To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

zapchany nos, a kataru nie ma

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

kasiunia
kurcze nie wiem co robić icon_sad.gif julianka często miewa zapchany nosek, najczęściej jedną dziurkę, najczęściej wieczorem (albo może ja to widzę wieczorem?), kataru nie mając. mówiłam o tym pediatrze i laryngolożce (też pediatrze), obie stwierdziły, że zapewne dlatego, że alergiczka, kazały wpsikać nasivin czy inne takie, a jak nie mija po 3-5 dniach to rhinocort. no nie mija, tylko do tego rhinocortu to mi się średnio spieszy, bo to steryd jest.
macie może jakiś sposób na toto? icon_wink.gif
a od razu napiszę że sucho nie mam w domu żebyście mi nawilżać nie kazały icon_wink.gif
szantrapa
Nasivinów ani Otrivinów nie daję jak nie ma konieczności. A to co opisujesz nie jest dla mnie koniecznością. Załatwiłam Oli jako niemowlakowi nos na pół roku Nasivinem i teraz uważam, zresztą o efektach ubocznych już na forum mamy też mówiły. Mojew też nieraz tak mają. I mimo, że też nie mam sucho, zakrapiam w takiej sytuacji solą fizjologiczną do nosa a za kilka minut jest dobrze, czasem któraś po soli wydmucha nos, to co suche nieraz wylezie icon_wink.gif a nieraz nie, ale efekt raczej jest zawsze. Czasem też jak jest więcej czasu wieczorem, robimy inhalacje z soli. Co jakieś dwa-trzy dni mamy takie akcje z nawilżaniem nosów bo wieczorem słychać, że "ciągną" na siłę. Może być Marimer albo inny Sterimar, ja wolę normalna sól w ampułkach, żeby nie naruszać za mocno delikatnej błony w nosku tylko wpuścić tam sól. Czysta sól fizjo, żadnych paskudztw typu Nasivin, tym właśnie możesz spowodowac przewlekłe objawy tego typu.
semi
Tosia ma tak nagminnie. kupiliśmy inhalator, inhalujemy solą fizjologiczną, pomaga. tez nie mam sucho w domu.
kasiunia
bardzo dziękuję dziewczyny icon_smile.gif parę pytań mam jeszcze:

nie mam inhalatora i nie stac mnie teraz-moge jakoś inaczej? parę kazać wdychać? miałabym posolić tą wodę? ile, w jakiej proporcji? czy wiecie, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy u was?
szantrapa
Inhalator kupiłam jakoś na wiosnę dopiero , jak dziewczyny wiecznie chore i w szpitalu były, wczesniej tez sobie radziłyśmy przecież icon_smile.gif Zazwyczaj po prostu zalewam nosek solą z ampułki, duuuzo icon_smile.gif Siadamy i Lu na przykład od razu dmucha nosek, często wyskakują z niego poprzysychane kawałki, które własnie powodowały ten problem. A nawet jeśli nie, to sól nawilży śluzówkę i problem minie. Jaka jest przychyna? To bardzo malutkie noski i naprawdę dużo nie trzeba, żeby były problemy z oddychaniem, nawilżanie powietrza w pokoju nie zawsze działa wystarczająco, czasem trzeba tez ingerencji bezpośrednio do noska.
annana
U nas to samo - nos zatkany często, pomimo braku kataru.
Alergolog powiedziała że to przez alergię, przepisała allergodil. Ale jak przeczytaliśmy na ulotce że od 6rż - nie daliśmy - nie ma aż takiej tragedii.
Właśnie jesteśmy świeżo po wizycie u laryngolog - ta twierdzi to samo (że nos zatkany alergicznie). Zasugerowała żeby się nie bać allergodilu bo - to nie jest steryd, powiedziała że to taki zrtec tylko do nosa.
Tzn skład leku jest inny, ale podłoże takie samo jak zyrtecu... cokolwiek by to nie znaczyło.
semi
Synek mojej przyjaciółki ma podobny problem-u podłoża leży nabrzmiewanie śluzówki. Zresztą może sama tu napisze, dlugo szukali wyjasnienia.
Cassie
CYTAT(kasiunia @ Mon, 30 Nov 2009 - 22:07) *
kurcze nie wiem co robić icon_sad.gif julianka często miewa zapchany nosek, najczęściej jedną dziurkę, najczęściej wieczorem (albo może ja to widzę wieczorem?), kataru nie mając. mówiłam o tym pediatrze i laryngolożce (też pediatrze), obie stwierdziły, że zapewne dlatego, że alergiczka, kazały wpsikać nasivin czy inne takie, a jak nie mija po 3-5 dniach to rhinocort. no nie mija, tylko do tego rhinocortu to mi się średnio spieszy, bo to steryd jest.
macie może jakiś sposób na toto? icon_wink.gif
a od razu napiszę że sucho nie mam w domu żebyście mi nawilżać nie kazały icon_wink.gif


Psikaj przed snem solą morską Marimer albo inny Sterimar wybór jest duży. Nie codziennie bo może wysuszyć śluzówkę noska.
Nasivin nie polecam z doświadczenia.
makarena
Emi pisała o nas. Niestety problem mamy z tym ogromny, męczy to Jaśka już dobre 3 miesiące. Wyjaśnienia brak - tłumaczącego podłoże, tylko tyle że śluzówka nabrzmiewa. Laryngolog - alergia, alergolog - nie alergia, ale leki alergiczne zapisała. Już nawet zdecydowaliśmy się mu podawać, Zyrtec, Rhinocord i Nasivim Soft. Dało niewielką poprawę. A bywało że Jasiek wybudzał się z potwornym krzykiem bo nos taki zapchany, że się dusił, flegma spływała do gardła. Tak bywa do teraz. Nasza pediatra kompletnie to lekceważy cy "przecież on tak zdrowo wygląda.." (chciałam ją do nas zaprosić wieczorem jak Jasiek zasypia i budzi się, co 15min),
"taka widocznie jego uroda, przejdzie jak chrząstki w nosie skostnieją". Czujemy się potwornie bezradni. Pomaga inhalowanie solą fiz i nawilżanie pomieszczenia. Ale problem pozostał. W efekcie od miesiąca śpi w wózku, w pozycji pół siedzącej, nie pomaga nawet podkładanie wyżej pod głową.
Szukam w Poznaniu db pediatry, myślimy o wymazie z nosa i...zobaczymy. Dam znać.
szantrapa
Makareno, ale my do takiego stanu doprowadziliśmy Nasivinem własnie. Pediatra do której trafiliśmy powiedziała, że u malutkiego dziecka, więcej jak trzy dni nie wolno podawać, bo własnie takie są efekty, Ola w szpitalu (trafiła w wieku 11 dni z zapaleniem płuc) dwa tygodnie dostawała Nasivin po czym pół roku nie mogła oddychać, taki miała efekt uboczny. Nic nie skutkowało. Trafiłysmy dopiero do pediatry, która nam wyjaśniła, że śluzówka malutkiego noska od tych leków przestała sobie radzić z normalnym funkcjonowaniem, zabroniła jakichkolwiek leków poza solą fizjologiczną i to nie w aerozolu tylko w ampułkach, żeby dac odpocząć noskowi, i po pół rpoku wreszcie Ola zaczęła spać normalnie. Od tej pory podajemy Nasivin czy Otrivin tylko doraźnie w wypadku silnej infekcji. Poprawa jest po tych lekach, faktycznie, ale efekty uboczne nie warte tej chwilowej poprawy niestety.
Inna sprawa, ze u nas taka sytuacja przewlekła zdarzyła się tez z powodu gronkowca w nosku. Trzeba zrobić wymaz. Ola zeszłej zimy miała w szpitalu, pani ordynator powiedziała, że jak ktoś przewlekle pociąga noskiem, bez kataru tylko samo pociąganie, to jest duża szansa , że jest gronkowiec.
kasiunia
CYTAT(makarena @ Tue, 01 Dec 2009 - 23:38) *
Emi pisała o nas. Niestety problem mamy z tym ogromny, męczy to Jaśka już dobre 3 miesiące. Wyjaśnienia brak - tłumaczącego podłoże, tylko tyle że śluzówka nabrzmiewa. Laryngolog - alergia, alergolog - nie alergia, ale leki alergiczne zapisała. Już nawet zdecydowaliśmy się mu podawać, Zyrtec, Rhinocord i Nasivim Soft. Dało niewielką poprawę. A bywało że Jasiek wybudzał się z potwornym krzykiem bo nos taki zapchany, że się dusił, flegma spływała do gardła. Tak bywa do teraz. Nasza pediatra kompletnie to lekceważy cy "przecież on tak zdrowo wygląda.." (chciałam ją do nas zaprosić wieczorem jak Jasiek zasypia i budzi się, co 15min),
"taka widocznie jego uroda, przejdzie jak chrząstki w nosie skostnieją". Czujemy się potwornie bezradni. Pomaga inhalowanie solą fiz i nawilżanie pomieszczenia. Ale problem pozostał. W efekcie od miesiąca śpi w wózku, w pozycji pół siedzącej, nie pomaga nawet podkładanie wyżej pod głową.
Szukam w Poznaniu db pediatry, myślimy o wymazie z nosa i...zobaczymy. Dam znać.

no u nas to nie jest aż taki problem... na szczeście. alergię jul m astwierdzoną i obie lekarki twierdziły że to na tym podłożu. z tym, że on ana zyrtecu jedzie, więc nie wiem czemu na to nie pomaga.

makarena ja mam super pediatrÄ™, jak chcesz to na pw dam ci namiary
Myssia
Mój też alergik. Znaczy jest tak, jak robiliśmy testy, nie wyszlo nic konkretnego, tylko wyszlo że mam wyjątkowo duży potencjał (skłonność do alrgi znaczy). Ale odstawiłam wszelkie claritiny, zyrtec absolutnie nie!! Jak mu katar przeszkadza inhalacje robię. Inhalator mam, trochę przedpotopowy, ale nie uzywam juz, najlepsza dla mnie micha parujaca icon_smile.gif Ostatnio zaparzyłam szałwię, do tego woda i troszkę soli fiz. CUda!!! Spłynęlo, wysmarkane i odrazu lepiej.
Kiedyś mi psiapsióla poradziła smarowanie noska wewn linomagiem w płynie. Jakoś dla alergików polecane przy katarach, dokłanie nie wyjasnię, wiem tylko że dziala. Jak mi w nosie za sucho też sobie smaruję.
No i u nas cuda działa maść majerankowa pod noskiem.
makarena
My ten Nasivin stosowaliśmy 5 dni raz dziennie, ale jak juz problem istniał. boje się że to jakiś grzyb, albo bakteria w nosie...
Kasiunia - bardzo chętnie wezmę namiary na db pediatrę!
Prześlij mi proszę na priv.
Dzięki dziewczyny - bo problem mamy nadal. Dziś w nocy np wybudzanie co godz i tak zatkany nos, że oddychać nie może, więc krzyk potworny.
szantrapa
Makareno, to wymaz z nosa i gardła szybciutko, nawet prywatnie, to nie jest bardzo drogie. To faktycznie może byc gronkowiec złocisty, u nas dwa razy był juz sprawcą zatkanego nosa. wracając jeszcze do nasivinu, on obkurcza śuzówkę nosa i jak jest za długo stosowany to robi się obrzęk, wtedy dziecko nie może oddychać. To tak w skrócie. I absolutnie nie jestem lekarzem icon_smile.gif powtarzam tylko czego się dowiedzieliśmy od pediatry, no i z praktyki co wiemy icon_smile.gif
magmac
są też takie inhalacje kontaktowe. Coś jak zapachy wkładane w kontakt, tyle, ze inhalacje. W UK baaardzo dobry taki inhalator kontaktowy to karvol. Prawie 3 tygodnie katar miała, nie leciało z nosa, ale slychac bylo głębokie zaleganie, zwłaszcza na wieczór, przed snem. Od 3 dni stosujemy ten inhalator do kontaktu karvol. Problem zniknął. Poszukaj czegoś takiego w Polsce, może znajdziesz.
lublinianka
u nas tez jest tak samo w dzien nic a w nocy zapchany ze ciezko mu oddychac wiec psikam mu tetrisal.
Kamila-w1
Tez mielismy problem zatkanego noska...po wizycie u alergologa okazało się, że to zapalenie zatok, dostaliśmy sinupret, po trzech dniach wszystko zaczęło spływać, ale nos sie udrożnił...za to teraz spłynęło nizej i borykamy sie z kaszlem i gorączka ale to juz chyba wirusówka...
makarena
Magda za Twoja radą zrobiłam wymaz (u laryngologa) i cóż sie okazało - gronkowiec złocisty i candida. chwała Bogu, że ten pierwszy jest lżejszą, dająca się zwalczyć lekami odmianą, a grzybami pewnie zaraził się ode mnie bo też z tym walczę od dawna.
dostaliśmy nystatyne i antybiotyk. Zobaczymy jak poskutkuje....
Mam nadzieje, że znaleźliśmy przyczynę.
myla
no i ja się dołaczę

Michałek od tygodnia ma zapchany nosek - kataru brak... psikam woda morska, solą fiz, smaruje maścia majerankową i nic... codziennie wyciągam zielone glutki i mimo iż oczyszcze cały nosek to słychac że mały cos tam jeszcze ma, boję się zeby mu to nie spłyneło niżej
irenakikis
Oferta Sanity jest bardzo dobra jeÅ›li chodzi o inhalatory wiÄ™c myÅ›lÄ™, że coÅ› intersujÄ…cego bÄ™dziecie mogli od nich wybrać. MajÄ… również dobry sprzÄ™t przygotowywany z myÅ›lÄ… o najmÅ‚odszych – inhalator dla dziecka o przyjaznym wyglÄ…dzie, tak że dzieci nie bÄ™dÄ… baÅ‚y siÄ™ inhalacji.
magdaszczerzyk
Trafiłam w Niemczech na taki sprzęt za 7 euro jak mini inhalator model Clip i coś tam dalej. I w sumie kupiłam bo tani, nie liczyłam na jakieś rewelacje w działaniu w tej cenie, a się okazuje, że sprzęt naprawdę jest bardzo dobry, pracuje bez problemu, pomógł udrożnić drogi oddechowe. Jakość super w stosunku do tej śmiesznej ceny.
irenasobczak
CYTAT(magdaszczerzyk @ Mon, 23 Sep 2019 - 15:04) *
Trafiłam w Niemczech na taki sprzęt za 7 euro jak mini inhalator model Clip i coś tam dalej. I w sumie kupiłam bo tani, nie liczyłam na jakieś rewelacje w działaniu w tej cenie, a się okazuje, że sprzęt naprawdę jest bardzo dobry, pracuje bez problemu, pomógł udrożnić drogi oddechowe. Jakość super w stosunku do tej śmiesznej ceny.

tez polecam ten inhalator
ipanienko
u mnie pediatra kazała zakraplać 1-2 krople do dziurki i rzeczywiście to pomaga. Można tez zastosować specjalny olejek do smarowania na klatkę piersiową http://bit.ly/37BDhT3 który rozluźni wydzielinę z noska i ułatwi jej usunięcie, a przyda się też przy przeziębieniu. Zdecydowanie jest to lepsza opcja niż steryd.
nataliakoziol
Zdecydowanie polecam Ci aspirator do noska od firmy Frida, do tego warto kupić spray przygotowany w oparciu o wodę morską, który gwarantuje odpowiednie nawilżenie błony śluzowej noska, bardzo fajnie się sprawdza i na pewno będzie znacznie lepszą opcją niż klasyczna gruszka, która powoduje podrażnienia w nosku.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.