To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

bezsenność w ciąży

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

nibyewa
Witajcie kobiety!Jestem w 13 tyg. ciąży i od tygodnia nie mogę spać. Zasypiam jakimś półsnem o 4 5 nad ranem i potem umieram. Melisa nie za bardzo mi pomaga. To jakaś masakra jeste. Wchodzę w drugi trymestr, w którym podobny wszyscy czują się cudownie a ja mam wszystkiego serdecznie dość. Czy ktoś ma taki problem? czy jestem jakimś ewenementem:(?
Latte_macchiato
Ja problem ze snem mam ciągle w ciąży i przed nią, zasypiam 2-4 wstaję 6-8. Nic nie działa: woda, kąpiel, spacer itd...
ale raz na tydzień śpię jak kamień od 2-3 do 10-11 rano icon_wink.gif to chyba wtedy gromadzę energie... ale bezsenne noce są czymś okropnym, ciągłe przewracanie się w łóżku itd..nawet czytanie książki nie pomaga.

Chętnie dowiedziałabym się co jeszcze można wypróbować aby zasnąć .
nibyewa
Ojej....współczuję Ci z tego powodu, ale jednocześnie cieszę się, że nie jestem sama. Ja też zastanawiam się nad tym co można zrobić, żeby w końcu normalnie zasnąć, jestem ciekawa co to będzie jak będę miała już duży brzuch. Idę jutro do lekarza w tym celu się zapytać co można zrobić, aczkolwiek boję się że zaproponuje mi albo melisę albo jakieś nieciekawe środki nasenne, któych brać nie chcę, no ale zobaczymy.....
KAROLA3DAW
Powiem Wam dziwuszki ze i ja mam problemy moze nie tyle z bezsennoscia co z zasypianiem:(
Moja uluiona pozycja to spanie na brzuchu a teraz jest to wykluczone wiec krece sie z boku na bok az sie zmecze:)

Chetnie poznam jakies dore sposoby na spanko:)

Pozdrawiam serdecznie:)
malgosia1968
Witam
ja z bezsennoscia w ciazy walcze juz od 38 tyg....na poczatku lapaly mnie mdlosci w sroku nocy...potem nie moglam zasypiac wieczorem...i robilam spacerki po mieszkani az sie zmeczylam....teraz jak juz z trudem zasne to obudze sie z 5 razy na siku i juz wtedy wogole nie spie.....maze o tym zeby polozyc sie wieczorem normalnie spac i tak obudzic sie przynajmniej o 8 wyspana....pilam na noc cieple mleka..melise..liczylam baranki....wietrzylam pokoj....puszczalam relaksacyjna muzyke...w moim przypadku to nie pomoglo....dzis poszlam spac okolo 3 a od 5 jestem na nogach...wiec nie jestescie same i napewno duzo ciezarowek do Was dolaczy......
Nessi
To samo miałam jakoś od 6tc. Przeszło z 4 miesiącem. Teraz odwrotnie, znów mnie senności okropna w ciągu dnia łapią 21.gif Nic nie mogę zrobić, bo po prostu nie mam siły 29.gif
agusia3310
Cześć dziewczyny.
Ja też na początku ciązy przez prawie trzy miesiące męczyłam się z bezsennością. Szłam do łóżka około północy, 1 rano a budziłam się o 3 czy 4. W dzień nie mogłam usnąć. Choddziłam nieprzytomna. To było straszne.
Teraz budzę się około 6-7 rano. W nocy wstaję 4, 5 razy (jestem w 17 tc). Ale jestem wypoczęta. Czesem zdarza mi się nawet w ciągu dnia usnąć na dosłownie kilka minut. Ale to jakby kop nowych sił.
A co do pozycji do spania to ja też zawsze spałam na brzuchu. I też miałam wielki problem ze zmianą pozycji. Jakieś dwa tygodnie temu dostałam od kuzynki specjalną poduszę dla ciężarnych(takiego węża). Podkładam sobie ją pod plecy, głowę i nogi i śpię rewelacyjnie na lewym boczku. Dla mnie to po prostu rewelacja.
patrycja 1981
Witajcie!!!
Ja przed ciąza walczyłam z bezsennoscia przez dwa lata ,jak zaszłam w ciąze obecnie 8 tydzien to bezsennosc mi minęła ,spie normalnie ,wiem tez ze bezsenność może wrócić ale ja mam na nią sposób!!!wyda sie wam strasznie dziwny ale mi pomógł,jak nie moge spac i strasznie sie męcze to robię wszystko żeby nie zasnąć ,sprzątam ,czytam,wiem ze wydaje wam sie to dziwne ale wtedy zasypiam w 5 minut ,staram sie nie myśleć o tym ze nie spię i nie próbuje na siłe zasnąć.
dziewczyny jezeli będziecie sie bardzo męczyć z powodu braku snu radze udac sie na konsultacje do lekarza , Bezsenność to znak ze w naszym organizmie cos sie dzieje i nalezy leczyć przyczynę bezsenności a nie jej objaw ,wiec odradzałabym tabletki nasenne ,bo to problemu nie zlikwiduje ale jeszcze pogłębi
pozdrawiam Patrycja
moko.
Ja też mam ten problem !
Zasypiam ok 24-1 w nocy, budze się kilka razy w nocy a ostatecznie zwlekam się z łozka o 6 rano. Nie spię w międzyczasie icon_sad.gif Nie mam sposobu poprawę tego icon_sad.gif a czasami trudno mi funkcjonować w pracy:(
patrycja 1981
moko- rozmawiałaś z lekarzem ?? czytałam kiedys ,ze joga bardzo pomaga w bezsennosci ,wiem tez ze są cwiczenia dla kobiet w ciązy ,mnie jak bezsenność dopadnie to wypróbuje ,moze akurat ,mi kiedy bardzo pomagała kąpiel z dodatkiem olejku lawendy i długi męczący spacer
moko.
CYTAT(patrycja 1981 @ Mon, 16 Nov 2009 - 17:23) *
moko- rozmawiałaś z lekarzem ?? czytałam kiedys ,ze joga bardzo pomaga w bezsennosci ,wiem tez ze są cwiczenia dla kobiet w ciązy ,mnie jak bezsenność dopadnie to wypróbuje ,moze akurat ,mi kiedy bardzo pomagała kąpiel z dodatkiem olejku lawendy i długi męczący spacer

Tak rozmawiałam.....
Spacery nie pomagajÄ…, nic nie pomaga icon_sad.gif
Ostatnio lekarz zalecił mi branie magnezu na wyciszenie - nie pomaga.
Teraz pewnie zaproponuje coś innego - pewnie odstawienie pracy zawodowej, bo generalnie zamiast spac myślę ciągle ile mam do zrobieniia w pracy.....
nibyewa
Wiecie co, ja wczoraj wypiłam melisę po południu a potem drugą szklankę na noc godzinę przed pójściem spać i zasnęłam od razu i spałam całą noc. Tyle, że nie wiem czy to efekt melisy czy zmęczenia z powodu nieprzespanych nocy. A rozmawiałam dziś z lekarzem i on powiedział, że melisa hehehe to placebo. Jeszcze nie słyszałam czegoś takiego. Może i placebo ale na pewno trochę zamula i wycisza:)
m4rusia
Ja znowu usypiam już ok 21 i budzę się w nocy2-3 i nie mogę już spać do rana. Męczy mnie to jak diabli bo w pracy zasuwam fizycznie. Do tego mam duszności i mdłości jak mnie tak obudzi w środku nocy. Dzisiaj to mi się wszystkiego odechciało jak tak leżałam, kręciłam się z boku na bok i ''powstrzymywałam'' mdłości icon_sad.gif
nibyewa
Nie martw się to minie już niedługo! Ja miałam identycznie też na początku zasypiałam na 3-4 godz i potem koniec, a teraz mam odwrotnie- zasypiam o 4 nad ranem. Poza tym jak wstawałam w środku nocy do ubikacji to tak mi było niedobrze ze myslalam ze umre, ale tak w 12 tyg juz wszystko zaczelo sie uspokajaćicon_smile.gif
pipipipi
no ja mam tez ten problem odkad skonczylam 20 tydz. a niby II trymestr super icon_smile.gif najgorsze ze budze sie w nocy z koszmarnie przesuszonymi śluzowkami mimo iz uzywam roztworu wody morskiej , w pokoju mam sufity ponad 3 m od podlogi, grzejniki na noc calkowicie wylaczam, przyjemny chlodek i jest czym oddychac a mimo to nos mi zasycha 21.gif 29.gif I to mnie wnerwia najbardziej, bo budze sie z zaschnietym gardlem i mam wrazenie ze sie udusze jak nie usiade 21.gif
patrycja 1981
moko- moze twoja bezsenność bierze sie z tego ze za duzo myślisz o obowiązkach ?? może zrelaksuj sie przed snem ,jakaś muzyka relaksacyjna ,świece ,myśl o czyms miłym przyjemnym ,moze akurat pomorze
Dziewczyny wydaje mi sie ze bezsenność w ciązy możne być wynikiem działania hormonów ,bo wszystko sie w naszych organizmach zmienia .
kachna78
ja w ciąży strasznie się denerwowałam, cały ten okres to była dla mnie koszmar, głównie z powodu duszności i bezsennośc; musiałam brać relanium,ale zaznaczę że było to sporadycznie i często po pół tabletki, ginekolog mi przepisał; jakoś zleciało te 9 miesięcy, ale nie powiem że było łatwo. Dodam że na mnie nic nie działało, taki urok

życzę cierpliwości i wytrwałości
Wiewi
kurde jak nie mdłości okropne to bezsenność. mam dość. to że zasypiam o 24 jakoś przełknę. przyzwyczaiłam się.
ale dziś nie mogłam zasnąć całą noc! zdrzemnęłam się między 6.40 (ostatni raz patrzyłam na zegarek) a 8.20 bo wtedy obudził się Szym
no nie mam sił teraz nawet myśleć. icon_sad.gif
Latte_macchiato
Ja zazwyczaj zasypiałam 2-3 w nocy i budziłam się między 7a 9. Nic nie pomagało z wiadomych mi środków. Teraz, wymęczyłam się w jeden dzień (spacery, zakupy, prasowanie) i zasnęłam o 23 obudziłam się o 6:45 i choć mogłabym dalej spać szybko wstałam i zajęłam się swoimi domowymi sprawami, pilnowałam by nie zrobić sobie drzemki . Położyłam się przed 22 i zasnęłam po 23 i znów wstałam przed 7. Moje "uregulowane" wstawanie i zasypianie trwa już 4 dzień i pilnuję tego by wstać i sie zmęczyć w ciągu dnia by zasnąć bez problemu. Mam nadzieję, że utrzymam ten stan jak najdłużej .
moko.
Kurcze Prado, ale fajnie.
Ja się męczę strasznie (chyba?), mój dzien wygląda tak:
6.40 - wstaję do pracy, mycie, ubieranie, makijaż, śniadanie dla Oskara itp.
7.30 - wychodzÄ™ do pracy
8.00-16.00 - parca, intensywna !!!
16.30-17.00 - powrót do domu, po drodze zakupy
17.30 - kończę obiad jeść
18-19.30 - odrabianie lekcji z młodym, odpytywanie go, buszowanie po internecie, sprzątanie, pranie itp.
do 22.30-23.30 czasem do 1.00 siedzÄ™ na kompie i piszÄ™ pracÄ™, gadu gadu ze znajomymi.
Idę spać, budzę się o 2.30, 4.30, 5.30 - standard i często bywa, ze już do 6.40 nie zasypiam
Weekend - co dwa tygodnie mam zajęcia przez cały dzień, wiec wstaje o 6.30 a wracam do domu o 20.30

I serio doceniam fakt, ze czasem prześpię bite 4 godziny - to ogromny sukces....ale mimo wszystko po kilku dniach czuję, ze przestaje panowac nad emocjami. Jestem zła, wredna, nerowowa i zmęczona, zmęczona.

Piję melisę, łykam magnez na nerwy.... no ale jak nie śpię tak nie śpię...



Latte_macchiato
CYTAT(moko. @ Fri, 04 Dec 2009 - 22:43) *
Piję melisę, łykam magnez na nerwy.... no ale jak nie śpię tak nie śpię...



To faktycznie problem, ja tak miałam gdy pracowałam, od 6 do 24 na nogach a i tak rzucałam się w łóżku i zasypiałam o 3-4. Pomimo całodziennego zmęczenia. Teraz chyba dzięki ciąży udaje mi się zmęczyć organizm.
Może ten artykuł cosik pomoże .... mi wiele z tych rad nie pomogło ale kazdy jest inny :

https://babyonline.pl/?page=ciaza_i_porod_t...amp;cmn_id=1198

https://www.forumginekologiczne.pl/specjali...0mi%20spa%C4%87!

Trzymam kciuki, bo bezsenność jest straszna , mam nadzieję, że się ureguluje Tobie sen.
grimey
warto zainwestowac w kojec motherhood, taki rogalik do spania icon_smile.gif jak zaczelam go uzywac problem minal jak reka odjal:) juz wole spac z nim niz z facetem icon_biggrin.gif
Latte_macchiato
mam taki wałek do karmienia i kobiet w ciąży 180cm, ale sen szybciej nie przychodzi jakoś dzięki niemu 06.gif
szeklanka
A może mleko z miodem, to jest bardzo dobre przy przeziębieniach, ale do snu na wieczór bardzo łagodzi i uspokaja, a na pewno nie szkodzi, więc może spróbuj?
mi jak mam kłopot z zaśnięciem pomaga mój facet - serio, przytuli, pomasuje - czyli odpręża i zasypiam a mam dni kiedy rzeczywiście się wiercę, chociaż muszę przyznać że bardzo rzadko
Beti75
cześć dziewczynki 06.gif

widze, że nie tylko ja mam problem z bezsennością, kiedyś psałam jak kamień i mogli koło mnie strzelać, a teraz budzi mnie nawet skacząca ryba w akwarium icon_lol.gif mi gin powiedziałą, że mam sobie wypić meliskę przed snem, dziśzakupiłam, zobaczymy czy da jakieś efekty 06.gif
lulla
są takie kropelki homeopatyczne valerianaheel. może one pomogą, na mnie działają
Ceda
Ja tak mam od bardzo długiego czasu, próbowałam ziolowych tabletek na uspokojenie i w ogole, ale najlepiej działa na mnie prowadzona medytacja. Znalazłam kanał na Youtube i tak sobie teraz codziennie zasypiam ze słuchawkami w uszach, bardzo pomaga.
Nie wiem równiez czy czytałaś o treningu ems.

Trening ten pomaga w ograniczeniu stresu bo zmniejsza wydzielanie hormonu stresu. https://www.intime20.pl/blog/wplyw-treningu...edukcje-stresu/ Jak jest opisane tutaj
śrubka
Ponoć to się zdarza, sama mam teraz problem z bezsennością, albo inaczej, zasypiam, ale budzę się w nocy około 4 i już nie ma bata żebym zasnęła, co jest męczące.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.