To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Co lubi rododendron?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

księciuniu
Witajcie,

Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką rododendrona o pięknych łososiowych kwiatach (przynajmniej takie są na zdjęciu). Polećcie mi jak go pielęgnować? Czym nawozić? Ile podlewać?
Ketmia
Gratuluję icon_smile.gif. Właśnie przymierzam się do zakupu rododendrona kwitnącego na łososiowo.
Rododendron przede wszystkim lubi kwaśną glebę, dlatego już na etapie sadzenia warto zadbać o odpowiednie ph podłoża (3,5-5,5). Dlatego dobrze jest zmieszać z ziemią co najmniej worek kwaśnego torfu. Wskazane jest domieszanie do gleby zakwaszacza, np siarczanu amonu, który działa długofalowo.
Zadbanie o odpowiednią kwasowość jest bardzo ważne, ponieważ różaneczniki są bardzo wrażliwe na zasolenie gleby. Ich korzenie nie są w stanie wtedy pobrać pokarmu z gleby. Jeśli swojego cuda jeszcze nie posadziłać, to zadbaj też o to, aby krzew nie był sadzony zbyt głęboko. Korzenie powinny być tuż pod powierzchnią ziemi. Przed przegrzaniem i utratą wilgoci zabezpieczysz go ściółkując podłoże grubą warstwą kory. Rododendrony lubią wilgoć i cieniste stanowiska. Jeśli można, dobrze jest podlewać je od dołu żeby nie narażać liści na choroby grzybowe. Jeżeli rododendron będzie cierpiał na brak wody, nie zakwinie w przyszłym sezonie. Chyba najlepiej będzie stosować nawozy przeznaczone właśnie do rododendronów i wrzosowatych. Na opakowaniach jest dawkowanie, z tym że lepiej mniej niż za dużo icon_smile.gif. Już wyobrażam sobie jaki będzie piękny! icon_smile.gif
Elak
Ketmia chyba napisała wszystko. Ja dodam tylko, żeby po przekwitnięciu wyłamać resztki kwiatów.
Uwielbiam rododendrony i magnolie 03.gif .
mim0za
A jak uratować rododendrona. Chyba zmarzł bo zrobił się brzydki. Liście zbrązowiały. Miał kilka pąków, ale odpadły.
I zastanawiam się czy go jeszcze uratuję czy nuszę kupić nowy.
Kocurek
Daj mu szansę, do jesieni, kiedy to zawiązuje pąki na następne kwitnienie.
Ja w pierwszą zime swojego rodka obłożyłam gałęziami stoiszu, ale w tą zimę nie, bo okoliczni mieszkańcy tego nie robili. Nie obmarzł. jest wielki, i piekny, własnie zaczyna kwitnienie.
Ammm
CYTAT(mimoza @ Fri, 13 May 2011 - 15:49) *
A jak uratować rododendrona. Chyba zmarzł bo zrobił się brzydki. Liście zbrązowiały. Miał kilka pąków, ale odpadły.
I zastanawiam się czy go jeszcze uratuję czy nuszę kupić nowy.


Mój też zmarzł...
asiaad2
U mnie zmarzły wszelkie rośliny nawet pnąca akacja ale puściła na nowo więc liczę że rodedendron tez puści
mim0za
Dam mu jeszcze szansÄ™. A czym przykrywacie kwiaty za zimÄ™?
Kocurek
Pierwszą zimę okryłam ściętymi gałęziami iglaków, ostatnią - niczym.
Ketmia
Ja okrywałam agrowłókniną, ale taką grubszą. Teraz, gdy jest już dość duży, nie okrywam niczym. One są dosyć wytrzymałe. Pod świątynią Wang w Karpaczu też ich nikt nie okrywa, a są imponujące. Nie widziałąm ich na żywo, ale takie zdjęcie znalazłam w necie.
Mika
rododendrony podobno przeciągów nie lubią
ale są i wytrzymałe odmiany
jak kupiłam 2 -jednego zwykłego i jednego mrozoodpornego
niebo a ziemia
tego silniejszego nic nie rusza
oba jedynie podsypujÄ™ ziemiÄ… do rododendrona i obrywam po przekwitnieciu
Elak
CYTAT(Ketmia @ Mon, 16 May 2011 - 20:03) *
Ja okrywałam agrowłókniną, ale taką grubszą. Teraz, gdy jest już dość duży, nie okrywam niczym. One są dosyć wytrzymałe. Pod świątynią Wang w Karpaczu też ich nikt nie okrywa, a są imponujące. Nie widziałąm ich na żywo, ale takie zdjęcie znalazłam w necie.


Ketmia, ale ładne te pod świątynią.
Mimoza u mnie jeden z nowych, posadzony jesienią trochę ucierpiał podczas zimy, ale mam nadzieję, że się podniesie. Mam ich parę i reszta ok. Ja mam plan zrobić właśnie żywopłot wkoło działki z rododendronów, ale jeszcze dużo ich mi potrzeba icon_wink.gif .
Przez zimę najbardziej ucierpiała mi juka ogrodowa - jest w opłakanym stanie. Moja mama zawsze juki na zimę wiąże i okrywa, że też jej nie posłuchałam 21.gif
mim0za
Mój rododendron wypuścił nowe liście. Co zrobić z tymi brązowymi, przemarzniętymi? Mam je usunąć?
szeklanka
Hmm a mój przekwitł i teraz mu liście brązowieją icon_sad.gif nie wiedziałam, że trzeba oberwać przekwitnięte kwiatki, zaraz to zrobię ale nie wiem co z resztą, kiedy można rododendrona nawozić?
Ketmia
Rododendrony nawozi się na wiosnę. Teraz to już mu tylko zaszkodzisz. Nieobrywaniem przekwitłych kwiatów się nie przejmuj. Będziesz pamiętać w przyszłym sezonie. Co do brązowienia liści, to może ma po prostu za słoneczne stanowisko? Inne przyczyny to np. choroby grzybowe, przenawożenie lub zasadowość gleby, bo na brak wody w tym roku trudno narzekać icon_wink.gif.

edit.
Mimoza, brązowe liście możesz usunąć.
szeklanka
Ketmia dzięki! muszę się z rododendronem bliżej zapoznać. Miałam kiedyś dwa jeden sezon ale psy były młodziutkimi szczeniakami i je zjadły :/ więc wylądowały na działce u rodziców - rododendrony nie psy oczywiście i tam odżyły. Ponieważ jednak bardzo mi się te roślinki podobają kupiłam w zeszłym roku nowy, psy podrosły i jest tam gdzie nie mają szansy go spróbować jakby coś, mimo to w tym roku właśnie coś mu nie pasuje. No nic zobaczę na wiosnę co z tego będzie

a zawijacie je na zimę? bo czytałam że tak jak róże się powinno i nie mam zdania
Ketmia
Młode okazy przez pierwsze lata po posadzeniu przykrywam na zimę grubą agrowłókniną, od dołu można podsypać kory żeby chronić korzenie. Późną jesienią przed pierwszymi mrozami dobrze jest solidnie podlać roślinę, ponieważ część krzewów nie tyle przemarza, co dobija je susza fizjologiczna.
Rododendrony lubią podłoże organiczne. To z niego czerpią pokarm. Najlepiej sadzić je w kwaśnym torfie wymieszanym z korą oraz kompostem albo kilkuletnim obornikiem. Korzenie rododendrona muszą znajdować się dość płytko, żeby mogły oddychać. Ta roślina lubi wilgoć, lecz szkodzi jej stojąca woda i gliniaste podłoże.
Największym problemem jest zachowanie odpowiedniej kwasowości gleby. Tylko wtedy roślina jest w stanie odpowiednio pobierać pokarm. Gdy używamy zbyt dużo nawozów sztucznych, dojdzie do zasolenia gleby i krzew przestanie w ogóle czerpać składniki odżywcze i zachoruje na chlorozę.
To tak w skrócie icon_smile.gif.
szeklanka
Ketmia - dzięki ! mój to niby nie jakiś młodziak ale krótko w tym miejscu, wychodzi mi na to że jednak na wiosnę powinnam o niego mocno zadbać, szczególnie w zakresie podłoża.
karoleenka
podciągam temat - i mam pytanie czy rododendrona można trzymać w donicy ? i czy można go przesadzać w chwili kiedy ma już prawie otworzone pąki kwiatowe ?
Ketmia
Rododendrony dobrze znoszą przesadzanie, bo mają płytki system korzeniowy. Zwykle kupuje się je w donicy i dzięki temu można je sadzić praktycznie w każdej chwili. Posadzone w donicy na pewno będą miały trudniej. Jeśli już koniecznie różanecznik musi być w donicy, należy pamiętać, że preferuje miejsca cieniste i wilgotne. Po wyjęciu rododendrona z doniczki produkcyjnej rozluźnij jego bryłę korzeniową, bo po pobycie szkółce masz w doniczce zbity kloc, który się nie rozrośnie, jeśli go w takiej postaci wsadzisz w większą donicę. Ziemia w docelowej donicy powinna zawierać substancje organiczne i być kwaśna.
Typowo doniczkowe są azalie indyjskie. Nie są one mrozoodporne, więc muszą zimować w domu.
karoleenka
dzięki wielkie Ketmia icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.