Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Wcześniej jakoś sceptycznie byłam nastawiona, ale przeczytałam artykuł w Dziecku i .... korci mnie, żeby zakupić, choć koszt stosunkowo wysoki. Czy ktoś może miał, używał i się sprawdziło? Na ile wystarcza? Mam tradycyjną wanienkę - mogłaby być na później.
grzałka
Sat, 17 Oct 2009 - 19:34
no skoro troje moich dzieci nie miało i ani razu nie odczułam braku to chyba niepotrzebny
jak zresztą większość dziecięco-niemowlęcyh gadżetów
Saskia
Sat, 17 Oct 2009 - 19:49
podpisuję się wszystkimi kończynami pod grzałką
Orinoko
Sat, 17 Oct 2009 - 21:34
Nio.... moje pierwsze mialo klasyczna wanienke... ale ja sama z racji postury nie podniose wanienki napelnionej woda... plus malz trzymal Kubcia, a ja mylam = kapiel zawsze we dwoje. Teraz juz moze nie bedziemy miec tego komfortu, wiec kombinuje jak by tu ulatwic sobie zycie? Wanienka Onda z kolei nie przekonuje malza.
Arwena.
Sat, 17 Oct 2009 - 21:42
CYTAT(Orinoko @ Sat, 17 Oct 2009 - 22:34)
Wanienka Onda z kolei nie przekonuje malza.
Ale czemu? Ja jÄ… sobie bardzo chwalÄ™
Carrie
Sat, 17 Oct 2009 - 21:45
Jak masz umywalkę większą od naparstka to masz problem z głowy na początek.Serio.
Tusia8
Sat, 17 Oct 2009 - 22:06
Onda jest super My mamy teraz wannę, więc przy następnym dziecku dokupimy te uchwyty i będzie git.Żadnego noszenia ciężkiej wanienki-tylko wyjmuję korek i wszystko wypływa do wanny.
Ciocia Magda
Sat, 17 Oct 2009 - 22:15
To ja już nie wiem, jakim cudem udawało mi się samej kąpać bliźnięta - oczywiście nie naraz, jedno po drugim - tym niemniej bez wiaderka.
grzałka
Sat, 17 Oct 2009 - 22:20
CYTAT(Magda EZ @ Sat, 17 Oct 2009 - 23:15)
To ja już nie wiem, jakim cudem udawało mi się samej kąpać bliźnięta - oczywiście nie naraz, jedno po drugim - tym niemniej bez wiaderka.
może to było tylko markowanie kąpieli ?
Orinoko, ja nawet wanienki nie miałam- najpierw umywalka, potem duża wanna
Pogoda
Sat, 17 Oct 2009 - 22:30
Ja wanienkę miałam - i opchnęłam znajomej, kiedy tylko nadarzyła się okazja. Do 6 miesiąca Lila była kąpana w umywalce, ze trzy razy w misce - takiej jak na pranie. A odkąd z umywalki wyrosła "awansowała" do dużej wanny. Zachwycona jest tym faktem...
mama_do_kwadratu
Sat, 17 Oct 2009 - 22:48
CYTAT(Magda EZ @ Sat, 17 Oct 2009 - 23:15)
To ja już nie wiem, jakim cudem udawało mi się samej kąpać bliźnięta - oczywiście nie naraz, jedno po drugim - tym niemniej bez wiaderka.
siÄ™ podpiszÄ™
agnese
Sun, 18 Oct 2009 - 00:32
mnie te wiaderka nie przekonują, w praktyce nie używałam, wiec może bym zmieniła,a le dla mnie to tez zbędny gażdzet poza tym jakoś nie przekonuje mnie pozycja dziecka w tym wiaderku ja też nie wielkiej postury - miałam zwykła wanienkę za ok 30 zł z tych mniejszych, wodę zawsze można wlać wiaderkiem - dla noworodka w końcu całej wanienki się nie nalewa a późnij możesz włożyć wanienkę do wanny ( o ile masz) i odpada noszenie a jak będzie stabilnie siedzieć to do wanny
w sumie to nie spotkałam się z osobą, która stosowała je
asia_b
Sun, 18 Oct 2009 - 01:04
Wiaderko mieliśmy, dostaliśmy po narodzinach Miśka. Ofiarodawczyni, jak się potem okazało, dawała ten sam prezent wszystkim znajomym świeżo upieczonym rodzicom, a tylko my odważyliśmy się kąpać w tym młodego Co drugi dzień (bo jednak domyć się nie udawało ) przez jakieś pół roku, potem za bardzo chlapał. Maluch wydawał się być zachwycony taką kąpielą, jeszcze bardziej tatuś całą zabawą. Młodszy Krzyś od początku wolał wanienkę (najzwyklejszą) więc wiaderko poszło w świat. Diagnoza: gadżet, choć zaliczyliśmy wesołe chwile.
didi_o
Sun, 18 Oct 2009 - 01:16
moim zdaniem niepotrzebny zakup.
aluc
Sun, 18 Oct 2009 - 11:44
kreowanie potrzeb
btw, pierwsze dziecię myłam w wannie, drugie w misce włożonej do brodzika, nawet wanienka nie była potrzebna (acz zakupiłam byłam takową, pod kolor kafelków w łazience)
Arwena.
Sun, 18 Oct 2009 - 12:04
A mnie do szału doprowadza to wasze w misce albo w zlewie albo w ogóle w powietrzu
Naprawdę wygodnie Wam się tak kąpie/kąpało?
Dla mnie onda rewelacyjna bo a) mam dwie wolne ręce b) Orka czuje się bezpiecznie c) ja jestem spokojna, że nie chlupnie mi dziobem w wodę d) myjąc głowę nie leję jej wody w oczy e) mój kregosłup jest mi wdzięczny f) tak, mogłam kupić wanienkę pod kolor kafelków i na Boga, zrobiłam to
Ciocia Magda
Sun, 18 Oct 2009 - 12:15
No ale Arwena, myjąc i tak musisz się pochylić nad dzieckiem, więc nie wiem, jakie to plusy dla tego kręgosłupa - przecież nie trzymasz wanienki? Mnie położna nauczyła jak trzymać dziecko w wanience (wszystkie nas pewnie uczono tego samego - lewy nadgarstek pod karczek, palce zamknąć naokoło lewego ramionka dziecka) i nie było ryzyka że chlupnie dziobem gdziekolwiek, spłukiwanie głowy też łatwo było załatwić opuszczając rękę nieco niżej. Drugą ręką myłam dziecko i koniec filozofii.
Arwena.
Sun, 18 Oct 2009 - 12:24
No właśnie Magda nie pochylam się, bo siadam sobie koło wanienki a wanienkę stawiam na wannie na podpórkach.
I tak, będę się sprzeczać, jest mi niezaprzeczalnie łatwiej niż było przy najzwyklejszej wanience czy nawet brodziku bo tak kąpałam Kubę.
Edit: lit.
Pogoda
Sun, 18 Oct 2009 - 20:00
Arwena Ale co my Ci przeszkadzamy? Czy my każemy wszystkim wyrzucić wanienki, wiaderka i kąpać wszystkie dzieci tak jak nam jest wygodniej?
Ja marzyłam o tym, żeby się pozbyć wanienki, bo mam bardzo małą łazienkę i wanienka zwyczajnie mi w niej przeszkadzała - przez cały dzień. A podczas kąpieli też był problem, bo niby samo kąpanie wygodne, ale za to cała łazienka zawalona i trudno się ruszyć. Wygodniej i bezpieczniej kąpie się młodą w wannie. Co nie znaczy, że INNYM też będzie tak wygodnie )).
Arwena.
Sun, 18 Oct 2009 - 20:27
Wy mnie nic , ale ten ogólnie zauważalny trend - najlepsze najprostsze a udogodnienia są be . Pewnie, że można kąpać w zlewie a prać w balii. Ale po co?
Latte_macchiato
Sun, 18 Oct 2009 - 20:31
Ja szukałam , wybierałam i stwierdziłam, że kupimy wanienkę Onda. Przy dwójce poprzednich dzieci miałam zwykłą wanienkę i .... już takiej nie chcę, te wiadra widziałam ..dla mnie to lekka porażka..nie mam pojęcia jakbym miała w niej kąpać dziecko...chyba bym nie umiała.
Carrie
Sun, 18 Oct 2009 - 20:34
CYTAT(Arwena. @ Sun, 18 Oct 2009 - 21:27)
Wy mnie nic , ale ten ogólnie zauważalny trend - najlepsze najprostsze a udogodnienia są be . Pewnie, że można kąpać w zlewie a prać w balii. Ale po co?
a tam
w łazience bez normalnej wanny, za to w takiej gdzie po rozpostarciu ramion dotyka się przeciwnych ścian - mycie w umywalce może być zaskakująco wygodne
agnese
Mon, 19 Oct 2009 - 01:53
arwena- ale sa ulepszenia i gadżety mi się wanienki typu onda na stojaku podobają, ale cena nie - ale ten sam efekt osiągnęłam stawiając zwykłą na stole w pokoju w mojej łazience nie zmieściła by się jeszcze wanienka,
pirania
Mon, 19 Oct 2009 - 08:09
pewnie ze gadzet ale ja lubie gadzety poza tym niewykluczone ze skuteczny. Ja mlodego w wiadrze mylam ale nie nazywalo sie onda tylko kosztowalo 10 zeta w przemyslowym na Mazurach
Ciocia Magda
Mon, 19 Oct 2009 - 08:51
CYTAT(Arwena. @ Sun, 18 Oct 2009 - 21:27)
Wy mnie nic , ale ten ogólnie zauważalny trend - najlepsze najprostsze a udogodnienia są be . Pewnie, że można kąpać w zlewie a prać w balii. Ale po co?
No niekoniecznie, to jeszcze zależy w jakich warunkach się mieszka. ja nie mogłam zrozumieć plusów profilowanej wanienki, dopóki nie powiedziałaś, że sobie przy niej siadasz Ja choćbym taką miała to nie miałabym gdzie przy niej usiąść, więc funkcjonalnością nie różniłaby się od zwykłej wanienki - no chyba ze chodzi o to, ze mogłabym zostawić w niej dziecko i pobiec do łazienki po zapomniane mydło (co rzecz jasna nie przydarzyło mi się przy wanience niepozwalającej na zostawianie dziecka samopas)
katiek
Mon, 19 Oct 2009 - 09:11
Ja mam wanienkę zakładaną na wannę-wodę nalewam prysznicem, potem wyjmuję korek i woda sobie wypływa do wanny, opłuczę i koniec. Coby się pod nogami nie plątała małżonek gorącym gwoździem zrobił 2 dziurki w ramie wanienki, włożył kawałki sznurka a w ścianie wywiercił 2 dziury i wkręcił 2 haczyki. Koszt całej operacji wraz z kupnem wanienki zamknął się w kwocie 35 zł. Szczerze polecam.
isllandia
Mon, 19 Oct 2009 - 09:35
Moi znajomi kąpią w wiaderku, mieszkają w kawalerce - wiadro zajmuje mało miejsca. Radzio ponoć jest zachwycony. Ja kąpię w ondzie - ogólnie jestem zadowolona. Denerwuje mnie tylko to, że dziecko nie jest do końca zanurzone i utrudnione jest mycie pleców.
agarad
Mon, 19 Oct 2009 - 10:24
ja mam dzieci w wanienkach kąpane więc wogóle nie wim o czym dyskusja
czy może ktoś pokazać jak wygląda to wiadro i ta onda?
Jak masz umywalkę większą od naparstka to masz problem z głowy na początek.Serio.
O to, to Choc i tak nieodmiennie od poczatku duza wanna, maluch na kolana i szlo blyskawica i bez krzykow zadnych. Przy pierworodnych mialam wanienke ( ale nie mialam wtedy wanny acz pod prysznicem z bajtlem pod pacha tez mi sie zdarzalo ) Pozniej juz wanienki lezaly odlogiem. Kubelek .... jedni sobie chwala ( acz pewnie by sie obyli z powodzeniem) inni wrecz przeciwnie. Nie wszystkie dzieci za tym przepadaja.
A ja kupiłam piękne beżowe wiaderko w carrefourze za 10 zeta i w tym kąpię Lilkę, siedzi w wodzie po pachy zachwycona i się moczy Ba, ma nawet pokrywkę w tym samym kolorze, jak Lilka przestanie korzystać, to samo wiaderko tez sie przyda
Carrie
Tue, 20 Oct 2009 - 15:09
CYTAT(Lorien @ Tue, 20 Oct 2009 - 15:52)
Ba, ma nawet pokrywkę w tym samym kolorze, jak Lilka przestanie korzystać, to samo wiaderko tez sie przyda
jak zaczęłam czytać to zdanie to mój mózg dokończył szybciej - "jak Lilka....za mocno chlapie to ją tą pokrywką przykrywam"
Lorien
Tue, 20 Oct 2009 - 15:31
CYTAT(carrie @ Tue, 20 Oct 2009 - 16:09)
jak zaczęłam czytać to zdanie to mój mózg dokończył szybciej - "jak Lilka....za mocno chlapie to ją tą pokrywką przykrywam"
A jakże
Przyznam, że celowo nadmieniłam o pokrywce, może mieć różniste zastosowania, a rodzice są często bardzo pomysłowi.
Wyczytałam dzisiaj genialny sposób na płaczące z niemocy zaśnięcia dziecko - zatkać uszy! Przecież to takie proste! Czyż nie bardziej genialym byłoby dziecko zamknąć w takim wiaderku z pokrywkom?
LilySnape
Tue, 20 Oct 2009 - 15:42
Miałam Ondę i sobie chwalę. Kąpanie odbywało się bezstresowo, bezpoślizgowo, dziecko wanienkę polubiło. Polecam. Gdy przestałam jej używać, sprzedałam na Allegro za pół ceny.
aga_mama
Tue, 20 Oct 2009 - 19:00
My mamy wiaderko - dostaliśmy kiedy Marcinek się urodził. U nas przydało się bardzo - po dwóch wrzeszczących w wanience dzieciach Marcinek był dzieckiem uwielbiającym kąpiele. Ale wiem, że nie u wszystkich się sprawdza - pożyczyłam koleżance i nie była zadowolona. W każdym razie - ja ze swojej perspektywy polecam bardzo
na potwierdzenie - zdjęcia tygodniowego Marcinka:
agnese
Wed, 21 Oct 2009 - 01:06
aga - słodkie- pytanie z ciekawski- jak długo wam posłużyło?
aga_mama
Wed, 21 Oct 2009 - 09:18
mniej niż rok, niespełna roczny Marcinek wstawiany w wiaderku do wanny (bo chlapał straszliwie), dążył już tylko do tego, by wylać się z kąpielą Nie było to dla niego bezpieczne, więc dołączył do sióstr w dużej wannie
Latte_macchiato
Wed, 21 Oct 2009 - 11:38
Zdjęcia z wiaderkiem jeszcze bardziej mnie przekonują, że to chybiony pomysł ....
aga_mama
Wed, 21 Oct 2009 - 11:51
dlaczego?
Latte_macchiato
Wed, 21 Oct 2009 - 12:01
ja widzę brak swobody, ręce mają ciasno dziecko też w sam raz a ma tydzień to potem jeszcze ciaśniej będzie ...
ps, pamiętam, że moje dzieci jak kąpałam uwielbiały polewanie wodą po brzuszku, kąpiel była nie tyle czynnością szybkiego mycia ile chwilą zabawy
aga_mama
Wed, 21 Oct 2009 - 12:19
Moje dzieci później też, ale pierwsze tygodnie były straszne - krzyczące dzieci i spoceni ze stresu my nad nimi. Nie wiem, może jakieś kąpielowe wrażliwce mi się trafiły. Z wiaderkiem było od początku spokojnie i przyjemnie. A jeżeli chodzi o miejsce - maluszek ma tam sporo przestrzeni, ręce osoby myjącej też, z czasem tego miejsca jest oczywiście coraz mniej, ale do roku mniej więcej spokojnie dawaliśmy radę.
Latte_macchiato
Wed, 21 Oct 2009 - 12:24
CYTAT(aga_mama @ Wed, 21 Oct 2009 - 13:19)
Moje dzieci później też, ale pierwsze tygodnie były straszne - krzyczące dzieci i spoceni ze stresu my nad nimi.
hehe pamiętam to przy synu bo córka jak Otylka od pierwszych chwil Najważniejsze, że Wam odpowiadało, ja zawsze miałam wanienkę teraz upatrzyłam sobie tą profilowaną. Każdy ma swojego "konika"
Orinoko
Thu, 22 Oct 2009 - 13:58
O rety to sie temat rozbujal! Zapomnialam tu zajrzec
Wiec tak, wiaderko odpuscilam, Onda czy inne profilowane wynalazki troche mnie kusza. Ja nie moglam kapac Kubka sama, bo najpierw sie balam (tata trzymal, ja mylam), potem gdzies tak w okolicy 2,5 mies. zalatwilam sobie nadgarstki nieprawidlowym noszeniem drogiego Klocusia i tata byl skazany na trzymanie dopoki mlode nie zostalo przesadzone pod prysznic w wieku pozniejszym. W lazience na gorze mam prysznic, na dole wanne, ale korzystamy z niej baaaaaaardzo sporadycznie, kapiele pierworodnego celebrowalismy na gorze i tak bedzie i w przypadku drugorodnej. Co do kregoslupa, to moj tato zlota raczka, zrobil mi stelaz pod klasyczna wanienke (po Kubciu, wiec bedzie szansa, ze plecow nie nadwyreze przy okazji kapieli. Jesli chodzi jednak o wanienke klasyczna, to mysmy lali dosc sporo wody, Kubek lubil sie kapac (chyba polubil dosc szybko), dramatem bylo wyjecie z wody... W Ondzie dziecko nie jest zanurzone, dlatego mamy watpliwosci - przeciez maluchowi chyba jest chlodno? No chyba, ze kapiel rach ciach i po krzyku (nasza byla celebrowana, a maly moczony z 10-15 minut, aczkolwiek moge sie mylic, bo to w koncu pare lat temu bylo)
No i dalej nie wiem... Tzn. wiaderko to raczej odpuszcze, bo mam wrazenie, ze dziec niedomyty. Do umywalki nijak przymierzyc sie nie umiem - mam wrazenie, ze nam lub dziecku bedzie tam niewygodnie - jakas super gleboka i szeroka to nie jest, ot, "normalna". Wanne mozna skreslic z listy (nawet gdybym sie przeniosla z klamotami kapielowymi na dol i chciala potem kursowac po kapieli dol-gora, to wanna jest polokragla, wiec zadnej wanienki nie da sie na nia nalozyc.
Wiec pewnie zostaniemy przy klasycznej. No, chyba, ze ktos nas do Ondy przekona? Arwena, Lilakowi jeszcze w niej wygodnie? Ile trwa kapiel?
Arwena.
Thu, 22 Oct 2009 - 14:42
Lilak jak widzi, że tata nalewa wodę do wanienki to pokrzykuje z radości. Kąpiel z reguły 15 min, zależy od tego jak bardzo mam już pochlapane ściany i podłogę
cdn bo nastapila odmowa wspólpracy przy pisaniu
Edit: Zimno chyba nie było wcale, boby się darła, plecy całe zanurzone w wodzie, wystawała górą Kuba polewał górę i obydwoje byli zadowoleni.
Wpadłam poczytac o wiaderku z czystej ciekawosci a natknęłam sie na Ondę
CYTAT(Arwena. @ Sun, 18 Oct 2009 - 12:04)
Dla mnie onda rewelacyjna bo a) mam dwie wolne ręce b) Orka czuje się bezpiecznie c) ja jestem spokojna, że nie chlupnie mi dziobem w wodę d) myjąc głowę nie leję jej wody w oczy e) mój kregosłup jest mi wdzięczny f) tak, mogłam kupić wanienkę pod kolor kafelków i na Boga, zrobiłam to
No moja do kafelkow średnio pasowała ale była fotogeniczna więc padło na błękitną Pięknie sie na fotkach prezentowala hehee Poza tym w 100% zgadzam się z Arweną. Świetna sprawa i bardzo żałuję, że nie mialam Ondy przy Filipie. Bardzo wygodne to to i dla dziecka (Misiek uwielbiał dłuuugie kąpiele i robil to z usmiechem na ustach) i dla mnie (ręce wolne, dziec bezpieczny). Aby mu zimno nie bylo to albo ja albo brat (bo chcial byc pomocny) polewalismy go z kubeczka wodą. Służyła nam dokładnie rok czyli zdecydowanie dłuzej niz przy Filipie tradycyjna wanienka. I tp mycie głowy w Ondzie to rewelacja
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.