skrócony cykl miesiączkowy?

Od zawsze mój cykl wynosił 28 dni. Po drugiej ciąży od kiedy dostałam pierwszą miesiączkę mój cykl co miesiąc wynosi 26 dni. Z początku myślałam, że mi się jeszcze nie uregulowało po ciąży, ale to już szósty cykl i nadal ma 26 dni. Zgłupiałam już.
Moje pytanie: czy jest możliwe, żeby organizm skrócił sobie cykl? Czy może dalej mam czekać aż mi się ureguluje?
Miał ktoś z Was taki przypadek?

podpinam się

po porodzie było mniej więcej 28 dni a ostatnie 3 cykle były 25 dniowe.Obecny zanosi się również na 25 dni bo 10-11 dnia była owulacja.Hmmm?

Moja mama lat 44 ma cykle 26 dniowe od dobrych kilkunastu lat. Wcześniej było 31.

Ja mam od kilku lat cykle 24 dniowe (!) wiec zdarza się często że mam okres 2 razy w miesiącu.... Pytałam lekarza, niby się dziwił, bo to nieczęsto spotykane, ale jednak nic nie zlecił i przeszedł nad tym do porządku dziennego, że tak powiem.
U mnie tak krótkie cykle pojawiły się po poronieniu, później był problem z zajściem w ciążę;natomisat wcześniej te cykle były dłuższe (28 dni).

Ja mam miesiączki 10 dniowe więc i mi niewiele dni czystych pozostaje

A jeszcze miałam dodać, że u mnie jak cykle się skróciły, to miesiączki są baaaardzo obfite; na początku nie umiałam sobie z tym poradzić, rzadne podpaski tego nie wytrzymywały. Miałam nadzieję, że po ostatnim porodzie coś się zmieni, cykle się wydłużą,ale tylko pierwszy był 28 dniowy, dalej znów to samo co kiedyś.

Hmm, a u mnie razem ze skróceniem cyklu spadła ilość.Menopauza???

Wcześniej miałam 6 dni @ i to było dla mnie dużo teraz ciągle mam nadzieję że do się ureguluje. Ale momentami dochodzi do 12 dni! Mój mąż już gryzie parapet

Po trzecim porodzie i karmieniu cykl się ustabilizował na 26 dniach. "Przed dziećmi" miałam cykle 32-33 dniowe.

Tabletki u mnie odpadają. Jedynie Miernka wchodzi w grę A ona raczej nie zmniejszy mi krwawienia. Ale dla takiej wygody nawet to krwawienie mi nie straszne.
Czyli że jednak cykl może się skrócić. Dzięki. Jednak nie zgłupiałam.

O, to i ja się dopisuję, choć jestem sporo po ostatnim porodzie, od kilku miesięcy moje cykle skróciły się do 25 dni ( z wcześniejszych 28), dodatkowo zwiększyła się ich obfitość, do ginekologa wybieram się w najbliższym czasie, bo podejrzewam, że te zmiany spowodowały moją obecną anemię.
Carrie przy menopauzie obfitość początkowo też rośnie....wię może to u mnie o to chodzi

wręcz przeciwnie - poczytaj wątek o Mirenie tu na forum

Carrie - ja miałam już dwa razy Mirenę

a z doświadczeniem to polemizować nie będę

Przypomniałam sobie właśnie o tym moim wątku.
Martwiłam się że cykl skrócił mi się z 28 dni na 26. Otóż od jakiegoś czasu cykle mam uregulowane i nie wahające się. Co 23 dni

Tak, jest moĹźliwe.
Przed ciążą miałam cykl 30-33 dni , po ciąży bardzo nieregularny.
Od około 2 lat cykl się unormował, wynosi 21-23 dni.
Rozmawiałam o tym z moją lekarką - skrócenie cyklu po ciąży jest dość częstym "zjawiskiem".
Niestety, nie ma naturalnego sposobu na powrócenie do dłuższych cykli , jedyna możliwość to tablety anty, ale i tak po ich odstawieniu cykl powróci do swojej nowej skróconej opcji.

Nie chcę się faszerować hormonami, więc męczę się , nierzadko 2x w miesiącu

U mnie też się skrócił. Lata temu miałam taki cudny, 30-31 dni. Teraz coś ok. 28, choć był już czas, że krótszy był. Niezmiennym pozostaje 7-dniowy okres krwawienia.

U mnie niestety wraz z długością cyklu, zmienił się również okres krwawienia - wcześniej był 5-cio dniowy, teraz jest bite 7 dni

Przed pierwszą ciążą miałam cykle 28 dniowe, po niej cykle 26 dniowe ale i często 24 dniowe. Długość krwawienia 5-6 dni Teraz mam nadzieję, że po drugiej ciązy cykl już się nie skróci ? bo sobie w łeb strzele

To ja już wiem, dlaczego po 2 dzieci mam cykle 30-35 dniowe. Bo wczesniej miałam między 35 a 65 dni.
No dobra, nie bijcie... Regularnych nie miałam nigdy, no chyba że na hormonach Zatem coś za coś.

Wg mojego cyklu przed ciążą można było zegarek regulować - idealnie 28 dni co do godziny.
Po ciąży niestety rosyjska ruletka była - od 21 dni w porywach nawet do 35. Masakra. Jakieś 10 miesięcy po porodzie można było powiedzieć, że cykl ograniczył względnie rozrzut i było 25-29 dni. Do dwóch lat po porodzie miesiączki miałam bardzo obfite - do tego stopnia, że dwa pierwsze dni leżałam praktycznie plackiem bo wykrwawiałam się na śmierć Zawroty głowy, bladość, ciśnienie 50/80, szybkie tętno - klasyka okołokrwotoczna. Z czasem się unormowało - cykle w tej chwili mam 27-28 dniowe więc jest ok. Krwawienie się skróciło z 7 dni (przed ciążą) do 5 dni - więc zasadniczo pakiet promocyjny mi się dostał. Tylko kurczę, 3 lata na to czekałam

aha - pytałam o to również gina - rozregulowany/skrócony cykl po ciązy to zasadniczo norma. Mój się wogóle tym nie przejął tym bardziej, że każdego miesiąca wiedziałam kiedy występuje owoulacja, więc kwestia ew. drugiej ciąży nie byłaby problemem.

Ja przec ciążą i po ciąży mam cykle 29-dniowe. Jeżeli czasem coś mi się "pokręci" to zawsze się wydłuża (do 30-32 dni), nigdy nie miewam natomiast wcześniej niż 29. Krwawienie trwa u mnie 4-5 dni, tak samo przed jak i po ciąży. No nie licząc oczywiście pierwszych 2-3 okresów po ciąży, które były dość długie i obfite.

Ale wiecie co? Z tego co słyszałam, to krwawienie dłuższe niż 7-8 dni powinno się uregulować i zasięgnąć porady lekarza.

mówią, że normą są cykle 25-33 dniowe. ja zwykle miałam ok. 28, bo nigdy tego nie liczyłam, ale po ciąży chyba mi się wydłużyły. w tym miesiącu mam nadzieję, że nie dostanę i przez kolejne półtora roku również

Jest to możliwe. Mój gin tłumaczył, ze ciąża to taki stan, ze wszystko hormony wariują. Z reguły wszystko wraca do normy ale czasem trwa to wiele lat a czasem niestety nie mija. To, ze twój cykl sie skrócił nie jest takie straszne, po prostu się przestawisz na krótszy i już.
U mnie po porodzie rozregulował się cykl miesiączkowy. Leczyłam się w międzyczasie, biorąc jakieś tabletki na uregulowanie, potem jakiś czas stosowałam antykoncepcje hormonalna, która tez miała mi uregulować cykl. niestety nic z tego minęło 7 lat i nadal mam nieregularne miesiączki. Mój cykl wygląda mniej więcej tak: 24 dni/32 dni/28/35/22 itd. Miesiączka przed porodem trwała jakieś 5 dn,i a teraz 7-8 dni i plamienia ciągną się jeszcze jakiś tydzień. Ogólnie mówiąc , całkiem "czysta" jestem po ok 2-3 tygodniach po miesiączce czyli jakiś tydzień przed kolejną . Podobno jestem zdrowa, wszystkie wyniki zawsze ok. Mam się udać do endokrynologa, do którego ani gin, ani ogólny nie chce dać skierowania (paranoja jakaś).

ja podobnie jak ruda_kasia mam co mniej wiecej 35 dni. a w ogole to mam fajnie bo i nie jest obfity i niespecjalnie dlugi-6 dni. co 28 dni to mialam chyba tylko jako 13 latka