ja wprawdzie nie mam tego misiaczka, bo mam szczeniaczka uczniaczka i kubusia to styka:)
jedna i druga zabawka miała swoje zrywy i chwile zapomnienia.
Kubuś ma ten plus, ze opowiada bajki co jest fajne przy dzieciach które lubią słuchać- ale wiadomo do tego dzieci też dorastają w różnym wieku i mojego fascynują te przyciski a i słucha na okragło tych samach piosenek , zabawka jest dość trwała tzn po wielu upadkach nadal działa
minusem jest, ze średnio służy do przytulenia i zabieranie jej gdzieś tez nei ejst dobrym pomysłem bo kubisua od tego spodu nie odczepisz
fajna też tu jest regulacja głośności
miś na pewno przytulniejsze- nie wiem jakie są to piosenki i na czym polegają te wyświetlane rzeczy, ale raczej na pewno to powoduje szybsze zżeranie baterii niż sam śpiew tudzież opowiadanie
nie wiem jak miś ale szczeniaczek nie jest wyłączany- bynajmniej nie odkryłam tego i potrafi leżąc w kącie zawołać a kuku widzę cie
jest poręczniejszy do zabierania i łatwiejszy do targania po domu przez małe dziecko
generalnie trudny wybór
najlepiej jak masz możliwość to przetestować w sklepie co ma fajniejsze funkcje
a tak na marginesie to moje roczne dziecko nie było zainteresowana żadną z tych wymienionych przez zemnie zabawek - ok 1,5 roczku zaczął się nimi bawić
, ale tu też wiadomo różnie bywa
a może coś takiego Kiddieland Odkrywczy domek - mój synek to uwielbia u kazdego u kogo jesteśmy i ma