To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

krem EMLA

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Orinoko
Jak uzyc tego cudu? Jutro rano mamy szczepienie i nie wiem, czy wystarczy jak posmaruje chwilke przed wkluciem - nie wiem przeciez gdzie pielegniarka sie bedzie wkluwac (nie znam sie na zatrzykach) 29.gif
Inanna
Musisz posmarować godzinę przed zabiegiem, grubą warstwą i przykryć tą specjalną folią dołączona do kremu, żeby nie wysechł przez tą godzinę. Jeśli wyschnie - nie zadziała. Przez min. 40 minut krem musi być dość grubą warstwą na skórze (depilowałam kiedyś bikini depilatorem elektrycznym po znieczuleniu kremem emla, więc mam przetestowane na sobie) icon_biggrin.gif
Carrie
Wkłucie u tak małego niemowlaka jest w udo ( górna część, nie boczna).
Emlą należy posmarować co najmniej 40 minut przed planowanym szczepieniem.Zakleić załączonym plastrem z folią (naklejasz najpierw cały kwadrat na nogę, mocno dociskasz, a dopiero po chwili odklejasz z wierzchu osłonkę zostawiając na nodze okienko z folii przezroczystej i ramkę z tej tekturki.Ubierasz dzieciaka i szykujecie się do przychodni).Wyciskasz około 0,5 - 1 cm maści.

Jak skóra wyraźnie zblednie w miejscu osłoniętym okienkiem z folii to znaczy,że już działa odpowiednio.
Orinoko
Dzieki za szybki odzew! Wlasnie doczytalam, ze min. godzine musi byc na nodze.
Co to znaczy dokladnie gorna czesc uda nie boczna? Od frontu, nie z boku??? 29.gif
Carrie
CYTAT(Orinoko @ Tue, 12 Jan 2010 - 22:12) *
Od frontu, nie z boku??? 29.gif


si
Orinoko
dzieki! przytul.gif
Carrie
CYTAT(Orinoko @ Tue, 12 Jan 2010 - 22:18) *
dzieki! przytul.gif


przypilnuj jeszcze,żeby pielęgniarka robiła zastrzyk bez pośpiechu.Im szybciej wstrzykiwany płyn iniekcyjny - tym szybciej wchodzi w mięsień rozszerzając go i wywołuje to ból.Lepiej wolno.
kasiaaaaa
CYTAT(carrie @ Tue, 12 Jan 2010 - 22:05) *
Wkłucie u tak małego niemowlaka jest w udo ( górna część, nie boczna).

To zależy. U nas w przychodni zawsze jest z boku. Najlepiej zadzwonić i zapytać, gdzie posmarować.
Naz
I uwaga, ten cudny krem, poza tym, że takie z niego cudo, jak ze mnie facet icon_wink.gif strasznie uczula.
Orinoko
Ostatecznie... nie posmarowalam, a w przychodni pani powiedziala, ze takim maluszkom odradza smarowac - lepiej jak zaplacza po szczepieniu 37.gif
No to bedzie dla starszaka na jakies pobrania krwi itd. 04.gif
A faktycznie wklula sie raczej z boczku, mialam dzwonic rano pytac, ale zaspalysmy i prawie na szczepienie nie zdazylybysmy 37.gif
Carrie
CYTAT(Orinoko @ Wed, 13 Jan 2010 - 12:46) *
a w przychodni pani powiedziala, ze takim maluszkom odradza smarowac - lepiej jak zaplacza po szczepieniu 37.gif


cooo?
że niby z jakich powodów?

Takich samych z jakich matka rodząca w bólach bardziej kocha swoje dziecko niż ta co się znieczuli?
grzałka
ja się zwykle dowiadywałam w przychodni gdzie będzie dokładnie wkłucie, smarowałam 30-60 minut przed i na to opatrunek okluzyjny- zawsze znieczulało idealnie, nawet do zasztryków domięsniowych

też nie rozumiem dlaczego lepiej, żeby zapłakało- płuca ma poćwiczyć?
Orinoko
Nie wiem, dopytam next time... 21.gif

Powiedzcie mi, wystawic dziecko na dwor po tym szczepieniu? Na razie grandzi i nie chce spac... 04.gif
mili4891
te masc smaruje sie godzine przed szczepieniem i zakleja sie plastrem
kociek
dziewczyny ten krem jest tylko na receptę?? Ja bym sobie chetnie kupiła w celu znieczulenia miejsc depilowanych icon_cool.gif Moje dziecko na szczescie nie placze przy szczepieniach brawo_bis.gif
semi
na recepte.
kasiunia
bez recepty icon_wink.gif
Ika
CYTAT(kasiunia @ Wed, 13 Jan 2010 - 23:06) *
bez recepty icon_wink.gif


No coś Ty, na receptę jest... Chyba, ze coś się zmieniło w ciągu półtora miesiąca - bo wtedy kupowaliśmy i musiałam pokicać po receptę, bo mi nie sprzedali.
tissaia
Reakcja uczuleniowa na tenże cudowny krem NA PEWNO bardziej dokuczyła Maksiowi i była bardziej bolesna dla niego, niż ukłucie przy szczepieniu.
A przy szczepieniu po użyciu Emli darł się i tak - widac nie zadziałało jak trzeba, może przez to uczulenie...
Ika
Tiss, a nie było tak, że darł się, bo wiedział (widział), że mu igłę wbijają...?

Na Oskara działa świetnie Emla, on nie czuje pobierania krwi (my akurat przy pobieraniu stosowaliśmy kilkakrotnie), ale zawsze prosi, żebym mu zasłoniła oczy. Nie widzi momentu wkłucia i chyba go nie czuje, bo ręka mu nigdy nawet nie drgnęła przy wkłuciach.
tissaia
Ika - chyba nie, bo on całkiem malutki wtedy był i jeszcze nie bardzo kumaty. Gapił się nieskoordynowanym wzrokiem po ścianach a nie na własne udo, którego istnienia raczej jeszcze nie był wówczas świadomy icon_wink.gif
Ika
Aaaa, to inna sprawa. Kurczę, to nie wiem... Może to indywidualna kwestia odczuwania, na jednych działa, na innych nie.
A może też różnica w szczepieniu i pobieraniu krwi - pobranie krwi to wkłucie dość płytkie, żyła w środku już nie boli, tylko to przebicie skóry - a przy szczepieniu trzeba tę igłę jednak dosyć mocno wbić. My przy szczepieniach jeszcze nie testowaliśmy Emli.
Carrie
Emla znieczula powierzchniowo, nie głęboko w mięśniu.Kwestia jest taka jak napisałam już wcześniej - zależy jak pielęgniarka szybko wstrzykuje płyn iniekcyjny.Jeśli powoli to nie rozsadza mięśnia gwałtownie i nie boli tak dokuczliwie jak przy szybkim wstrzyknięciu.Dodatkowo napięty mięsień stawia większy opór i dyskomfort jest większy.

Emla znieczula powierzchnię, nie czuć wkłucia, dzieciakowi nie napina się mięsień, zastrzyk mniej boli.
kasiunia
CYTAT(Ika @ Wed, 13 Jan 2010 - 23:45) *
No coś Ty, na receptę jest... Chyba, ze coś się zmieniło w ciągu półtora miesiąca - bo wtedy kupowaliśmy i musiałam pokicać po receptę, bo mi nie sprzedali.

nigdy nie miałam recepty, zawsze dawali bez problemu..
Ika
CYTAT(kasiunia @ Thu, 14 Jan 2010 - 22:35) *
nigdy nie miałam recepty, zawsze dawali bez problemu..


Ale jakoś niedawno kupowałaś?
Kurczę, niemożliwe, żeby gdzieś było na receptę a gdzieś indziej nie... Idę sprawdzić w DOZ.
anita
ode mnie też chcieli receptę, wyprosiłam, ze doniosę później i mi sprzedali, oczywiscie recepte doniosłam
domi
Emla jest w jednej aptece tylko na recepte a w innej bez recepty 06.gif . Tak więc chodziłam do tych drugich.
Mi także poleciłą pielęgniarka by emli nie stosowac. Chodzi o to, że emla nadaje sie najwyżej do pobierania krwi ale do zastrzyków już nie, gdyz połączenie wstrzykiwanego leku z kremem moze dać reakcje alergiczne. Poza tym podobno dobrze by dziecko do bółu przywykło bo takich ukłuć w życiu będzie miało wiele a to przecież nic takiego, kwestia nastawienia icon_neutral.gif .
mama_do_kwadratu
To jeszcze zależy ile taki kłuty osobnik ma lat/miesięcy, o ile kilkulatka bym emlą nie smarowała (choć wiadomo, są różne przypadki), niemowlaka i wcześniej owszem.
Ika
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Sun, 17 Jan 2010 - 12:44) *
o ile kilkulatka bym emlą nie smarowała


Dlaczego? icon_eek.gif



CYTAT(domi @ Sun, 17 Jan 2010 - 12:36) *
Poza tym podobno dobrze by dziecko do bółu przywykło bo takich ukłuć w życiu będzie miało wiele a to przecież nic takiego, kwestia nastawienia icon_neutral.gif .


Taaaaak, a poród musi boleć... icon_rolleyes.gif
domi
Kiedyś byłam z córką u stomatologa, bała sie ale niepotrzebnie. Dostała znieczulenie, wyrwano jej zęba i nic nie bolało. Drugi raz gdy poszłyśmy, już się nic nie obawiała. Dentystka mogła wiercić jej w zębie bez żadnych obaw. Coś odczuwała, czasem lekko zabolało ale ogólnie nie było strasznie. Myśle, ze emle warto zastosować nawet u kilkulatka. Zobaczy, ze nic nie bolało to ukłucie i następnym razem podejdzie do zastrzyku/pobierania krwi spokojnie, bez emocji i strachu. Zrelaksowane dziecko nie będzie czuło tak strasznego bólu. Tak myslę.

Poza tym znam dorosłą kobietę, która odkad dowiedziała sie o istnieniu emli, stosuje ją za każdym razem gdy ma iść na badanie krwi. Zawsze mdlała lub słabła przy pobieraniu krwi a teraz czuje sie komfortowo.
mama_do_kwadratu
CYTAT(Ika @ Sun, 17 Jan 2010 - 13:13) *
Dlaczego? icon_eek.gif


w przypadku moich dzieci- nie ma takiej konieczności, nigdy nie było paniki, płaczu itp.

u dentysty też za każdym razem dawałybyście dziecku znieczulenie?


edit- widzę, że o dentyście już było icon_wink.gif
Ika
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Sun, 17 Jan 2010 - 21:43) *
u dentysty też za każdym razem dawałybyście dziecku znieczulenie?


Jeśli miałoby go boleć - oczywiście, że tak. Czy on jest gorszy ode mnie? A ja nie wyobrażam sobie dentysty bez znieczulenia - odgryzłabym mu rękę. Za to krew oddaję bez mrugnięcia - ale dopiero w dorosłym życiu, odkąd zostałam dawcą. Z dzieciństwa pamiętam to dość koszmarnie. Nie zamierzam tego fundować własnemu dziecku. Dla mnie "nie bo nie" jest chore i na równi z "poród musi boleć i już".
mama_do_kwadratu
CYTAT(Ika @ Sun, 17 Jan 2010 - 23:23) *
Dla mnie "nie bo nie" jest chore i na równi z "poród musi boleć i już".


To wcale nie jest "nie bo nie" tylko "nie, bo nie ma takiej potrzeby" Jest różnica?

Ja również mówię o własnych dzieciach, które szczepień i pobierań krwi nie odbierały i nie odbierają w kategoriach traumy. Gdyby tak było, z pewnością zastosowałabym znieczulenie.

U dentysty również nie stosuję maksymy "wiercenie musi boleć". Jeśli lekarz twierdzi, że zabieg może być bolesny, znieczulamy. Jednak nie przy każdym czyszczeniu zęba etc. Chyba nie myślisz, że chodziło mi o znieczulenie u dentysty w ogóle? Przecież napisałam "za każdym razem"...



A poród nie musi boleć. Nie rób ze mnie potwora, proszę Cię.

Ika
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Mon, 18 Jan 2010 - 16:32) *
To wcale nie jest "nie bo nie" tylko "nie, bo nie ma takiej potrzeby" Jest różnica?

Ja również mówię o własnych dzieciach, które szczepień i pobierań krwi nie odbierały i nie odbierają w kategoriach traumy. Gdyby tak było, z pewnością zastosowałabym znieczulenie.

U dentysty również nie stosuję maksymy "wiercenie musi boleć". Jeśli lekarz twierdzi, że zabieg może być bolesny, znieczulamy. Jednak nie przy każdym czyszczeniu zęba etc. Chyba nie myślisz, że chodziło mi o znieczulenie u dentysty w ogóle? Przecież napisałam "za każdym razem"...



A poród nie musi boleć. Nie rób ze mnie potwora, proszę Cię.



JA nie robię z Ciebie potwora. W swoim pierwszym poście, w którym napisałaś, że kilkulatkowi byś nie podała, nie napisałaś, że chodzi wyłącznie o Twoje dzieci. Zabrzmiało, jakbyś GENERALNIE nie podała - bo nie. Podobnie jak o dentyście brzmiało, jakby chodziło Ci o dentystę w ogóle. To miło, że teraz rozwinęłaś swoją myśl, choć jest ona dla mnie mało przekonująca, gdyż w tym samym poście, w którym napisałaś "kilkulatkowi bym nie podała" napisałaś "niemowlakowi i wcześniej i owszem". A dlaczego niemowlęciu (i wcześniej!) byś podała, skoro nie ma potrzeby...? Skoro nie będzie bolało? Wszak niemowlę nie ma świadomości, że ma mieć zastrzyk czy cokolwiek, a kilkulatek ma prawo bardziej się obawiać i świadomość znieczulenia może mu pomóc.
mama_do_kwadratu
CYTAT(Ika @ Mon, 18 Jan 2010 - 16:42) *
JA nie robiÄ™ z Ciebie potwora.

Insynuując, że uważam, iż poród musi boleć- robisz.
Tak samo zresztą, czytając między wierszami, że znieczulenie u dentysty w ogóle uważam za fe. (to byłby chyba jakiś skrajny idiotyzm)

Wracając do Emla- żal mi takich nieświadomych noworodków, które mają malutkie nóżki i rączki- ten ból fizyczny musi być dla nich potworny. Dlatego znieczuliłabym.

Starszemu dziecku (chyba, że panicznie się boi) można po prostu wytłumaczyć co to zastrzyk, jaki to ból i po sprawie. Każdy rodzic zna swoje dziecko na tyle, by stwierdzić czy zastrzyk będzie traumą, czy nie.
Ika
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Mon, 18 Jan 2010 - 17:07) *
Insynuując, że uważam, iż poród musi boleć- robisz.
Tak samo zresztą, czytając między wierszami, że znieczulenie u dentysty w ogóle uważam za fe. (to byłby chyba jakiś skrajny idiotyzm)


Może sama go z siebie robisz, pisząc w taki sposób icon_smile.gif Niczego nie insynuuję, nie czytam między wierszami - bo miedzy wierszami NIC nie było icon_smile.gif

Ja rozumiem i przyjmuję do wiadomości, że Twoje dzieci nie muszą mieć żadnego znieczulenia. Wierzę, że tak jest, pozazdrościć dzieciom, naprawdę. Ale to nie wynikało z Twoich pierwszych postów, więc nie insynuuj mi, że to ja robię z Ciebie potwora.


CYTAT(mama_do_kwadratu @ Mon, 18 Jan 2010 - 17:07) *
Wracając do Emla- żal mi takich nieświadomych noworodków, które mają malutkie nóżki i rączki- ten ból fizyczny musi być dla nich potworny. Dlatego znieczuliłabym.

Starszemu dziecku (chyba, że panicznie się boi) można po prostu wytłumaczyć co to zastrzyk, jaki to ból i po sprawie. Każdy rodzic zna swoje dziecko na tyle, by stwierdzić czy zastrzyk będzie traumą, czy nie.


A to ból zależy od wielkości ręki? A jak się wytłumaczy, to nie boli? Fajnie. To mam prośbę - wytłumacz mi przed porodem, jaki to ból i niech będzie po sprawie. Wytłumacz mi wkłuwanie wenflonu, tak, żeby nie było to tak bolesne. Bo krew mogę oddawać codziennie, a wenflon jest dla mnie katorgą zawsze - ten ból jest dla mnie potworny. Może mam za małą rączkę.
mama_do_kwadratu
Tak Iko, masz rację. Twoja rączka jest za mała.
Ika
CYTAT(mama_do_kwadratu @ Mon, 18 Jan 2010 - 19:30) *
Tak Iko, masz rację. Twoja rączka jest za mała.



No popatrz, Mamo do kwadratu, czemu jeszcze lekarze na to nie wpadli? icon_smile.gif Uświadom ich, będzie to milowy krok w medycynie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.