CYTAT(Agatkie @ Thu, 04 Feb 2010 - 20:54)
Normalnie w proszku masz np. podbielacze optyczne, dzięki którym białe jest nadal białe. W orzechach tego nie masz, żeby pranie nei szarzało mozesz dołożyć sody oczyszczonej. Ale... ona znów niszczy ubrania.
Agatkie, bo to tak jak zwykle ze
albo - albo.
Soda niszczy ubrania ale wybielacze w proszkach tez i dodatkowo dla skory sa paskudne.
Ja akurat kul czesciej uzywam, orzechow kiedy na noc nastawiam pranie ale kule po roku mi sie `wypraly` i wlekajac z dosypaniem wkladu do nich wrocilam do proszku. I sie glupia zastanawialam skad mi grzyb wrocil
a niestety z bielizny nie wypierze sie ta chemia tak zeby bylo nieinwazyjnie.
Rece przy przerzucaniu prania, skladaniu tez znowu szorstkie i samo pranie rowniez. Wiec wracam pokornie do metod naturalnych i proszki ida do kata.
Slonce tez jest swietnym wybielaczem, acz, jak kazdy wybielacz, i ono destruktywnie na tkaniny wplywa
No i tak oto nie ma cudow.