Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Książki Fleszarowej lubię ogromnie - generalnie prawie wszystkie. "Tak trzymać!" jest jedną z moich ulubionych. Jak doszły mnie słuchy o ekranizacji, to aż mnie zmroziło ze strachu co to będzie.... I chyba niestety słusznie - z tego, co widać po obsadzie ( Foremniak w roli Heleny ) i po trailerze, to za dobrze raczej nie będzie...
Niemniej jednak - jestem nadal b. ciekawa tego filmu. Bardzo. Aż wręcz nóżkami przebieram nie mogąc się doczekać
Ktoś też czeka?
Lubicie Fleszarową?
aga_mama
Mon, 05 Oct 2009 - 10:23
Bardzo lubię Fleszarową, kilka lat temu spędzałam noce z jej książkami, chociaż do "Tak trzymać" nigdy nie dotarłam. Najbardziej zapamiętałam jej trylogię. Nie widziałam trailera, tylko zdjęcia na stronie filmu, ale ponieważ nie znam książki, nie wiem czego oczekiwać . Foremniakowa ma fajnie ułożone włosy
tissaia
Mon, 05 Oct 2009 - 10:46
Trylogia czyli "Pozwólcie nam krzyczeć" i te następne części, tak? Rewelacyjna, moim zdaniem. Zapada w pamięć.
No Foremniak ma slicznie ułożone włosy i w ogóle taka osadzona w epoce jest, super. Tylko że postać, którą ona gra w książce jest śniadą, czarnowłosą, dojrzałą kobietą pochodzenia ormiańskiego Nie wiem skąd zatem u twórców filmu pomysł z Foremniak... krętymi ścieżkami chodzi ludzka wyobraźnia, oj krętymi.
Kiedyś nawet toczyłyśmy z mamą zażarta dysputę na temat idealnej aktorki do roli Heleny. Ona walczyła o Justynę Sieńczyłło, ja stawiałam na Annę Korcz. A tu mamy Foremniak....
Agnieszka AZJ
Mon, 05 Oct 2009 - 10:50
CYTAT(aga_mama @ Mon, 05 Oct 2009 - 11:23)
Bardzo lubię Fleszarową, kilka lat temu spędzałam noce z jej książkami, chociaż do "Tak trzymać" nigdy nie dotarłam. Najbardziej zapamiętałam jej trylogię. Nie widziałam trailera, tylko zdjęcia na stronie filmu, ale ponieważ nie znam książki, nie wiem czego oczekiwać . Foremniakowa ma fajnie ułożone włosy
Tak, tylko że w książce pani Helena jest z pochodzenia Ormianką i ma włosy tak czarne, że aż wpadające w granat (że oczach i ich oprawie nie wspomnę)
Bardzo lubię "Tak trzymać" - to IMO najlepsze, co napisala Fleszarowa. Na film czekam z dużą obawą - nie tylko z powodu Foremniak. Z obsady wywnioskowalam, że akcja została okrojona i wypadł z niej wątek Wołodii i Anetki B.... (nie pamietam, jak sie to nazwisko pisało). Jest Lebrack (grany przez Polka) ale nie ma tego drugiego Francuza. Niestety obawiam się, ze z tego, co jest największą wartością książki - czyli opisu powstawania miasta niewiele zostanie i będzie z tego tylko romansidło.
aga_mama
Mon, 05 Oct 2009 - 11:26
[quote name='tissaia' date='Mon, 05 Oct 2009 - 09:46' post='8150780'] Trylogia czyli "Pozwólcie nam krzyczeć" i te następne części, tak? Rewelacyjna, moim zdaniem. Zapada w pamięć.
/quote]
dokładnie tak jutro wezmę z biblioteki "Tak trzymać", rozbudziłyście moją ciekawość
Agnieszka AZJ
Mon, 05 Oct 2009 - 11:52
Obejrzalam zwiastun
Poza Foremniakową, ktora jest dokladną odwrotnością ksiązkowej Heleny, nie pasuje mi też Łucka (Pietrucha nie ma w sobie tej naiwności, którą miała tamta) oraz Wołodia (jedna z moich ulubionych postaci ksiązkowych, ale w moich wyobrażeniach tez był czarny i śniady). Właściwie tylko Krzysztof ujdzie.
Ojciec Julii* mial być wysoki i potężny - tu jakoś na takiego nie wygląda.
Edit: * Ojciec Łucki czyli Augustyn Konka - Julia to imię aktorki, która ja gra
tissaia
Mon, 05 Oct 2009 - 12:00
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 05 Oct 2009 - 10:52)
Obejrzalam zwiastun
Poza Foremniakową, ktora jest dokladną odwrotnością ksiązkowej Heleny, nie pasuje mi też Łucka (Pietrucha nie ma w sobie tej naiwności, którą miała tamta) oraz Wołodia (jedna z moich ulubionych postaci ksiązkowych, ale w moich wyobrażeniach tez był czarny i śniady). Właściwie tylko Krzysztof ujdzie.
Ojciec Julii mial być wysoki i potężny - tu jakoś na takiego nie wygląda.
Ojciec jeszcze ujdzie w tłumie... Łucka - już gorzej. Co do Wołodii się zgadzam -on w mojej wyobraźni jest zabójczo przystojny - z kategorii tych "niepokojąco przystojnych". A tu...ehhhh.
Agnieszka AZJ
Mon, 05 Oct 2009 - 12:12
Wołodię zawsze widzialam jako ciemnego bruneta z błękitnym cieniem zarostu na twarzy. I ciemne brwi, a spod nich to spojrzenie...
Edit: Sprawdziłam w książce: "Skorę na twarzy miał spaloną słońcem, włosy czarne, spadające na czoło i oczy, w ktorych wbrew sytuacji nie było przygnębienia"
tissaia
Mon, 05 Oct 2009 - 12:41
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 05 Oct 2009 - 11:12)
"Skorę na twarzy miał spaloną słońcem, włosy czarne, spadające na czoło i oczy, w ktorych wbrew sytuacji nie było przygnębienia"
Otóż to! Otóż to! A nie taki, za przeproszeniem, mydłek jakowyś...
Agnieszka AZJ
Mon, 05 Oct 2009 - 15:14
Im dłużej myślę o Foremniak, tym bardziej mi ona do roli Heleny nie pasuje. Liczę i liczę i wychodzi mi, że jest do tej roli po prostu za stara (odwrotnie niż Brodzik w "Rozlewisku" ).
Kiedy zaczyna się akcja książki czyli w połowie lat dwudziestych (nie pamiętam dokladnie roku - 23 ? 24 ?), Krzysztof jest po małej maturze czyli że ma jakieś 17 - 18 lat, Wołodia podobnie. Pani Helena jest wdową po legioniście, ale wg mnie ma ok 25 lat - a w każdym razie nie więcej niż 30. Jest od nich starsza, dojrzalsza, ale ciągle młoda. Kiedy kończy się tom pierwszy, Łucka jest w ciąży. W tomie drugim Julitka (ich córka) chodzi do jednej klasy z Wisią Tereszkówną, córką pani Heleny - czyli że Tereszko pojawił się w Gdyni w tym czasie.
W tomie trzecim, którego akcja dzieje sie podczas wojny, a więc ok. 20 lat od rozpoczęcia tomu pierwszego, pani Helena nadal jest piekną kobietą i wzbudza w mężczyznach gwałtowne uczucia - zarówno w mężu, jak i w Krzysztofie oraz w tym dowódcy łodzi podwodnej. To ma sens, jesli mowa by była o kobiecie czterdziestoparoletniej. Jeśli natomiast Foremniak ma ok. 40 w początku akcji filmu, to ile będzie miała w czasie wojny ???
BTW - czy przewidziana jest ekranizacja dalszych tomów ???
Agnieszka AZJ
Mon, 05 Oct 2009 - 22:09
Cos się nie mogę od tematu odczepić
Teraz będzie zagadka:
Ile lat może miec osoba opisana nastepująco: Nie byla juz tak młoda, na jaką wyglądała z daleka, ale byla w tym szczęśliwym wieku kobiecym, kiedy panieńskie złudzenia nie przeszkadzają w próbowaniu prawdziwego smaku zycia, a doświadczenie pozwala w pelni go ocenić. Jak myślicie - ile ??? Pytia delficka by to prościej opisała
I ciąg dalszy tego opisu: Miała aksamitne, czarne oczy, szerokie, lśniące brwi i małe, wypukle usta o ujmującym usmiechu, z ciemnym puszkiem nad górną wargą.
Wypisz, wymaluj - Foremniak Nie uważacie ???
tissaia
Mon, 05 Oct 2009 - 22:18
Dla mnie Helena od pierwszego spojrzenia (czyt: od pierwszego przeczytania ) jest tuż przed 30-tką. Takie 27-29 lat.
monte
Tue, 06 Oct 2009 - 00:55
CYTAT(tissaia @ Mon, 05 Oct 2009 - 10:54)
Niemniej jednak - jestem nadal b. ciekawa tego filmu. Bardzo. Aż wręcz nóżkami przebieram nie mogąc się doczekać
No cóż, oczywiście to kwestia gustu, ale na Twoim miejscu bardzo bym stłamsiła owe oczekiwanie. Wtedy rozczarowanie może będzie mniejsze.
Nie wiem jak dobrą adaptacją jest film bo nie znam książki, natomiast to naprawdę słabe kino. Nudne, robione jak dwadzieścia lat temu, w wielu miejscach bardzo słabo zagrane (główny bohater "drewno" nie do opisania) - w każdym razie miłośnikom dobrych filmów nie polecam.
okko
Tue, 06 Oct 2009 - 09:13
No ja Fleszarową bardzo lubie i tez czekałam na film. Foremniakowa - jestem na NIE
Musze trailera poszukac
Agnieszka AZJ
Tue, 06 Oct 2009 - 10:44
CYTAT(monte @ Tue, 06 Oct 2009 - 01:55)
No cóż, oczywiście to kwestia gustu, ale na Twoim miejscu bardzo bym stłamsiła owe oczekiwanie. Wtedy rozczarowanie może będzie mniejsze.
Nie wiem jak dobrą adaptacją jest film bo nie znam książki, natomiast to naprawdę słabe kino. Nudne, robione jak dwadzieścia lat temu, w wielu miejscach bardzo słabo zagrane (główny bohater "drewno" nie do opisania) - w każdym razie miłośnikom dobrych filmów nie polecam.
No to juz się spodziewam takiego dna, że mogę sie tylko pozytywnie zaskoczyć
A co do: robione jak dwadzieścia lat temu, to z mojego punktu widzenia moze to byc zaleta - może przynajmniej operator sie nie buja razem z kamerą, bo na wspólczesnych filmach czasem mam prawie chorobę morską i oczopląs. Szczytem szczytów był kilka lat temu program "Pegaz", gdzie rozmowa dwoch osób filmowana byla w ten sposób, że kamera jeździla dookola nich i w dodatku bujala się. Nie bylam w stanie zrozumieć, o czym mowią, bo dostawalam mdłości od patrzenia
marghe.
Tue, 06 Oct 2009 - 12:23
CYTAT(okkko @ Tue, 06 Oct 2009 - 10:13)
No ja Fleszarową bardzo lubie i tez czekałam na film.
Fleszarową lubię bardzo. Natomiast na film nie czekam. Nawet nie wiedziałam, że ma powstać. A teraz przeczytałam to co napisałyście i tym bardziej nie czekam. Foremniakowa u Fleszarowej, Dobre sobie
brzózka4
Tue, 06 Oct 2009 - 20:10
Też uwielbiam Fleszarową, przeczytałam chyba wszystko. Nie miałam pojęcia o ewentualnej ekranizacji, ale jak tu słyszę o Foremniak to zaczynam się bać.
Agnieszka AZJ
Tue, 06 Oct 2009 - 23:32
Poguglalam trochę i wyszło mi, że to bedzie też serial. No to zerknę w telewizor bez specjalnych nadziei
monte
Wed, 07 Oct 2009 - 00:58
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Tue, 06 Oct 2009 - 11:44)
A co do: robione jak dwadzieścia lat temu, to z mojego punktu widzenia moze to byc zaleta - może przynajmniej operator sie nie buja razem z kamerą, bo na wspólczesnych filmach czasem mam prawie chorobę morską i oczopląs.
Nie miałam na myśli "nowoczesnej" formy, raczej hmmm... konstrukcję dramaturgiczną i sposób prowadzenia opowieści. Lubię dobre epickie filmy, nawet z niespieszną narracją, ale jak mnie tyłek boli w kinie i ziewam od 20 minuty, to dla mnie bezlitosna recenzja.
Serial wbrew pozorom może być lepszy - "Miasto z morza" było kręcone głównie jako serial, film moim zdaniem wyszedł trochę jak "produkt uboczny" i to widać, zwłaszcza w braku konstrukcji filmowej.
Agnieszka AZJ
Wed, 07 Oct 2009 - 09:48
Bolący tylek w kinie jest zdecydowanie najlepszym wskaźnikiem wartości filmu. Na czym to polega, że na dobrych filmach nie boli ???
Pronto
Wed, 07 Oct 2009 - 17:48
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 05 Oct 2009 - 23:09)
Cos się nie mogę od tematu odczepić
Teraz będzie zagadka:
Ile lat może miec osoba opisana nastepująco: Nie byla juz tak młoda, na jaką wyglądała z daleka, ale byla w tym szczęśliwym wieku kobiecym, kiedy panieńskie złudzenia nie przeszkadzają w próbowaniu prawdziwego smaku zycia, a doświadczenie pozwala w pelni go ocenić. Jak myślicie - ile ??? Pytia delficka by to prościej opisała
Nie czytałam książki, ale biorąc pod uwagę ówczesne realia i czas wychodzenia za mąż, to obstawiałabym tak między 22 a 24 lata. W tamtym okresie to już była dojrzała kobieta.
monte
Wed, 07 Oct 2009 - 23:08
No i proszę - mówiłam, że kwestia gustu. Właśnie rozmawiałam z moją mamą, która przed chwilą wróciła z pokazu i powiedziała, że bardzo fajny film, może miał dwa, trzy słabsze momenty, ale generalnie podobał jej się.
Więc może nie traćcie jeszcze nadziei.
Agnieszka AZJ
Wed, 07 Oct 2009 - 23:15
A Twoja Mama zna książkę ?
Bo niestety obawiam się, że ja tej Foremniak nie przełknę I Wołodii Nie rozumiem, dlaczego, dobierając aktorów do ról, tak kompletnie zignorowano to, co o tych postaciach napisala autorka ?
To nie dotyczy tylko tego filmu - najlepszym przykladem nieszczęsne Rozlewisko* czy "Nigdy w zyciu", gdzie ta sama Brodzik grała Ulę
* zwane tu i ówdzie "Domem nad brodzikiem"
monte
Thu, 08 Oct 2009 - 01:12
Nie wiem, czy zna książkę, nie wpadłam na to, żeby zapytać.
Wołodię na szczęście gra bardzo dobry aktor, może nie pasuje do pierwowzoru literackiego - nie wiem, ale jest naprawdę OK. To tylko tak na pocieszenie.
Co do robienia obsady w ogóle, mało kto stawia na jak najlepsze dopasowanie ludzi do ról, dużo intensywniej głowią się nad tym, jacy aktorzy najskuteczniej przyciagną tłumy przed ekrany albo do kina. Efekt jest taki, że mylą się nagminnie. Niestety...
skanna
Thu, 08 Oct 2009 - 08:57
Kurka wodna, w koszty idę przez Was, właśnie kupiłam "Tak trzymać" na allegro, bo jakoś mnie ominęło w czasach czytywania Fleszarowej seryjnie. Film, no cóż, nie ma co liczyć na wiele, rzadko się zdarza, żeby adaptacja choć dorównywała książce
Mam nadzieję, że nie wezmą się za ekranizację "Pozwólcie nam krzyczeć"...
Agnieszka AZJ
Thu, 08 Oct 2009 - 10:41
CYTAT(skanna @ Thu, 08 Oct 2009 - 09:57)
Mam nadzieję, że nie wezmą się za ekranizację "Pozwólcie nam krzyczeć"...
Ja już od dawna tak mam, ze wcale nie pragnę ekranizacji moich ulubionych książek.
A ekranizacją, która jest IMO absolutnym mistrzostwem świata, były "Noce i dnie" Antczaka. Zrealizowane z ogromną starannością w doborze plenerów, tworzeniu dekoracji i kostiumów oraz przede wszystkim - w doborze aktorów. Tam zagrała śmietanka owczesnego aktorstwa - dobrana tak, ze trudno teraz sobie wyobrazić, że te postaci mogłyby wyglądać inaczej.
Może to zreszta jest sprawa tego, że tamta epoka skończyla się i pewien typ człowieka odszedl do lamusa ? Na przykład Łucka u Fleszarowej - to była prosta i naiwna dziewczyna z wiochy zabitej deskami. Teraz juz takich dziewczyn nie ma nawet w takich wioskach Pietrucha w porównaniu z literackim pierwowzorem jest wręcz wyzywająca.
Z trylogii "Tak trzymać' najbardziej lubię tom drugi - za mistrzowskie oddanie atmosfery tamtego ostatniego przedwojennego lata (co potwierdziły osoby, które pamietają tamten czas) i za opisy, dzieki którym czuje sie wręcz zapachy (np. tych jajek na bekonie i kawy na sniadanie niedzielne ).
Agulka 333
Thu, 08 Oct 2009 - 16:49
A ja nic wiedziałam o ekranizacji Tak trzymać. Z chęcią obejrzę. Oczywiście jako wielbicielka Fleszerowej przeczytałam ją jak wszystkie które udało się się dorwać swego czasu. Ale od tego czasu minęło bardzo wiele lat i chyba muszę odświeżyć sobie jej literaturę bo znów zatęskniłam. Jej książki na mnie wtedy młodą panienkę wywarły duże wrażenie. A szczególnie "Pozwólcie nam krzyczeć"
Lecę szukać trailera.
joanaz
Fri, 09 Oct 2009 - 09:42
Dzisiaj w dodatku Kultura (do Dziennika Gazety prawnej) jest miażdząca krytyka filmu autorstwa magdaleny Michalskiej.
joanna
Agnieszka AZJ
Mon, 20 Aug 2012 - 21:43
Wyciągam wątek, bo wczoraj wieczorem zupełnie przypadkiem trafiłam na pierwszy odcinek serialu Ktoś jeszcze może oglądał ???
Generalnie było tak, jak przypuszczałam - Foremniak za stara i zupełnie nie jak Pani Helena, Wołodia za brzydki, a Łucka za śmiała Ja co chwilę jęczałam: "to nie tak było !", ale mojemu Mężowi, który książki nie zna, podobało się. Zwłaszcza, że właśnie wrocilismy z Półwyspu Helskiego i niedawno opowiadałam mu o tej trylogii.
z drugiej strony - jak się zapomni o pierwowzorze - to jest to rzadki ostatnio przypadek serialu, który jest o czymś, a nie o niczym
ruda_kasia
Mon, 20 Aug 2012 - 22:52
Dzięki, koleżanki z archeo, za informacaję, że czegoś Flaeszaroqwej nie czytałam, o filmie pomyslę później.
Agnieszka AZJ
Mon, 20 Aug 2012 - 22:57
O jak Ci zazdroszczę !!! Tyle fajnego przed Tobą
O książkach mówię oczywiście
oliweczkas
Tue, 21 Aug 2012 - 18:29
Książki nie czytałam, ale film "Miasto z morza" wydał mi się nudny, pamiętam, że przysypiałam na nim.
Agnieszka AZJ
Mon, 27 Aug 2012 - 11:14
Okazuje się, że w zeszłą niedzielę przegapiliśmy drugi odcinek Wczoraj też były dwa i na tym się serial skonczył. No cóż... Żal, że tak zmarnowano dobry materiał na interesujący film. I że ograniczono się tylko do pierwszego tomu, Żal fajnych postaci - i tych które w serialu były, tylko jakby inne niż pierwowzór, i tych, które wypadły
Najbardziej jednak wkuropatwił mnie fakt, że Łucka (wbrew książce) nie dochowała dziewictwa do slubu Ja wiem, że to jest teraz bardzo niemodne, ale to było 90 lat temu. Wtedy to sie jednak zdarzało I mam wrażenie, że stosunki Wołodii z ojcem (i macochą) wyglądały też ciut inaczej ?
A na parę: Łukaszewicz i Gniewkowska jako rodziców kilkulatka spuścmy zasłonę milczenia
Chyba znowu sięgnę po książkę
ruda_kasia
Wed, 29 Aug 2012 - 10:51
No własnie z filmu ja widziałam tylko jakąś końcówkę zupełną i tak: - Wołodia to jakaś masakra, powinni aktorów z Krzysztofem zamienić, albo co? - Formeniak stara, ale niechby była (odpowiadając na pytanie z postów powyżej, ile lat ma kobieta tak opisana, jak Helena - czułam, że ok 27 i w książce jej wiek pada, ma 27 lat) - za to Łucka mnie rozwaliła, nie wyglądała mi w książce na taką przaśną dziołchę gabarytów Jagny z Chłopów
Donoszę uprzejmie, że jestem w drugim tomie.
Agnieszka AZJ
Wed, 29 Aug 2012 - 16:44
Z Wołodią dodatkowa masakra była w scenie, gdzie ojciec przedstawił mu panią Olgę, z którą się związał. Ona powiedziala coś o pokazaniu go (Wołodii) w Warszwie, a ten jej odpowiedział "W Warszawie może Pani pokazywać najwyżej swoje krzywe nogi !"
Czujesz moje zdziwienie ??? Wołodia ? Po chamsku ?? Do kobiety ???
A Julia Pietrucha gra w tym filmie dokładnie tę samą postać, którą grała w "Jutro pójdziemy do kina". O ile tam, z trudem ale jednak, była ona do przyjęcia, bo była to warszawska dziewczyna wychowana w półświatku, to jako Łucka jest kompletnie nieprzekonująca. I miała byc drobna i leciutka jak piórko
marghe.
Wed, 29 Aug 2012 - 17:06
to ja jednak pozostanę przy książkach
ruda_kasia
Thu, 30 Aug 2012 - 12:38
A na co będziesz narzekać co do cytowanego przez Ciebie, Agnieszko, Wołodii - to poturlałam się pod biurkiem. A co do Pietruchy - jutro pójdziemy do kina cień lekkości był widoczny, tutaj wręcz otyłość. Nie żebym sama nie była otyła, ale bez przesady
Agnieszka AZJ
Thu, 30 Aug 2012 - 13:19
Otyłości nie widziałam, ale może ze względu na własną mam zawyżone normy IMO to kwestia tych kaszubskich strojów, w które ją odziali. Choć pod koniec to już się chyba ubierała normalnie ?
Gabaryty mniej mi przeszkadzały - bardziej brak tej potulności i cielęcego wpatrzenia w Krzysztofa, które charakteryzowały Łuckę w książce.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.