Zatrudnię dobrą opiekunkę.... W trudnych godzinach :(

No właśnie, godziny fatalne.... Od stycznia pracuję w godzinach 4.00-12.00!!! Do końca stycznia Żuczkiem opiekuje się moja ciotka, ale potem musi wracać do Krakowa, bo zaczyna leczenie.
Szukam opiekunki, która mogłaby przyjeżdżać przed 4 rano do Żuczka. Wiem, że to graniczy z cudem... Ale za to potem niemal cały dzień wolny.... A dziecko śpi mniej więcej do 8.00, więc zostają ze 4 godziny "pracy"....
Wchodzi też w grę opcja z zamieszkaniem i utrzymaniem.

Gdybyście o kimś słyszały........

Ika, czyli jednak przedłużyli Ci umowę w pracy?

Małgoś, no można tak powiedzieć. Umowy na razie na papierze nie mam, ale może to wynikać z przełomu roku... Natomiast jestem rozpisana na styczniowy grafik i właśnie dziś dowiedziałam się o decyzji szefa, że przechodzę na rano... To chyba mi przedłużają

Ika zdradź proszę choć fragmentarycznie, w jakim zawodzie zaczyna się prace o 4 rano???
Bo mnie ciekawość zeżre, a widok zżartej mamy nie nalezy do przyjemnych...

Ja też proszę o wyjaśnienie, co to za praca.
A jakby to było w Krakowie, to zajęłabym ci się tym dzieckiem, którego biedna matka musi z domu wychodzic w środku nocy!!

Ja teĹź.

Monitorowanie mediów zaczyna się o tak karkołomnej godzinie Czy teraz mam gwarancję że oszczędzony mi będzie "widok zżartej mamy"...?

Kasia, no widzisz, ja właśnie z Krakowa za chlebem wyjechałam...

No dobra nie pokaże Ci się zżarta, aczkolwiek lekko nadgryziona jestem, bo niewiele wiem o "monitorowaniu mediów"...

Ciekawość zaspokojona, życzę przespanych nocy

Pozdrawiam pracujace mamy!!!!!!!!!!!!!!!!! *ja wstaję o 5.30

moja ciekawość nie została zaspokojona!!! na czym polega i po co jest to monitorowanie mediów????????????????

Kasiu,
właśnie podpisałam świstek o tajemnicy służbowej, więc szczegółami sypać nie będę

qrcze!!! poważna sprawa!!! to Ty tajemnicza dziewczyna jesteś!!!! Strach się bać!!!!!!!

Ja nie jestem tajemnicza, tylko jak podpisuję, to dotrzymuję

Ika, to ja sie mogę spytać bo moja przyjaciółka może będzie zainteresowana...

Cleo, serio??? To super! A godziny jej nie przerażą....?
Zapytaj, pliz

Ja dopiero przecyztalam twoj post, ale wiem ze ta dziewczyna zajmowala sie dziecmi, zreszta moze ja pamietasz- Ola... nie wiem tylko czy moze aktualnie nie ma dosc, bo przez 2 miesiac pomagala siostrze w ciazy przy niej i jej synku w wieku Zuka wlasnie:)
ale spytam, bo wiem ze szuka pracy... masz jakis pomysl na wynagrodzenie>>>??

Cleo, nie wiem, ale możemy ponegocjować A ile by mogła oczekiwać?

Hmmm, po dwóch miesiącach ma dość....?
Wiesz, biorąc pod uwagę godziny, to przychodzi i ma ze cztery godziny snu a zajmuje się dzieckiem tylko pozostałe około cztery... więc mam nadzieję, że nie jest to przesadnie męczące...
No nic, zapytaj

ale wczesniej ona harowala przez rok w hotelu w ANglii wiec ma prawo byc zmeczona..
a co- myslsiz ze Zuk sie nie obudzi jak ktos przyjdzie do domu o swicie??
juz napisalam do niej..

A co, jak Żuczek się obudzi to ona sobie nie poradzi.....?

ee, poradzi, tylko napisalas- ze bedzie miala 4 godziny snu jak przyjdzie

No będzie miała, bo Żuczek jak się obudzi, to przecież nie wstanie o 4 rano Zaśnie znowu

Kurcze szkoda, że nie mieszkasz w Krakowie ja byłabym gotowa Ci pomóc sama mam malutkiego berbecia i pobudka o 4 nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym

Chyba Ika znalazla juz kogos przez te 5 lat

hihi no własnie.. nie ma to jak nie sprawdzic daty napisania tematu

Jak się stawia dosłownie pierwsze kroki na jakimkolwiek forum do tego trzyma małego ale bardzo ciekawskiego berbecia i ma na znalezienie czegoś 5 góra 10 minut to nie zwraca się uwagi czasami nawet na tak ważne rzeczy ale to chyba nie jest jakiś wielki problem no raczej mały powód do uśmiechu a tych nigdy za dużo

spokojnie... nikt nie ma niczego złego na mysli.. tylko fajnie to zabrzmiało:))

ta buzia nie była zdenerwowana tylko uśmiechnięta, a co do (mam nadzieję żartów) to jak teraz szukam niani to wydaje mi się, że 5 lat to wcale nie tak dużo, żeby znaleźć odpowiednią osobę.

A teraz berbeć już zasuwa do szkoły i sam nieźle się opiekuje moja córką

No nie?
Jak ten czas leci...

Ika, ja tez nie spojrzalam na date w Twoim pierwszym poscie i sie zastanawialam, czemu Oskar do szkoly nie chodzi...
A tak na marginesie, to znalazlas wtedy ta opiekunke?

no własnie, znalazłaś?

Asia Ściągnęłam jedną w Małopolski, z zamieszkaniem A potem zmieniłam pracę i miałam opiekunkę dzienną, już z Warszawy.
Nie no, teraz to Oskar chodzi do szkoły, poza tym teraz jest nas dwoje do opieki i mam Nieteściów na podorędziu A poza tym ja obecnie nie pracuję, więc w ogóle nie ma problemu