To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Woda gazowana dla dziecka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Ammm
Bartek od zwykłej wody zdecydowanie woli delikatnie gazowaną (np. Nałęczowiankę). Czy takiemu maluchowi można dawać taką wodę?
renek35
z gazem należy uważać...ja sama mam bardzo wrażliwe gardło więc raczej go unikam bo najczęściej czuję dolegliwości wlasnie po gazowanym... zdecydowanie lepsze są chyba wysokomineralizowane ktore w sobie też "gazują" tylko delikatniej i nie drażnią gardła:)
A.L.
Ammm ja tam daje. Melce tez wyraznie podchodzi bardziej lekko gazowana, my kupujemy medium. Na szczescie klopotow z gardlem i brzuszkiem nie ma.
Dbam tylko o to, zeby nie byla prosto z lodowki.
aluc
daję gazowaną i prosto z lodówki
gazowana wcale nie jest obiektywnie szkodliwsza, wszystko zależy od indywidualnych preferencji
a prosto z lodówki małoletni jedzą i piją od niemowlęctwa
A.L.
CYTAT(aluc @ Tue, 27 Apr 2010 - 13:45) *
daję gazowaną i prosto z lodówki
gazowana wcale nie jest obiektywnie szkodliwsza, wszystko zależy od indywidualnych preferencji
a prosto z lodówki małoletni jedzą i piją od niemowlęctwa



Milena tez pije z lodowki.
Melka nie, raz jeden sie zadrzylo ze wpila wode z lodowki, gazowana. Poszlo jej nosem i do konca dnia wymiotowala. Pewnie jestem przewrazliwiona i drugiego takiego incydentu by nie bylo, ale nie chce mi sie tego sprawdzac icon_wink.gif
Mela chyba zapamietala, bo wcale sie nie domaga jak Milena otwiera lodowke po wode.
A tak w ogole to obie jedza rzeczy zimne, nie rozumiem tendencji zeby zarcie bylo w temperaturze pokojowej, To serio zdrowsze jest? Moja osobista mama np nie da dziecku jogurtu zimnego, tylko pol godziny przed podaniem wyciaga z lodowki i stawia na stole.
Dobrze ze jeszcze nie podgrzewa w mikrofali 37.gif
grzałka
może gazowaną, chociaż akurat moje dzieci wolą n/gaz., no i tez wszystko z lodówki
Beti_24
Ja na przykład bardzo unikam wody gazowanej, bo mam słaby żołądek i jelita i wiem że dla mojego dobra nie moge tego pić i synkowi też staram się niedawać ,,a jeśli chodzi o lodówkę, to niby dziecku niemorzna dawać zimnych rzeczy , tak moja teściowa mówi, a ja tam daje Kacprowi jogurta czy kakao z lodówki bo ciepłego nie lubi i nic mu nie jest , wręcz powiedziałabym e jest zachartowany:) icon_smile.gif
Ammm
No to bez stresu mogę dawać dalej. Bartkowi nic się po niej nie dzieje (oczywiście prosto z lodówki jest najlepsza). Karolina nie lubi gazowanej.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.