Mikołaj

Witam,

Chciałabym się dowiedzieć w jaki sposób organizowane jest w Waszych przedszkolach "przybycie" tego jakże oczekiwanego przez wszystkie dzieci Świętego.
Czy przyjeĹźdza samochodem, na saniach, czy poprostu przychodzi na nogach z wielkim workiem????
Pytam dlatego, iż obecny komitet przedszkolny wyłożył się, albo raczej "olał" powyższy temat i zrzucił obowiązek "wymyślenia" sposobu przybycia "Świętego" na kilku rodziców...

Z gĂłry dziekuje za wszelkie odpoiwedzi i podpoiwedzi.

Misio, szczerze mówiąc nie wiem, zapytam Kacperka jutro bo jest u babci.

ę?
a jakie to ma znaczenie?

może misio jest jednym z tych "kilku rodziców", którzy mają organizować Mikołajki?

Teraz to nie wiem bo to będzie pierwszy Mikołaj Natalki w przedszkolu, ale u Angeliki jak chodziła do przedszkola to dzieci nawoływały Mikołaja, i tak wołany Mikołaj wchodził z worem prezentów . Super zawsze było to zorganizowane, bo pierwsze jak już mikołaj zawołany przez dzieci wszedł to się bawił, tańczył i wszystko pod okiem i prowadzeniem rytmików. W zasadzie to był taki bal z Mikołajem,potem rozdanie prezentów, zdjęcia i pożegnanie mikołaja.

W naszym przedszkolu odbywało się to tak iz Mikołaj zasiadał w sali przygotowanej dla niego z odpowiednia dekoracja w tle, a grupy wchodziły po koleji do tej sali z Paniami, miedzy jedna a druga grupa podkładano Mikołajowi nowy worek z paczkamia pani była pomocnikiem Mikołaa.

W tym roku jest moda na Mikołaja mówiącego po lapońsku, elfów po anielsku, na saniach które ciągna zywe renifery. Takiz to przybywa do nas 9 grudnia -koszt 35,00 zł. Nie wiem tylko czy uda im się snieg równiez zamówić

W życiu się nad tym nie zastanawiałam, ale uważam, że to kompletnie bez znaczenia. Dzieci czekaja na sali, a Mikołaj wchodzi - tak po prostu.
Sanie - chyba nie ta szerokość geograficzna.
A jak przyjedzie autem to dzieci tego widzieć nie muszę.
Tu rola przedszkolanek, żeby wszedł nieoczekiwanie.
Po prostu stanie w drzwiach.

w zasadzie najważniejsze jest, żeby przybył i najlepiej przebrany odpowiednio- w życiu nie zapomnę min moich dzieci, gdy wpadły an Mikołaja, który przebierał się właśnie w cywilne ciuchy

a jeśli chodzi o wrażenie, to najlepiej oczywiście aby przybyłlatającymi saniami zaprzężonymi w renifery

u moich chłopców nawołują tak " Czary mary tru tu tu . mikołaju przybądz tu "
potem dzieci śpiewają piosenki ,mówią wierszyki a po wszystkim mikołaj rozdaje prezety

nie wiem jak to bedzie u nas...sadze,ze mikolaj przyjdzie do sali gdzie sa dzieci

w zlobku najmlodszego mikolaj bedzie w holu glownym a potem bedzie chodzil po salach

No własnie-dzis jest Ten dzień. Moja przedszkolanka wystrojona w mikołajkowy dresik i mikołajkową czape..z ogromnym oporem dała się namówic na wyjście do przedszkola.oświadczyła, że boi się Mikołaja Sama jestem ciekawa jej reakcji po powrocie..i tego czy złapie w to swoje dziecięce serducho nieco "świątecznej magii"..tej dzicięcej szczerej radości..i jakie będzie to jej pierwsze spotkaniez Mkołajem...

Muszę podpytać Zuzę czy Mikołaj wogóle wchodzi do sal.Bo tak to witał dzieci w holu z workiem z cukierkami a jak dzieci szły do domu to woźna przynosiła prezent mówiąc że "to święty zostawił bo spieszył się do innych dzieci"

a u nas było przedstawienie swiąteczne dla rodziców wykonane przez dzieci, potem dzieci z rodzicami szły do swoich sal na wigilie i tam przychodzi Mikołaj i rozdawał prezenty

Wiem, że już trochę późno na Mikołaja, ale ja miałem w tym roku naprawdę niezłą akcję.
Otóż Mikołaj, w pełnym ekwipunku bojowym (czerwona czapka, rękawice, czerwony płaszcz) dostał się do przedszkola moich dzieci pchając przed sobą Forda Fiestę z prezentami na dachu i śnieżynką, która kierowała autem. Aktorowi, który grał Mikołaja zepsuło się auto.
Trzeba na to uważać