Moje cyce tego nie wytrzymają

Mój maluch ma 2 dolne ząbki. Odkąd urosły karmienie stało się dosłownie masakrą. boje brodawki są tak obolałe jak po porodzie.
No nie ma karmienia, aby nie wbił tych kikucików w moje brodawki tzn je ugryzł. ostatnio aż poleciała krew. nie wiem czy idą mu inne ząbki czy co, ale strasznie mnie boli.

jak go tego "oduczyć"??????

Ekspertem nie jestem ale na którymś wątku było ze nie wolno maluchowi pozwalać na gryzienie i ze skoro brodawke gryzie to za płytki chwyta, czyli wyjąć cyca i przystawic raz jeszcze, to tak na szybko ale bardziej doswiadczone mamy niech się wypowiedzą.

Super ze pojawil sie ten temat bo ten problem zaczol i mnie dotyczyc

Jarema gryzie tylko wtedy, kiedy nie jest głodny, a pierś akurat służy do zabawy.

Zosia nie gryzła, środkowym wystarczyło, że raz wrzasnęłam z bólu - przestraszyli się i więcej nie gryźli, Misiek dziabnął kilka razy ale natychmiast zabierałam mu pierś i mówiłam, że nie wolno. Ale On gryzł wtedy, gdy szły mu ząbki i wtedy posmarowanie mascią na ząbkowanie też pomagało.

Powiedzieć że boli, zabrać pierś.I pilnować dobrego chwycenia piersi.

Moje 11 miesięczne dziecko tak mi ostatnio zgryzło piersi (zębów ma 6), że poważnie zaczynam się zastanawiać nad odstawieniem..wokół brodawek mam krwawiące i sączące dziury..boli okrutnie..wietrze, smaruje...staram się przystawiać z innej strony, żeby nie mieć zastojów..Mam dylemat, bo Ania kocha cycusia bardzo..i praktycznie do tej pory, a ząbki już ma czas jakiś, takiego problemu nie miałam..Taki się z niej zrobił gryzaczek, dodatkowo bardzo oporny na słowa mamusi, że boli i tak nie wolno..