To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Śmieszne, oryginalne i zadziwiające przypadłości naszych pociech

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

kasiaaaaa
Zacznę od mojej pociechy. Zawsze kiedy czyszczę jej lewe ucho patyczkiem, ona kaszle. Ale to nie jest taki normalny kaszel, tylko się tak wygłupia i robi przy tym śmieszne miny. Nie mam pojęcia czemu, ale tak ma od dobrych 3 miesięcy.
ania26
Akurat mnie to nie dziwi. Ja sama, jak sobie czyszcze uszy patyczkami kaszle:)
gozar
CYTAT(ania26 @ Tue, 24 Nov 2009 - 15:29) *
Akurat mnie to nie dziwi. Ja sama, jak sobie czyszcze uszy patyczkami kaszle:)


ja też i moje dzieci też. Chyba normalny odruch.
kasiaaaaa
A no widzicie. A ja się z taką reakcją spotkałam pierwszy raz i zadziwiło mnie to o tyle, że działa tylko w jednym uchu.
Abotak
CYTAT(kasiaaaaa @ Tue, 24 Nov 2009 - 14:11) *
Zacznę od mojej pociechy. Zawsze kiedy czyszczę jej lewe ucho patyczkiem, ona kaszle. Ale to nie jest taki normalny kaszel, tylko się tak wygłupia i robi przy tym śmieszne miny. Nie mam pojęcia czemu, ale tak ma od dobrych 3 miesięcy.


Tak OT, odradzam grzebianie patyczkiem.
Nawet takim z ogranicznikiem.
Taki kaszel moze juz oznaczac zablokowanie ucha utwardzona tak woskowina icon_rolleyes.gif
Sama tam mam wlasnie i chyba czeka mnie plukanie u pielegniarki po dlugim rozmiekczaniu tego ulepka.
A wybralam sie z tym do lekarza kiedy juz doskwierac zaczelo porzadnie i uslyszalam kazanie umoralniajace. Zadnych patyczkow. Ucho samo sie oczyszcza, woskowina je chroni naturalnie ( wylapuje bakterie, zarazki, kurz, ew ciala obce, tworzy warstwe nawilzajaca, ma wlasciwosci bakteriobojcze), nadmiar sam sie usuwa i mozna najwyzej obmyc to co widac juz na zewnatrz w malzowinie.
Niby wiedzialam i przestalam stosowac (dowiedzialam sie dopiero z knigi nt pielegnacji niemowlat) ale myslalam ze te z ogranicznikiem moga byc. icon_neutral.gif
Abotak
CYTAT(kasiaaaaa @ Tue, 24 Nov 2009 - 14:41) *
A no widzicie. A ja się z taką reakcją spotkałam pierwszy raz i zadziwiło mnie to o tyle, że działa tylko w jednym uchu.


No wiec bym sprawdzila wlasnie to jedno ucho i tym bardziej sie wstrzymala od grzebania.
konto_usunięte
to chyba raczej chodzi o pobudzanie nerwu błędnego.
możliwe, że w jednym uchu ma unerwiony większy obszar- tak się może zdarzyć.
np. inni majÄ… odruch wymiotny, z tej samej przyczyny.

a jak już jestem przy odruchu wymiotnym- Klara uwielbia, wprost kocha wsadzać sobie rękę do łokcia do gardła wywołując przy tym powyższy odruch. ma z tego niesamowitą frajdę, jak ją tak pociąga. a mnie to niesamowicie wkurza 29.gif
cilla
Rzodkiewko, Karolinka tez tak robi.
milutka
Ja też mam tak, że jak czyszczę lewe ucho to kaszlę, więc widać, że to chyba normalne icon_wink.gif


Rzodkiewka no to córcia niezłą zabawę sobie znalazła icon_wink.gif
moko.
Po tym jak mojemu synowi w uchu została wata po patyczku to nie uzywam ich - tylko spray do czyszczenia uszu !
Ja akurat kaszle i moje chłopaki kaszlą od grzebania w uszach. Poza tym to okropnie nieprzyjemne 37.gif
kasiaaaaa
Dla wyjaśnienia - nie czyszczę patyczkiem środka ucha, tylko samą małżowinę i ona wtedy tak kaszle. Myślę, że ją to poprostu łaskocze. icon_smile.gif

Córka mojej kuzynki, zanim siądzie na krześle, to musi je wcześniej dokładnie obwąchać i jak zapach jej nie odpowiada, to nie usiądzie.
Tigerek
No co, ja zawsze strasznie kichałam jak mnie mam przy czesaniu za 2 konkretne kosmyki pociągnęła. Do dzisiaj tak mam icon_razz.gif
joanaz
Helena umiera ze śmiechu podczas obcinania paznokci u nóg. Trudno to zrobic bo dosłownie kula się ze smiechu.

joanna
Ma.
CYTAT(Rzodkiewka @ Tue, 24 Nov 2009 - 16:18) *
to chyba raczej chodzi o pobudzanie nerwu błędnego.
możliwe, że w jednym uchu ma unerwiony większy obszar- tak się może zdarzyć.
np. inni majÄ… odruch wymiotny, z tej samej przyczyny.

a jak już jestem przy odruchu wymiotnym- Klara uwielbia, wprost kocha wsadzać sobie rękę do łokcia do gardła wywołując przy tym powyższy odruch. ma z tego niesamowitą frajdę, jak ją tak pociąga. a mnie to niesamowicie wkurza 29.gif


Moj syn ma to samo, wklada pol reki do gardla powodujac odruch wymiotny...najczesciej robi to siedzac w bujawce.
Myssia
CYTAT(joanaz @ Wed, 25 Nov 2009 - 08:15) *
Helena umiera ze śmiechu podczas obcinania paznokci u nóg. Trudno to zrobic bo dosłownie kula się ze smiechu.

joanna

Mój Kacper też tak ma 03.gif

Jak był mniejszy i coś rysował z prawej strony, to rysował prawą ręka, a jak z lewej to lewą. A w środku to czasem obiema i wychodziło lustrzane odbicie. Teraz tylko czasem tak rysuje, a szkoda....
LilySnape
Prowokowanie odruchu wymiotnego i dzika radość przy tym przez wiele miesięcy były też praktykowane przez mojego syna icon_wink.gif
konto_usunięte
CYTAT(Myssia @ Wed, 25 Nov 2009 - 10:58) *
Jak był mniejszy i coś rysował z prawej strony, to rysował prawą ręka, a jak z lewej to lewą. A w środku to czasem obiema i wychodziło lustrzane odbicie. Teraz tylko czasem tak rysuje, a szkoda....

ja podobno tak rysowałam. i jeszcze na dodatek "do góry nogami".
na swój własny użytek tłumaczę to w ten sposób, że tak mają najinteligentniejsze jednostki icon_wink.gif
Mika
CYTAT(gozar @ Tue, 24 Nov 2009 - 15:36) *
ja też i moje dzieci też. Chyba normalny odruch.


coś w tym mujsi być,bo i ja kaszlę i mój M i jedno z dzieci
cydorka
CYTAT(Rzodkiewka @ Tue, 24 Nov 2009 - 16:18) *
a jak już jestem przy odruchu wymiotnym- Klara uwielbia, wprost kocha wsadzać sobie rękę do łokcia do gardła wywołując przy tym powyższy odruch. ma z tego niesamowitą frajdę, jak ją tak pociąga. a mnie to niesamowicie wkurza 29.gif


o rzodkiewko łapka, Błażej to mistrz pawia prowokowanego
jak mu nie przejdzie to będzie pawiował na zawołanie np w przedszkolu jak ju zupka nie zasmakuje
i on wcale nie musi pchać ręki do łokcia
cyd
~Luna~
Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale kiedy tuszuję rzęsy, ogarnia mnie straszna senność icon_rolleyes.gif
Uczucie senności jest tak mocne , że muszę przerwać tuszowanie i wziąć kilka głębokich oddechów, żeby po prostu nie zasnąć.
konto_usunięte
CYTAT(AQA @ Wed, 25 Nov 2009 - 17:59) *
Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale kiedy tuszuję rzęsy, ogarnia mnie straszna senność icon_rolleyes.gif
Uczucie senności jest tak mocne , że muszę przerwać tuszowanie i wziąć kilka głębokich oddechów, żeby po prostu nie zasnąć.


mamoooo!!! ale bajer!


a jak już jesteśmy przy zgłębianiu fizjologii, to niech mi ktoś napisze, że jego dziecko też tak robi, to się przestanę czuć odosobniona.
mianowicie chodzi o wkładanie palucha do nosa a potem ukradkowe(żeby mama nie widziała icon_wink.gif ) oblizywanie - że tak to ujmę eufemistycznie- urobku.
fugu
rzodkiewko, gdzieś mi sie obiło o oczy, że taki rodzaj tiku jest.
ifonka
CYTAT(Rzodkiewka @ Wed, 25 Nov 2009 - 19:32) *
chodzi o wkładanie palucha do nosa a potem ukradkowe(żeby mama nie widziała icon_wink.gif ) oblizywanie - że tak to ujmę eufemistycznie- urobku.

ulżyło mi 06.gif
Mikołaj też to praktykuje od kilku dni
a minę ma przy tym jakby zajadał włoskie lody 37.gif
użytkownik usunięty
CYTAT(cydorka @ Wed, 25 Nov 2009 - 17:23) *
o rzodkiewko łapka, Błażej to mistrz pawia prowokowanego
jak mu nie przejdzie to będzie pawiował na zawołanie np w przedszkolu jak ju zupka nie zasmakuje
i on wcale nie musi pchać ręki do łokcia
cyd

Pewnie już to gdzieś publikowałam na forum, ale nie mogę się powstrzymać.

Ktoś z rodziny mojego męża (już nie pamiętam kto) miał w klasie dziecko, którego matka nauczyła by wymiotował na zawołanie, aby w ten sposób załatwiać sobie w ciężkich czasach różne dobra bez potrzeby wystawania w kolejkach. Mówiła zatem - Sabciu żygnij- a posłuszny Sabciu wymiotował w wielkim stylu.
Niestety pewnego dnia dzieci w szkolę odkryły tę niezwykłą umiejętność Sabcia i biedny 8 latek wówczas trafił do szpitala z silnym odwodnieniem, po tym jak cała klasa po kolei wypróbowała jego możliwości. 37.gif
cydorka
CYTAT(jully @ Wed, 25 Nov 2009 - 21:10) *
Pewnie już to gdzieś publikowałam na forum, ale nie mogę się powstrzymać.

Ktoś z rodziny mojego męża (już nie pamiętam kto) miał w klasie dziecko, którego matka nauczyła by wymiotował na zawołanie, aby w ten sposób załatwiać sobie w ciężkich czasach różne dobra bez potrzeby wystawania w kolejkach. Mówiła zatem - Sabciu żygnij- a posłuszny Sabciu wymiotował w wielkim stylu.
Niestety pewnego dnia dzieci w szkolę odkryły tę niezwykłą umiejętność Sabcia i biedny 8 latek wówczas trafił do szpitala z silnym odwodnieniem, po tym jak cała klasa po kolei wypróbowała jego możliwości. 37.gif


o bosz Ty mi nic nie mów
my jesteśmy teraz na tym, etapie, ze mój ukochany synuś (co aktualnie jutro kończy rok i cztery miesiące) już zatrybił, ze jak dzieć puszcza pawia to się wszyscy rzucają na ratunek, bo ubranko zapawiowane bo ...... (no tłumaczyć nie musze) i w związku z tym mój dzieć zaczyna niecnie tą sztukę uprawiać celem zwrócenia na siebie uwagi

on jest refluksowy, tzn włąściwie prawie moge powiedziec był i to jest taki uboczny skutek tej przypadłości, ze tak łatwo wymiotuje

cyd
konto_usunięte
ło matko! Cyd, ale masz. moja Klarka to chociaż nie rz.yga, tylko się pociąga. więc przebierać nie muszę 29.gif

Jully, znam takie "na zawołanie" z własnego podwórka. no, może to mało chlubne... i skoro już o nerwie błędnym mowa, to kiedyś, kiedyś miałam ów nerw bardzo wrażliwy. jeno nie w kwestii wymiotowania, ale utraty przytomności. było to trochę dokuczliwe, bo często zdarzało mi się zemdleć. ale jak trochę się wycwaniłam, umiałam tym sterować. i wiedziałam, że np bankowo zemdleję, jak zrobię próbę Valsalvy, (czyli jak przy parciu), albo np gwałtownie wypiję coś gorącego w dużej ilości, o ucisku gałek ocznych nie wspominając icon_wink.gif i ku uciesze klasy często przed klasówką trzeba było udzielać mi pomocy, no i każdy nauczysiel w obliczu tragedii odwoływał sprawdzian.
człowiek głupi był, na masę.
teraz to bym miała stracha, że mi serce nie "zaskoczy" i już tak zostanę. ale nastoletnie dziewczę to nie myśli w tych kategoriach 37.gif
Tusiol
Rzodkiewka, Jachu od kilka dni kręci w kulfonie, na widok zawartości nosa wykrzykuje głośno "giń" (co oznacza jednak gila) i ładuje palucha do buzi tym razem wołając "mniam".

Starszy miętosi uszy, ale nie swoje tylko cudze. Jak nie ma ludzkiego ucha potrafił miętosić nawet ucho psa. Robi to od czasu jak miał kilka miesięcy. Obecnie ma ponad 5 lat. Ale jak usiądzie obok innego osobnika zaraz ręka wędruje do jego ucha. Nie miętosi obcym, nie miętosi w przedszkolu. Ale miętosi najczęściej mi, Jachowi (ależ on się o to wkurza), dziadkowi.
Jak zasypia potrafi się upomnieć: daj mi pomiętosić ucho. Albo pada krótkie słowo: ucho.
Na moje pytanie dlaczego miętosi mówi, że wtedy szybciej zasypia. Ale miętosi też w ciągu dnia.
Fakt miętoszenie ucha uspokaja go.
Nie wiem, czy zakazywać. Próbuję odwracać uwagę, łapię za reke i głaszczę go. Ale za chwilę rękę wyrywa i do ucha znowu.
Jak był mniejszy wpotrafił chodzić od osoby do osoby, każdego pomiętosić i wracał do ucha bardziej mięsistego 37.gif .
A jak znajdzie sobie kiedyś dziewczynę to kurcze co, zamiast za rękę będzie ją za ucho trzymał 29.gif .
Mika
moja bratowa uczyła córkę pić z kubka
mówi do niej "trzymaj za ucho"
efekt?
Alicja pijąc z kubka trzyma SIĘ za ucho icon_lol.gif -widok bezcenny

Anton umiejętnośc rzygania na zawołanie opanował do perfekcji -przestal zaraz po zrobieniu usg jak zatrybił,że wisi nad nim wizja szpitala,bo badanie wyszło ok -ponad rok robił nas w jajo
malgog
moi chłopcy też kaszlą podczas czyszczenia uszu, Kuba tylko z jednej strony

ja płaczę na zawołanie
moja mama twierdzi, że mam oczy w mokrym miejscu
kasiaaaaa
Chciałam tylko poinformować, że moja córka zmieniła wrażliwe ucho z lewego na prawe, tyle, że teraz przy czyszczeniu nie kaszle, ale ziewa. 29.gif
kasiaaaaa
Chciałam tylko poinformować, że moja córka zmieniła wrażliwe ucho z lewego na prawe, tyle, że teraz przy czyszczeniu nie kaszle, ale ziewa. 29.gif
Pogoda
Sprawa może nie do końca "na temat", ale można ją podciągnąć pod "przypadłości" i z pewnością jest dość "nietypowa"... Zamieszczam, bo nie wiem gdzie indziej by można, nowego wątku nie warto zakładać a kurde, powstrzymać się nie mogę przed napisaniem...

Wczoraj moja znajoma urodziła synka. Młody "na starcie" ma dwa zęby! Dolne jedynki... Widziałam na własne oczy, bo dostałam zdjęcie noworodka, jeszcze nieumytego, wrzeszczącego, więc zęby widać wyraźnie...

Słyszałam o takich przypadkach, ale zawsze myślałam o nich w kategoriach "Urban Legend". A tu proszę...
Lorien
CYTAT(Pogoda @ Sun, 29 Nov 2009 - 01:53) *
Wczoraj moja znajoma urodziła synka. Młody "na starcie" ma dwa zęby! Dolne jedynki... Widziałam na własne oczy, bo dostałam zdjęcie noworodka, jeszcze nieumytego, wrzeszczącego, więc zęby widać wyraźnie...


23.gif

Mika
eee,moja siosra urodziła się z zębami icon_smile.gif
żaden urban ani legend

gozar
CYTAT(Pogoda @ Sat, 28 Nov 2009 - 23:53) *
Wczoraj moja znajoma urodziła synka. Młody "na starcie" ma dwa zęby! Dolne jedynki... Widziałam na własne oczy, bo dostałam zdjęcie noworodka, jeszcze nieumytego, wrzeszczącego, więc zęby widać wyraźnie...

Słyszałam o takich przypadkach, ale zawsze myślałam o nich w kategoriach "Urban Legend". A tu proszę...


Współczuję sutkom świeżo upieczonej mamy 37.gif
Pogoda
CYTAT(gozar @ Sun, 29 Nov 2009 - 00:18) *
Współczuję sutkom świeżo upieczonej mamy 37.gif



Pomyślałam to samo - początki będą z pewnością trudne... Ale moja Lila ma już 9 zębów i jeszcze mi sutków nie odgryzła, więc może Oni też sobie poradzą... 06.gif 06.gif 06.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.