To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Przedszkole prywatne

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Inanna
Wstępnie zapisałam dzieci do Baby Home na Pocieszki. Macie jakieś informacje na temat tego przedszkola? Wrażenie robi dobre: miłe panie, fajne kolorowe wnętrza, małe grupy. Koszt wprawdzie wywołuje u mnie bóle wszelakie, ale czego się nie robi dla dzieci... które do samorządowego nawet nie chcą wejść, zapierają się w progu i drą w niebogłosy.
Chętnie poczytam wszelakie opinie i te pozytywne i te negatywne (te negatywne mnie nawet bardziej interesują).
oliweczkas
Wyjaśnij dlaczego nie chcą wejść do samorządowego jak sama piszesz?
Zupełnie nie widzę sensu w posyłaniu dziecka do prywatnego przedszkola, szkoły itp.
Uważam że w państwowych placówkach jest wszystko czego dziecku potrzeba, nauczy się tego samego co w prywatnej a czasami nawet i o wiele więcej.
no chyba że masz za dużo pieniędzy i nie wiesz co z nimi zrobić. ja za przedszkole na Orkana płacę max 180 zł/ miesiąc, a w prywatnym to ok 600 kosztuje! Dla mnie to astronomiczna suma i wyłudzanie od ludzi kasy!
Inanna
Nie wiem, czemu - nie chciały i już! Może im się panie nie podobały? A może wystrój wnętrz im nie odpowiadał? Może one estetami są po prostu? icon_rolleyes.gif

Dlaczego uważasz, że w państwowym nauczą się lepiej? Bo, że tak samo, to jestem skłonna się zgodzić, ale czemu lepiej?

I, tak na marginesie, mamy marne szanse, żeby dzieci dostały się do samorządowego przedszkola - nie jesteśmy rozwiedzeni, ja nie pracuję w tym momencie (wprawdzie zamierzam wrócić do pracy, ale dopiero jak będę miała pewność, że moje dzieci się zaaklimatyzowały, chcą i będą chodzić do przedszkola), nie wiem, czy przy naborze do przedszkola brane są pod uwagę dochody.... jeśli są, to - na szczęście - nie jesteśmy w grupie preferowanej.
Poza tym, mnie się prywatne też bardziej podoba, podoba mi się to, że jest tam ŁADNIE, KOLOROWO, DUŻO ZABAWEK, panie są miłe, młode i zadbane, a w grupie max 15 dzieci, podoba mi się, że codziennie mają tam półgodzinną lekcję angielskiego. Podoba mi się również, że za to przedszkole będę płacić, bo jak płacę to wymagam i jak mi się coś nie będzie podobało, to zażądam zmiany... Poza tym, mam nadzieję, że to przedszkole będzie dla mnie partnerem w procesie wychowywania moich dzieci, mam nadzieję na dialog i wspólne ustalanie i realizowanie celów edukacyjnych.
I skoro już doszłyśmy do konkretów, to będę bulić 700zł/miesięcznie za dziecko (z wyżywieniem) +200zł wpisowego.

Edit: I jeszcze chciałam zaznaczyć, że najlepszym celem na jaki można wydać kasę jest edukacja dzieci.
Agnieszka AZJ
CYTAT(oliweczka29 @ Wed, 05 May 2010 - 14:58) *
no chyba że masz za dużo pieniędzy i nie wiesz co z nimi zrobić. ja za przedszkole na Orkana płacę max 180 zł/ miesiąc, a w prywatnym to ok 600 kosztuje! Dla mnie to astronomiczna suma i wyłudzanie od ludzi kasy!


W przedskolu państwowym płacisz tylko za wyżywienie dziecka i ew. zajęcia dodatkowe. Koszt utrzymania budynku i pensje pracowników pokrywa gmina. W przedszkolu prywatnym czesne musi pokryć wszystkie koszty.
tissaia
CYTAT(Inanna @ Wed, 05 May 2010 - 13:48) *
bo jak płacę to wymagam i jak mi się coś nie będzie podobało, to zażądam zmiany...


Nie życzę Ci absolutnie, żebyś się przeliczyła, ale mimo 1400PLN bulonych co miesiąc - i tak może się zdarzyć...

Wyjątkowo mi po drodze z Oliweczką icon_wink.gif

Ja mam doświadczenie z dwiema placówkami prywatnymi - najpierw był to żłobek, przez na szczęście krótki okres czasu, potem przedszkole. Do przedszkola chodziliśmy z Maksiem oboje- ja jako nauczyciel icon_wink.gif Teraz mam doświadczenie z szaro-burym przedszkolem państwowym i zdecydowanie - NIGDY WIĘCEJ przedszkola prywatnego!

Nie twierdzę, że w każdym prywatnym jest tak, jak było w tym, w którym ja pracowałam, ale niestety spotkałam się już z takimi praktykami - na studiach podyplomowych wymieniałyśmy poglądy z dziewczynami pracującymi w takich przedszkolach - i baaaardzo popularne jest... nie mówienie prawdy rodzicom. Ja miałam WPROST przykazane przez dyrekcję/właściciela przedszkola, żeby zawsze mówić rodzicom, że wszystko było OK.
Cały obiad lądował w kibelku - -och, pięknie zjadł, było OK. Dziecko z trudnościami adaptacyjnymi wyło przez 3/4 pobytu w przedszkolu - och, pięknie się bawił, było OK. Dziecko sie za przeproszeniem usrało po pachy - och, jak on już ładnie woła, było OK...
Czesne wynosiło 700 PLN. To dużo. Może stąd "troska" o kazdego przedszkolaka.... Żeby tylko rodzice nie wypisali!

A co do zapału młodych nauczycielek... wierz mi, w pracy z dziećmi doświadczenie gra ogromną, naprawdę ogromną rolę! Uważam, że równie ważną jak zapał i entuzjazm...

Inanna- nie zrozum mnie źle, jak najdalsza jestem od straszenia Cię, opowiadania niestworzonych historii itp. itd. ale naprawdę -wyostrz czujność zapisując dzieci do tak drogiego przedszkola....



Inanna
Tissaia, nie rozumiem Cię źle icon_biggrin.gif Właśnie takich wpisów oczekiwałam, kiedy zakładałam wątek - że podzielicie się ze mną doświadczeniem - przede wszystkim tym negatywnym. Bardzo Ci dziękuję za to, co napisałaś.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Inanna
Dziewczyny, a w jaki sposób mogę kontrolować, co się dzieje w przedszkolu? Można tam robić niezapowiedziane naloty, żeby zobaczyć, jak sobie moje dzieci radzą?
tissaia
Inanna- to chyba od przedszkola zależy... nie jest to na pewno mile widziane przez kadrę - niekoniecznie dlatego, że ma coś do ukrycia, ale dlatego że zbyt częsta lub długotrwała obecność rodzica/rodziców na zajęciach dezorganizuje je i bardzo utrudnia dzieciom adaptację i generalnie jakąkolwiek pracę czy zabawę.

Nie zgodzę się także z tym wyłudzaniem kasy, bo przedszkole prywatne musi samo ( tj. jego właściciel ) płacić za niemalże wszystko ( ale nie za wszystko, gdyż własciciel może starać sie o dotację na każde dziecko - to jest chyba 230 PLN miesięcznie, przynajmniej tyle było w gminie, gdzie mieściło się to "nasze" prywatne przedszkole) podczas gdy państwowe ma to odgórnie przyznawane. A wydatki w skali miesiąca są naprawdę w gigantyczne.
No i stąd też bierze się różnica w jakości wyposażenia, zabawek, sanitariatów itp. W tym przedszkolu do którego Maks chodzi nie jest tak źle, ale chyba dlatego, ze rodzice tez pomagają z tego co się orientuję.
Ciocia Magda
CYTAT(tissaia @ Wed, 05 May 2010 - 17:41) *
Nie zgodzę się także z tym wyłudzaniem kasy, bo przedszkole prywatne musi samo ( tj. jego właściciel ) płacić za niemalże wszystko ( ale nie za wszystko, gdyż własciciel może starać sie o dotację na każde dziecko - to jest chyba 230 PLN miesięcznie, przynajmniej tyle było w gminie, gdzie mieściło się to "nasze" prywatne przedszkole) podczas gdy państwowe ma to odgórnie przyznawane. A wydatki w skali miesiąca są naprawdę w gigantyczne.

A to ciekawe, ja czytałam, że wszystkie przedszkola (państwowe, społeczne i prywatne) dostają taką samą dotację "od dziecka" - teraz doczytałam, że niepubliczne dostają nie mniej niż 75% stawki publicznych.

Nie jestem wielką miłośniczką przedszkoli prywatnych - moje też chodziły do państwowego.
tissaia
Magda- ja nie wiem, jaką dostają państwowe, wiem ile dostawała konkretnie właścicielka prywatnego przedszkola, w którym ja pracowałam...
xxyy
Inana
Wprawdzie moje dziecko chodzilo do prywatnego zlobka poza granicami kraju , ale tylko chce napisac a propos niedokladnego informowania rodzicow o postepach w adaptacji.
Moje nie musialo tam chodzic, poslalam tylko na kilka godzin w tygodniu by sie bawil z rowiesnikami. I prosilam wiele razy , by zadzwonily po mnie jak bedzie bardzo plakal i beda problemy. A panie informowaly przy odbiorze , ze owszem , plakal troche , w normie,ale pozniej sie bawil. Poniewaz przy oddawaniu go nie plakal raczej tylko szedl do pan na rece , nic nie podejrzewalam.
Po kilku tygodniach maly sie zaaklimatyzowal, widzialam jak chetnie zostawal, zaraz szedl do zabawek bez ogladania sie na mnie. I wtedy panie puscily pare, ze bylo tak zle , ze myslaly, ze on nigdy sie nie zaadoptuje.
Bylam bardzo zla, bo powtarzalam, ze moje dziecko ma tam sie dobrze bawic. A tymczasem byl to ogromny stres dla niego. Moze niepotrzebnie powiedzialm dyrektorce , ze jak bedzie zle to zrezygnuje ze zlobka.
Ambicje pan, ze poradza sobie z kazdym dzieckiem (dyrektorka powtarzala to wiele razy a ja niedoswiadczona nie pomyslalam , ze moze kosztem dziecka) i pieniadze...
edit: moze to akurat nie mialo nic wspolnego z tym , ze zlobek prywatny, ale jednak odczulam, ze im bardzo zalezy na opini, ze sa tacy dobrzy ,ze az sie trezba zapisywac rok z wyprzedzniem.
renek35
moje dziewczyny chodzily do państwowego przedszkola...a ja z racji niepelnosprawności Moniki często przesiadywalam tam przez kilka godzin:) Widziałam zaangażowanie pani w grupie (często pomagałam przygotowac material na zajęcia) i jak umiała zainteresować dzieci. Moja młodsza córcia chodziła na wszystkie dodatkowe zajęcia (dodatkowo płatne) ... ale nie we wszystkich grupach tak było...zdażały się panie ktore czekały aż dzień się skończy spoglądając na zegarek....
wiele zależy od nauczyciela...i doświadczenie jest bardzo ważne icon_smile.gif Ja sama przez te kilka lat nauczylam się bardzo wiele co procentuje teraz gdy dziewczyny potrzebują pomysłu na prace plastyczne:)

Mamy jedno prywatne przedszkole...przyjmują tam dzieci w kazdym wieku nawet ponizej roku (sala jest jedna)... dla mnie to totalna pomyłka....i chyba wielu rodzicow też tak twierdzi bo przy najbliższej okazji przenoszą się do państwówki .... pozostają Ci co wyjścia nie mają....
oliweczkas
CYTAT(Inanna @ Wed, 05 May 2010 - 13:48) *
Nie wiem, czemu - nie chciały i już! Może im się panie nie podobały? A może wystrój wnętrz im nie odpowiadał? Może one estetami są po prostu? icon_rolleyes.gif

Dlaczego uważasz, że w państwowym nauczą się lepiej? Bo, że tak samo, to jestem skłonna się zgodzić, ale czemu lepiej?

I, tak na marginesie, mamy marne szanse, żeby dzieci dostały się do samorządowego przedszkola - nie jesteśmy rozwiedzeni, ja nie pracuję w tym momencie (wprawdzie zamierzam wrócić do pracy, ale dopiero jak będę miała pewność, że moje dzieci się zaaklimatyzowały, chcą i będą chodzić do przedszkola), nie wiem, czy przy naborze do przedszkola brane są pod uwagę dochody.... jeśli są, to - na szczęście - nie jesteśmy w grupie preferowanej.
Poza tym, mnie się prywatne też bardziej podoba, podoba mi się to, że jest tam ŁADNIE, KOLOROWO, DUŻO ZABAWEK, panie są miłe, młode i zadbane, a w grupie max 15 dzieci, podoba mi się, że codziennie mają tam półgodzinną lekcję angielskiego. Podoba mi się również, że za to przedszkole będę płacić, bo jak płacę to wymagam i jak mi się coś nie będzie podobało, to zażądam zmiany... Poza tym, mam nadzieję, że to przedszkole będzie dla mnie partnerem w procesie wychowywania moich dzieci, mam nadzieję na dialog i wspólne ustalanie i realizowanie celów edukacyjnych.
I skoro już doszłyśmy do konkretów, to będę bulić 700zł/miesięcznie za dziecko (z wyżywieniem) +200zł wpisowego.

Edit: I jeszcze chciałam zaznaczyć, że najlepszym celem na jaki można wydać kasę jest edukacja dzieci.

Dokładnie to o czym piszesz funkcjonuje w przedszkolu nr 9 na Orkana. Jestem bardzo zadowolona z tego przedszkola.
A skoro nie pracujesz to po co posyłasz dziecko do przedszkola?
Inanna
CYTAT(oliweczka29 @ Thu, 06 May 2010 - 15:40) *
Dokładnie to o czym piszesz funkcjonuje w przedszkolu nr 9 na Orkana. Jestem bardzo zadowolona z tego przedszkola.
A skoro nie pracujesz to po co posyłasz dziecko do przedszkola?


Bo podobno dziecko w przedszkolu się rozwija. Więc chcę je wysłać, żeby się rozwijały - żeby nawiązywały relacje, zawierały znajomości, żeby poznawały ludzi, żeby robiły fajne rzeczy, żeby miło i kreatywnie spędzały czas, żeby weszły w przestrzeń w której nie ma rodziców i panują inne niż w domu zasady.
oliweczkas
Faktycznie nie wiem czy w takiej sytuacji przyjmą Twoje dziecko do państwowego przedszkola. Pierwszeństwo mają dzieci rodziców pracujących.
gaje04
Mogę Cię zapewnić, że nie będziesz żałowała, że zapisałaś tam dziecko... icon_biggrin.gif
Inanna
CYTAT(gaje04 @ Wed, 12 May 2010 - 17:18) *
Mogę Cię zapewnić, że nie będziesz żałowała, że zapisałaś tam dziecko... icon_biggrin.gif


A skąd wiesz? icon_wink.gif
gaje04
Bo moje dziecko chodzi tam od początku istnienia przedszkola. Wcześniej zaliczyliśmy jedno prywatne kieleckie przedszkole, którego nie poleciłabym za nic!!!
tissaia
CYTAT(gaje04 @ Thu, 13 May 2010 - 08:32) *
Bo moje dziecko chodzi tam od początku istnienia przedszkola.


I sądzisz, że towarzystwo Twojego dziecka sprawi, że Inanna nie będzie żałowała...? icon_wink.gif
gaje04
Nie - sądzę, że inne czynniki na to wpłyną... icon_cool.gif
tissaia
icon_wink.gif
pirania
CYTAT(oliweczka29 @ Thu, 06 May 2010 - 15:40) *
Dokładnie to o czym piszesz funkcjonuje w przedszkolu nr 9 na Orkana. Jestem bardzo zadowolona z tego przedszkola.
A skoro nie pracujesz to po co posyłasz dziecko do przedszkola?

przypuszczam ze dlatego ze jest leniwa, lubi sobie posiedziec w necie a nie brudzic palce klejem ponadto lubi wyskoczyc na kawke i przespac sie w dzien.

Jak mam wolny dzien to rzadko kiedy zostawiam dzieci w domu. Odebrac wczesniej, zrobic cos fajnego jak najbardziej ale niech obiad zjedza w placowce icon_wink.gif
oliweczkas
Ja jak mam wolne (np. ferie, wakacje) to Zuzia jest ze mną w domu. Nie chce mi się jej wozić, ani zrywać rano.
Inanna
CYTAT(pirania @ Thu, 13 May 2010 - 16:38) *
przypuszczam ze dlatego ze jest leniwa, lubi sobie posiedziec w necie a nie brudzic palce klejem ponadto lubi wyskoczyc na kawke i przespac sie w dzien.

Owszem, jestem leniwa, owszem, lubię posiedzieć w necie, wyskoczyć na kawkę, połazić po sklepach, ale paprać się w kleju też lubię, tudzież w farbach, plastelinie.... ba! nawet z chłopakami robiliśmy kolorowy piasek z soli i usypywaliśmy w słoiczkach, ciastolinę i masę solną też lepię... A jednak wydaje mi się, że dzieci będą miały większą frajdę, jak będą to robiły gdzie indziej, a nie w domu.... I nie będę musiała potem sprzątać...


Edit: w dzień nie sypiam.
tissaia
Ja jestem wielką zwolenniczką przedszkolnego chowu dzieci. I dlatego mimo, że wcześniej nie pracowałam, Maks chodził do żłobka ( albo raczej: chadzał i do przedszkola). Teraz już musi, więc jestem bardzo zadowolona, ze adaptację przeprowadziliśmy, kiedy jeszcze mogłam sobie pozwolić na odbieranie go po 4 godzinach na ten przykład.

Zaskakuje mnie, jak bardzo wielu rzeczy nauczył się w przedszkolu. Ja też staram się "pokazywać mu świat" i przekazywać wiedzę, ale obserwowanie tak trochę z boku, bez angażowania się bezpośredniego, rozwoju swojego dziecka, jest fascynujące. Nawet dziś kilka razy na moje pytanie: syneczku, a skąd Ty takie rzeczy wiesz? - padła odpowiedź: w przedszkolu nam pani powiedziała. No i zdecydowanie bardzo się usamodzielnił w przedszkolu.
magda260877
hmm troche mnie zaskoczyło to co napisała pirania nienie.gif ,to od matki zalezy czemu chce posłac do przedszkola dziecko kiedy siedzi w domu,jej sprawa czy jest leniwa czy nie ,moze chce poprostu zeby dzieci mialy rowiesnikow i nie były "dzikie" .Sama jestem bezrobotna z 3 dzieci ,najstarszy zaczał chodzic jak mial 5 lat(obecnie ma 8 lat) ,teraz chodzi srednia corka ktora ma 5 lat i to jest jej pierwszy rok ,załuje ze tak pozno zaczeły chodzic i dlatego postanowiłam ze moja 3 latka idzie w tym roku do przedszkola,widze roznice po sredniej jak to było kiedy siedziała w domu a teraz kiedy przychodzi do domu ,mowi mi wierszyki spiewa ,bierze udział w konkursach ,kiedy sa ferie dzieci siedza ze mna,nie ma zmuszania, ze ma isc do przedszkola,uwazam ze dzieci powinny chodzic ,nawet na te 5 godz icon_smile.gif

a to czy to jest przedszkole prywatne czy panstwowe to tez wybor matki i nie zakładaj od razu ze dziecka Ci nie przyjma bo nie pracujesz ,moje sie dostały mimo ze siedze w domu ,koszt 700 zł to za duzo jak dla mnie ,wolałabym chyba jakies zajecie w SM i dodatkowo basen im zafundowac icon_smile.gif
ps.moje pociechy tez chodza do przedszkola nr 9 icon_smile.gif
Inanna
Madzia, daj spokój piranii, ona ma takie poczucie humoru icon_smile.gif
magda260877
ups to ja nie wiedziałam ,przepraszam
nowa jestem i probuje sie wkrecic ale słabo mi to idzie icon_smile.gif)
truska
CYTAT(magda260877 @ Tue, 18 May 2010 - 20:36) *
ups to ja nie wiedziałam ,przepraszam
nowa jestem i probuje sie wkrecic ale słabo mi to idzie icon_smile.gif)

bonarek?
magda260877
nooo 06.gif
pirania
CYTAT(magda260877 @ Tue, 18 May 2010 - 17:01) *
hmm troche mnie zaskoczyło to co napisała pirania nienie.gif ,to od matki zalezy czemu chce posłac do przedszkola dziecko kiedy siedzi w domu,jej sprawa czy jest leniwa czy nie ,moze chce poprostu zeby dzieci mialy rowiesnikow i nie były "dzikie" .Sama jestem bezrobotna z 3 dzieci ,najstarszy zaczał chodzic jak mial 5 lat(obecnie ma 8 lat) ,teraz chodzi srednia corka ktora ma 5 lat i to jest jej pierwszy rok ,załuje ze tak pozno zaczeły chodzic i dlatego postanowiłam ze moja 3 latka idzie w tym roku do przedszkola,widze roznice po sredniej jak to było kiedy siedziała w domu a teraz kiedy przychodzi do domu ,mowi mi wierszyki spiewa ,bierze udział w konkursach ,kiedy sa ferie dzieci siedza ze mna,nie ma zmuszania, ze ma isc do przedszkola,uwazam ze dzieci powinny chodzic ,nawet na te 5 godz icon_smile.gif

a to czy to jest przedszkole prywatne czy panstwowe to tez wybor matki i nie zakładaj od razu ze dziecka Ci nie przyjma bo nie pracujesz ,moje sie dostały mimo ze siedze w domu ,koszt 700 zł to za duzo jak dla mnie ,wolałabym chyba jakies zajecie w SM i dodatkowo basen im zafundowac icon_smile.gif
ps.moje pociechy tez chodza do przedszkola nr 9 icon_smile.gif

dziewczeta,

to sie nie nazywa poczucie humoru- to sie nazywa SARKAZM i widze ze naprawde byl gleboki (ups znowu sarkazm).
Magda zgadzam sie DOKLADNIE Z KAZDYM TWOIM SLOWEM i pisze to zupelnie bez sarkazmu. Powiem wiecej- wlasnie TO mialam na mysli piszac swoj post.
magda260877
02.gif troche jeszcze czasu upłynie zanim poznam kazda z Was
Inanna
Powinnam się kajać za niezrozumienie? icon_wink.gif

Dziewczyny, to może byśmy się spotkały? Poznamy nową koleżankę na żywo... Co Wy na to?
truska
Inanna to u Ciebie bo magda mieszka najblizej wlasnie Ciebie 06.gif 29.gif
Inanna
A może być i u mnie. Tylko w środę, bo w środy mam posprzątane 06.gif
magda260877
inanna a gdzie mieszkasz ? bo ja na uroczysku icon_smile.gif
ja na spotkanko zawsze chetna tylko wolałabym bez dzieci ,ja mam 3 i zawsze robimy tłum hehe,a moze piffko tylko znajac zycie truska ma kazdy piatek zajety icon_sad.gif
ewentualnie moze byc muzeum ,dzieciaki sie zajmą a my sie kawki napijemy ...
truska
Do muzeum mogę nawet jutro isc
a Inanna mieszka tez na uroczysku 06.gif
po drodze do twojego domu

Dzisiaj do mnie przychodzi rtonka ( dla wtajemniczonych mtonka icon_smile.gif ) z chlopakami
Jak ktos ma ochotę mnie odwiedzic to tez zapraszam
tylko Weronika jest u babci
więc póki co są same chlopaki
Inanna
Madzia, w jakim wieku masz dzieci?
magda260877
dawid 8 lat
julka 6 lat
emilka 3 lat
a gdzie dokładnie mieszkasz ,bo moze sie znamy ze sklepu hehe
rtonka
Witam sie oficjalnie na tym forum z magda260877 (bonarek)
magda260877
06.gif
truska
CYTAT(magda260877 @ Wed, 19 May 2010 - 22:14) *
06.gif

Magda nabijaj poscików
Jeszcze trochę i rozkręcisz się na maxa na forum 03.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.