Lekarze,a w zasadzie lekarz pediatra z Lodzkiego Pogotowia

Witam.
Mam pytanie czy ktos podobnie jak ja mial kontakt wzywajac pogotowie do dziecka z w/w lekarka.

Dla mnie to normalna pomylka i koszmar,jeszcze jak powiedziala,ze ona praktycznie nie wychodzi z pogotowia do domu,to nogi mi sie ugiely. Przemeczony lekarz,nerwowy i do tego da sie wyczuc niepewnosc co do wlasnej wiedzy.

Julianus nie pomoge bo nie znam lekarzy pogotowia, nie musiałam na razie ich poznawać ale w jednym sie zgodze ze przemęczony lekarz to d...pa nie lekarz

Julianus to jakaś koszmarna pomyłka!jestem "tu"zupełnie przypadkowo i wpadło mi w oko nazwisko znajomej lekarki-J.nieroda-jabłońskiej.To super doktórka!!!kocha dzieci,bardzo miła i mądra,pracuje w Poradni dla dzieci więc już to sie nie zgadza,że "nie wychodzi"z pogot.bo co dzień jest w poradni,więc jak?Ma może kilka dyżurów ale ogólnie to super lekarz.Albo trafiłeś na zły dzień,albo to pomyłka,choć nie sądzę,bo nazwisko bardzo rzadkie.Moje dzieciaki ją UWIELBIAJĄ i diagnoza jest zawsze OK
pozdrowionka,życzę milszych kontaktów z doktorami a od karetek to w ogóle aaaakyyyszsz :DDD

Julianus!dr.Nieroda jest moją a właściwie mojego dzieciaczka lekarką rejonową,to jest bardzo fajna doktórka ,w średnim wieku,fajna babka,mądra i milutka ,ma bardzo fajny kontakt z dzieciakami.Ty trafiłes bracie na kogoś innego ( Lekarze czasami wymieniają się pieczątkami,tzn.jeden zapomni,a drugi mu pożyczy...czy jakoś tak.Mówię ci.A o dr.N-J poczytaj sobie na znanylekarz.pl Pozd. i nigdy więcej kontaktow z Pogotowiem brrrrr

czy to nie dziwne, że zaraz po krytyce pojawiają się wypowiedzi 2 użytkowników - raz z 3 postami, raz z 1 postem a nicki jakby się z jedną i tą samą bajką kojarzyły...

I dziwnym trafem obie osoby używają tej samej podwójnie niepoprawnej formy "doktórka" "doktór" czy "doktorka" - a tu identyczna "spójka"

MoĹźe nagle mam teorie spiskowe ale dziwne to.

Tigerek powiem krĂłtko BZDURA!!!!
hahaha

A może to regionalizm? Tak głośno myślę, choć ja też z tych węszących