Podobno mam ropień pod zębem. Coś mi tam urosło i boli przy dotyku. Ale nie bardzo. Byłam u stomatologa i pani doktor powiedziała: "ojejej! To będzie paskudna robota!" Zrobiłam prześwietlenie i dziś idę. O 14. Jezu, jak się boję...
trzymam kciuki!
Inanna, to dla dentystki będzie paskudna robota dla Ciebie pikuś dostaniesz znieczulenie i nie będziesz wiedziała kiedy będzie po wszystkim
Dzięki, dziewczyny
Inanna nie bój żaby. Moja siostra miała ropień pod zębem, kiedy miała 10 lat. Obeszło się praktycznie bezboleśnie.
Trzymam kciuki.
Już wróciłam.
W trakcie rozmowy z p. doktor stwierdziłam, że nie rozumiem o czym ona mówi, bo jak to? leczyć kanałowo zęba, który był już leczony kanałowo? Na co ona stwierdziła, żebym poszła do tego lekarza, który go leczył. I zamaszystym ruchem ściągnęła mi ściereczkę spod brody. Ja bardzo chętnie, bo ta zachwalana, przesympatyczna, cudowna i zachwycająca pani doktor jakoś mi nie odpowiada... Umówiłam się już do tego "starego" lekarza, dziś na 18.30, bo normalne terminy to on ma na maj... A przed chwilą obejrzałam sobie te moje zęby i dochodzę do wniosku, że ta plomba to taka ciemna jest, że chyba nie jego... ta jego jest chyba po drugiej stronie... Poszukam sobie najwyżej jeszcze innego stomatologa, bo do tej pani już nie chcę... Jakoś generalnie mi nie odpowiada ani ona, ani jej gabinet, ani poczekalnia, ani stado ludzi w gabinecie (dwa fotele, na każdym pacjent, a przy nim lekarz...). Wolę bardziej intymnie....
Idz do innego,moze poprzedni lekarz nie wyleczym Ci jakiegoś kanału,w Bielsku mojej przyjaciółce leczyl zęby a potem sprawdzał kamerką czy wszystko pozamykal.
Warto iśc jak najszybciej Mądrala ze mnie,jeśli chodzi o kogoś to doradzam a sama ...ech...
Inano, ja mam poprzednią kanałówkę tak schrzanioną, że teraz mam mało przyjemny wybór: albo leczyć jeszcze raz kanałowo i wydać naprawdę dużo kasy na nadbudowę zęba (ząb był niedoleczony i pod plombą się psuł, zostało go naprawdę niewiele) albo wyrwać. Poprzednia dentystka nie dość że nie doleczyła tego zęba, to nie wypełniła kanałów. Mam jeszcze tydzień na zastanowienie się.
Jeśli chcesz robić kanałówkę to idź do dentysty, który ma kamerki o których pisała iwo1, warto zapłacić trochę więcej i nie mieć takich atrakcji jak ja
Byłam u tego drugiego - miałam racje, on mi leczył zęba po drugiej stronie. Stwierdził jednak, że to nie od siódemki ten ropień, tylko od ósemki, którą mam wrośniętą w kość i obróconą o 90 stopni. Zalecił usunięcie ósemki. Muszę znaleźć sensownego chirurga szczękowego, bo to gruba robota będzie. Po rozmowie z tamtym lekarzem przestałam się bać - tzn. wiem, że to nie będzie prosty zabieg, ale trudno... Zupełnie inaczej się z nim gadało niż z tamtą rozhisteryzowaną dentystką, która chyba sama się bała, że sobie nie poradzi...
Robił Ci RTG?
Inano, ja mam poprzednią kanałówkę tak schrzanioną, że teraz mam mało przyjemny wybór: albo leczyć jeszcze raz kanałowo i wydać naprawdę dużo kasy na nadbudowę zęba (ząb był niedoleczony i pod plombą się psuł, zostało go naprawdę niewiele) albo wyrwać. Podepnę się. Ok. rok temu (wiosną 2009) leczyłam kanałowo piątkę. Po 3 wizytach w końcu dentystka założyła mi plombę, która ..... założona rano, wieczorem, podczas kolacji, wyleciała (ukruszony kawałek) ... Jak się okazało następnego dnia (z samego rana poszłam z reklamacją) to nie plomba wyleciała, ale kawałek zęba. Dentystka poinformowała mnie- nastraszyła - że gdy teraz coś się będzie działo, to trzeba będzie usunąć ząb, ponieważ tak naprawdę zostało go niewiele. Sprawdziłam malutkim lusterkiem- ząb to ok. 1/3, 2/3 to plomba. (ząb w zasadzie tylko od zewnątrz- ten malutki kawałek, który widać, gdy się zacznę śmiać szeroko- zdarza mi się to baaardzo często ) Na razie to, co zostało, trzyma się dość mocno. Ale jestem przerażona wizją wyrywania zęba. W zsadzie, to gdy mam ugryźć coś twardego cierpnę na samą myśl, że razem z kęsem odpadnie mi ząb. Ile kosztuje nadbudowa? Jakie są koszty implantu? Powiem szczerze, że jestem przerażona stanem mojego uzębienia, który w ostatnim roku zaczął się strasznie sypać.... Robił Ci RTG? Z rtg pantomograficznym chodziłam do każdego z tych lekarzy. Fafura, ten drugi lekarz też mi zaproponował nadbudowę, bo te siódemki i szóstkę to ja mam w fatalnym stanie, w zasadzie ich już nie ma, samo wypełnienie. Absolutnie nie wyrywać! - zapowiedział, "ja pani na tym zrobię śliczną porcelanową koronę". Koszt będzie spory: korona 500zł + wkład 250zł. Dużo, ale za leczenie kanałowe szóstki siedem lat temu zapłaciłam 1tys. zł., bo kanałów mam więcej niż normalni ludzie. tylko od ósemki, którą mam wrośniętą w kość i obróconą o 90 stopni. Zalecił usunięcie ósemki. też tak mam do tego ta 8-mka sie zepsuła ale dentysty to ja się najbardziej na świecie boję zazdroszczę Wam z całego serca ja mam taki minus, że znieczulenia na mnie prawie nie działają, bo mam nerwy prawie na korzeniach a uśpić sie nie mogę za bardzo, ze względu na stan zdrowia swój ogólnie, trauma na traumie traumą pogania ale powoli dojrzewam do pójścia do zębologa wolałabym znów rodzić 10 godzin z 3 godzinnym szyciem po rozerwaniu, na żywca niż iść do dentysty
Inana warto walczyc o zeba nawet jesli nadbudowa bedzie kosztowala . Jak usuniesz to i tak bedziesz musiala o czyms pomyslec, mostek tez drogi a implant to juz w ogole.
tak przynajmniej zawsze mawiaja moja przyjaciolka stomatolog.
fafura. ja to widze tak:
Jesli wyrwie Ci zeba to chyba nie da sie go odbudowac. piszac implanta masz na mysli koronke ? bo implanty sa raczej drogie i musza Ci srobe wkrecic w kosc zeby zalozyc zeba. Jesli koronke to musialby zrobic np na dwa zeby zeby mialo sie to na czym trzymac nie wiem moze sie myle ale tak to moim skromnym zdaniem wyglada koronka w gabinecie w ktorym pracuje kosztuje 450zl za jednego zeba To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|