie na ten temat SENSOWNEGO?? Poza tym-wykonczona jestem lekko i skołowana sobą, że nie mam poczucia ogarniania wszystkich szkolnych spraw. Jak tam u Was?
użytkownik usunięty
Thu, 22 Oct 2009 - 22:42
Cleo, Ty się nie denerwuj, bo jeszcze dziecko od mamusi stresem nasiąknie, a po co Ci to? Zosia się nie denerwuje koncertami/popisami/konkursami (zwał jak zwał). I mam zamiar ten stan rzeczy pielęgnować. Ty się po prostu delektuj jej grą
O słuchu absolutnym absolutnie nic mądrego nie słyszałam Ale faktycznie w moim chórze jedna babka z absolutnym miała problem, bo jak chór spadał, to ona miała problem z dostrojeniem, bo trzymała tonację wyjściową
Villi
Fri, 23 Oct 2009 - 10:28
A ja Wam zazdroszczę audycji, bo u nas pustynia w tym temacie. Gdyby nie te koncerty klasowe i dla przedszkolaków raz w roku, grałby dla widzów tylko na egzaminach. Poza tym z kształcenia słuchu nie rozumiem już NIC. Totalna czarna magia dla mnie, a to dopiero druga klasa! Rytmikę jeszcze jakoś kojarzę, ale też coraz trudniej. A jeszcze czeka nas wizyta w poradni psych-pedag. bo to co się dzieje w Michowym zeszycie dyktand woła o pomstę Wiecie, jak przy jego zainteresowaniach i wiedzy i oczytaniu i znajomości zasad nadal pisze "zwieżenta" i "rzaba" to jest coś bardzo nie tak. A tak poza tym to marzę o 4 klasie i zmianie wychowawczyni
jaAga*
Fri, 23 Oct 2009 - 10:32
U nas narazie "występów" brak, póki co trwają intensywne próby do ślubowania, zajmuje się tym pani od rytmiki, i jak na mój gust- trochę przesadza z zaangażowaniem .
Jaco
Fri, 23 Oct 2009 - 20:42
Kuba tez ma słuch absolutny . Objawia się to tym, ze nawet z drugiego końca mieszkania słyszy absolutnie wszystko. Nawet najbardziej przyciszony szept. Nic się przed nim nie da ukryć.
Cleo
Fri, 23 Oct 2009 - 22:32
WIęc tak- w pon. jej pierwszy występ, w czwartek jakies łączone rpzedstawienie - nauczanie początkowe z rytmiką i kształceniem słuchu w jednym programie! Z NP uczą się do tego jakich wierszy itp., z rytmiki jakichs układów z piosenkami (dziś Misia uraczyła mnie próbką przedziwnych wymachów z mixem afrykańsko-polskich tekstów ) i jeszcze z kształcenia wplecione w to będą popisowe różne numery. O matko, czuję, że będzie NIEŹLE A co do chóru to w kółko pani nie ma albo coś, tak że nadal 2- 3 lekcje za nimi... Poza tym w kołko jedzą- tak, tak. o program UE 'owoce i warzywa w szkole' czy jakos tak, plus np. literkę 'j' ćwiczyli robiąc 'regaty na liściu sałaty' - nie pytajcie o szczegóły. Wystarczy jak wyobrazicie sobie wieczorną panikę wszystkich rodziców, poszukujących wykałaczek, nożyków, deseczek i gotujących jaja jak przed Wielką SObotą
PS Jaco- to ciekawe, bo w domu Misia przejawia NIEDOSŁUCH jeśli chodzi o część aktywnosci domowych;), choc wszak nawet operację przeszła niedawno...
Jaco
Fri, 23 Oct 2009 - 23:12
CYTAT(Cleo @ Fri, 23 Oct 2009 - 23:32)
PS Jaco- to ciekawe, bo w domu Misia przejawia NIEDOSŁUCH jeśli chodzi o część aktywnosci domowych;), choc wszak nawet operację przeszła niedawno...
A nie Cleo, to nie do końca tak. Kuba słyszy wszystko to o czym nie chcielibyśmy go informować i w związku z tym rozmawiamy przyciszonym głosem lub szeptem takim, że ja mam problemy ze zrozumieniem męża stojącego 20 cm ode mnie. Natomiast jak mówię bezpośrdnio do niego to słuch mu się zdecydowanie pogarsza
Politea
Mon, 26 Oct 2009 - 10:33
CYTAT(Jaco @ Fri, 23 Oct 2009 - 23:12)
A nie Cleo, to nie do końca tak. Kuba słyszy wszystko to o czym nie chcielibyśmy go informować i w związku z tym rozmawiamy przyciszonym głosem lub szeptem takim, że ja mam problemy ze zrozumieniem męża stojącego 20 cm ode mnie. Natomiast jak mówię bezpośrdnio do niego to słuch mu się zdecydowanie pogarsza
To jest SŁUCH WYBIÓRCZO ABSOLUTNY
Cleo
Mon, 26 Oct 2009 - 10:39
Dobra, laski, o 16.00 proszę o kciuki! nie boje się, ze nie zagra, bo ćwiczyła i umie zagrac super jak sie skupi;) ale mamy duża 'dziurę;' miedzy koncem lekcji a koncertem i doprawdy nei wiem, gdzie sie z dziecmi podziac przez 3 godziny bez kasy w brzydka pogodę. Żbey jej to czekanie nie zmęczylo... dobrego tygodnia!
cydorka
Mon, 26 Oct 2009 - 13:41
CYTAT(Cleo @ Mon, 26 Oct 2009 - 10:39)
Dobra, laski, o 16.00 proszę o kciuki! nie boje się, ze nie zagra, bo ćwiczyła i umie zagrac super jak sie skupi;) ale mamy duża 'dziurę;' miedzy koncem lekcji a koncertem i doprawdy nei wiem, gdzie sie z dziecmi podziac przez 3 godziny bez kasy w brzydka pogodę. Żbey jej to czekanie nie zmęczylo... dobrego tygodnia!
cleo, kciuki trzymam, ale ja zupełnie z innej beczki, czy w szkole Misi nie ma świetlicy?, tak żebyś ja mogła na przyszłość oczywiście, odebrać i potem na taki koncert?
użytkownik usunięty
Mon, 26 Oct 2009 - 14:44
Cleo, czekamy na relację z koncertu
Cleo
Mon, 26 Oct 2009 - 19:03
Holender, holender-- nie sprawdzilam karty w aparacie, a tam byly zdjecia mojego brata z podrozy poslubnej- więc mam tylko parę zdjęć i nagrany filmik z kawałkiem jednego utworu Zagrała swietnie, choc moje obawy rosly, bo godziny czekania uplywaly i juz widzialam rosnące jej zmęczenie, bol glowy itd. Pamietala o ukłonach, pauzach, zwolnieniu pod koniec jednego utworu, zero pomyłek Nie wiem jak tam inne sprawy (ułozenie rąk czy tempo), bo nie bylo czasu na rozmowy z panią, moze wypytam potem. Z pierwszaków grał jeszcze jeden chłopczyk i on zagrał utwory, któe Michasia miała na samym początku, czyli tak jak zaobserwowałam- pani idzie z Miśką dużo do przodu. Hania padłą po wycieczce w przerwie do parku i rpzespała koncert pod okiem pan woźźnych oraz mojego męża, któy urwał się z roboty i po występie starszej czuwał nad młodszą Uf. Niedawno wrocilismy, a tu jeszcze lekcje. To teraz w czwartek przedstawienie szkolne, następna audycja w II poł listopada... Dzięki za wsparcie!
PS Cyd- jest świetlica, ale tam jest taki chaos i szum, że 3 godziny tam bardziej by ją wykonczyly jeszcze, a tak to się przewietrzyła, pozbierała liście z mamą i siostrą. I tak juz dziś tam godzinę spędziła, bo się spóźniłam- 'kręciłam hulahop, mamo' - w galowym stroju!
Cleo
Thu, 29 Oct 2009 - 20:49
Może ktos z Was chce w prezencie (ew. za koszt wysyłki jeśli inne miasto) nowy numer pisma 'Twoja Muza'? Dostalam drugi raz numer piąty... Fajne, grube pismo;) ładnie wydane, spis treści mogę potem wklepać częściowo.
Potwora
Fri, 30 Oct 2009 - 19:39
U nas występ w przyszłym tygodniu Maks się cieszy bo chce założyć nowy krawat a ja jestem ciekawa jak mu pójdzie Na następnych zajęciach pierwsze dyktando ze słuchu - moje dziecko twierdzi, że jest absolutnie znakomite, ja raczej się nie emocjonuję, na ostatnich zajęciach dobrze rozpoznawał dźwięki tylko zapisał niektóre literki w odbiciu lustrzanym i pani je mu ( dobitnie) poprawiła że mamy to na każdej kartce do końca zeszytu.
użytkownik usunięty
Sat, 31 Oct 2009 - 10:41
Cleo, jeśli nikt inny się nie zgłosił, to ja chętnie przejrzę.
Numer Twojego konta chyba jeszcze gdzieś mam, później sprawdzę. Szczegóły może już na GG?
Cleo
Sat, 31 Oct 2009 - 11:47
Dobra, Paka, to podaj mi adres Wasz na GG albo mejlem:)
jaAga*
Thu, 05 Nov 2009 - 14:41
U nas jeszcze brak występów instrumentalnych, za to była wczoraj akademia przygotowana przez pierwszaków z racji ślubowania . Julia przyjęta do grona uczniów :
Cleo
Sun, 22 Nov 2009 - 22:05
No, i co slychac? Misia nie lubi rytmiki i martwię się, bo to jedyne zajęcia, na które tak reaguje. Pani nie krzyczy, nie am do neij uwag itp., a mimo to Misia uważa, ze jej coś nie wychodzi, że nie lubi tych ćwiczen, zadań, a pani nudno prowadzi lekcję. Niestety jest to aż 2x w tygodniu. Poradzicie coś? Chór wreszcie ruszył. Misia nagle zaczęła pragnąc gry na skrzypcach - powtarza to ciągle i mówi, że nawet jej się to czasem śni. Że gra na tych skrzypcach. Jutro (pn) kolejna audycja fortepianowa- Michasia wyćwiczyła w mairę 2 nowe krókie utwory, zobaczymy jak jej pójdzie- po całym dniu lekcji różnych i parogodzinnym oczekiwaniu na występ. Będę tylko ja z 'rodzinnej publicznosci', do tego z Hanią, któa zaczłęa chorowac, ale nie mam z kim jej zostawić. Trzymajcie, proszę, kciuki za nas 3!
Jak poszło Maksowi?
mamani
Mon, 23 Nov 2009 - 09:49
Cleo, trzymam kciuki za audycje:)
Ania póki co bez wystepów, az do wiosny. Dmucha dzielnie. Pan ja chwali umiarkowanie;) I marzy o perkusji.... Ulubione zajecia ani szkole to plastyka, ale generalnie wszystkie lubi. Teraz siedzi w domu z jakims paskudnym wirusem i juz sie nie moze doczekac powrotu do szkoły
Cleo
Mon, 23 Nov 2009 - 10:01
No, u nas ulubiona lekcja to religia. I informatyka;) Ew. jeszcze lekcje fortepianu;) I informatyka, ale ciągle Paint. Reszta- 'nuuuudnaa, mamo'.
Potwora
Mon, 23 Nov 2009 - 13:40
Maksa występ okazał się zwykłym przesłuchaniem przed czy ja wiem? komisją nauczycieli? Nie wiem jak mu poszło bo uczniowie wchodzili sami. Prawdziwy występ będzie w tym tygodniu - ma do zagrania 2 utwory. Niestety zaraz po występie kolejne dyktando słuchowe z KS więc podejrzewam, że jedno zawali trochę za dużo nerwów na raz. Występować to moje dziecko jakoś bardziej lubi niż pisać dyktanda. Zresztą ma już pewną praktykę bo ostatnio śpiewał publicznie w Domu Seniora
Cleo
Mon, 23 Nov 2009 - 14:06
Dyktanda?? Kurcze, ja nie wiem, czy Michasia cos takiego w ogole ma. Przed komisją, to chyba w grudniu te mityczne 'egzaminy', o ktorych nie wiem nic dalej. Jadę zaraz z Hanką. Misię przejął mój dziadek z żoną- ponoć Michaśka w super humorze, zajada jakies pyszności. No i super, bo ze mna przesiedziałaby te pare godzin w zimnym parku albo na ławeczce w holu...
agama76
Thu, 03 Dec 2009 - 14:09
23 listopada moj Michal mial wystep we wroclawskim Klubie Muzyki i Literatury. Wystepu nie dalo sie nagrac (bylo dosc tloczno) ale tu jest link na ktorym jest nagrane 'szlifowanie' reperturaru na kilka dni przed wystepem: www.youtube.com/watch?v=_8ZJingdhek
Aga
Cleo
Thu, 03 Dec 2009 - 14:21
Brawo!:) Przypomnialo mi sie moje dziecinstwo i pierwsze utwory gitarowe...
A u Michasi jednak beda egzaminy- klasy fortepianu graja w nastepny piatek. Misia ma grac 2 utwory- jeden to nowosc z zeszlej lekcji, ale drugi to nowosc zupelna i wg mnie- trrrudna.
Villi
Thu, 03 Dec 2009 - 14:50
Świetnie! Strasznie mi się podobają mali gitarzyści
U nas na razie oceny "techniczne" były i Michu 5- dostał. Nie wiem czy będzie egzamin bo nauczycielki znowu nie ma (już 5 raz w tym roku szkolnym) :/ I przez to wszystko, z dzieciaka który po lipcowym kursie cały pałał ochotą do gry i nie mógł się doczekać lekcji, mam znudzonego ucznia, który gra bo gra. Wystarczyły 2 tyg regularnych lekcji i pasja wróciła, co z tego kiedy znowu przerwa
A na dodatek już kompletnie nie łapię kształcenia słuchu - interwały to dla mnie bardzo, bardzo czarna magia.
jaAga*
Thu, 03 Dec 2009 - 14:52
Dla mnie teoria to wogóle magia-więcej niż czarna, za to Julka pisze bezbłędnie wszelkie dyktanda, pisze za to jak kura pazurem, jej klucze wiolinowe to porażka, lekcje zawsze odrabia, aby szybciej i potem są efekty w postaci takich bazgrołów. Występów nadal brak, były za to konsultacje z pania profesor z Katowic -dużo cennych wskazówek udzieliła.
Cleo
Thu, 03 Dec 2009 - 15:42
Kurcze, musze sie przyjrzec temu, co Michasia ma na KS, bo ja nawet nie wiem, czy interwaly czy co. Jakies obrazki widzialam i taktowania, ale nie wiem czy to nie rytmika albo chor, bo jakos podobnie dzialaja. Generalnie- wg Misi chor to NUUUUDA (ale wczoraj na zebraniu ujrzelismy piatki z tego przedmiotu przy jej nazwisku), duzo rodzicow i dzieci narzeka na prowadzenie choru, ale akurat Misia nic mi zlego nie opowiada. Za to nadal nie lubi rytmiki- tej czesci ruchowej. CHoc taki WF/KF lubi bardzo, wiec nie o sam ruch chyba chodzi. KS- tez nuuuda, ale jest nowa pani i chyba bardziej pozytywnie dzieci podchodza teraz do tego przedmiotu. Jak rozumiem- ten egzamin to chyba bedzie oceniany technicznie i....?? musze dopytac. Jeszcze przedstawienie szkolne sie szykuje i Misia ma zagrac przed rodzicami paru klas i uczniami kolede na fortepianie- wynagrodzenie za to, ze w spektaklu nie ejst aniolkiem, tylko Dzieckiem I. Superowo- to oznacza, ze musi na maksa kolede wycwiczyc!!!! Mieli racje rodzice starszych dzieci- z tygodnia na tydzien wiecej czasu na granie dziennie trzeba poswiecac, bo juz wchodza trudniejsze utwory. Co robicie, jak dzieci wkurzaja sie, ze nie moga odczytac nut albo zagrac taktu, bo 'okropnie trudne'?
Villi
Fri, 04 Dec 2009 - 10:14
Odczytać nuty umie - jak się myli czasem na basowym to ma ściągę A gdy marudzi że okropnie trudne, ze nigdy mu się nie uda (grrrrrrrrrr ) to w zależności od nastroju - albo rozczytujemy po jednej nucie pooooowoooli, albo jeśli to np. poniedziałek, a Michu jest po basenie i bez obiadu (bo szkolnych nie lubi) odpuszczam na następny dzień. Teraz ćwiczy utworek w którym poszczególne palce szybko muszą wracać na struny - odrywają się tylko w momencie zagrania dźwięku, dla mnie jest to absolutnie niewykonalne (sprawdzałam hehe), w życiu nie przypuszczałam jakiej giętkości i rozluźnienia dłoni to wymaga Z rytmiki jest zachwycony pod warunkiem że lecą taktowanie i inne ruchowe - teraz ćwiczą układy na dyplomy rytmiczek z AM. Jak trzeba pisać zachwycony jest mniej
Cleo
Fri, 04 Dec 2009 - 13:09
A ja dopytalam i tak: DYKTAND nie mieli (chyba, że jakoś inaczej pani to sprawdza-inna nazwa funkcjonuje ), interwały mieli ('już nawet oktawy, mamooooo'). Rytmika- jak nie ma chodzenia i taktowania jednoczesnie (?), tylko pisanie i np. zabawa w figurki muzyczne, to OK.
Lutnia
Sat, 05 Dec 2009 - 21:06
CYTAT(Villi @ Thu, 03 Dec 2009 - 16:50)
A na dodatek już kompletnie nie łapię kształcenia słuchu - interwały to dla mnie bardzo, bardzo czarna magia.
Na interwały jest metoda
Jak wiadomo - interwał to odległość pomiędzy dwoma dźwiękami. Te dwa dźwięki mogą być początkiem melodii (na wzór programu "jaka to melodia?") I tak: sekunda mała - tak brzmi "Amen" w kościele sekunda wielka - początek gamy tercja mała - Hej ty, Wisło (albo inna) tercja wielka - Warszawianka kwarta czysta - Płonie ognisko w lesie itd
edit - na tercję małą, jak ktoś nie zna podanej melodii jest jeszcze np. początek zwrotki "hej, sokoły"
Jak mówią moi uczniowie - "łatwizna"
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.