Karmienie piersią a praca ?

W wrześniu wracam do pracy i stąd moje pytanie, jak to dalej będzie z laktacją ??
Ponieważ odciąganie pokarmu u mnie nie wchodzi w grę bo mam z tym problem to czy musze całkowicie rezygnowac z karmienia piersią ?
Bardzo bym chciała tego uni8knąć. Dodam, że pracę będę miała w przedszkolu jako nauczycielka, więc nie jest to sporo godzin, raptem 5 godzin dziennie.
Czy jak będe karmiła Matiego w chwili gdy bedę w domu i wieczorem i w nocy to laktacja nadal mi sie utrzyma ? czy stopniowo będzie zanikać ?

Moja piersi wytrzymują 8 godzin bez odciągania.

Wiolka, ja też wracam we wrześniu i zrobię tak:
Rano, po przebudzeniu, pierś, potem kaszka, potem jakiś owoc i zupka. Wracam do domu i karmię piersią.

no wlaśnie tak jest jeszcze teściowa próbuje zabutelkować Zuzkę ale na razie z marnym skutkiem

Spokojnie wytrzyma, gdy ja wracałam do pracy moje dziewczyny oscylowały ok. 6 miesięcy. Karmiłam je przed wyjściem do pracy i zaraz po powrocie, a nie było mnie w domu w sumie 8 godzin.

Wiolka ja mam plan wytrzymac 6 godzin ! ale obawiam się, ze nie wytrzymam z tego powodu, ze po 3-4h pękają piersi
Inna opcja zamykam się w kuchni w pracy i odciągam? nie wiem czy to przejdzie?

moko w 3 miesiącu życia Zuzki też mi pękały a teraz czuje że są pełne ale nie aż tak bardzo

Może Zuzia miała dłuższe przerwy od cyca? Mój Olaf je od 23 do 4 rano cyca co 2h ! a od 4-7 co godzinę. W dzień najdłuższa ma przerwę 3-3,5h.

Moko Zuzka w wieku Olafa miała już kilka przespanych noce, tzn od 22 do 5 rano
a w ciągu dnia 3-4 godzinne przerwy

hej
wydaje mi się że należy Ci się przerwa na karmienie, więc jeśli pracujesz niedaleko ktoś mógłby przychodzić z dzieckiem do pracy na karmienie