To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Cuda i dziwy na przedszkolnych fotografiach

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

.uzytkownik.usuniety.
Na jednym jest mój starszy syn. Portret, znaczy, to jest. Syn z miną grobową pływa w obłoczku barwy rdzawej kupy z lokalnymi plamami zieleni. Całości dopełnia ramka z zabejcowanego na ciemno drewienka. Trochę nierówna, ale kto by tam się czepiał szczegółów. Drugie to zdjęcie portretowe syna młodszego. To już robił prawdziwy artysta. Artysta - wiadomo - skomputeryzował dom i zagrodę. Użył programu do obróbki zdjęć. Znaczy, bardziej użył niż ten poprzedni. Bo zdjęcie Pyzatecznika jest w czerni i bieli, nieco jakby poruszone, z czarną krechą obrysowującą twarz mojego dziecka. Artysta wybrał opcję 'grafika' czy jakąś pokrewną, o zgrozo... Albo jeszcze inne - Pyzatecznik w wielkanocnym jaju zdobnym w bazie, zajączki i co tam jeszcze. Tego już moja wątła psychika nie wytrzymała.

Takie koszmarki i parę podobnych wiszą na mojej frontowej ścianie. Nie dałam rady zostawić w placówce. Dzieci widziały, że są do kupienia zdjęcia a poza tym trudno było nie zaczaić faktu, ze do nich jakiś czas temu nazad - pozowały. Taka forma nacisku. A ja byłam mało asertywna. W stosunku do moich dzieci - bo z dyrekcją placówek mam ochotę o tym porozmawiać.

No i dlatego chciałam Wam zadać pytanie: Jaka jest Wasza rodzinna 'polityka' względem produkcji przedszkolnych panów fotografów? Czy tylko ja mam takie szczęście, że same 'artysty' tym moim dzieciom foty strzelają czy ci przedszkolni fotografowie już tak mają - proszę o dogłębne opisy wrażeń estetycznych skonfrontowanych z oczekiwaniami icon_wink.gif A może ze mną coś nie tak? Bo mnie bardzo podobają się zdjęcia z mojego własnego dzieciństwa. Chodzi na nich głównie o to, żeby dziecko było WIDOCZNE. icon_wink.gif I nie mają żadnych udziwnień. Ot, zwyczajne zdjęcia. Kolorowe albo czarno - białe. I tyle. Takie właśnie są moje oczekiwania. Mam wrażenie, że Photo-Paint i inne robią nam ogromną krzywdę...

K
sylwia65
No ja zadowolonam bardzo ze zdjecia syna icon_cool.gif Dostalam na CD, gdzie ramki sobie samemu mozna wybrac, 20 roznych, lub wydrukowac zdjecie "gole", tez do wyboru, kolorowe, czarno-biale, lub sepia, czy jakos tak. Moja ulubiona ramka to taka w stylu Dzikiego Zachodu, WANTED pod zdjeciem icon_wink.gif Gdybym wiedziala jak, to bym wrzucila...
grzałka
polityka przedszkola wobec mnie jest prosta- ja proszę, żeby dziecka do zdjęcia nie ustawiać, dziecko do zdjęcia jest ustawiane i tak, w domu przeżywa, że "pan robił super zdjęcie z karabinem", tego dnia, gdy zdjęcia do przedszkola przychodzą dzieci nie idą na podwórko, mimo pięknej pogody, bo cytuję: "sprzedajemy zdjęcia" - to dzisiaj

dwa lata próbowałam walczyć, w tym roku machnęłam ręką i kupiłam ku radości Antka (Alek się w ogóle nie dał ustawić, co dało oszczędność 26 zł)

komiczny element zdjęcia: Antek w kapeluszu kowbojskim, koszulce pirackiej i karabinem snajperskim w ręku icon_mrgreen.gif
Jalla
U nas na zdjęcia są zapisy. Wisi wzór zdjęcia, a obok lista. Chętnych zazwyczaj mało.
Mika
za czasów Jaśkowych zdjęcia były i ładne i dziecię me bylo fotogeniczne icon_wink.gif -bralam
w tym roku sama mogłabym za fotografa robić -sine światlo,w tle i na podłodze siakaś folia mająca imitować ..hmmm..właśnie,co?... zimę? śnieg? lodowiec?
i na tle tego moje dziecię w czerni -obraz nędzy i rozpaczy plus "poza" jakby sam sobie w zęby chciał dać icon_lol.gif
wzięłam -a co mi tam,będą mogly babcie biedować jaki on mizerny w tym przedszkolu był icon_lol.gif
Ika
Zwierzo, całe przedszkole mnie krew zalewała, bo fotograf był do rectum, w dodatku nie miał podejścia do dzieci i na mojego syna w maluchach nawarczał, w wyniku czego Dzieć na zdjęciu ma zapuchnięte z płaczu oczy i przestraszoną minę.

Niestety, polityka w przedszkolach jest taka, że kto da więcej. Podobno ci fotografowie płaca przedszkolom coś za to, że mogą tam zdjęcia robić. Opłaca się, bo odzyskują z nawiązką - bo dzieci wiedzą, że zdjęcia były, to który rodzic nie kupi?? A zdjęcia w cenie, za którą artystyczny portret bym zrobiła Dzieciu w PRAWDZIWYM studio.
Orinoko
Widzialam calkiem udane zdjecie portretowe z jakims tam efektem odbicia czy jakos tak sprzed paru lat u mojej kolezanki w albumie - takie to bym chciala. Moj dziec na chorobowym, a zdjecia ponoc byly robione - sie nie moge doczekac, zeby je zobaczyc 04.gif
moko.
Całe szczęście w szkole już takich portretów nie mamy. Ja w przedszkolu wzięłam zdjęcia 2 razy - potem dziękowałam i zawsze byłam wściekła - bo wycinali mojemu synowi jego znamię na czole! jego znak rozpoznawczy ! 37.gif
LilySnape
Zrobili taką fotę raz w 3ch sztukach i chcieli sprzedać za 25 zł. Obróbka była imho idiotyczna, moje dziecię ze skrzydłami motyla jawdrop.gif Wyszedł na nim ładnie, był uśmiechnięty, niemniej jednak nie kupiłam, bo nie. Za 15 zł to może jeszcze. Ale te skrzydełka...
ciacho
u nas zrobili dopiero jedną sesję i nie kupowałam tych zdjęć bo taką obróbkę graficzną sama umiem zrobić i szkoda mi pieniędzy - panie w przedszkolu były trochę zdziwione ale każdego badziewia mi nie wcisną

a Ala na razie skupiona jest na adaptacji i płaczu w przedszkolu i nawet nie pamiętała że ktoś jej robił zdjęcia

ale po tym jednym zdjęciu i innych robionych dzieciakom mojej siostry martwi mnie że te wszystkie gadżety są tak kiepskiej jakości i ładnego projektu graficznego
fafura
Uwielbiałam takie fotki icon_rolleyes.gif Ten sztuczny śnieg w tle, mikołaj z brodą z waty i oczami jak po 3-dniowej imprezie, płachta z jesiennymi drzewami i koszyk grzybów ze styropianu- no całkiem jak ćwierć wieku temu w moim własnym przedszkolu. icon_lol.gif
Raz jeden- na samym początku kariery przedszkolnej Fafura - zdarzył się w miarę normalny fotograf, który zrobił portrety uśmiechniętym dzieciom i sprzedawał po 25 zł sztuka.... jako zegar:)
Kupiłam, mamy w domu i zegar do dziś chodzi, choć to już 4 lata! (no baterie w nim zmieniam i tyle)



Orinoko
Czad
Ciekawe czy nasze zdjecia tez beda takie przekombinowane? Nie moge sie doczekac!!!!!
Ja tam z dziecinstwa pamietam, ze wszystkie zdjecia przedszkolne byly na jedno kopyto - dziecko przy stoliczku z jakas zabawka/klockami - powazna mina i w ogole... Dokladnie takie samo zdjecie mam ja, moja przyjaciolka, ktora chodzila do innego przedszkola w moim rodzinnym miescie i... o 10 lat mlodsza szwagierka wychowana na drugim koncu Polski. Widac wtedy byl jeden trend, a teraz mozliwosci techniczne wieksze, to i fotografowie ekhm... szaleja. 37.gif
.uzytkownik.usuniety.
CYTAT(fafura @ Mon, 19 Oct 2009 - 20:56) *
Uwielbiałam takie fotki icon_rolleyes.gif Ten sztuczny śnieg w tle, mikołaj z brodą z waty i oczami jak po 3-dniowej imprezie, płachta z jesiennymi drzewami i koszyk grzybów ze styropianu- no całkiem jak ćwierć wieku temu w moim własnym przedszkolu. icon_lol.gif
Raz jeden- na samym początku kariery przedszkolnej Fafura - zdarzył się w miarę normalny fotograf, który zrobił portrety uśmiechniętym dzieciom i sprzedawał po 25 zł sztuka.... jako zegar:)
Kupiłam, mamy w domu i zegar do dziś chodzi, choć to już 4 lata! (no baterie w nim zmieniam i tyle)




Fafura, no właśnie te Mikołaje z watą zamiast zarostu i płachty z lasem tudzież grzybkami, ten siermiężny kicz jestem jeszcze w stanie znieść. Jak dla mnie ma swoisty urok. Tak samo jak ślubne fotografie w wersji pozowanej. Taka zabawa. Za to pseudoartyzmu, który mogę wykonać sama, z tą różnicą, że staranniej, już nie. Ja może jutro cyknę foty tych fot, które opisałam. I popatrzymy. Bo może się czepiam... icon_rolleyes.gif

K
aluc
kupuję, dla drugiej babci zdjęcia przedszkolne są śliczne, bo widać całą buzię, a na moich własnych niekoniecznie icon_wink.gif
Ketmia
Trochę mnie przytkało, nie spodziewałam się aż takich dziwactw. Jak u nas takie będą, to raz jedyny kupię icon_wink.gif: na pamiątkę, bo większego kiczu nie widziałam 04.gif
wiewiórczak
Kupuję głownie dla grupowych, ale u ans jest opcja rezygnacji z dowolnego zdjęcia.
siłaczka
Nie kupuję jeśli jest to kicz z lodowcem czy innym autem. Panie pokazują zdjęcia kiedy dzieci nie widzą, zawsze dodają tekst: można nie brać.. I ja często korzystam. Teraz już nawet się jakoś specjalnie nie ukrywam: dziewczyny się przyzwyczaiły, wyjaśniłam co nieco. Natomiast zawsze biorę zdjęcia z imprez, zresztą mamy świetnego fotografa.
Przez jakiś czas będąc w Radzie Rodziców próbowałam temat ruszyć, żeby te zdjęcia takie drogie nie były, ale to walka z wiatrakami. Zmienialiśmy wielu fotografów ale poniżej tych 4-5 zł za zdjęcie się nie da zejść chyba 21.gif

Najbardziej mnie rozwaliło kiedyś zdjęcie w formie pocztówki z podobizną córki w jajku wielkanocnym... Mało brakuje i będą podobizny do żłóbeczka na Boże Narodzenie wstawiać.

Moko, u nas w szkole w tamtym roku bez uprzedzenia obfotografowali dzieci z nartami i w kasku z goglami, a tłem była rzekomo pierwsza strona czasopisma sportowego. Dziecko oczywiście jako ta gwiazda z okładki 37.gif . Nie kupiłam. Większość rodziców również nie.
naples
Nienawidze zdjec, na ktorych ewidentnie widac dzialania PS i sa nienatrualne.
Nie mowie juz o dodatkach czy slicznych i kolorowych rameczkach. Nie tylko dzieci, ale jakichkolwiek- nawet slubnych.
Niestety niektorzy fotogafowie lubia takie bajery, szczegolnie, gdy moga tam umiescic dziecko, bo to fajne, bo fajna rameczka, bo babci sie bedzie podobac, no i dziadzi tez.... Ehh,a mnie krew zalewa.
Moja siostra miala w przedszkolu takie zdjecia, myslalam, ze powyrywam sobie wszystkie wlosy z glowy, jak widzialam zdjecie i cene za nie... icon_sad.gif
naples
Nienawidze zdjec, na ktorych ewidentnie widac dzialania PS i sa nienatrualne.
Nie mowie juz o dodatkach czy slicznych i kolorowych rameczkach. Nie tylko dzieci, ale jakichkolwiek- nawet slubnych.
Niestety niektorzy fotogafowie lubia takie bajery, szczegolnie, gdy moga tam umiescic dziecko, bo to fajne, bo fajna rameczka, bo babci sie bedzie podobac, no i dziadzi tez.... Ehh,a mnie krew zalewa.
Moja siostra miala w przedszkolu takie zdjecia, myslalam, ze powyrywam sobie wszystkie wlosy z glowy, jak widzialam zdjecie i cene za nie... icon_sad.gif
monte
Na razie były robione raz. Oczywiście jako debiutująca matka przedszkolaka kupiłam i nie omieszkałam nawet wrzucić na forum.
Mnie rozbawily do łez, ze względu na dawkę kiczu, którą pamiętam z własnej przedszkolnej prehistorii. Ale trzeba przyznać, że bardzo dziwne nie są.
Natomiast myślę, że w przyszłości też będę kupować, niezależnie od formy "artystycznego wyrazu", właśnie dlatego, że to pamiątka nie na teraz, ale na "za sto lat".
I nawet takie śliczności icon_wink.gif mowią coś o gustach, które kształtowano nam w dzieciństwie.
Pronto
CYTAT(chadalusia @ Tue, 20 Oct 2009 - 00:41) *
Nie mowie juz o dodatkach czy slicznych i kolorowych rameczkach. Nie tylko dzieci, ale jakichkolwiek- nawet slubnych.
Niestety niektorzy fotogafowie lubia takie bajery, szczegolnie, gdy moga tam umiescic dziecko, bo to fajne, bo fajna rameczka, bo babci sie bedzie podobac, no i dziadzi tez.... Ehh,a mnie krew zalewa.


Z mojego doświadczenia wynika (a robię częściowo "w zdjęciach" icon_razz.gif), że to nabywcy głównie kreują tego typu popyt. Im więcej *****ółek i mniej naturalnie, tym lepiej. Ostatnio robiłam zamówienie, do którego klientka własnoręcznie przerobiła zdjęcie koleżanki - odchudziła ją o jakieś 20 kg, zliftingowała i zbotoksowała. W rezultacie dziewiętnastolatka została beznosą przymgloną anorektyczką.
Mamy jako społeczeństwo etap fascynacji możliwościami grafiki komputerowej, tak jak kiedyś możliwościami worda (nie zapomnę tych dokumentów pisanych comic sans ms icon_smile.gif). Myślę, że to szybko minie.
LilySnape
Coś jeszcze dodam: bardzo bym się ucieszyła i wybuliła te 25 zeta, gdyby moje dziecko zostało profesjonalnie sfotografowane w grupie. Nawet gdyby posadzono dzieci na ławce, tak jak na zdjęciach z moich szczenięcych czasów i cyk! fotka grupowa. Da się to zrobić i dzieci w grupie do fotki usiedzą. Wiem, bo panie porobiły kiedyś foty dzieciom na spacerze, na ławce w parku i podczas malowania takiego węża zrobionego z bibuły i rolek papieru toaletowego. Zdjęcia wyszły super, naturalne, bez obróbek. Gratis. To było to. Natomiast skrzydła motyla to jakaś pomyłka. I bardzo możliwe, że poniekąd "pod dziadków" robione, bo zdjęć do kupienia były 3 szt.
Kocisława zwana Warkotem
Nie kupuję przedszkolnych zdjęć.Powala mnie i "jakość" i cena a Młoda specjalnie nie pragnie tych zdjęć(na szczęście).
naples
CYTAT
Z mojego doświadczenia wynika (a robię częściowo "w zdjęciach" ), że to nabywcy głównie kreują tego typu popyt. Im więcej *****ółek i mniej naturalnie, tym lepiej. Ostatnio robiłam zamówienie, do którego klientka własnoręcznie przerobiła zdjęcie koleżanki - odchudziła ją o jakieś 20 kg, zliftingowała i zbotoksowała. W rezultacie dziewiętnastolatka została beznosą przymgloną anorektyczką.

niestety masz racje icon_wink.gif
temat rzeka, moge tez wiele o tym powiedziec, bo moj maz jest fotografem, a mama pracuje przy wywolywaniu zdjec, takze dziennie to slysze- az czasem brak sil... ale niestety moda nastala i oby szybko sobie poszla :]
justapl
u nas zdjęcia robione co najmniej 3 razy do roku , koszt sesji np. z misiem na snopku siana 30 zł u mnie razy 2
z chęcią kupiła bym np 1 zdjecie za mniejszą kwotę , zamiast 10 w tym samym ujęciu tylko o innym rozmiarze
fafura
CYTAT(siłaczka @ Mon, 19 Oct 2009 - 22:38) *
Panie pokazują zdjęcia kiedy dzieci nie widzą, zawsze dodają tekst: można nie brać..


U nas było podobnie. Na drzwiach wejściowych wisiała kartka informująca, że zdjęcia w cenie XYZ są do odebrania w sekretariacie- nie sposób było jej nie zauważyć. Kto chciał, szedł do sekretariatu i kupował. Kto nie był zainteresowany, nawet nie musiał ich widzieć. Fafura z przedszkola odbierał dziadek i on kupował zdjęcia/komplety. Gdy prosiłam, aby nie brał, odpowiadał, że to przecież dla niego, bo jemu się podoba. Skoro chciał, to brał i potem dzielił się z drugą babcią. W domu mamy pojedyncze fotki, głównie grupowe.
Meggi
U nas tez zdjecia robione masowo, większość beznadziejna, nie lubię gdy moje dziecko na nich powazne jak na pogrzebie na pytanie czemu się nie uśmiechneła pada -Pan nie każe 21.gif
Wiec fotek nie biorę i dziecię me raczej się nie buntuje z tego powodu. Tłumaczę, że mogę jej zrobić o wiele fajniejsze sama icon_smile.gif Argument, że może mi w tym pomagac wygrywa icon_smile.gif

Jak już kupuję to te grupowe w (szkole Kasandra tez tylko takie bierze), pojedyńcze to jedno w roku ale musi mi się naprawdę podobać co niestety bywa rzadko icon_sad.gif
grzałka
u nas nie ma opcji "tylko grupowe"

tzn. podobno jest, ale dla wybranych icon_wink.gif
Mika
u nasmożna na sztuki ale oczywiście ten biznes (w tym roku) jest nieopłacalny,bo wszystkie zdjęcia -1 duże,2 mniejsze,grupowe i kalendarz to raptem 35zł, osobno każde zdjęcie po 10-15zł
Meggi
To u nas właśnie jedyny plus tych zdjęć jest taki, że mogę kupić jedno, dwa, grupowe lub w komplecie w albumie, to jeśli chodzi o te z sesji fotograficznych.
Są też takie robione przez jedną od lat panią na różne okoliczności , wtedy zdjecia są wystawiane do wglądu na korytarzu, zdjęcia sa powkładane w albumy do zdjęć i ponumerowane, jest też lista na która rodzice wpisują wybrane numery zdjęć.
Meggi
CYTAT(Mika @ Tue, 20 Oct 2009 - 18:46) *
u nasmożna na sztuki ale oczywiście ten biznes (w tym roku) jest nieopłacalny,bo wszystkie zdjęcia -1 duże,2 mniejsze,grupowe i kalendarz to raptem 35zł, osobno każde zdjęcie po 10-15zł


No to juz chwyt niezły ale się nie łapię na to, wtedy biorę jak juz chcę oczywiście jedno zdjecie które mi się podoba icon_smile.gif 20zł -15zł w kieszeni mam icon_wink.gif

Nie ukrywam, że mam w pracy super maszynę na której mogę zrobić super foto odbitki dla rodziny za niecałe 2zł icon_smile.gif
Agnieszka AZJ
Mnie na szczęście ten temat juz nie dotyczy, ale przez lata obcowania z przedszkolami obserwowałam eskalację problemu. Na początku, kiedy Ania zaczęła przedszkole, zdjęcia były robione tylko raz w roku (plus imprezy przedszkolne). Potem było tego coraz więcej, a jakość coraz słabsza icon_sad.gif

Z absolutnych kuriozów pamietam taką sesję Zosi, gdzie zdjęcia "w sepii" wyglądały dokladnie jak nagrobkowe, a tzw. legitymacyjne - zrobione centralnie z przodu - jak z kartoteki więziennej, tylko im numerów na dole brakowało icon_wink.gif
U Julki raz były zegary - i wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że moje dziecko miało katar i potwornie podrażnioną skórę pod nosem. To się akurat kwalifikowało do zfotoszopowania, ale pan fotograf nie uznał za stosowne icon_sad.gif

W Julki przedszkolu była natomiast Mama - fotograf, która przychodziła na wszytkie imprezy i robiła naprawdę fajne zdjęcia - te bralam z przyjemnością
lalalala
Ja zapisałam mojego świeżo upieczonego przedszkolaka na jego pierwszą sesję przedszkolną. Stylizacja góralska będzie - wisiał wzór. 06.gif 29 zł za 3 zdjęcia sobie życzą. Po pierwszym razie zobaczę, co dalej. Ale raczej to jednorazowy wybryk z mojej strony...
fafura
CYTAT(marczysko @ Tue, 20 Oct 2009 - 20:02) *
Ja zapisałam mojego świeżo upieczonego przedszkolaka na jego pierwszą sesję przedszkolną. Stylizacja góralska będzie


od razu przypomniało mi się to
icon_lol.gif
Silije
W prywatnym przedszkolu moich córek wszelkie zdjęcia są jakby wliczone w czesne, bo nie dopłacamy już ani za wizyty fotografa, ani za płytki CD, które regularnie dostajemy, z masą zdjęć, robionych przez panią dyrektor.
pirania
ja kupuje grupowe. Portrety kupuje na kalendarzach i wreczam babciom, bo to praktyczne, no a poza tym jak jest ladna poza czy mina- to zamykam oczy i tez kupuje icon_smile.gif
candace
oo czytam i sie dziwujÄ™
u nas po pierwsze sÄ… bardzo Å‚adne, nieudziwnione, portetowe i grupowe
po drugie jest lista ale widzę, że prawie wszyscy biora bo naprawdę sa to ładniejsze zdjęcia Wery- pan fotograf ma dar:-)
po trzecie-- babcie kochaja kalendarze i gadżety z wnuczką - tutaj też sie zapisujemy...

ja akurat lubie te zdjęcia bo naparwde Wera jest na nich ładna, dobrze uchwycona... no i ma grupowe i w trakcie zabawy...
Abotak
CYTAT(Zwierzo. @ Mon, 19 Oct 2009 - 18:07) *
Na jednym jest mój starszy syn. Portret, znaczy, to jest. Syn z miną grobową pływa w obłoczku barwy rdzawej kupy z lokalnymi plamami zieleni. Całości dopełnia ramka z zabejcowanego na ciemno drewienka. Trochę nierówna, ale kto by tam się czepiał szczegółów. Drugie to zdjęcie portretowe syna młodszego. To już robił prawdziwy artysta. Artysta - wiadomo - skomputeryzował dom i zagrodę. Użył programu do obróbki zdjęć. Znaczy, bardziej użył niż ten poprzedni. Bo zdjęcie Pyzatecznika jest w czerni i bieli, nieco jakby poruszone, z czarną krechą obrysowującą twarz mojego dziecka. Artysta wybrał opcję 'grafika' czy jakąś pokrewną, o zgrozo... Albo jeszcze inne - Pyzatecznik w wielkanocnym jaju zdobnym w bazie, zajączki i co tam jeszcze. Tego już moja wątła psychika nie wytrzymała.


Zwierzo 06.gif icon_lol.gif
az by sie chcialo to, to.... arcydzielo na zywo popodziwiac icon_wink.gif
Nie ma nadziei na wersje elektroniczna? 08.gif
.uzytkownik.usuniety.
CYTAT(Bogusia123456 @ Wed, 21 Oct 2009 - 11:23) *
Zwierzo 06.gif icon_lol.gif
az by sie chcialo to, to.... arcydzielo na zywo popodziwiac icon_wink.gif
Nie ma nadziei na wersje elektroniczna? 08.gif



Zajmę się tym jak tylko opanuję chaos. Póki co lazaret w domu - Pyzu posiada zapalenie krtani, gardła, oskrzeli, uszu... nawet nie wiedziałam, że tyle na raz można mieć.... Można parę osób obdzielić... Biedny jest. icon_sad.gif

K
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.