Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Wybacznie że pisze jako gosc.ale wiele osób tu zna moją sytuacje,a nie chce zeby sie sugerowały innymi postami.
Sprawa wygląda tak.Mój mąż studiuje dziennie każdego tygodnia wyjeżdża w środe wraca w piatek.Ja w tym czasie zajmuje sie małym i siedze w domu praktycznie cały czas,bo nie mamy samochodu a autobus rzadko jezdzi, po za tym nie mam gdzies synka zostawic,wiec siedze i tesknie za mężem w domu:(Mając nadzieje.że on korzystając z okazji,że ma od nas spokój bedzie sie uczył ma w tym roku obrone.A tu sie okazuje,że bardzo czesto wychodzi do pubów itp.I nigdy mnie o tym nie informuje dopiero jak sie wyda bo ktos doniesie to sie przyzna.Nie pracujemy z kasa cięzko on wypomina mi,że kupiłam sobie kosmetyk czy ciuch, a on jak przebywa 3dni w akademiku wydaje tyle co ja przez cały tydzien na synka i siebie.Chodzi w kurtce po bracie i w jesiennych butach no i ogólnie nie ma sie w co ubrac,bo twierdzi,że nie ma kasy,a na to żeby isc do pubów i zanies do apteki bo w cienkiej kurtce ciagle sarmankany to jest.Przy tym narzeka,że nie ma sie w co ubrac,a nie pojdzie nie kupi czegos do ubrania tylko mi głowe truje.W zeszłym tygodniu nie miał czasu ze mna rozmawiac myslałam ze moze ma sie uczyc albo cos waznego,a tu sie od kolezanek dowiaduje ze on w tym czasie co ja go zaczepiłam wyszedł sobie na piwo z kumplami i nawet mi czesc na gg nie powiedział.Wczoraj mały nie mógł zasnac wiec pomyslałam,że moze za tata teskni i zadzwoniłam a tu odbiera kolega z pokoju i troche zaskoczony sciemnia ze wyszedł do sklepu.Sklep do 21 a była 22.Kolega zorientował sie ze go sypnał i szybko posłał smsa,że poszedł do sklepu a potem pewnie do cichego cos robic z kompem.Tylko nie wział pod uwage,że ja wiem ze do akademika wpuszczaja tylko do 22 szczególnie waletowiczów,wiec musiał miec świadomośc,że wroci nad ranem i go wpuszcza.Było mi przykro i jestem wsciekła bo wiem,że przyjedzie do domu i bedzie udawałl niewiniatko Powiedzcie czy jakby Wasz mąż tak postepował były byscie złe?Bo może ja jestem przewrażliwona na swoim punkcie.
kasiask
Fri, 19 Dec 2003 - 09:57
Byłaby wściekła, gdyby mój mąz się tak zachowywał! To nieodpowiedzialne i dziecinne! Jest normalnym oszustem i egoistą!!
Przepraszam, że tak piszę o Twoim mężu. Pewnie ma jakieś zalety skoro za niego wyszłaś, ale na podstawie tego postu to kawał skur.....! Ja się wściekłam, jak to przeczytałam, a co dopiero Ty! Może trzeba by mu to uświadomić??? Trzymam kciuki!
anonimowy
Fri, 19 Dec 2003 - 10:16
Uważam, ze przewrażliwiona nie jesteś. Też czułabym się skrzywdzona, gdyby mój mąz tak się zachowywał. Myślę, że musisz porozmawiać z mężem i wyjaśnić to, ale tak szczerze - przynajmniej z Twojej strony. I nie owijaj niczego w bawełne, powiedz tak, jak sie czujesz.
Pozdrawiam i życzę Ci, żeby sytuacja szybko sie zmieniła
Anula
Fri, 19 Dec 2003 - 10:30
Niestety ja tez podzielam zdanie kolezanek. Moze to wynika z tego, ze dalej chce byc niezaleznym i niezaganianym facetem - jak wiekszosc studentow. To go jednak nie usprawiedliwia. Zalozyl rodzine, wiec musi czuc sie odpowiedzialny. Przeciez wyjsc od czasu do czasu do pubu moze -tylko dlaczego to ukrywa? Na pewno musisz z nim o tym porzmawiac, bo inaczej Towj gniew bedzie narastal i moze dojsc do niepotrzebnej awantury. Moze uda sie to jakos rozwiazac. Tego Ci zycze!
Pozdrawiam
evi
Fri, 19 Dec 2003 - 14:18
zgadzam sie z toba
wcale nie jestes przewrażliwiona
a czy twoj mÄ…z wie jak to wyglÄ…da w twoich oczach
czy rozmawialiscie ze sobÄ… o tym na spokojnie?
Cleo
Fri, 19 Dec 2003 - 15:35
Nie jestes przewrazliwiona
Chyba powinans porozmawiac z męzem POWAZNIE. Czy dotad ani razu mu ne powiedzialsa z ewiesz o jego hmm- tak, oszustwach??
Cos tu ejst nie tak, skoro on ukrywa co robi, to WIE, ze cos źle robi. JEdnoczesnie oszukuje i wykorzystuje Ciebie (finansowo i psychicznie, emocjonalnie)- swoją żonę, której obeicywał wiernośc i uczciwość małżeńską. A co z jego odpowiedzialnością ojcowską?
ojejku,
mam nadzieje ze uda Wam sie porozmawiac, zycze tego z całego serca
cleo
edika
Fri, 19 Dec 2003 - 16:20
Ja też bym była zła!
Powiedz mu o tym, powiedz, że jest Ci przykro. Niech wie co czujesz!
Życzę powodzenia!
Natasha
Fri, 19 Dec 2003 - 17:13
Czy masz prawo być zła? Hmmm... Masz prawo być wściekła. Nie daj się.
anuÅ›
Fri, 19 Dec 2003 - 17:59
Ja troszkÄ™ inaczej....
TY maz prawo być zła ... ale za to, że Twoj mąż Cię okłamuje! Zastanów się czemu tak jest. Może brak mu odrobiny wolności , może robisz mu wymówki, gdy chce spotkać się z kolegami. Moim zdaniem nie powinnaś mu zabraniać tych wypadów ale On powinien być wobec Ciebie szczery i mówić Ci o każdym wyjściu.
Odkąd mój mąż zaczął spotykać się z kolegami (dość regularnie) to i mnie goni bym sobie gdzieś wyszła, i w domu więcej pomaga (zwłaszcza jak chce wyjść).
Pogadaj z mężem szczerze, powiedz co czujesz ale też zapytaj Go, co On czuje
użytkownik usunięty
Sun, 21 Dec 2003 - 02:00
[post usunięty]
evi
Sun, 21 Dec 2003 - 11:15
no i jak tam?
porozmawialiście?
anonimowy
Sun, 21 Dec 2003 - 11:48
Chyba by mnie szlag tafił . Ja raczej z tych porywczych osób jestem, czego wielokrotnie potem żałuję, ale w tym wypadku zadziałałabym zdecydowanie: Szczera rozmowa, jasno postawione warunki. Gość musi poczuć, że szczeniackie zachowanie nie będzie przez Ciebie akceptowane. Klucz w drzwiach zostawiony od środka też działa .
Magenta
Magenta
Sun, 21 Dec 2003 - 11:50
CYTAT(Anonymous)
Chyba by mnie szlag tafił . Ja raczej z tych porywczych osób jestem, czego wielokrotnie potem żałuję, ale w tym wypadku zadziałałabym zdecydowanie: Szczera rozmowa, jasno postawione warunki. Gość musi poczuć, że szczeniackie zachowanie nie będzie przez Ciebie akceptowane. Klucz w drzwiach zostawiony od środka też działa :wink: .
Magenta
Nie zonoszÄ™ jak mnie nie loguje
Magenta
Eta
Sun, 21 Dec 2003 - 13:22
Tez bym sie wściekła
Ja stale sie wściekam na mojego męża, choć mam troche inne powody, nie zastanawiam sie czy moge czy nie , poprostu jestem wśiekła jak wilk, nie odzywam sie i w ogóle, choc on mało sobie z tego robi, jeny jak on mnie wkurza
Wściekaj sie Gościu na tego...(sama wstaw odowiednie słowo, bo tylko Ty masz prawo go obrazić-masz masz takie prawo ), a co? on sobie jeżdzi, hula a ty z małym dzieckiem w domu sama DAJ MU POPALIĆ NIECH MA ZA SWOJE
moko.
Mon, 22 Dec 2003 - 08:12
....
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.