Mleko modyfikowane a gotowanie

Mojego prawie dwuletniego synka strasznie wysypało Po paru dniach od zniknięcia wysypki-nowe wypryski-kaszka Lekarka podejrzewa, że to uczulenie na mleko krowie W związku z tym powróciliśmy do Bebilonu pepti, na którym Mały był do skończenia roczku. Ale niestety, jest wybrednym smakoszem i oprócz porannej kaszki (Sinlacu) z mlekiem nie mogę mu już nic przemycić w ciągu dnia Stąd moje pytanie: czy mleko modyfikowane można gotować Na opakowaniu nic nie znalazłam na ten temat... Mogłabym przygotować jakiś budyń, kaszę mannę itp, ale do tego trzeba zagotować mleko
A może macie jakieś sprawdzone przepisy na coś smacznego z mlekiem modyfikowanym

Olu, moja niania na modyfikowanym (konkretnie Bebilon pepti) robi wszystko- naleśniki, placki, budyń . Da się.

Wcale nie trzeba gotować mleka, zeby zrobić mannę! Ja gotuję mannę albo kaszę kukurydzianą albo jakieś płatki na wodzie, rzadsze niz docelowo , lekko studzę, a potem mieszam widelcem z mlekiem w proszku, w naszym wypadku sojowym. Budyń robiłam tak, ze gotowałam wodę ciut posłoszoną albo soczek, i do gotującej się wlewałam szybko rozrobiona w niewielka ilościa wody makę ziemniaczaną i tez w niewielkiej ilości rozrobione mleko, chwile się wprawdzie gotowałao, ale to był naprawdę moment.. Ale Lena i tak budyniu nie lubi

Grzałka a mogłabyś nianię poprosić o przepis na naleśniki (jeśli są bez jajka...) Kasia

naleśniki robie z samej mąki i wody, szczypta soli, maka pół na pół białą i razowa, czasem częśc razowej zastępuję np. płatkami owsianymi albo mąką z amarantusa. Konsystencja "smietanowa". Całkiem niezłe wychodzą, tylko dłużej się smażą niz jajeczne.
Czasem robię na mleczku ryzowym (sklep ze zdrową żywnoscią), ale to ciut drogawa impreza.

Pozdrawiam
H.

prosze o przepisy