To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

LAKTATOR czy warto go kupować czy naprawdę jest potrzebny

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

jooooo
Wiecie od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem laktatora Tylko mam dylemat po pierwsze nie wiem czy kupować przed porodem bo przecież może nie będę miała mleka (to moje pierwsze dziecko) po drugie wiele koleżanek mówi mi że sobie poraniły tylko sutki i odstawiły w kąt i że to wyrzucenie kasy w błoto inne zaś mówią że beż laktatora żyć nie mogą No i już sama nie wiem...Więc jeśli możecie to doradźcie
mamuśka81
Dla mnie kasa wyrzucona w błoto. Lepiej ręcznie ściągać jak są np zastoje. A laktator to się raczej przyda już później jeśli planuje się np powrót do pracy i trzeba ściągać na szybko.
Ja bym poczekała. Sama przed porodem zakupiłam elektryczny za prawie 200 zł. Użyłam 1 raz w szpitalu - nic nie ściągnął, ani kropli, a ręcznie poszło ładnie.
jooooo
patti81 bardzo dziękuje za odpowiedź
Tusia8
Ja też zastoje ściągałam ręcznie. Laktatora użyłam raz...
Abotak
Naprawde zbedny icon_smile.gif Chyba ze masz zamiar odciagac i karmic butelka, ale na wstepie to jest niedorzecznosc( chyba ze koniecznosc). Przy powrocie do pracy moze sie przydac ew. Natomiast odciaganie przy nawale reczne wystarcza- minimalnie, do momentu poczucia ulgi. Laktator moze tylko problemow narobic bo i ucisk i stymulacja pzresadna wiec robi sie wiekszy nawal i bledne kolo
ptentegesowa
Ja się nie zgodzę, że zbędny to zakup... Po powrocie ze szpitala do domku dostałam taki nawał mleka... gorączka 38,5... jednym słowem- masakra. Gdyby nie laktator to nie wiem jakbym sobie poradziła, długo go używałam, ściągałam mleczko i zamrażałam na później ( chwile kiedy np. mąż zostawał sam z dzieckiem, a ja miałam dłuższą chwilkę dla siebie- nie musiałam się martwić o to,że będzie głodny lub dostanie zbędnie mleko modyfikowane). Pewnie zarzucicie mi,że mogłam ręcznie odciągać- nie mogłam próbowałam na różne sposoby i owszem leciało,ale tak wolno. Szkoda mi było czasu kiedy mogłam sobie poprostu odpocząć na odciąganie mleka ręczne. Owszem teraz leży w kącie, ale napewno przyda mi się kiedy poczniemy i urodzę 2 dzidziusia:) A laktator to aż nie tak wielki majątek icon_wink.gif
Meggi
Choć dawno to było icon_wink.gif laktator w obu przypadkach pomógł mi bardzo w zastojach i nadmiarze pokarmu, jednak zainwestowałam w taki zwykły szklany z gruszka na końcu, może ciut dłuzej trwało ściaganie ale ściągałam tylko nadmiar zawsze, i szybko do wprawy doszłam. No i przydał mi się gdzies tak na pierwsze dwa tygodnie po porodzie potem wszystko się unormowało.
anna261
witamJestem mama rocznej Magdalenki kupiłam laktator i niestety nie przydał mi sie dzieciece usteczka to najlepsze co pobudza pokarm karmie do dzis skończyła już roczek icon_smile.gif
flaszynka
A ja mam inny problem, na który laktator czasem się przydaje: Młody nie chce w dzień pić (bo ma lepsze rzeczy do roboty) a mleka w bród. Ale ręcznie też bym pewnie sobie poradziła icon_wink.gif
agnese
ja bym sie wstrzymała do porodu - różnie bywa
ja zakupiłam jak pojawił się nawał taki zwykły z pompką ręczny za 20 parę złotych a i tak najlepiej mi się ściągało ręcznie - miałam nie złą kolekcję mleka w zamrażarce icon_smile.gif

ptentegesowa - jednym lepiej ręcznie innym lokatorem,dlatego uważam, ze trzeba poczekać, zobaczyć i decydować się jak będzie potrzeba
Joanna 81
Ja zakupiłam laktator ( Avent Isis ) zanim urodziłam córkę i przydał się. Wzięłam już do szpitala i pierwszy raz użyłam go właśnie tam. Później w domu też używałam.
Taka już jestem, że muszę mieć pewność, że mam wszystko, co może mi być potrzebne ( gdy do czegoś się przygotowuję, w tym przypadku do porodu i karmienia piersią ).
Nie chciałam stresować się ani ja w stuacji, gdy pojawi się nawał ( a tu zostałam bez laktatora ) a i męża "ochroniłam" przed bieganiem po aptekach czy sklepach ( i dobrze zrobiłam, bo bardzo przeżywał narodziny córki i nie wiem czy nie kupiłby jakiegokolwiek w sytuacji krytycznej, byle bym już miała ).
Ale decyzja należy do Ciebie icon_smile.gif
Wszystkiego dobrego!
ptentegesowa
agnese Oczywiście masz racje, ale w moim wypadku było tak... ze szpitala wróciliśmy gdzieś ok 15, później miałam już taki nawał mleka,że ok 22/23 dostałam gorączki 38,5. Gbyby nie to,że miałam ten laktator to by mi cyce "rozsadziło", a taki okruszek nie jest w stanie zjeść w pierwszych dniach nie wiadomo ile. Dlatego też takie mam zdanie na ten temat, ale wiadomo każdy przypadek może być inny. Widzisz w moim wypadku poczekanie do porodu było by błędem icon_wink.gif
daneczka28
jak niepotrzebne laktatory to może odstąpicie albo odsprzedacie.Boję się kupować laktator bo kazdy grosz na wagę złota, i co będzie jak nie uda mi się odciągnąć.Na razie tylko cyc i cyc,a przeciez są powroty do pracy mi pozostało 2 m-ce
Graz
Dla mnie niezbędny - w obu przypadkach, mało tego, miałam elektryczny, wysiadł mu silniczek więc teraz kupiłam nowy. Niebędny był dlatego, że początkowo obaj moi synowie mieli problemy ze ssaniem, jeden nawet przez cały okres karmienia, udało się, ale laktator był nieodzowny. Dlatego teraz wolałam sie zabezpieczyc, w razie czego sprzedam.
agrafkaa
to zależy głównie od twojego nastawienia więc na jakie karmienie jesteś nastawiona,jeśli myślisz będę karmić choćby nie wiem co to tak potrzebny ci ponieważ pobudzi brodawki gdy będzie mało pokarmu a dziecko początkowo sobie nie będzie radziło lub ulży gdy zrobią się zastoję albo po prostu ściągniesz mleko zostawiasz dzidzie z tatusiem i wychodzisz gdy musisz ale jeśli myślisz jak się da to będę karmić a jak nie to będzie butla to wstrzymaj się z zakupem
Choco.
Mnie laktator się przydał. Michał nie potrafił chwycić brodawki, a i one nie sprzyjały karmieniu. Nie kupowałam nowego, miała odpowiednio przygotowany po kuzynce. Posłużył mi głównie do wyciągnięcia brodawek, gdy odciągałam nim pokarm odpowiednio się ukształtowały i mogłam spokojnie karmić. Jednak nowego bym na zapas nie kupowała.
moko.
Dla mnie to podstawa !
Kupiłam na poczatek zwykły z lakty - i to był błąd, szkoda kasy - jakoś popsuł się mi on. W końcu kupiłam laktator z TT i dzięki niemu mogę w nocy odciągać pokarm i w dzień podać małemu, a wtedy piersi trochę odpoczywają.
bel
tak pzrydaje się ja np. oparzyłam się i nie moge karmic piersią na czas zagojenia ran oparzeniowych lek ktory stosuje sie na leczenie ran wywoluje żółtaczkę w mózgu u dzieci wiec na czas leczenia stosuje laktator firmy BabyOne dobry jest icon_smile.gif. po zakończeniu leczenia i odczekaniu 10 dni bede znowu mogla dac piers coreczce wiec uwazam ze laktator sie przydaje i rowniez jak w przypadku choco mialam problem z brodawki laktator pomógł mi je wyciągnąć
pajka83
Karmie od 3 miesiecyi jeszcze ani razu nie odciągałam mleka 03.gif
Tez się zastanawiałąm nad laktatorem i na szczęście nie kupiłam.
Latte_macchiato
Nie kupiłam, nigdy też nie okazał się potrzebny ..radzę zaczekać z tym zakupem icon_wink.gif
rysa154
laktator i to elektryczny bardzo sobie chwale....np. przy rozbudzaniu laktacji...bylam bardzo zadowolona z medeli....
wiktore
Przy pierwszym dziecku mialam od koolezanki ale ani razu nie użylam. Przy drugim dziecku przydał misie i to bardzooo kiedy musiałam przez 3 dni ściągac mleko dla noworodka przegotowywac i dawac z butli z uwagi na żóltaczkę pokarmu kobiecego i wysoką bilirubinę. Takze nigdy nie wiadomo- jestem za kupnem przed porodem- ja np gdybym nie miala nie miala bym czasu kupic - musialam ściągac od razu jak wrócilismy z kontroli z małą
promyx
u mnie również laktator bardzo się przydaje, jestem tydzień po cesarce, mały od porodu miał problem zdrowotny i nie mogłam podać mu piersi od razu, ale po powrocie do domu (mały jeszcze jest w szpitalu) zaczęłam odciągać pokarm, bo piersi strasznie mi nabrzmiały i zawozimy synkowi do szpitala. Mały wcina aż miło, tylko teraz jakoś mało mi schodzi tego mleka, ale mam nadzieję że to sie poprawi, będę usilnie pracować. Oczywiście jak wróci już do domu to spróbuję karmić go piersią.
Ja mam laktator Avent Isis z pojemnikami do zamrażania, super sprawa!
emilly
CYTAT(moko. @ Fri, 16 Apr 2010 - 10:56) *
Dla mnie to podstawa !


U nas też!
Przydał się najbardziej jak mały był w inkubatorze i trzeba było odciągać mu mleko. Teraz przydaje się również - odciągam mleko i mrożę i nie muszę się martwić,że młody będzie głodny jak z tatusiem zostanie icon_wink.gif I miałam sytuację,gdzie dostałam Morfinę i inne leki,które nie można było stosować podczas karmienia i podawałam młodemu właśnie odmrożone mleko.

U niektórych kobiet w 4 czy 5 dobie jest nawał pokarmu i laktator jest niezbędny .

aisha1111
u mnie laktator był narzędziem niezbędnym - raz w tygodniu musiałam jechać na studia i nie było mnie od 6 do 20, więc musiałam sporo mleczka ściągnąć na ten jeden dzień i ręcznie bym nie wyrobiła. laktator przydaje się też, kiedy chcesz rozkręcić laktację. jeśli chcesz czasem wyjść z facetem albo koleżankami i chcesz zostawić dziecia z opiekunem, można ściągnąć mleczko, żeby nie piło mieszanki. w tych sytuacjach polecam laktator ręczny, ale dobrej, renomowanej firmy.

jeśli zamierzasz regularnie ściągac mleko (np. po powrocie do pracy) wtedy laktator elektryczny, bo od ręcznego można sobie nieźle nadwrężyć rękę 06.gif

generalnie laktator lepiej mieć niż nie mieć, bo jak okaże się, że jest potrzebny to może go wtedy zabraknąć - najwyżej pokurzy się jakiś czas na półce i można komuś sprzedać.

aha i jeszcze jedno - lepiej jak się ma możliwość wypróbować kilka modeli - ja kupowałam i dopiero za trzecim razem mi zapasował, taki, który można obsłużyć jedną ręką i bez takiej gruszki - dla mnie np. medela jest przereklamowana, chociaż może elektryczna lepsza - nie wiem

edit: literówki
Agnieszka Kamila
ja laktatora używałam ale tylko z tego powodu co moja poprzedniczka, urodziłam 12 września a w październiku zaczeły mi się zajęcia na uczelni, początkowo odciągałam pokarm i zostawiałam zapasy w domu ale tez mąż przyjeżdzał z dzieckiem na uczelnię zebym chociaz raz mogła go nakarmić i sobie ulżyć, bo latanie co 2 wykłady do kibelka było dla mnie zbyt stresujące, tym bardziej ze jakos miałam opory zeby odciągany w takich warunkach pokarm podawac później dziecku.
Gdybym nie musiała jeździć na uczelnie pewnie bym nie kupiła, no ale teraz juz mam i zobaczymy czy się przyda czy nie.
U mnie sprawdziły się za to osłonki na sutki, które stosowałam kiedy maluch mnie "pogryzł", ale tylko go czasu zagojenia się brodawek bo nie chciałam zeby się przyzwyczaił do takiego sposobu karmienia
bb
CYTAT(pajka83 @ Wed, 19 May 2010 - 11:51) *
Karmie od 3 miesiecyi jeszcze ani razu nie odciągałam mleka 03.gif


Ja karmialm 2x po 12 miesiecy i tez ani razu ale nie wykluczam, ze inni moga i przez miesiac karmienia uzywac notorycznie. Na zapas bym nie kupowala.
Miki79
A ja kupiłam dopiero jak szłam do pracy po 6 miesiącach i dobrze zrobiłam, bo by mi inaczej cycki popękały z przepełnienia w pracy. Kupiłam tani BabyOne z rączką i jestem bardzo zadowolona. Teraz już się laktacja unormowała i nie używam ale na te pierwsze tygodnie był nie zastąpiony.
kala101
Jak dla mnie laktator to zbędny wydatek w pierwszej ciązy miałam 2 i urzyłam go może z 2 razy jedynie poraniłam sobie bardziej piersi i poszły w odstawke, dużo szybciej i bezboleśnie odci.ągałam pokarm ręcznie bez zbędnych narzędzi. Karmiłam córe przez 2 lata i nigdy nie potrzebowałam tego ustrojstwa. Teraz też karmie małą piersią i jak potrzebuje odciągnąc pokarm bo np zostawiam mała z tatą to odciągam ręcznie i jestem bardzo zadowolona icon_smile.gif
Ariannae
Mi laktator bardzo się przydał i przy pierwszym i przy drugim dziecku. Nie wyobrazam sobie karmienia piersią bez laktatora. Przede wszystkim czasem chciałam gdzieś wyjść, więc było potrzebne mleko. Nie umiem odciągać pokarmu ręcznie, więc laktator musiał być. Poza tym jest bardzo przydatny przy nawałach pokarmu ( zwłaszcza, gdy odstawia sie dziecko od piersi).
Mam lakator aventu - dla mnie jest swietny. Mąż mi go kupił, gdy urodził sie pierwszy synek, przyniósł do szpitala, ale przydał się dopiero w domu. Natomiast były ze mna na sali dziewczyny, kótrym był potrzebny juz w szpitalu.
Miki79
Ja uważam, że są różne kobiety i różne potrzeby. Ja np. ręcznie byłam w stanie sobie odciągnąć nawet 150 ml bez trudu, a znam koleżanki, które nie były w stanie uzbierać nawet 20 ml ręcznie, mimo iż karmiły normalnie i pokarm miały. Wtedy na pewno laktator może pomóc, ale są i takie przypadki, że ręcznie więcej schodzi niż laktatorem. Moja rada dla przyszłych mam - nie kupujcie przed porodem, jak będzie potrzebny w szpitalu to tam maja i najlepiej sobie spróbować. Może ktoś znajomy ma - na próbę. Ja przy pierwszym dziecku nie miałam - robiłam to ręcznie. Przy drugim po powrocie do rpacy miałam takie nawały, że musiałam kupić i jestem bardzo zadowolona.
alcia
Ja laktator zakupiłam jeszcze przed 1 porodem i choć uzyłam kilka razy to nie żałuję byłam pewna, że w razie czego mam wszystko co potrzebne icon_smile.gif Jak kupisz nowy laktator i go nie uzyjesz to mozna sprzedać choć i używane są do kupienia.

Każdy jest inny ma inne potrzeby i wymagania. Tak samo jak każda z nas inaczej przechodzi nawał pokarmowy czy też nasze dzieci mają inne upodobania icon_smile.gif
k76
Laktator dobra rzecz, ja mam taki zwykły szklany z gruszką, zakupiony 9 lat temu icon_smile.gif Jak urodziłam moją drugą córe to już w trzeciej dobie mąż o pierwszej w nocy jechał do szpitala żeby mi go przywieźć, bo taki nawał pokarmu był. Jak na razie kilka razy się przydał.
bumbum
Nie wyobrażam sobie nawet życia bez laktatora...przy pierwszym dziecku pomógł mi z laktacją a przy drugim z nawałem pokarmu.Mam elektryczny więc ściąganie idzie szybko-przydatne nocą a i w dzień jak muszę gdzieś wyskoczyć jest niezastąpiony
kajetanka
kupiłam laktator z gruszką i kasa wyrzucona w błoto 21.gif . Za przeproszeniem tyle z nim pieprzenia i zleci kilka marnych kropli... Ręcznie schodzi mi o wiele szybciej i o wiele więcej. Może elektryczny byłby sprawniejszy, ale ściągałam do tej pory tylko kilka razy, nie mam takiej potrzeby.
bobi
Ja ma laktator ręczny i jest ok, na początku byłoby ciężko bez niego a i teraz sie przydaje. Kiedyś też miałam ( 12 lat temu) ten z gruszką, ale to nie to w porównaniu z tym co teraz mam mimo tego, że ręczny, ale ta rączka do ściągania dużo wygodniejsza niż ta gruszka.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.