To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

orzechy piorÄ…ce

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

rubinka
Witam,

Jestem mama dwóch alergików i zastanawiałam sie nad praniem ich ciuszków za pomocą orzechów piorących. Trochę się o tym naczytałam i brzmi zachęcająco, ale chciałabym wiedzieć jak to wygląda w praktyce. Proszę wszystkie mamy które ich używały, aby napisały o swoich wrażeniach. Z góry dziękuję!!
odynka
a co chcesz dokładnie wiedzieć?icon_biggrin.gif orzechy nie pienią się, są całkowicie naturalne i dopierają ładnie teżicon_smile.gif u mnie w sklepie kupiła min mama mojego Kuby i pierze w nich i jest zadowolona:D
Agatkie
Używałam przez jakiś czas. Odynko, trochę się pienią, ale tak delikatnie.
Osobiście początkowo byłam zachwycona, ale czym więcej prań... tym bardziej ubrania robiły się takie szarawe. Miałam wrażenie, że jednak te orzechy nie radzą sobie. Dosypywanie sody jakoś mnie nie przekonało. No i.. po jakimś czasie orzechy odstawiłam. Mam jeszcze trochę, tak awaryjnie jak mi się proszek skończy.
cath
CYTAT(Agatkie @ Sun, 31 Jan 2010 - 11:27) *
Osobiście początkowo byłam zachwycona, ale czym więcej prań... tym bardziej ubrania robiły się takie szarawe.
podpisuje siÄ™ pod tym icon_smile.gif

wiesiołek
A co w tym dziwnego? Chybaorzechy z założenia nie mają służyc wiecznie i trzeba je co jakiś czas wymienic na nowe... ? Chyba, że czegoś nie rozumiem...
Własnie zamówiłam pierwsze w życiu, a wy mi entuzjazm studzicie icon_wink.gif
Agatkie
Trochę Wiesołku się nie zrozumiałyśmy.

Tak, orzechy w zaleznosci od tego w jakiej temperaturze pierzesz to zmieniasz co powiedzmy 2-3 prania (czym wyższa temperatura prania tym na krócej starcza porcja orzechów). Dobrze jest je rozłupać w woreczku (np. tłuczkiem do mięsa) zanim włożysz do pralki.

Natomiast mi chodziło o to, że ubrania szarzeją. No, akurat nie jest to normalne. Normalnie w proszku masz np. podbielacze optyczne, dzięki którym białe jest nadal białe. W orzechach tego nie masz, żeby pranie nei szarzało mozesz dołożyć sody oczyszczonej. Ale... ona znów niszczy ubrania.
Abotak
CYTAT(Agatkie @ Thu, 04 Feb 2010 - 20:54) *
Normalnie w proszku masz np. podbielacze optyczne, dzięki którym białe jest nadal białe. W orzechach tego nie masz, żeby pranie nei szarzało mozesz dołożyć sody oczyszczonej. Ale... ona znów niszczy ubrania.


Agatkie, bo to tak jak zwykle ze albo - albo.
Soda niszczy ubrania ale wybielacze w proszkach tez i dodatkowo dla skory sa paskudne.
Ja akurat kul czesciej uzywam, orzechow kiedy na noc nastawiam pranie ale kule po roku mi sie `wypraly` i wlekajac z dosypaniem wkladu do nich wrocilam do proszku. I sie glupia zastanawialam skad mi grzyb wrocil 43.gif a niestety z bielizny nie wypierze sie ta chemia tak zeby bylo nieinwazyjnie.
Rece przy przerzucaniu prania, skladaniu tez znowu szorstkie i samo pranie rowniez. Wiec wracam pokornie do metod naturalnych i proszki ida do kata.
Slonce tez jest swietnym wybielaczem, acz, jak kazdy wybielacz, i ono destruktywnie na tkaniny wplywa 03.gif
No i tak oto nie ma cudow. icon_wink.gif


Agatkie
CYTAT(Bogusia123456 @ Thu, 04 Feb 2010 - 22:24) *
Slonce tez jest swietnym wybielaczem, acz, jak kazdy wybielacz, i ono destruktywnie na tkaniny wplywa 03.gif
No i tak oto nie ma cudow. icon_wink.gif


A widzisz.. słońce to jest to za czym tęsknię. Mieszkam w samym cntrum miasta, w starej kamieniecy. Nie mamy nawet balkonu. A okna... wychodzą na północ. U nas nie ma możliwości suszenia na słońcu icon_sad.gif
Agatkie
Ja dość długo w ogóle analizowałam sobie te orzechy i ... no jakoś do mnie nie przemawiają. Już kiedyś na forum mialam wętek, gdzie właśnie zastanawiałam się czy te orzechy są np. na tyle przebadane, że wiemy, że nie przyniosą nam jakiś skutków uboczynych, czy wiemy w czym tak na prawdę pierzemy. O tym wtedy rozmyślałam. Teraz dochodzi mi aspekt pracy w Indiach. Nie oszukujmy się, nie sądzę, aby zrywaniem orzechów zajmowały się zakłady typu Fair Trade (gdyby były, to byłoby to podkreślane w ofertach orzechów). A skoro tak to... czy mamy pewność czy naszych orzechów nei zbierają przez cały dzień dzieci za nędzne pięniądze? Orzechów, które rosną 30m nad ziemią... Pomyślcie, żadne maszyny ich nei zrywają, nie spadają pod wpływem potrząsania drzewa icon_wink.gif, tam ktoś po nie musi wejść. Poza tym to w jaki sposób one się do nas dostają (paliwo lotnicze itd.). Jakoś mało ekologiczne (ewentualnie mało zgodne z moimi przekonaniami) się to robi.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.