kawiarnia w Muzeum Zabawek

W ramach feryjnych atrakcji wybraliśmy sie z dzieciakami na turniej gier planszowych w Muzeum Zabawek. Przy okazji odkryłam działającą tam od grudnia kawiarnię familijną.
Jest super pomyślana i super zrealizowana- miejsce dla wszystkich pokoleń i przyjazne finansowo wielodzietnym- kawiarnia z salą zabaw, wstęp dla jednego dziecka 3 zł na cały dzień , dla rodzeństwa- ile by go nie było łącznie 5 zł za cały dzień. W sali kawiarenki gry planszowe, łamigłówki, puzle porozkładane na stolikach, kanapach, pyszna kawa i takiż sernik, super milkshaki dla dzieci. Atmosfera niepowtarzlana, przy stolikach siedzą zarówno przeszkolaki grające w proste planszówki, nastolatki i studenci grajacy w ambitniejsze gry strategiczne, dziadek z wnuczkiem i kawką nad partią szachów, młode małzeństwo z dzieciakami- wszyscy grajacy razem , jakis student czytajacy gazetkę, kto chce na bosaka albo w kapciach- w sali zabaw dzieciaki turlaja sie po podłodze. Wszyscy bawia sie ze wszystkimi, ja dzis grałam w "robale" z jakimś przypadkowo poznanym małżeństwem ,ich i moim dzieckiem oraz jego ojcem , a potem z moim synem i jakimiś dwoma licealistami.

Słowem: miejsce, w którym nawet ja mogłabym się umówic na spotkanie kieleckich mam bez obawy ,że albo nie będzie co z dzieci zrobic albo że kasy braknie.

Co wy nato?

Poniedziałek? O której? Po południu ma być? Ja jestem dyspozycyjna.

NO tak... w nadchodzącym tygodniu wolne to bedę miec najwyżej w weekend. Ferie się skończyły i popołudnia zajęte albo lekcjami albo zajęciami pozaszkolnymi...
Chodziaż.. właściwie poniedziałek między 17.00 a 19.30 mógłby wypalic...

Dobra. Kto jeszcze chętny? Poniedziałek ok. 17-ej?

zdecydowanie po wtorku jestem za!
we wtorek chyba ze sie niebo zawali mam plany bardzo powazne i musze sie do nich przygotować
a opis taki zachęcający ze sernika zapragnełam natychmiast

wiola widze Cię !a ku ku

Nie wiem, o której skończę zajęcia. W razie czego, odezwę się do Ciebie, Wiesiu, via tel. Ok?

To może środa? Żeby zuzulce też pasowało?

We środę za nic nie dam rady. Właściwie w moi przypadku, to albo poniedziałek, albo likend, chyba, ze sie Ziemia zatrzyma

Czyli poniedziałek? Zuzulka, ja się mogę z Tobą spotkać i w środę.

Dziewczyny, ze mnatylko poniedziałek po 17 prrzed 19.30 lub weekend. Dajcie znac jakkolwiek czy mam po co jutro tam jechac, bo tym razem byłabym sama, a te godziny to przerwa między poczatkiem a końcem zajęc mojego pieroworodnego- młodsze zostaną w domu z tatą.

Wiola, może ci podrzucę te nieszczęsne worki z ubraniami.

No, to jak?

Dziewczyny, ale muzeum zabawek w poniedziałki jest nieczynne, czy mimo to ta kawiarnia jest otwarta?

z wielka chęcią w srode tylko czy nie bedzie tych zamieci snieznych bo ja napierw musze do biblioteki ( na Ściegiennego)a dopiero potem bym do kawiarni z młodszym sie zbrała

Super! To jesteśmy umówione - godzinę wskaż jeszcze. Wysyłam ci na priv mój numer tel. jakby się coś zmieniło, to dzwoń lub smsuj.

Dzisiaj nieczynne. Kawiarnia jest otwarta tak, jak muzeum, codziennie poza poniedziałkami od 10.00 do 18.00.

Czyli z Wiolą i Wiesią widzimy się w wykend...

Na pewno jest otwarta do 20 a nie do 18. Co z poniedziałkami nie wiem. Jakby nie było, rozumiem, że z dzisiaj nici. Kto inaczej zrozumiał niech do mnie dzwoni, Wiola ma telefon.

Piątek po południu?

jestem chętna na którąś sobotę, w dzień, żeby jakoś w miarę jasno na świecie było
z oboma moimi pajacami byłabym niestety

Nie jestem pewna jak tam moje plany na srodę
ale jak by było spotkanko to postram się wpasc

Truska, fajnie że się odezwałaś, bo już miałam do Ciebie na priv pisać, czy przyjdziesz. Przyyyyjdź z dzieciakami, ja oczywiście wezmę swoje.

A mogę i ja...? Raczej bez Maksia, bo M. wraca jutro z Warszawki i jak znam życie, Maks go na krok nie odstąpi, ale to w praniu wyjdzie.
Środa mi pasuje, piątek nie... Weekend tez nie.

Ja w tym tygodniu niestety odpadam.

O, jak Tiss (nie powiem na czyją sugestię, prośbę, wręcz błaganie ) się zdeklarowała, to ja, choćby nawet siłą woli, ale przybędę.

Właśnie, przy okazji, będziecie z dziecmi? Bo jak bez, to może Antrakt albo Primawera. Tam takie dobre grzańce dają...

Hej, piszę się wstępnie na środę. Moje kończą tańce o 18 to może wpadniemy na chwilkę, ale dosłownie na chwilkę, bo ja będę po delegacji prosto i chyba będę padać twarzą w śnieg. Niemniej jednak z przyjemnością odmieniłabym sobie harmonogram dnia powszedniego....

sdw - no zimno jest, zimno. grzańce by się zdały...
EDIT: Jeśli umawiamy się na 17 z tendencją w stronę 18, to ja na pewno bez Maksia będę. On ma tę cudowną właściwość, że o 19 leci już przez ręce a o 19.30 śpi snem kamiennym. Natomiast- gdy uśnie w samochodzie w tych godzinach, to nie da się przenieść do łóżka - wybudza się wyspany i wypoczęty i harcuje do późnych godzin wieczornych - patrz:21 lub o zgrozo i 22...

Więc- ja będę bez Maksia.

No to na ktĂłra sie umawiamy
Ja będę z dzieciaczkami

A ja moge do Was dolaczyc? Bylabym z chlopakami.

To ja proponuje 17 godzinkę

a moze o 16 bo moje chlopaki przed 20 ida spac

Dziewczyny dajcie znac ktĂłra wam godzinka pasuje to cos wyposrodkujemy
Bo dla mnie 16 tez ok

Byłam tam dzisiaj przechodząc obok. Rewelacyjnie tam jest.
I jakie fajne urodziny organizują

To ja będę z chłopakami ciut po 16-ej

No to ja też będę tak koło 16.30 - się okaże jutro, czy z Maksiem.

Dla mnie to bardzo wcześnie. Dotrę pewnie nie wczesniej niz koło 7.00-17.30.

Proponuję w takim razie tak: te, co mogą bez dzieci, nie biorą dzieci i po spotkaniu z dzieciowymi w muzeum, wypad na grzańca do Antraktu

Tiss? Śmieszek? Paulo?

Wiola ja do Antraktu to mam rzut beretką Młoda w KCK ma jutro tańce.
Mogę z dzieciami, ale po 18 lub bez dzieciów, ale też po 18.

Gdzie i o której będziecie? I kto gdzie się pisze?

Zatem...
Ja bez Maksia będę i na wszelkie propozycje grzańcowe jestem otwarta. Nie wiem co to Antrakt, nie wiem co to to drugie, co Wiola pisała, wiem gdzie jest Muzeum Zabawek bo raz byłam.

A! Antrakt to chyba wiem. W KCK-u, tak?

POwyższe nalazłam w sieci..ale był też artykuł, że po 18 to przede wszystkim urodziny, tyle ,że nie codziennie te urodziny miewają, wiec wydaje mi się , że godziny otwarcia póki co ruchome. O tym zamykaniu w poniedziałki, to chyba jednak informacja dotycząca muzeum , a nie samej kawiarni. Trzeba zweryfikowac

W soby i niedziele od 10 do 15 są rozgrywki gier planszowych i wtedy jest tłoczniej i głośniej ...ale ma to swój urok. Potem robi się spokojniej- tyle z mojego dotychczasowego doświadczenia w oparciu o trzy wizyty.

Kusicielki!!!!!!!
Postaram się być w Antrakcie ok. 19. Ale to tak pół na pół. Będę albo nie

Masz być!!! Quniec i kropka. Renię za habety i goł! Skoro juz Antrakt z grzańcem się szykuja, dobrze byłoby wprowadzić Nowoprzybyłą w arkana spotkań, a tylko Renia, jak sądzę, jest w stanie wprowadzić nas w odpowiedni nastrój i oddać kwintesencję Tego

Zatem, co następuje - ja kole 17.00 na jakąś godzinę do Muzeum, bo po 18.00 śmieszek może. Tiss, jak mniemam, podobnie Tak przynajmniej twierdziła przed półgodzina. Smieszku, Antrakt po 18.00 bez balastu?

Ja tez chce do Antraktu ale mĂłj ma jutro nocke

Sprzedaj dzieci teściowej.

niestey nie zgodzi sie
bedę o 16 w muzeum
a na spotknko bez dziec mi moge przyjsc 8, 9 lub 10 lutego

Ja niestety na tygodniu nie mogę.
Bawcie się dobrze.

Ĺťartujesz chyba!

Stara twierdzi, że ma chłopa od płytek. Nie wiem, co on jej tymi płytkami będzie robił Boję się domyślać Gdyby miała chłopa od łańcuchów, to jeszcze zrozumiałabym ale płytki???

Reniu droga, że przypomnę, nie tak dawno bawiła Cię metaloplastyka...

Dupcia w troczki, Kochana, i przybywasz.

Ja chętnie posłucham o płytkach

Toż metaloplastyka nie gryzie się z płytkami
Pan od płytek robi cuda
Opowiem następnym razem.