Wiem, że najlepiej pójść do lekarza i się dowiedzieć, ale nie mam jak chwilowo. Może któraś z Was tak miała. Gardło mnie nie boli, generalnie nic mi nie jest. Ale jak mówię, to co jakiś czas głos mi się "zawiesza"...
Zuzia, przy krtani wcale gardło nie musi boleć.Dla mnie chora krtań jest jak głos siada i mówi się chrypliwie i z wysiłkiem.
Od lekarza dostałam na to orofar do psikania, do tego vit a+e do rozgryzania a sama się leczyłam syropem prawoślazowym
to najprawdopodobniej wlasnie krtań....
Doszłam do lekarza wreszcie dziś, chora krtań a do tego szumy w oskrzelach... Mam za swoje i za nadzieję na samoistne wyleczenie...
Zuzia mi wlasnie glos siadl,
w poniedzialek troche, we wtorek juz przeszlo w zgrzyty i "charczenie", a teraz to juz tylko szept mi pozostal, i nie mam czasu isc do lekarza bo wsrod mojej trojcy wspanialej jakis wirus panuje wiec tylko lapie wymiociny i nie nadazam z praniem kolderek, przescieradel ciuszkow.... bawia sie w sztafete jak jedno przestanie to drugie zaczyna... padam A
Asa,
ja go wreszcie odzyskałam, ale po antybiotyku... zyrtecu i syropku pini, ale to na kaszel. Współczuję atrakcji domowych... Trzymaj się.
A ja głos po weselu straciłam...2 dni tylko szeptem mówiłam...dziś jż lepiej...przechodzi samo...
W sumie bardzo rzadko choruje ale jak już to często właśnie głosu brak...
Gosia,
pewnie bardzo głośno śpiewałaś , stąd utrata głosu po weselu.
No dobra to jakie sÄ… domowe sposoby na wyleczenie?
Wczoraj jeszcze mówiłam tylko z chrypą,a dziś to mi już siadł głos prawie całkiem. Gardło w zasadzie mnie nie boli,ale w nocy to chwilami się dusiłam i gorączkę lekką mam.Na razie biorę syrop prawoślazowy i domowe sposoby: płukanie gardła solą, syrop: z cebuli+czosnku+miodu. Jest szansa że mi przejdzie domowym sposobem? Bo lekarzami to już żygam i jeszcze chora w sensie(chora), to w tej ciąży nie byłam . To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|