Raczek sraczek

Byłam na wypalaniu nadżerki,podczas zabiegu dowiedziałam się że coś nie podoba się mojej p.ginekolog.
Muszę iść do szpitala na pobranie wycinków i wysłanie ich na onkologie,muszę ale boje się jak cholera
Ostatnio przyjaciółka zadała mi pytanie co zrobiłabym gdybym wiedziała że został mi ostatni tydzień życia.
Nie wiem co bym zrobiła,nie myślę pozytywnie bo to nic nie daje ale jakoś smutno mi i boje się,ja siłaczka etatowa boję się jak cholera
I

Iwo, przeczytałam i nie wiem co napisac. Jedyne co mi przychodzi do głowy to kolposkopia ( https://www.kolposkopia.com/index.php/Dowiedz_sie_wiecej/393/ ), jest to badanie które daje natychmiastowo jakies wniki. Żeby cos zrobić czekając na tamte które masz zalecone. Trzymam kciuki za Ciebie.

Iwo,trzymaj się.

Iwo ... trzymaj się.
Wiem doskonale co czujesz. Ja przez to przechodziłam 5 lat temu. Okres między badaniem a wynikami był koszmarny do tego dokładnie w tym czasie wypadał mój ślub. Ciężko było skupić się na czymkolwiek innym. Też się bałam ... bardzo.
Zakładam, że p. ginekolog jest sprawdzona i tylko nie chciałaś rozwijać owego "coś jej się nie podoba".
Samo badanie jest w znieczuleniu ogólnym, ja zniosłam je bardzo dobrze bo w zasadzie po wybudzeniu czułam się normalnie (poza lekkim krwawieniem przez kilka dni). Wszystko odbywa się jednego dnia (przynajmnej w szpitalu, w którym byłam).
Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki.

Ale nie zwlekaj!!!

Iwo, w ostatnich latach lekarze stali się dużo bardziej wyczuleni na potencjalne nowotwory i dużo częściej sprawdzają taką możliwośc. To dobrze ogólnie, nawet jeśli powoduje przejściowy stres dla indywidualnych przypadków. Ja znam w swoim otoczeniu (i na forum!) sporo ludzi (i dzieci), którym były zlecane dodatkowe badania w kierunku wykluczenia nowotworu, oczywiście powodując ogólną nerwowość.
Po prostu zrób te badania, żeby to mieć z głowy.

iść,iść -im wczesniej tym lepiej
gdybanie wcale nie oznacza,ze tak jest
moja Przyjaciółka zaczynała od "chłoniaka" bo komuś się wydawalo ...
na szczęście to co innego
ale co stresu się człowiek nażre to jego
i nie ma nic przyjemnego w wycieczkach na Onkologię
idź,zrób badanie -będzie z grzywki