To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

ALIMENTY I BECIKOWE - baaardzo prosze o pomoc !!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

MalaCzarna87
Cześć Dziewczyny !
Jestem samotna Mama, której dziecko w akcie urodzenia ma wpisana tylko mamę (ojca brak). Mam 2 pytania i nadzieje, ze któraś z Was, mająca pojecie na dany temat pomoże mi się z tym ogarnąć icon_wink.gif

1:
Jestem teraz za granica, gdzie urodziłam swoja córeczkę Amelkę, ale wracam do Polski, gdzie akt urodzenia będę miała oczywiście przetłumaczony u tłumacza przysięgłego i uznany przez notariusza, pytanie brzmi: czy mogę się ubiegać o becikowe? czy dziecko musi być urodzone na terenie Polski? Jak to jest?

2:
Ojciec mojej córeczki to prawdziwy sk....el !! taki z prawdziwego zdarzenia, naprawdę. Przez cala ciąże nie otrzymałam od niego ani złotówki na nicccc, nawet na wizytę. W zamian otrzymałam znęcanie psychiczne. 450[1].gif Oczywiście nie muszę wspominać, ile razy mówił, ze to się zmieni, bo zapewne same macie podobne doświadczenia. Obiecanki cacanki. Przez cala ciąże utrzymywali mnie rodzice i teraz również utrzymują mnie i Amelkę. Kończyłam podczas ciąży 2 kierunki studiów, jestem bezrobotna oczywiście. Tak jak wyżej wspomniałam, jestem za granica i tutaj tez rodziłam Małą. Nie wpisałam tego palanta jako ojca dziecka, w akcie urodzenia widnieje tylko ja jako rodzic.
Czy wobec tego, jest jakaś szansa na to, żeby otrzymać alimenty, becikowe, zwrot kosztów ciąży itp? oczywiście bez wpisywania go gdziekolwiek jako ojca! :/

proszę o odpowiedz, i z góry dziękuję

Pozdrawiam

ps. Nawet do glowy mi nigdy w życiu nie przyjdzie, żeby go wpisać jako ojca! nienawidzę go szmaciarza
*eFcIa*
Hej MałaCzarna na wstępie musze Ci powiedzieć, że ładnie nazwałaś córeczkę icon_wink.gif

Powiem Ci tak.... co do becikowego i zagranicy Ci nie doradzÄ™, bo nie znam siÄ™ na tym icon_wink.gif

Ale odnośnie alimentów i ojcostwa owszem, bo jestem w tej samej sytuacji co Ty... jak urodziłam córkę wpisane w akcie było tylko imię ojca, bo żeby było pełne imię i nazwisko to ojciec musi się sam zgłosić i uznać dziecko.. w innym wypadku ojciec jest wpisany albo jako nieznany, albo imię ojca i nazwisko matki... To drugie wyjście zrobili z myślą o dzieciach, aby nie miały właśnie wpisanego ojca "nieznanego"

Jeśli chcesz otrzymywać alimenty na dziecko... niestety (dla Ciebie tylko i wyłącznie, bo dla dziecka to jest bardzo ważne) założyć sprawę o ustalenie ojcostwa i roszczenia z tym związane a mianowicie alimenty, nazwisko i władza rodzicielska... ja miałam właśnie taką sprawę taką 4w1 icon_wink.gif
Ojcostwo musi być ustalone, bo przecież kobiety mogłyby każdego napotkanego faceta na ulicy pozwać o alimenty żeby tylko mieć kasę icon_wink.gif

Jak założysz sprawę to jak już wcześniej było pisane, zbieraj paragony, będą Ci potrzebne do udokumentowania ile w rzeczywistości wydajesz na dziecko... Musisz zrobić kosztorys utrzymania dziecka na miesiąc (włącz w to także jednorazowe wydatki- kombinezon, kremy na lato zimę i ogólnie leki i inne) postaraj się jak najwięcej na temat ojca wiedzieć bo to ważne.. jak sąd będzie Cię o niego pytać a Ty powiesz nie wiem więc musisz się porządnie przygotować icon_wink.gif
Jak stawi się na sprawie to będziecie robić badania DNA albo on w sądzie się przyzna i wtedy kłopot z głowy i czy chcesz czy nie on będzie wpisany w akcie (wiem, że jesteś na niego zła, ale pamiętaj o dziecku, ono nie chciało by mieć wpisanego ojca nieznanego tylko i wyłącznie, bo mama tak chciała!)
Potem będzie przeprawa o alimenty zawsze zawyż kwotę, bo są i tak z niej trochę spuszcza...
Nazwisko może mieć Twoje i tutaj nie wiem jak to jest tak ojciec się stawia, bo ja miałam sprawę zaoczną, ojciec się nie stawiał i ja sama wszystko załatwiłam, bez jego łachy icon_wink.gif
Myślę, że jak nie będzie jakiś kłótni i on nie będzie się upierał to będzie dziecko mieć Twoje nazwisko..
Co do władzy rodzicielskiej to ogranicz mu ją lub pozbaw, ale tutaj będzie już ciężko... musisz mieć na prawdę zbite dowody, na to żeby sąd przyznał Ci rację, bo sąd ot tak sobie nie ogranicza władzy, chodź dla mnie nie przyznanie się do dziecka i nie uznanie go jest już pierwszym krokiem na ograniczenie, plus nie widywanie, nie łożenie pieniędzy..

Tyle ogólnikowo.. Załóż sprawę a potem będziemy Ci pomagać... zacznij udzielać się na tym wątku https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...p;#entry8184609 tutaj jest nas więcej... dziewczyny przyjmą Cię z otwartymi ramionami i chętnie doradzą
3maj siÄ™ kochana i 3mam za Was kciuki! przytul.gif
Ma.
Becikowe Ci jak najbardziej przysluguje.
Poki ojciec dziecka nie bedzie prawnie ustalony przysluguje Ci zasilek rodzinny oraz dodatek z tytulu samotnego wychowywania.A kiedy juz ojciec zostanie ustalony mozesz ubiegac sie o alimenty , ale wtedy nie przysluguje Ci dodatek z tytulu samotnego wychowywania.Trzymam kciuki
Perełka77
Hej!
Oprócz alimentów na dziecko ,możesz również w sądzie na podstawie art.141 i 142 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego starać się o zwrot części kosztów związanych z ciążą i porodem oraz części kosztów Twojego utrzymania w okresie 3 miesiące przed i po porodzie (stosownie do okoliczności),jeśli w wyniku ciąży poniosłaś inne straty zdrowotne lub majątkowe - również możesz się o to starać o zwrot tych kosztów,jeśli Twoja sytuacja finansowa jest bardzo ciężka sąd może zasądzić zwrot kosztów utrzymania dłużej niż 3 miesiące. Ja na Twoim miejscu wystąpiłabym na pewno również oprócz alimentów o zwrot powyższych kosztów. Do kosztów tych można zaliczyć m.in (wizyty lekarskie,konsultacje,leki,suplementy, kosmetyki związane z ciążą,ubrania ciążowe i wszystko to na co musiałać wydawać pieniądze będąc w ciąży).Na udokumentowanie tych kosztów najlepsze są dowody w postaci paragonów,faktur,rachunków. Jeśli jednak takowych nie posiadasz,możesz równierz wnisokować o zwrot na podstawie oświadczenia o poniesieniu tych wydatków i ich orientacyjnego wyliczenia.Acha no i oczywiście przysługuje Ci również zwrot części kosztów związanych z wyprawką dla dzidziusia.
pozdrawiam serdecznie
Perełka
PrettyKitty
Witam! Ja niestety mam ten sam problem 32.gif Ojciec mojego dziecka nie daje znaku życia juz od prawie 5-ciu miesięcy , nie interesuje Go nic poza impresskami i panienkami.....na poczatku bylo pieknie, wspaniale myslelismy , jak tu zamieszkac razem , pracowac , dac dziecku na imie , ale po pewnym czasie On po prostu okazal sie zwyklym tchorzem , ktoremu chodzi tylko o ruchanie , a nie wspolne zycie.....wiec tlumaczac sie tym , ze Go zdradzilam (bedac w 5 miesiacu ciazy) zostawil mnie.....gdy napisalam mu , zeby pomyslal o wozku i wyprawce dla dziecka , bo mnie na wszystko nie stac , nie raczy odpowiedziec do tej pory...Telefonow nie odbiera;/ rodzicom , gdyby mojemu ojcu nie udalo sie zadzwonic do jego rodzicow na domowy( bo i ten telefon odlaczal , albo pilnowal , zebym nie zadzwonila) do tej pory , by nie wiedzieli , ze jestem w ciazy...Ale i tak z ich strony pomocy nie mam.....kompletna cisza...Dran jeszcze wczesniej stwierdzil , ze na alimenty bedzie placil tylko 300 zl , bo na wiecej go nie stac , a miesiecznie potrafi zarobic 2,500 tys, a fikcyjnie ,szef mu wpisal , ze zarabia tylko 600...Jak mu to udowodnic? ja juz na nic nie mam sily...badania , leki , wyprawka- o to wszystko musze martwic sie sama , obciazam tym rodzicow , poniewaz ta ciaza to wpadka( mam 18 lat) i widze , jak im ciezko;( 41.gif , a nie moge nic na to poradzic....Kolezanki , co tydzien widuja Go na imprezach usmiechnietego , jakby go nic nie obchodzilo i wogole jakby nie wiedzial , ze bedzie ojcem...ręce opadaja:(icon_sad.gif nie wiem , czy zrobic tak , aby wyrzekl sie praw do dziecka , zeby potem nie odgrywal dobrego tatusia , ze byl przy mnie , opiekowal sie mna itd..czy podac Go tylko o alimenty....dodam jeszcze , ze on nie przyznaje sie do dziecka , wiec test na ojcostwo jest tu w 100% potrzebny... 32.gif Jestem w totalnej kropce..znikad pomocy....on nie odzywa sie juz 5 miesiecy , ja mam na 30 grudnia termin porodu...wszystkiego sie boje.....sama chodze na badania...teraz okazalo sie , ze mam malowodzie....ehhh;( nie chce oddawac dzidziusia , poniewaz ono nic nie jest winne , a nie wiem jak mam Dupka udupic , tak , zeby pozalowal....;( pomozcie!!! 41.gif
Perełka77
chciałam jeszcze dodać,że termin wniesienia wniosku dp sądu o zwrot kosztów o których wyżej pisałam to 3 lata od urodzenia dziecka
PrettyKitty
CYTAT(PrettyKitty @ Wed, 04 Nov 2009 - 13:04) *
Witam! Ja niestety mam ten sam problem 32.gif Ojciec mojego dziecka nie daje znaku życia juz od prawie 5-ciu miesięcy , nie interesuje Go nic poza impresskami i panienkami.....na poczatku bylo pieknie, wspaniale myslelismy , jak tu zamieszkac razem , pracowac , dac dziecku na imie , ale po pewnym czasie On po prostu okazal sie zwyklym tchorzem , ktoremu chodzi tylko o ruchanie , a nie wspolne zycie.....wiec tlumaczac sie tym , ze Go zdradzilam (bedac w 5 miesiacu ciazy) zostawil mnie.....gdy napisalam mu , zeby pomyslal o wozku i wyprawce dla dziecka , bo mnie na wszystko nie stac , nie raczy odpowiedziec do tej pory...Telefonow nie odbiera;/ rodzicom , gdyby mojemu ojcu nie udalo sie zadzwonic do jego rodzicow na domowy( bo i ten telefon odlaczal , albo pilnowal , zebym nie zadzwonila) do tej pory , by nie wiedzieli , ze jestem w ciazy...Ale i tak z ich strony pomocy nie mam.....kompletna cisza...Dran jeszcze wczesniej stwierdzil , ze na alimenty bedzie placil tylko 300 zl , bo na wiecej go nie stac , a miesiecznie potrafi zarobic 2,500 tys, a fikcyjnie ,szef mu wpisal , ze zarabia tylko 600...Jak mu to udowodnic? ja juz na nic nie mam sily...badania , leki , wyprawka- o to wszystko musze martwic sie sama , obciazam tym rodzicow , poniewaz ta ciaza to wpadka( mam 18 lat) i widze , jak im ciezko;( 41.gif , a nie moge nic na to poradzic....Kolezanki , co tydzien widuja Go na imprezach usmiechnietego , jakby go nic nie obchodzilo i wogole jakby nie wiedzial , ze bedzie ojcem...ręce opadaja:(icon_sad.gif nie wiem , czy zrobic tak , aby wyrzekl sie praw do dziecka , zeby potem nie odgrywal dobrego tatusia , ze byl przy mnie , opiekowal sie mna itd..czy podac Go tylko o alimenty....dodam jeszcze , ze on nie przyznaje sie do dziecka , wiec test na ojcostwo jest tu w 100% potrzebny... 32.gif Jestem w totalnej kropce..znikad pomocy....on nie odzywa sie juz 5 miesiecy , ja mam na 30 grudnia termin porodu...wszystkiego sie boje.....sama chodze na badania...teraz okazalo sie , ze mam malowodzie....ehhh;( nie chce oddawac dzidziusia , poniewaz ono nic nie jest winne , a nie wiem jak mam Dupka udupic , tak , zeby pozalowal....;( pomozcie!!! 41.gif

nie wiem jakie wnioski mam skladac itd mnie to wszystko po prostu przerasta , a wiem , ze tysiac becikowego to za malo , zeby utrzymac dziecko;( kolezanki od mamy z pracy juz daly ciuszki i niektore rzeczy , ale to za malo....
Ma.
Sluchaj, poniewaz on nie przyznaje sie do dziecka to czeka Cie sprawa o ustalenie ojcostwa.Jesli on w sadzie bedzie obstawal przy swoim to sad kaze mu wplacic odpowiednia sume i skieruje was na dna, jesli nie wplaci sad wezwie swiadkow ktorzy beda w stanie potwierdzic ze w czasie kiedy zaszlas w ciaze spotykalas sie z tym chlopakiem.Jesli takowa sprawa bedzie to sad mu prawa odbierze, w tym samym wniosku mozesz wnosic o alimenty i zwrot kosztow zwiazanych z wyprawka na dziecko.
Poniewaz nie byliscie malzenstwem to narazie nie mozesz skaldac pozwu o pieniadze dla siebie, tzn teraz mozesz zlozyc wniosek o zabezpieczenie alimentow na siebie, tzn srodkow jakimi on powinien Cie wspierac w okresie okoloporodowym tj 3miesiace przed porodem i 3m-ce po porodzie.
Mialam 19 lat kiedy spotkala mnie identyczna sytuacja, zaliczylismy wpadke a tatus dziecka stwierdzil, ze maly nie jest jego.Lazil po imprezach i zaliczal kolene malolaty.Nie mialam rozowo...bylo ciezko, ale wygralam z nim..udowodnilam mu ojcostwo, wywalczylam alimenty i odebranie wladzy rodzicielskiej.Niestety ze zwrotu kosztow wyprawki zrezygnowalam, bo uwierzylam w jwgo czcze gadanie o tym ze on sie zmienil, kocha nas i chce z nami byc
Dlatego przestrzegam Cie przed ladnymi slowkami.
Musisz byc silna dla siebie i malenstwa, a jesli przetrzymasz ten ciezki okres to ja Ci obiecuje i daje slowo ze wszystko sie ulozy.Tylko musisz byc konsekwentna, choc wiem ze nie jest to latwe.Trzymam kciuki.
ps wzory wszelakich pozwow mozesz znalezc na portalu prawoity.pl
PrettyKitty
CYTAT(*magdalenka* @ Wed, 04 Nov 2009 - 13:30) *
Czy bylisciw w zwiazku malzenskim?

Nie, byly takie plany , ale nic z tego nie wyszlo On ma 21 lat...
*eFcIa*
Pretty Kitty witaj.... hehe widzę że trafiłaś na niezłego gnojka... ale nie przejmuj się tym, bo teraz Ty stawiasz warunki, on jest udupiony, bo dziecko jest jego i czy chce czy nie będzie miał zasądzone alimenty...
Więcej napisze Ci wieczorem co i jak... Bo teraz nie mam czasu.. Niczym się kobieto nie przejmuj, skoro z niego taki bzykacz to Twoje dziecko nie nie jedyne będzie z takim losem chłopak sam sobie dołek kopie...
Najważniejsze żebyś była silna i nie załamywała się, to że masz 18 lat nic nie znaczy.. zostaniesz mamą i to jest coś pięknego sama się przekonasz.. A my tutaj pomożemy Ci dowalić temu gnojkowi sądownie tak że popamięta Cię do końca życia
PrettyKitty
Dziękuje za pomoc , mam nadzieje , ze sie uda....i choc mysle , ze juz zawsze bede samotna i nikogo nie znajde...(niestety coraz czesciej mam takie mysli) tylko dzidzius trzyma mnie przy zyciu.....tak jak napisalas , nie bedzie mi latwo , poniewaz juz raz udalo mu sie mnie oczarowac , ale mysle , ze jesli bede twarda i stanowcza to mi sie uda ( chodzi tu przeciez o malenka istotke) Jeszcze raz dziekuje i Wszystkiego Dobrego dla Ciebie Magdalenko icon_wink.gif Jestem w 8 miesiacu ciazy i to chyba odpowiednia pora , aby skladac te wszystkie wnioski itd...;( a co jesli jego szef pomoze mu udowodnic , ze zarabia tyle , a nie tak jak jest w rzeczywistosci? On wszystko ma fikcyjnie zalatwione..... 32.gif
PrettyKitty
CYTAT(*eFcIa* @ Wed, 04 Nov 2009 - 13:52) *
Pretty Kitty witaj.... hehe widzę że trafiłaś na niezłego gnojka... ale nie przejmuj się tym, bo teraz Ty stawiasz warunki, on jest udupiony, bo dziecko jest jego i czy chce czy nie będzie miał zasądzone alimenty...
Więcej napisze Ci wieczorem co i jak... Bo teraz nie mam czasu.. Niczym się kobieto nie przejmuj, skoro z niego taki bzykacz to Twoje dziecko nie nie jedyne będzie z takim losem chłopak sam sobie dołek kopie...
Najważniejsze żebyś była silna i nie załamywała się, to że masz 18 lat nic nie znaczy.. zostaniesz mamą i to jest coś pięknego sama się przekonasz.. A my tutaj pomożemy Ci dowalić temu gnojkowi sądownie tak że popamięta Cię do końca życia

Naprawde dziekuje, ze jest ktos kto chce mi pomoc , bo do tej pory z tym wszystkim musialam radzic sobie sama , dusic tro w sobie , bo nie wiedzialam jak to wszystko zaltwic i nie mial kto mi pomoc...wiem , ze On jest cwany..... i bardzo duzo rzeczy i spraw moze pozmyslac..jest zdolny do wszystkiego... w 3 mies ciazy kazal mi usunac dziecko , a potem kupil tabletki poronne..;(;(
Ma.
Nie dusc tego w sobie, pisz tu na forum, a moze nawet warto skorzystac z pomocy psychologa?
Wiem, teraz wszystko wydaje sie trudne, nie do zniesienia, nie do pokonania...ale jest taka stara prawda, ze czas plynie i goi rany...a ja dodam od siebie ze dodaje tez sil...
Jak widzisz jest nas wiele, samodzielnych mamusiek...niesamotnych....nie jestesmy samotne bo mamy nasze male szkrabki ktorych kazdy usmiech daje takiego kopa, ze mozesz gory przenosic...
Uwierz mi, ze Ty tez dasz rade...a i nie jest powiedziane, ze juz zawsze bedziesz sama...znajdzie sie na swiecie jeszcze ktos odpowiedni kto pokocha Ciebie i Twoja dzidzie...po kazdej burzy przychodzi slonce...
Dla mnie tez swiat sie zawalil kiedy dotarlo do mnie, ze zostaje sama...ale wiedzialm ze musze to przeskoczyc...no i skacze...walcze by kazdy dzien byl lepszy od poprzedniego.Pracuje, studiuje, wychowuje malenstwo...oczywisci nie bylo by to wszystko mozliwe bez pomocy rodziny...owszem tez mam wyrzuty sumienia,ze tak mi pomagaja...ale czasem warto pozwolic sobie pomoc...kiedys sie naszym bliskim za to wszytko odwdzieczymy.
Powiem Ci kochana, ze w kazdym Twoim slowie wiedze siebie i tamtego palnata z przed niespelna dwoch lat...wypieranie sie dziecka, namawianie do usuniecia....daj sobie z tym typkiem spokoj...to nie jest material na ojaca i meza tylko gownarzeria(tak to sie pisze?)
Daj soboe spokoj, skup sie na sobie i malenstwu...to Wy jestescie najwazniejsi...i das zsobie rade.Wspomnisz moje slowa...
ps synek czy corcia?
PrettyKitty
CYTAT(*magdalenka* @ Wed, 04 Nov 2009 - 14:16) *
Nie dusc tego w sobie, pisz tu na forum, a moze nawet warto skorzystac z pomocy psychologa?
Wiem, teraz wszystko wydaje sie trudne, nie do zniesienia, nie do pokonania...ale jest taka stara prawda, ze czas plynie i goi rany...a ja dodam od siebie ze dodaje tez sil...
Jak widzisz jest nas wiele, samodzielnych mamusiek...niesamotnych....nie jestesmy samotne bo mamy nasze male szkrabki ktorych kazdy usmiech daje takiego kopa, ze mozesz gory przenosic...
Uwierz mi, ze Ty tez dasz rade...a i nie jest powiedziane, ze juz zawsze bedziesz sama...znajdzie sie na swiecie jeszcze ktos odpowiedni kto pokocha Ciebie i Twoja dzidzie...po kazdej burzy przychodzi slonce...
Dla mnie tez swiat sie zawalil kiedy dotarlo do mnie, ze zostaje sama...ale wiedzialm ze musze to przeskoczyc...no i skacze...walcze by kazdy dzien byl lepszy od poprzedniego.Pracuje, studiuje, wychowuje malenstwo...oczywisci nie bylo by to wszystko mozliwe bez pomocy rodziny...owszem tez mam wyrzuty sumienia,ze tak mi pomagaja...ale czasem warto pozwolic sobie pomoc...kiedys sie naszym bliskim za to wszytko odwdzieczymy.
Powiem Ci kochana, ze w kazdym Twoim slowie wiedze siebie i tamtego palnata z przed niespelna dwoch lat...wypieranie sie dziecka, namawianie do usuniecia....daj sobie z tym typkiem spokoj...to nie jest material na ojaca i meza tylko gownarzeria(tak to sie pisze?)
Daj soboe spokoj, skup sie na sobie i malenstwu...to Wy jestescie najwazniejsi...i das zsobie rade.Wspomnisz moje slowa...
ps synek czy corcia?

Synek;) chyba Dominik bedzie...
Ma.
Dominik-oddany Bogu, o ile sie nie myle.Piekne imie
PrettyKitty
CYTAT(*magdalenka* @ Wed, 04 Nov 2009 - 14:47) *
Dominik-oddany Bogu, o ile sie nie myle.Piekne imie

Szczerze wolalabym dziewczynke- Julcie;) piekne imie.....bardzo mi sie podoba
Ma.
Ale dziewczynki maja trudniej w zyciu, a chlop to sobie zawsze rade da 08.gif
Jeszcze kiedys przyjdzie czas na dziewczynke.
Z chlopcow tez jest nie lada szczescie, cos o tym wiem 03.gif
*eFcIa*
PrettyKitty wiesz... niech sobie wymyśla i ściemnia, sąd nie jest na tyle głupi, żeby wierzyć w bajeczki "tatuśka"... sąd ma tyle takich spraw jak Twoja, że zna już wszystkie bajeczki tatusiów.. Powiem Ci, że musisz mieć wszystko udokumentowane żeby potwierdzić to co mówisz... I jeśli tatuś zarabia 600zł to sąd może Ci dać nawet 500zł alimentów... nie pamiętam jaki procent jest od zarobków na alimenty, ale nie martw się tym, że masz wpisane fikcyjne..
Ja bym na Twoim miejscu zrobiła tak... Żądałabym 100% łożenia alimentów od niego (bo kwotę utrzymania na dziecko dzieli się na pół, ale jest ustawa, że matka może to wynagradzać w naturze... gdzieś tutaj na forum któraś z nas podała ten paragraf... musiałabym pogrzebać, no chyba, że macie dziewczyny to gdzieś pod ręką to weźcie dziewczynie wklejcie, niech zielona nie będzie icon_wink.gif )
I zrobiłabym małą scenkę... zadzwoniłabym do niego i próbowała wyciągnąć sprytnie, żeby przyznał się, że ma lewą kwotę zarobków wpisaną w umowie i nagrałabym to... i z tym bez problemu wygrasz...

Jak masz pytania czy masz ochotę pogadać... to wieczorami zawsze jestem na GG pisz icon_smile.gif Pogadamy sobie nawet o bzdetach...
Ma.
Efcia dobrze pisze...takich typkow przez sady to juz sie tyle przewonelo, ze sedzia juz ten towar spowszednial...dla nich te brednie i wymysly, nie trzymajsce sie kupy historie to standard.
Tez mialam takie obawy, ze jak moj eks pojawi sie w sadzie to zacznie klamac(a umie to robic wiarygodnie) a sad mu uwierzy...bujda...nie takich amatorow aktorow sady widzialy.
Takze uszy do gory i dbaj o siebie i malenstwo przytul.gif
Mama Mateo
Co do becikowego - https://praca.wp.pl/kat,18453,title,Becikow...,wiadomosc.html

Tam jest dużo informacji więc może coś się przyda:)
zresztą najlepiej zapytać w swoim mieście w urzędzie, który uprawniony jest do wypłacania becikowego. Aczkolwiek najpierw musi być sporządzony akt urodzenia w Polsce.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.