To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Maska grecka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Bebe
Moje dziecię w V klasie sp ma za zadanie zrobic na historię maskę grecką. Pani powiedziała, że może być z gipsu, gliny lub masy solnej. Czy oni w tych szkołach powariowali?? Przeciez to zadanie dla rodziców! Niedawno lepiłam wazę grecką i piramidę egipska. Mam już k... dosyć. A podobno w VI będziemy szyc stroje do inscenizacji bitwy pod Chocimiem... blagam.gif

Co do maski, to może coś podpowiecie? Ja bardziej muzyczna niż plastyczna...
kasiaaaaa
Bebe a z masy papierowej nie mogłaby być? Tutaj jest przepis na tą masę:

Przepis na masÄ™ papierowÄ…:

Do miedniczki wlać 1 litr wody.
W wodzie namoczyć rolkę (lub więcej) szarego papieru toaletowego. Rozdrabniamy namoczony papier rękoma lub mikserem (lepiej mikserem, jeśli nie chcemy mieć małych grudek).
Przelewamy na sitko.
Gdy woda przestanie kapać, ale papier nie będzie zbyt suchy, przenosimy masę z powrotem do miedniczki i wyrabiamy rękoma dodając około 4-6 łyżek kleju do tapet. Potem dodajemy około 2 szklanki sypkiej kredy oraz 2 szklanki mąki pszennej.
Gdy wyrobimy masę powinna ona odstawać, tzn. nie lepić się.
Niewykorzystaną masę można trzymać przez 2,3 dni w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Bebe
Pewnie może być, tylko jak to ukształtować? Na twarzy?
Pogoda
Eeeee tam. Dla dziecia, to też może byś super zabawa. Tylko to ma być taka PRAWDZIWA maska? Wiesz, trójwymiarowy kształt twarzy? Czy tylko taka maska "szkolna", wycięta z kartki papieru i umocowana na gumce?

Jeśli taka PRAWDZIWA, to po pierwsze - dziecko będzie miało jeszcze większy ubaw, ale potrzebuje nadzoru a po drugie - potrzebny jest jeleń, który się poświęci i będzie robił za tzw. "kopyto".

Nie jestem niestety pewna, która masa jest najbezpieczniejsza do robienia maski bezpośrednio na czyjejś twarzy. Jeśli nikt inny nie będzie wiedział, to zapytam siostry-plastyczki, ona robiła często takie rzeczy z dziećmi.

Na pewno trzeba przygotować masę a twarz "jelenia" posmarować grubo tłustym kremem, np. nivea. Potem na ten krem bardzo dokładnie kładziemy warstwę, albo dwie warstwy cienkiej gazy opatrunkowej. (Przykrywamy usta, ale omijamy okolice oczu. No a potem, to się obkłada twarz "jelenia" równą warstwą czegobądź... Jeśli jeleń się boi zatkania dziurek nosowych, można mu dla bezpieczeństwa włożyć do nich słomki do napojów na moment formowania nosa. Potem rurki można wyjąć. Potem trzeba niestety poczekać, aż przynajmniej częściowo maska wyschnie. Potem można zdjąć całkiem, odłożyć ostrożnie do całkowitego wyschnięcia (w międzyczasie wycałować "jelenia" za poświęcenie).

No, a potem już trzeba maskę wykończyć tak, żeby miała charakterystyczne cechy maski greckiej.

edit: Sądzę, że masa papierowa mogłaby być jak najbardziej - powinna być bezpieczna dla twarzy.
kasiaaaaa
Bebe jeśli to nie musi być maska "ludzkich" rozmiarów, to można spróbować nałożyć masę na głowę lalki.
mamami
A jak nie ma jelenia, to zawsze można wykorzystać balon jako "jelenia" icon_smile.gif Może nie bedzie tak idealnie i nieco trudniej, ale jak się nie ma co się lubi...
Bebe
Maska musi byc ludzkich rozmiarów jak najbardziej, ponieważ w niej dziecie musi jeszcze wystapic w wymyślonej przez siebie inscenizacji. Jeleń musi być manekinem albo nie wiem czym...czas schnięcia maski to na pewno nie 10 minut. Zabawa dla dziecka moze byłaby i fajna, gdyby nie nawał takich plastycznych prac na wszystkie prawie przedmioty ( religia- gliniane anioły, gwiazdy betlejemskie , Mikołaje szyte z materiału itp, z polskiego- stroje do inscenizacji fragmentów lektur( ostatnio Ania z zielonego..., wspomniana juz historia i oczywiście plastyka. A moje dziecię do szkołu muzycznej chodzi, więc zajęć od groma. Któż więc pozostaje jeleniem? Matka! Muzyczna zresztą....
Bosanova
Bebe, zamiasat rzucać kurwami,i, poprostu ta energie trzeba było wykorzystać na napisanie postu: "mam zrobic z dzieckiem maske" i juz posypałyby się pomysły.Ale widze,że i bez tego sie posypały świetne, proste w wykonaniu pomysły.
A gdyby w szkole NIC nie robili,Tobie byłoby to na reke?Nie cieszy Cię to,że twoje dziecko może miec okazje być twórcze, nauczyc sie,że są zadania do wykonania, wzmocnic sie,że cos potrafi itp. - czy leiej skrytykowac nauczcielki w kulturalny sposób i rzucac hasłami 'k...a", "powiariowali".
Wyobrażasz sobie nauczycielke, która na wiadomośc,że jakaś mama nie potrafi wyciąć z dzieckiem z kartki papieru maski rzuciałaby "k...a, ci rodzice powariowali, w karce papieru 3 dziur z dzieckiem wyciąć nie może".
Pogoda
Nie wiem na kiedy ta maska ma być, ale na allegro są foremki do wykonywania odlewów masek:

Na przykład tutaj

Bebe
CYTAT(Bosanova @ Wed, 25 Nov 2009 - 18:38) *
Bebe, zamiasat rzucać kurwami,i, poprostu ta energie trzeba było wykorzystać na napisanie postu: "mam zrobic z dzieckiem maske" i juz posypałyby się pomysły.Ale widze,że i bez tego sie posypały świetne, proste w wykonaniu pomysły.
A gdyby w szkole NIC nie robili,Tobie byłoby to na reke?Nie cieszy Cię to,że twoje dziecko może miec okazje być twórcze, nauczyc sie,że są zadania do wykonania, wzmocnic sie,że cos potrafi itp. - czy leiej skrytykowac nauczcielki w kulturalny sposób i rzucac hasłami 'k...a", "powiariowali".
Wyobrażasz sobie nauczycielke, która na wiadomośc,że jakaś mama nie potrafi wyciąć z dzieckiem z kartki papieru maski rzuciałaby "k...a, ci rodzice powariowali, w karce papieru 3 dziur z dzieckiem wyciąć nie może".


Po pierwsze nie używam tego słowa, które sugerujesz i do którego dopisałaś "a" na końcu. Moje kończy się na "e" ale nie chciałam go w całości przytaczać Tak więc nie życze sobie , żebyś mnie tu publicznie szkalowała. Poza tym mam prawo do swojego zdania i nie mam talentu plastycznego . To grzech?
Między " nic" a "za dużo" jest jeszcze cos tam. Nie popadaj w skrajności , proszę.
Bebe
Pogoda, Mamami, Kasiaaaa serdecznie dziękuję za konkretne pomysły. przytul.gif
fifafo
moja pierwsza myśl nadmuchać balonika i na nim te masę papierową przykleić - uformować icon_smile.gif
a na pewni można zainwestować w tę podane w linku z allegro
nas było 5 i jak już wszyscy zakończyliśmy edukację szkolną tato przyniósł mi do pieca listewki sklejki kawałeczki maleńkie pond pół bagażnika - na karmniki , ramki itp prace techniczne icon_smile.gif pozdrawiam i uwielbiam takie wyzwania icon_smile.gif
Bebe
Pomysł z balonikiem tez fajny, ale najbliżej mi do formy z allegro. Jeszcze raz serdecznie dziękuję!
ulla
Jeszcze można poszukać zwykłej plastikowej maski w sklepie z zabawkami i wykorzystać ją jako szkielet...a na tym spróbować coś stworzyć z papieru, styropianu, czy czegoś tam...żeby to lekkie wyszło.
gozar
Widziałam w hipermarkecie na dziale artykułów biurowych i szkolnych gotową masę papierową i glinę. Masę kupiłam do zabawy z dzieckiem. Wysycha dosyć szybko ale trochę za bardzo się kruszy (może ja po prostu nie umiem tego obsługiwać). Aczkolwiek wisiorki wyszły fajne. Maska też powinna z tego wyjść. No i ta glina...nie trzeba jej wypalać.
Takie pudełko gliny czy masy papierowej kosztuje kilka złoty.
Aga H
Jesteś stanie załatwić ze szpitala bandaż z gipsem i u córki pół godziny cierpliwości?

Na twarz duuuużo kremu, na to bandaż - nie za grubo, żeby szybko wysechł, dziura na nos - córka musi leżeć spokojnie aż wszystko wyschnie. Super sprawa - ja swoją trzymałam 8 lat - wyrzuciłam przy przeprowadzce. Znaczy nie śmierdzi, nie psuje się, na upartego można przemyć na wilgotno. A wrażenie w trakcie produkcji też ciekawe - i warto zdjęcia porobić.
Bebe
No tak, bo ten gips szybciej schnie od przemysłowego. A chyba jest tez taki , co plastycy używaja do odlewów. Pani powiedziała,że ma być gips, albo glina, masa solna lub papierowa. Papierową miałam gotową ze sklepu go zrobienia gwiazdy betlejemskiej i zajączka wielkanocnego. I faktycznie troche się kruszy. Ja rozwałkowałam wałkiem do ciasta. Myslę, że do maski musiała bym dać troche więcej wody, żeby była bardziej plastyczna. A co mi szybciej wyschnie? Gips, czy masa?
Aga H
Nie wiem, co szybciej wyschnie, ale ja jak potrzebowałam taki bandaż, to po prostu poszłam do szpitala, do gipsowni, wytłumaczyłam o co chodzi i dostałam - więcej, niż było mi potrzebne icon_smile.gif

jeśli masz czas czekać na przesyłkę, to na allegro jest sporo ofert:
https://www.allegro.pl/item798772582_gips_o...owe_bandaz.html
Bebe
Mamy prawie tydzień czasu ale przyznam, że zaszczepiłyście we mnie chęć stworzenia dzieła własnoręcznie hehe. Jak zrobimy z Michałem, to wstawie fotkę. Obiecuję. 06.gif
użytkownik usunięty
Jeszcze kosmetyczki miewają takie maski, po zakładaniu klientką maseczki z glinki leczniczej bodajże. Moja mama przynosiła takie od swojej kosmetyczki dla swoich podopiecznych właśnie do robienia takich prac plastycznych.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Litka
to jak już będziesz miała podkład, czyli tego jelenia albo co innego, to zrób masę sama, potnij gazety ( dzienniki) na kawałki, układaj po kawałku na masce i smaruj palcami umoczonymi w kleju do tapet, jak wyschnie będzie twarde i trwałe

możesz wykroić z brystolu tylko kształkt twarzy a nos, poliki, oczy kształtować tym papierem nakładając więcej wasrtw

jestem własnie po robieniu w pracy aniołów z takiej masy, wyszły sliczne
fifafo
w naszej szkole ( dziecko mamy obecnie w zerówce ) jest dużo zajęć poza lekcyjnych
min szeroko pojęte - zajęcia twórczo artystyczne
dzieci wykonywały ostatnio pacynki - jestem mama posiadającą maszynę i zawlokłam icon_wink.gif maszynę do szkoły z jeszcze jedną koleżanką szyłyśmy razem z tymi dziećmi - i ja tak rozumiem zajęcia poza lekcyjne włącza się w to rodziców ale i dając dzieciakom mozliwośc wyrażenia artystycznego
następne będziemy wykonywać ekotorby
u nas klasy są max 15 osobowe a w zerówce w tym roku 8 osób icon_smile.gif
tak na szybkiego
Rosa podziwiam kreatywność w zakresie skonstruowania karmnika icon_smile.gif
ja karmnik wykonałam pod okiem taty wycięłam, i samodzielnie go zbiłam gwózdkami
fifafo
CYTAT(Litka @ Wed, 25 Nov 2009 - 22:20) *
to jak już będziesz miała podkład, czyli tego jelenia albo co innego, to zrób masę sama, potnij gazety ( dzienniki) na kawałki, układaj po kawałku na masce i smaruj palcami umoczonymi w kleju do tapet, jak wyschnie będzie twarde i trwałe

możesz wykroić z brystolu tylko kształkt twarzy a nos, poliki, oczy kształtować tym papierem nakładając więcej wasrtw

jestem własnie po robieniu w pracy aniołów z takiej masy, wyszły sliczne

daj foty 48.gif
sammy
Jest tylko jedna ważna sprawa. Jeleń NIE MOŻE MIEĆ KLAUSTROFOBII. Inaczej maska będzie do niczego a jeleń do terapii.

pozdrawiam
s.
Bosanova
Rosa, ale kto mówi,że szkoła do której uczęszcza synek Bebe zmusza do robienia rodzica maski?Czy 11 letni chłopiec, nie mógł sam wyciąć maski z kartki papieru i powiedziec w szkole "to jest na miarę MOICH mozliwości" i dopiero gdyby nauczycielka skrytykowała itp. itd. - Bebe powinna wkroczyc z artylerią!
Albo czy pomoc mamy/cioci w wykonaniu papki typu "papier toaletowy+woda" i nałożenie jej dziecku na twarz w celu wyschnięcia jest jakims totalnym wykorzystwyaniem czasu rodzica? I nie porównuj tego do wykonania ciastek domowej roboty, czy nieszczęsnego komunistycznego karmnika (swoją dorga miałam wręcz i d e n t y c z n e przeżycie, to był ten moment, kiedy marzyłam o tacie, który nie jexdzi w delegacje, za to ma pełen garaż desek,młotków i rządki śrubokrętów, i pracuje do 14, i dlatego na "Pręgach" w momencie jak ojciec z synem robi "wiatraczek" - popłyneły mi łzy...).

Mysle,że równowaga i w tym temacie powinna być zachowana, tzn. od czasu do czasu siąść i zrobić coś z dzieckiem, zrobić maske z papieru toaletowego, okleic pudło kolorowym papierem, zaś szyciu strojów, pieczeniu pierniczków, i robieniu karmników mówie stanowcze NIE!
Użytkownik usunięty
CYTAT(Aga H @ Wed, 25 Nov 2009 - 19:16) *
córka musi leżeć spokojnie aż wszystko wyschnie. Super sprawa - ja swoją trzymałam 8 lat - wyrzuciłam przy przeprowadzce. Znaczy nie śmierdzi, nie psuje się, na upartego można przemyć na wilgotno.


Aga, córkę trzymałaś 8 lat? 04.gif

icon_wink.gif
cilla
CYTAT([użytkownik x] @ Thu, 26 Nov 2009 - 15:27) *
Aga, córkę trzymałaś 8 lat? 04.gif

icon_wink.gif

04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif 04.gif
Bebe
CYTAT(Bosanova @ Thu, 26 Nov 2009 - 15:23) *
Czy 11 letni chłopiec, nie mógł sam wyciąć maski z kartki papieru i powiedziec w szkole "to jest na miarę MOICH mozliwości" .
Albo czy pomoc mamy/cioci w wykonaniu papki typu "papier toaletowy+woda" i nałożenie jej dziecku na twarz w celu wyschnięcia jest jakims totalnym wykorzystwyaniem czasu rodzica? I nie porównuj tego do wykonania ciastek domowej roboty,


Nie mógł, gdyż zadanie nie polega na wycięciu maski z papieru. Maska ma być wykonana z gipsu, gliny, bąź masy solnej, papierowej.
Co do ciastek, to uwierz, wolałabym piec ciastka, bo na tym sie znam, a plastycznie jestem poniżej perzeciętnej.
Mój syn jest uzdolniony muzycznie, gra na fortepianie, wygrywa konkursy. Nie musi być równie dobrze "plastyczny"

Bebe
Roso w zeszłym roku szyłam strój kupca ze starożytnego Egiptu na inscenizację z historii oraz strój Pinokia na język polski . Teraz były inscenizacje Ani ( dzieci , które umiały swoje role na pamięć,lecz nie miały strojów, dostały niższe oceny) Obecnie jest akcja maski teatralne. Bitwa pod Chocimiem dopiero przed nami. Na ostatniej wywiadówce jeden z ojców nie wytrzymał i powiedział, co o tym myśli. Wtedy inni rodzice poparli go i wywiązała się dyskusja na temat " jak daleko wykraczamy poza zajęcia programowe" Efekt? Pani z historii przełożyła termin o tydzień, dając nam więcej czasu.
Samo wykonanie maski to tylko część zadania. Dzieci w 4-5 osobowych grupach muszą wymyślić scenkę z dialogami do odegrania w tych maskach. W tym celu spotykają się po lekcjach w domach i coś razem wymyślają, często też z naszą pomocą. My oboje pracujemy, jest jeszcze 4 letnia, wybitnie żywa Magda. Trudno mi czasem ...
Co do historii karmnika... to też znam, zdarzało się, że dzieci dostawały niższe oceny za samodzielnie wykonaną pracę, a prace rodzicielskie były szóstkowe. Czy to odzwierciedla prawdziwą wiedzę dziecka z histori?

W zeszłym roku co chwilę słyszałam " mamo mamy za zadanie zrobić anioła na konkurs z religii. Konkurs jest obowiązkowy"
Potem była jeszcze gwiazda betlejemska, zajączek , kartka....( z samej religii oczywiście) 37.gif

A to nasz waza grecka

https://p9.labfoto.pl/photos/p/9/5/95ddda51...587-1737858.jpg
mamami
Bebe waza wygarowa, pozwole sobie wkleić jej zdjecie bezpośrednio w wątek




Na temat ilości waszych prac i poziomu ich trudnosc się nie wypowiem lepiej, bo od kilku dni mam nerwa na szkołę Michała, wolę nie poruszać tego tematu.
Bebe
CYTAT(sammy @ Thu, 26 Nov 2009 - 02:10) *
Jest tylko jedna ważna sprawa. Jeleń NIE MOŻE MIEĆ KLAUSTROFOBII. Inaczej maska będzie do niczego a jeleń do terapii.

pozdrawiam
s.

Fakt Sammy, masz zupełna rację. Wobec tego ja jako jeleń odpadam 04.gif Ale z tego co wiem, to mój mąż klaustrofobii nie ma, zostanie więc jeleniem!( Bez urazy kochanie 06.gif )
Aga H
[użytkownik x]...8 lat powiadasz... hmmmm.. wtedy już chyba zaczynałam myśleć o dzieciach. Pamiętam, ze byłam ciekawa, jak to jest być w ciąży.

A wracajac do tematu - zgadzam się z Rosą w całej rozciągłości. Może i z racji zawodu nie powinnam, ale do szału mnie doprowadzają zadania domowe rodziców. A ze ja jestem z tych bardziej pyskatych, to już mi się zdarzyło wpisać w zeszycie notatkę typu - gdyby syn wykonał zadanie samodzielnie mogłabym ocenić je pozytywnie. Po którejś takiej uwadze do tej samej mamusi nie wytrzymałam i poleciałam po bandzie - poleciłam mamie najpierw pouczyć się fizyki, a dopiero potem robić zadania, gdyż robi zdecydowanie za dużo błędów.
marghe.
Wychowawczyni Gaby apelowała podczas zebrania, żeby dzieci wszelkie prace wykonywały samodzielnie.
Chwała jej za to.
Rodzice czasami pomagają w zakupach / dekoracji sali z okazji Dnia Szkoły. I tyle
Znowu chwała jej za to.

Ja juz do szkoły chodziłam..
moko.
Najtrudniejsze zadanie z plastyki jakie miał młody do zrobienia to drzewo genealogiczne. Wtedy mu przy tym pomagałam. A tak nasza szkoła a raczej nauczyciel plastyki wymaga robienia takich rzeczy z jakimi samo sobie dziecko poradzi!
Bebe ja bym wysiadła przy tym..... przeceiz to zadanie dla rodziców, pracochłonne....
Cleo
Waza super! CHyba padłąbym trupem, majac zrobic maskę grecką na poziomie do jakiego dąży Bebe (czy tez: szkola Bebe) 37.gif Teraz czeka nas kiermasz szkolny i moje dziecię od razu opowiedzialo dzieciom, że przyniesie 'pierniczki zrobione z ciocią'- matkę odrzuciło na wstępie, ciekawe czemu hehe. CIotka dowiedziala się o tym planie dziś, ale mężnie wzięła wyzwanie na klatę i będą robić. Witrażowe. No cóż- taka wprawka przed Wigilią rodzinna:)
Pomyślałam jednak, że przecież nie pracuję (ciągle chlip chlip), więc nie mogę się tak zupełnie wymiksować i przy świadkach (tłum w tramwaju) wyrzekłam nagle te oto słowa: 'mam świetny pomysł- a może zrobimy ozdoby świąteczne dekupażowe? takie jak w zerówce na kiermasz wielkanocny?' Dziecię się rozjaśniło i było gotowe wyskoczyć na ulicę i lecieć po akcesoria. Ja natomiast uświadomiłam sobie, ze do kiermaszu został tydzień, a ja nie mam pędzli (bo się skleiły i nei umiem ich odratować), lakieru, surówek tzw., a chyba nawet papierów z motywami świaecznymi także nie mam. Za to mam Haneczkę, która jest eee... żywym srebrem? wściubiającym wszędzie nos bobasem? etc. 37.gif 37.gif 37.gif

Dodam jednak, ze w peirwszym odruchu (po przyniesieniu wieści o kiermaszu ze szkoły do domu), Michasia zasiadła wykonałą szereg ozdób z kolorowego papieru. Choinkowych. Wg mnie -świetnych, ja bym takich tak zgrabnie i czysto nie zrobiła. I choć JA wiem, ze pani chodziło chyba o kupne bombki itp., to z zachwyconą Michasią pakowałam dziś do tornistra to wszystko i liczę na otwartość pani...
Bebe
Zdecydowanie szkoła Cleo 13.gif
Bebe
Obiecałam , że wkleje foto... nie podoba mi sie...

https://p0.labfoto.pl/photos/p/0/8/08ded10b...437-1739787.jpg

21.gif 21.gif 21.gif
marghe.
Bebe, nie marudź, bardzo fajna maska
Bebe
Aaaa bo ja dzisiaj jestem od rana na NIE..
Nie znalazłam chętnego do bycia jeleniem, więc wykorzystałam balon i masę papierową. Jutro przedstawienie na ocenę, dzieciaki się postarały i wymyśliły fajny scenariusz. Bohaterami są Zeus, Hades, Ares i Posejdon, a ponieważ rzecz dzieje sie współcześnie- panowie jadą razem na zakupy do Tesco 04.gif
Bebe
Maska zrobiona, oceniona, schowana. Teraz dziecię oznajmiło, że na 15 grudnia potrzebny strój pasterza do jasełek. I tak w kółko. Zostanę etatową krawcową 04.gif 04.gif 04.gif i rzuce w diabły te służbę zdrowia 06.gif
pcola
Bebe,
maska wyszła prawdziwie grecka, także talent zdecydowanie masz icon_smile.gif
Ja już z nerwów nie dosypiam z myślą, czy u Maksa w przedszkolu będą
w tym roku jasełka, i kim zostanie mój syn ...
Za to moja znajoma mająca syna w 3 klasie ciągle coś dłubie, jak nie
kartki, to aniołki (aniołki obowiązkowo wysokości 70cm - ze styropianu !)
bo mają Rynek dekorować na święta. Biedna wszystkich bliższych i dalszych
znajomych obleciała za tak dużym kawałkiem styropianu.
Mnie już telepie na myśl o tym, jak moje biedne dziecko do szkoły pójdzie.
Będę pewnie tak niepokornym rodzicielem, jak moi rodzice byli, a odbije się
to na ocenach mojego dziecka 37.gif
Bebe
Mój mąż zapytał skąd wzięłam pomysł- wzór, więc mówię mu, że z wyobrażni, a on na to że że mnie o to nie podejrzewał, zwłaszcza jesli chodzi o usta 04.gif
Kora ::::
CYTAT(Bebe @ Thu, 10 Dec 2009 - 10:53) *
Mój mąż zapytał skąd wzięłam pomysł- wzór, więc mówię mu, że z wyobrażni, a on na to że że mnie o to nie podejrzewał, zwłaszcza jesli chodzi o usta 04.gif


04.gif 03.gif
ann-jur
maska pierwsza klasa, natomiast tekst twojego męża jeszcze lepszy icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.