To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

nieaktualne

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

MamaJulki
...
Ika
CYTAT(MamaJulki @ Wed, 20 Jan 2010 - 22:22) *
i jeszcze pytanie co do ograniczenia praw... otóż zawsze mi się wydawało, że skoro dziecko jest uznane przez ojca to w przyszłości bez względu na sytuację może ono być pozwane przez ojca o alimenty... a pan prawnik powiedział, ze może to nastąpić wyłącznie w sytuacji gdy byliśmy małżeństwem i rozwiedliśmy się z mojej winy... chyba mu się coś pokićkało ??
bo się zastanawiam - ograniczyć czy nie ?


Może go źle zrozumiałaś. Jeśli jest rozwód z Twojej winy, to wyłącznie wtedy ex mąż CIEBIE może pozwać o alimenty.
MamaJulki
...
Mama Mateo
Po pierwsze - nie potrzebny Ci adwokat na sprawę o alimenty. Jeśli chcesz poczekać aż sie drugie urodzi to zbieraj pokwitowania jego wpłat z datami - wtedy pokażesz, że jednak go stać na płacenie takich a takich alimentów. Poza tym możesz też iść do notariusza podpisać ugodę dot. wysokości alimentów, która potem Ci się przyda:)

Dalej - niezależnie od przysługiwanej mu władzy moze pozwać kiedyś dzieci o alimenty. Nie mógłby tego zrobić w momencie gdy Twój nowy partner, czyli mąż, przysposobiłby dzieci, czyli adoptował. Wtedy wg prawa bio przestaje być ojcem więc już mu sie te alimenty nie należą. I tu nie ma znaczenia czy byliście małżeństwem czy nie.

Pan prawnik bardzo źle Ci poradził. Mimo iż prawa nie skończyłam to poprzez sytuacje życiowe co nieco wiem.
Aha, moim zdaniem występując o alimenty teraz do sądu ugrasz wyższe niż w przypadku od razu na dwójkę dzieci. Bo w przypadku dwójki możesz mieć 600zł ale na dwoje:) tak mi się wydaje.
MamaJulki
...
Ika
CYTAT(MamaJulki @ Thu, 21 Jan 2010 - 09:03) *
IKA - ja sie go ąz pytałam dwa razy jeszcze czy jest pewien a on, że tak... i jeszcze skwitowałam "czyli z tego co Pan mówi wynika, ze dobrze, że nie byliśmy małżeństwem" a on: "tak to jest sedno"... więc chyba nie wezmę sobie do serca jego rad...


Ale on mógł potwierdzać to, co ja napisałam. A że dobrze, że nie byliście małżeństwem - tak, to jest sedno, jeśli chodzi o możliwość pozwania Ciebie o alimenty przez eksa icon_wink.gif bo dzieci może pozwać, nawet jak mu władzę odbierzesz. Chyba, że pozbawisz władzy i adoptuje/przysposobi je ktoś inny.

CYTAT(MamaJulki @ Thu, 21 Jan 2010 - 09:44) *
a c o do ugody to tu tez prawnik się wykazał bo stwierdził, że ona nic nie da a z tego co wiem to podpisana notarialnie ma taką samą moc jak wyrok sądu...


No niestety nie majÄ… takiej samej mocy.
MamaJulki
...
Mat Ko Ma
Mając umowę notarialną możesz iść z nią do sądu,by ten ją "przyklepał",bez udowadniania,że na tyle go stać. Tylko wyrok sądu daje Ci prawo do egzekucji komorniczej, umowa notarialna nie.
To, że on Ci nie podpisze możesz ominąć, sama notując soobie kiedy i ile Ci dał. Rzadko bowiem spotyka się w sądzie matkę,która twierdzi, że ojciec dziecka dał jej więcej złotówek w ramach alimentów icon_smile.gif Poza tym, z tego co napisałaś, masz świadka.
Rozumiem, że masz swoje dochody. Warto zbierać rachunki, by wykazać, że wydajesz więcej niż stanowią Twoje ddochody. Różnica to alimenty, z nieba przecież więcej pieniędzy Ci nie spadło.

Ika dobrze Ci napisała. Tylko przysposobienie dzieci przez innego mężczyznę zwalnia je z płacenia alimentów na biologiczneego ojca. I ślub nie ma w tej kwestii żadnego znaczenia. A pan prawnik to powinien się podszkolić icon_sad.gif choćby czytając to forum.
MamaJulki
...
MamaJulki
...
Mama Mateo
No ale chyba ze spożywczaka brać faktur imiennych nie będziesz? no nie dajmy sie zwariować....

a on nie podpisując Tobie pokwitowań przekazanej kasy kopie sobie dołki bo nie ma jak udowodnić że dał Ci tyle:) No chyba że wpłaca na konto lub pocztą - co dla Ciebie też dobrze bo możesz w sądzie pokazać ile dawał, czyli na ile go było stać.
MamaJulki
...
Mama Mateo
To powiedz mu, że jak Ci nie będzie podpisywał pokwitowań to powiesz w sądzie że nic od niego nie dostałaś i sąd może zasądzić alimenty wsteczne (nawet spróbuj mu wcisnąć że od urodzenia Julki). Może to poskutkuje.
Agnieszka AZJ
CYTAT(MamaJulki @ Thu, 21 Jan 2010 - 19:06) *
no właśnie na konto tez nie bardzo chce a o poczcie zapomnij... CWANIAK i tyle... jedyne co to mam nagranie jak mówi "dam ci tylko 400 zł, reszta pod koniec miesiąca" no i świadka...


Słaby cwaniak, bo jak udowodni w sądzie, ze w ogóle jakieś pieniądze Ci daje ? To nie on powinien Ci cokolwiek kwitować, a przeciwnie - to jemu powinno zależec na pokwitowaniach od Ciebie.
MamaJulki
...
Ika
CYTAT(MamaJulki @ Thu, 21 Jan 2010 - 21:27) *
a da się zasądzić alimenty wstecz ?? czy tylko od dnia złożenia pozwu ??


Da się. Także za okres ciąży i część wyprawki. Ale łatwe to nie jest.
MamaJulki
...
Ika
Faktury/paragony za wyprawkę, udowodnić, że w ciąży byłaś sama i pozbawiona wsparcia finansowego itp., koszty wizyt, witamin, leków, koszty porodu.

Co do faktur - nikt ode mnie ich nie wymagał, nawet paragonów - wystarczyło zrobione przeze mnie zestawienie kosztów. Ale tu nie ma reguły. W każdym razie ze spożywki imho nikt nie berze faktur, tylko paragony, a faktury staraj się brać za droższe rzeczy (nie wiem, ubrania, buty). Ja faktury miałam tylko za terapie (IS, logopedia itp).
MamaJulki
...
Mama Mateo
Jak to skąd? zapewniał, że sie zmienił, że będzie już dobrze - dałaś szansę po długim namyśle - w końcu macie dziecko i.... zaszłaś w ciąże po jakimś czasie. On sie dowiedział stwierdził, że jednak on tego nie chce i sobie poszedł.
Ot i cała argumentacja.

Sąd będzie Was pytał dlaczego się rozstaliście i kiedy, czy on Wam pomaga itd.
mirka25k1
Prawnik do kitu, chyba studia kończył za kury i kaczki 29.gif
Dasz radę sama w sadzie, nie jest tak źle, trzymam kciuki icon_smile.gif
MamaJulki
...
mirka25k1
A może to nie był prawnik? Jak można tego nie wiedziec?!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MamaJulki
...
mirka25k1
No widzisz!!!!!!!! tak trzymaj, my też same dajemy sobie radę, tylko trochę stres i trema nas zjada, a tak jest o.k.
MamaJulki
...
katja80
Tak jeszcze z autopsji,to ze eks "nie pracuje" nie zwalnia go od łożenia na dzieci,sąd bierze pod uwagę jego możliwości zarobkowe,wiek,zawód itp.Na mojej sprawie w 2003 r.,bezrobotnemu wtedy eksiowi nałożono 300zł na dziecko,później się zeszliśmy ,za jakiś czas wzięliśmy ślub i stety rozwód z orzeczeniem o winie i ograniczeniem praw rodzicielskich,tu przyznano 400zł.
Powodzenia i dużo zdrówka:)
*rita*
Fakt to że ex nie pracuje itak ma łożyć na utrzymanie dziecka... "bio" mojego maleństwa w sądzie na rozprawie o alimenty powiedział sędzinie tak "dobrze wiedziała, że nie mam pracy a podała mnie o alimenty" no i co... sędzina pojechała po nim, że to go nie zwalnia od obowiązku łożenia na dziecko i sam sie wkopał 06.gif
Ale nie o tym chciałam napisać...
Chodzi o to, że sprawe o alimenty miałam 15 lutego... sąd przyznał mi je od 1.12.2009 i stąd moje pytanie - czy jest jakis termin czy cos kiedy "bio" powinien mi te "zaległe miesiące" nadpłacić czy coś?? Bo jak narazie to ani widu ani słychu... nawet nie jest poruszany ten temat...
Mama Mateo
Powinnaś mieć na wyroku do którego dnia miesiąca ma Ci płacić alimenty bieżące.

Np jeśli byłby to 15-ty to 15 lutego zaległe już powinnaś mieć (czyli grudzień, styczeń)+bieżące czyli za luty. Jeżeli 20-ty to do 20-ego. Sprawdź sobie bo musi być to ujęte w wyroku.
A i możesz z wyrokiem iść do komornika od razu bo jeśli nie ma pracy to wątpię by płacił, zwłaszcza, że teraz już nic nie mówi o kasie. Wtedy masz wolną drogę do FA (tzn szybszą).
*rita*
Dziękuje za informacje icon_biggrin.gif akurat dzisiaj przyszło mi pisemko z sądu więc sobie doczytałam wszystko. Płacić ma do 15 każdego miesiąca ale skoro rozprawa byla 15 to pewnie pierwsza wpłata bedzie do 15 marca 29.gif Do komornika jeszcze nie mam po co iść bo od miesiąca "tatuś" pracuje (przynajmniej tak powiedział w sądzie 06.gif ) zobaczymy jak bedzie płacił... no i czy te zaległe w najblizszym czasie wpłaci 21.gif jak nie zobacze to raz lub dwa sie upomne a potem fruuuu do komornika 06.gif
Mama Mateo
Skoro rozprawa była 15 to i luty kochana też obejmuje:) ja tak miałam - w styczniu sprawa 15-ego i alimenty do 15.... tak więc jeśli dobrze kojarzę to wisi Ci już grudzień, styczeń i luty:)
*rita*
No to widzę, że "bio" nieźle sobie zaczyna... a wypłate podobno miał 10 i co... dalej pustka na moim koncie 21.gif
Big Sister
Jesli chodzi o zasądzenie alimentów na rzecz ojca od dziecka w przyszłości, to sąd może odalić taki pozew, jesli zasądzenie takich alimentów byłoby niezgodne z zasadami współżycia społecznego, czyli np. w sytuacji, gdy ojciec ma odebraną władzę rodzicielską, lub gdy miał wyrok za niepłacenie alimentów (samo niepłacenie alimentów nie wystarczy, bo nie każde niepłacenie jest przestępstwem).

Jesli chodzi o umowę o alimentach podpisaną notarialnie to owszem, nie honoruje jej komornik (czyli w praktyce jest bezużyteczna), chyba że w umowie tej będzie zapis o dobrowolnym poddaniu się egzekucji. Wtedy, jesli nie będzie płacił, można isc do sekretariatu sądu z tą umowa, aby nadali tej umowie klauzulę natychmiastowej wykonalnosci i wtedy mozna z tym isc do komornika.

Myślę, że jesli się zgodzi na zapis o dobrowolnym poddaniu się egzekucji to na razie moze byc to dobre wyjscie, jesli nie chcesz latać do sadu. Da to Ci w przyszłosci podstawę do walczenia w sądzie o alimenty takiej wysokosci (na jedno dziecko), na jakie opiewa umowa notarialna.
MamaJulki
...
Mama Mateo
To ja może podciągnę temat i przekształcę go trochę w podwyższenie alimentów. Może komuś się potem przydadzą pewne informacje nas wszystkich.

A więc mam zamiar złożyć wniosek o podwyżkę. Wiem, że jest ku temu przesłanka - mały jest alergikiem, musi brać na stałe leki. Poza tym podejrzenie jest o wędrujące jądro i moze go czekać zabieg chirurgiczny.
I teraz tak - jak najlepiej się zabrać do tego skoro tatuś bezrobotny (ale wiadomo młody i sliny 04.gif ), ze swoim wykształceniem i zawodem spokojnie pracę może znaleźć ale jak on to powiedział - ten zawód go nie kręci. Był prawie rok za granicą - na 90% legalnie tam pracował - ponieważ przyznał sie do tego w urzędzie pracy (jej jakiego on ma pecha, zawsze natyka się w takich sytuacjach na moja kuzynke 06.gif ).
Wiem, że mogę wystąpić o to by sąd nakazał mu przedstawić roczne dochody i takie tam. On sie będzie bronił tym, że nie pracuje a chodzi i gada, że se kupuje mieszkanie za 200tys., ponoć swoją działkę budowlaną sprzedał lub chciał sprzedać bo coś przebąkiwał o tym.
Małemu nic zza granicy nie przywiózł - a przepraszam przywiózł a po kilku dniach zabrał i rozwalił pod blokiem albo wyrzucił na śmietnik). Na urodziny nie dostał nic. Nawet lizaka mu nie kupi.
Moze też tak być - że palnie tekstem, żebym zrezygnowała z przedszkola a on sie małym zajmie a ja sobie moge iść do pracy - ale ma ograniczone prawa i kontakty co 2 tyg wiec nie wiem czy sąd by na to poszedł?

Alimenty moje wynoszą 350zl a ja bym sobie wystąpiła o 450 co by nie być pazerna:) a i sluchajcie, maly bierze leki, aj nie brałam faktur z apteki bo jakoś nie myślałam o tym podwyższaniu - a gdybym miała zaśw. od naszej pani pulmonolog o tym, że jest alergikiem i musi na stale przyjmowac takie a takie leki, a potem bym poprosiła w aptece (mam znajomą) o zestawienie cen leków podanych na tym zaświadczeniu by pokazać ile wydaję??? bo w sumie teraz jest okres pylenia i dopiero się zaczęło kichanie itp...
Bo z przedszkola to sobie wezmę, pójdę na tygodniu płacić za przedszole to sobie pogadam z księgową czy by mi nie wystawiła jakiegoś zestawienia za ostatnie pół roku - opłaty, teatrzyki i te sprawy:)

Aaaaaa tak wogóle to przecież tatuncio chciał ode mnie zestawienia ile wydaje na małego miesięcznie tak dla jego wiadomości........... taaaaaaaaaaaaaaaaa już lece i daje - dlatego on chyba będzie obniżał a ja chce podwyższyć.
Pomóżcie:)
mirka25k1
Możesz jak najbardziej wystapic o podwyższenie alimentów, pozbieraj wszystko to co masz, wszystkie możliwe zaświadczenia, daj nawet to z urzędu, że jesteś zarejestrowana jako bezrobotna i oczywiści koszty za przedszkole. Ja bym wystąpiła na Twoim miejscu o 600,- , a to dlatego, że sąd i tak będzie dążył do jak najmniejszego podwyższenia, będzie więc z czego targowac, a tak mała kwota to wygląda trochę dziwnie. I nie przejmuj się tym, że nie pracujesz , a podwyższasz alimenty, ja też podwyższałam i nie pracuję, szukam uparcie pracy i nic. Nasz "talent" bezrobotny na własne życzenie, bo tak mu dobrze, nie płaci alimentów od samego początku. Nic mu to nie dało, sąd i tak podwyższył. Pozbądź się wszelkich skrupułów i występuj o podwyżkę, nie patrz na jego zagrania, robisz to dla dziecka , a nie dla siebie. Zestawienie to on może chciec............... nic mu sama nie dawaj, jak dostanie kopię pozwu to wtedy zobaczy ile kosztuje dziecko, to się zdziwi. Oni wszyscy stwierdzam są jednakowi, ciągle im coś nie pasuje 21.gif ale wymagania to stawiają takie, że ho, ho............tragedia
Walcz kochana i nie przejmuj się "tatuśkiem" od siedmiu boleści, bo nie warto nienie.gif
Mama Mateo
No właśnie od jutra zbieram wszystkie dokumenty. Będe jutro płacić za przedszkole to sie dowiem czy dostanę takie fajne zestawienie. I chyba masz rację, 450 to jednak mało.
Trochę sie boje, bo mściwy jest tatuncio ale cóż....
Nawet dobrze sie składa - bo jakbym złożyła w tym tyg pozew to potem na sprawie powiem, ze mu mówiłam o podwyższeniu a on poszedł sie zarejestrować jako bezrobotny byle tylko więcej nie zasądzono 04.gif
mirka25k1
Tak trzymaj, nie daj siÄ™. A kiedy masz sprawÄ™?
Mama Mateo
Mircia jeszcze papierów nie skompletowałam:) w tym tyg postaram się już złożyć pozew i mam nadzieję, że coś wskóram.
mirka25k1
No to działaj kobieto!!!!!!!!!!!!!!!!! składaj jak najprędzej nie ma co czekac. Na rozprawę też pewnie poczekasz długo ? Kompletuj papiery i biegiem do sądu icon_biggrin.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.