Kuba rozwalił buzię i pod nosem ma sporą ranę,której nieda spokojnie się zagoić bo skubie bez przerwy nad czym często ubolewam.
Spacerujemy sobie w deszczu,spostrzegam,że Kuba znów rozdapał ranę u umaział krwią twarz.
Jęczęicon_surprised.gif Boże,Boże Kuba znowu cała buzia we krwi,nie rób tego,nie wolno...
Kuba na to głosem Bogusia Lindy z Psów
-nie martw się mamusiu,deszcz zmyje ślady krwi z mojej twarzy!
(ten ton wypowiedzi mnie dobił)

Po paru dniach rana wciąż świeża,wnerwiona widzę,że na koszulce ma smugi krwi,pod nosem wielka rana,rzekam więc podniesionym głosem.
Kuba:
-mamusiu,jak zobaczę krew to całą krew wciągnę do nosa...o taaak...i ona pójdzie tędy...tędy..(pokazuje na szyję i klatkę piersiową)aż do serca i tam ją zatrzymam na zawsze!
icon_eek.gif icon_biggrin.gif