To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Zespół jelita drażliwego

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

chaton
Zdiagnozowali mi ok rok po porodzie, w miedyczasie bylam co miesiac leczona na grype zeladkowa. Zaburzenie chroniczne i czynnosciowe. Zaleczylam, a ostatnio po wyjatkowo stresujacym okresie wrocilo ze zdwojona sila.
Z tego, co zrozumialam, mozna jesc wszystko, zeby tylko powoli, nie w biegu i nie na stojaco. Moj lekarz powiedzial "trzeba sobie dac czas na zycie". Tiaaaa....
Ktos choruje? Jak sie leczycie? Macie jakies sposoby na to bydle? Cholerstwo wlasnie zartuwa mi zycie juz trzeci tydzien... ledwo zipie.
pcola
Chaton,
witam w klubie icon_sad.gif Unikam razowego pieczywa, kawy rozpuszczalnej (prawdziwa w b. małych ilościach),
tłustego i smażonego, nie jem w niesprawdzonych miejscach. Loperamid moim najlepszym przyjacielem.
Tabletki antykoncepcyjne też mi nasilały objawy. Najgorszy jest jednak ten cholerny stres. Nasila mi się
również przed wszystkimi podróżami, dlatego nie lubię nigdzie wyjeżdżać.
domi
Chorowałam po długotrwałym łykaniu antybiotyków na borelioze. Dostałam jakieś leki i dodatkowo takie coś ohydnego, co mnie na wymioty zbierało wiec przestałam brać. Colono-cos tam... takie jakby otręby moczyło się w wodzie i popijało kosmiczną ilością wody 37.gif . W tym czasie musiałam odstawić leki na borelioze bo inaczej nie było sensu się z tego leczyć, wracałoby. Oprócz tego dieta... . Po wyleczeniu wróciłam do normalnego jedzenia i ponownej "lekomanii".
chaton
QUOTE(domi @ Mon, 05 Jul 2010 - 19:00) *
Colono-cos tam...

To, na co ja cierpie nazywa sie po francusku colopathie: moze chodzi o to samo?
domi
CYTAT(chaton @ Tue, 06 Jul 2010 - 10:40) *
To, na co ja cierpie nazywa sie po francusku colopathie: moze chodzi o to samo?

To była inna nazwa.... "colon c" jest podobne z wyglądu...może to jest to sam, tylko zmieniło oprawę icon_rolleyes.gif .
chaton
Domi: colopathie oznacza doslownie patologia jelita grubego. Colon= jelito grube.
A_KA
Moja mama ma to ch****two. Męczy się okropnie. Był czas kiedy czuła się okropnie, a diagnozy jakoś lekarze postawić nie potrafili. Myślało się już o nie wiadomo czym 37.gif . Na szczęście to "tylko" ZJD. U mamy kłopotliwe jest właściwie prawie każde wyjście z domu. Ewentualnie blisko do sklepu wychodzi bez problemu, ale każde dalsze wyjście jest poprzedzone głodówką/nie piciem/często lekami.

Teraz niestety jest też podejrzenie, że Karola choruje na to samo. U niej póki co objawy nie są jakieś drastyczne (częste pobolewania brzucha, przesiadywanie w ubikacji bez biegunek, głównie przed wyjściem z domu do szkoły czy na dłuższy spacer...). Mam nadzieję, że objawy się nie nasilą u niej. Wyraźnie widzę, że to jest choroba o podłożu nerwowym. Sytuacje stresujące = natychmiastowe wzmożenie objawów. Będziemy chodzili do psychologa żeby ją odstresować trochę. Mam nadzieję, że przyniesie to efekty.

Jeśli chodzi o dietę to lekarz pozwolił jej jeść wszystko na co ma ochotę. Nie zmuszać/nie nakłaniać specjalnie do jedzenia. I obserwować reakcję organizmu. Ale póki co nie widzę, żeby po zjedzeniu czegoś reakcje się nasilały. Tak więc je wszystko (tzn. ogólnie wybredna zawsze była co do jedzenia, więc raczej - je wszystko co jest w stanie zjeść icon_wink.gif ).





chaton
A_KA: tak, to jest zaburzenie czynnosciowe, wiec bardziej zwiazne z tym, JAK jesz, a nie, co jesz; Ja moge jesc, co chce pd warunkiem, ze na siedzaco, powoli (zujac, ja polykam!) nie spieszac sie i nie stresujac. Nielada wyzwanie dla pracujacej matki, kotra w przerwie na lunch zalatwia wszystko, czego nie da sie w inny sposob.
Ja w kazdym razie po trzech tygodniach wyprozniania sie poszlam do lekarza i wyplakalam zwolnienie do konca tygodnia, bo nie mialam simy w pracy odebrac telefonu, nie mowiac o prowadzeniu szkolen na przyklad. Teraz se siedze i zuje powoli.... pizze (ale organiczna dodam na usprawiedliwienie) 29.gif
mim
O masz a jakie miałyście objawy na początku?

U mnie jest tak: w dzień jest ok, trochę mam uczucie jakby mi zimno było w żołądku. Kładę się spać i zamiast spać ( co mnie wnerwia normalnie i chyba potęguje te dziwne odczucia) żołądek zaczyna palić i zaczynam biegać do toalety. Po 2-ch godzinach jest spokój-usypiam około 4 nad ranem, młode budzi się o 5:30 21.gif . Budzę się niewyspana, przemęczona, zła i zniechęcona do wszystkiego. Kolejna noc jest ok. A następna noc znowu to samo 41.gif I już sił nie mam.
Smecta pomaga na chwilę, laremid też. Ale non stop jest mi niedobrze 32.gif i to nie pozwala mi spać 21.gif
chaton
U mnie zaczelo sie od porodu. Mialam zagrozona ciaze i ryzyko przedwczesnego porodu, potem naciecie. Z tych powodow jakiekolwiek parcie budzilo we mnie opor. Cos mi sie tam zablokowalo i mialam zatwardzenie. A po jakims tygodniu zatwardzenia straszna biegunke. Leczono mnie kilkakrotnie na grype zeloadkowa, poczym trafilam na madrego lakarza, ktory odkryl, ze problemem nie jest biegunka, lecz zaparcia, z ktorych organizm uwalnia sie wysylajac wode o jelit i to jest sztuczna biegunka, wiec nie nalezy jej leczyc. Nalezy unikac wszystkiego, co moze powodowac zaparcia.
Dzis jestem w pracy po tygodniu zwolnienia, schudlam 3 kg w tydzien, z czego bardzo bym sie cieszyla, gdybym nie wiedziala, ze to nie jest trwale. Po takim kryzysie organimz magazynuje i teraz pewnie utyje 5. 21.gif
Tym razem pomogla mi... akupunktura! Wiec polecam.
mama_misia
A bierzecie jakies leki ?
Moze pomoże tutaj cos na biegunkę?
Ja przez pewnien czas brałam enterol ,zwłaszcza podczas biegunki w podrózy.Dlatego moze czasami warto jest w takich przypadkach spróbowac z probiotykami.
chaton
mama_misia: zrobilam tego lata kuracje probiotykami i chyba pomoglo, tfu tfu!Nie, zeby moje jelita funkcjonowaly zupelnie normalnie, ale jakos sie wszystko wyregulowalo i powiedzmy hmmm, ze zmiany z jednego stanu w drui sa mniej brutalne.
Zapinka
Oh, straszne dziadostwo.

IBS ma przeważnie postać biegunkową lub zaparciową - ale ja na ten przykład mam IBS mieszany, biegunkowo-zaparciowy. Owszem, jest to choroba czynnościowa związana prawdopodobnie z naszą psychiką i stresem. Nie jest to jednak tylko kwestia tego czy "jemy w sposób stresujący" - na szybko, czy powoli dokładnie przeżuwając - ogólnie przyjęty, zdrowy sposób jedzenia. IBS wywołuje biegunki lub zaparcia - musimy więc zając się łagodzeniem objawów, a do tego istotne jest to co jemy. Na IBS nie ma leków - jest to choroba nabyta, nieuleczalna. Stresu nie wyeliminujemy z naszego życia więc musimy nauczyć się jeść tak, aby jak to tylko możliwe złagodzić objawy.

Przy IBS zaparciowym należy stosować dietę wysokoresztkową, zawierającą masę błonnika - ciemne pieczywo, jabłka, rośliny strączkowe, kasze, razowe makarony.

Jeśli cierpimy na IBS biegunkowy unikamy jak ognia produktów zalecanych do stosowania przy IBS zaparciowym. Majac IBS biegunkowy niestety, należy przyzwyczaić się do faktu, że chcąc dobrze się odżywiać trudno będzie utrzymać fajną wagę 32.gif Ja próbuję się odchudzać, a niestety muszę wcinać białe pieczywo, makarony itp Chudnę około 1,5 kg w miesiąc - ale jem smacznie, zdrowo i łagodnie dla moich jelit 06.gif Przeszłam sporo, łącznie z dietą eliminacyjną aby dowiedzieć się co mogę jeść, a czego nie mogę... Teraz od marca nie miałam większych problemów.
chaton
No widzisz, Zapinka: co kraj to obyczaj. Ja wiem, ze w Polsce daje sie diete na IBS. We Francji skonsultowalam sie niezaleznie z dwoma specjalistami, obydwoje odradzili diety, argumentujac, ze im wiecej pokarmow wyeliminujemy, tym gwaltowniej beda jelita reagowac na jakiekolwiek zmiany. Jedyne, czego musze zmniejszyc spozycie to mleko.
Tak, stresu nie wyeliminujemy... a szkoda.
Zapinka
CYTAT(chaton @ Tue, 09 Nov 2010 - 12:27) *
No widzisz, Zapinka: co kraj to obyczaj. Ja wiem, ze w Polsce daje sie diete na IBS. We Francji skonsultowalam sie niezaleznie z dwoma specjalistami, obydwoje odradzili diety, argumentujac, ze im wiecej pokarmow wyeliminujemy, tym gwaltowniej beda jelita reagowac na jakiekolwiek zmiany. Jedyne, czego musze zmniejszyc spozycie to mleko.
Tak, stresu nie wyeliminujemy... a szkoda.

chaton piszę o prawidłowym odżywianiu dla danej jednostki. Ja miałam dietę eliminacyjną - stopniowe wprowadzanie produktów, aby odkryć co mi szkodzi icon_wink.gif Takie samo działanie stosuje się w przypadku alergii pokarmowych u dzieci. W tej metodzie chodzi o to aby ostatecznie eliminować tylko to z pożywienia co rzeczywiście nie działa pozytywnie na organizm, zamiast rezygnować na "zapas". Ja np spożywam sobie mleko, masło i inne krowie produkty - choć byli już tacy, którzy uważali, że w nich tkwi problem. Kazali je odstawić tak na wszelki wypadek.

Lekarz powiedział mi tak - Pani Magdo, jeśli po jakimś pożywieniu czuje się Pani źle to znaczy, że nie jest ono dla Pani optymalne i lepiej w jego miejsce wprowadzić zamiennik. Stosuję ten sposób od ślubu, czyli już 3 rok. W tym czasie - z powodu IBS - źle się czułam przez (w sumie) 2 miesiące. Ostatni raz gdy rzuciłam palenie (wydatkowanie energii spadło mi o jakieś 300kcal). Tak jak napisałam od marca nie miałam w ogóle objawów. Zero, null.
domi
Jak nauczyć dziecko mniejszego stresowania się? Wiem.... głupie pytanie, ale z moich i Domci obserwacji wynika, że to on jest głównym czynnikiem jej złego samopoczucia. I te biegunki to naprawdę nie jest największy problem (przynajmniej u niej). To, że jest słabo, wiecznie niedobrze, brak apetytu i nieustający ból podbrzusza.... to są objawy nie dające jej normalnie funkcjonować. Nospy, przeicwbólowe i inne doraźne już nie pomagają.... a żyć trzeba. Ja się sama nabawiłam stresu przez to jej chorowanie icon_rolleyes.gif .
A_KA> jak Twoja Karolcia?
Stosuje jakąś dietę? Jak wizyty u psychologa-pomogły?
Kasta
Takie zaburzenia jelitowe z pewnością nie są niczym przyjemnym. Trzeba pamiętać, że mogą pewnego dnia dopaść każdego z nas, dlatego dobrze mieć na ich temat większe rozeznanie. Przyczyny ich powstawania bywają różne, często mają jednak podłoże genetyczne. Więcej informacji na ten temat można znaleźć przykładowo w tym artykule: https://www.nestlehealthscience.pl/zarzadza...adkowo-jelitowe. Dobrze, że medycyna się rozwija, więc dzisiaj dysponujemy odpowiednią wiedzą, jak leczyć takie choroby.
gosiagosia
czy mialyscie przy tym okropne wzdecia niezalezne od jedzenia? od 1.5mca bolaly mnie jelita i zoladek, wzdecia i wzdecia, w nocy wybudzal okropny bol. rano tylko otworzylam oczy od razu toaleta. miedzyczasie zlapalismy rodzinnie grupe zoladkowa, wiec wyczyscilam sie dodatkowo. a potem sie zaczely mega bolesne wzdecia, klucia, zgagi, pieczenie, bol za mostkiem, bol zoladka, bol po prawej stronie okrpny jakby dzganie nozem i zaparcia. w 1 dniu espumisan pomogl a potem juz nie. wzdecia na poczaktu byly po jedzeniu, a potme juz niezaleznie. fakt, stresumialam sporo. troche schozi powoli jeden ale dochodza inne rzeczy, wiec... no ale zycie. final tkai, ze jak nigdy nie mialam problemu z zalatwianiem, tak ost mam. mam taka diete eliminacyjna, ze zjechalam 3kg w ciagu mca i widze nadal tendencje spadkowa. nie mam w ogole apetytu. generalnie, to nie wiem co to jest, ale czytalam ze takie objawy moga byc przy ZJD, ale czy az tak bolesne te wzdecia bywaja?
kasiulaki
Przede wszystkim trzeba jakoś poradzić sobie ze stresem, bo to on jest często przyczyną ZJD. Jednak jak już chorujemy to trudno się nie stresować, bo dolegliwości są naprawdę przykre, szczególnie u osób, które mają je nasilone.
Anusia946
Niestety ja na to zachorowałam miesiąc temu. To rzeczywiście straszna choroba, potrafi wykończyć człowieka.
Ja miałam straszne biegunki, do tego bóle brzucha i wzdęcia. Znajoma mi poleciła trilac IBS. Biorę go jakiś czas
i czuję się znacznie lepiej. Zdrówka:)
polakrz
Moja mama także choruje na ZJD. Najgorzej jest przed wyjazdami a także wyjściami, zawsze wtedy mówi, że trzeba na nią czekać, bo niestety ale objawy się nasilają. Czytam właśnie, że dziewczyny odstawiacie razowe, ciemne pieczywo. Przy ZJD nie powinno się go jesć? Moja mama się nim zajada...
Pollaco
Nie wydaje mi się. Białe pieczywo szkodzi i jeśli są problemy zaparciami to powinno się go unikać. Czarne jest raczej zdrowe. W ogóle ja nie wiem co mi jest ostatnio , bo znowu powróciły problemu jelita drażliwego. Przed zaparciami ratuje mnie tylko dicopeg 10g. Nie mogę wykryć co ja w diecie takiego mam, co powoduje te objawy...
Agalu
CYTAT(gosiagosia @ Wed, 04 Jan 2017 - 14:09) *
czy mialyscie przy tym okropne wzdecia niezalezne od jedzenia? od 1.5mca bolaly mnie jelita i zoladek, wzdecia i wzdecia, w nocy wybudzal okropny bol. rano tylko otworzylam oczy od razu toaleta. miedzyczasie zlapalismy rodzinnie grupe zoladkowa, wiec wyczyscilam sie dodatkowo. a potem sie zaczely mega bolesne wzdecia, klucia, zgagi, pieczenie, bol za mostkiem, bol zoladka, bol po prawej stronie okrpny jakby dzganie nozem i zaparcia. w 1 dniu espumisan pomogl a potem juz nie. wzdecia na poczaktu byly po jedzeniu, a potme juz niezaleznie. fakt, stresumialam sporo. troche schozi powoli jeden ale dochodza inne rzeczy, wiec... no ale zycie. final tkai, ze jak nigdy nie mialam problemu z zalatwianiem, tak ost mam. mam taka diete eliminacyjna, ze zjechalam 3kg w ciagu mca i widze nadal tendencje spadkowa. nie mam w ogole apetytu. generalnie, to nie wiem co to jest, ale czytalam ze takie objawy moga byc przy ZJD, ale czy az tak bolesne te wzdecia bywaja?


Gosiu ja takie dolegliwości miałam przy nerwicy i nie wierzyłam nigdy że nerwica może objawiać się aż takimi silnymi bólami brzucha, wzdęciami - wiecznie wzdęcia espumisany codziennie i te wszystkie bóle co opisujesz ,raz do roku na pogotowiu po zastrzyk rozkurczowy bo tabletki nie pomagały !!, oczywiście że ZJD myślałam ,że mam ale to minęło odkąd chodzę na terapię ( tyle że poszłam na nią z powodu lęków a nie bóli ) no ale bóli nie mam wiec u mnie to na pewno na tle nerwowym było.
p_plan
Sama mam jelito nadwrażliwe. I to dorobiłam się go w czasie ostatnich kilku lat. Kiedyś nigdy czegoś takiego nie miałam. Bardzo bałam się jak mnie diagnozowali, bo wyobrażałam sobie nie wiadomo co... .Stresowałam się,ze jest to coś poważnego. Na szczęście okazało się,ze jednak nie icon_wink.gif
Co pomogło?
zmiana diety - unikam produktów gazowanych, tłustych i wzdymających
jesli naprawdę boli mnie brzuch to biorę nospę: https://www.no-spa.pl/zespol-jelita-nadwrazliwego - działa rozkurczająco.
atropia
Dokładnie, ja też polecam zrobienie testów alergicznych! Bo stres i nerwy to jedno, ale jak się widzi, że te objawy zaostrzają się czasami też po jedzeniu, to znak od organizmu, że na coś jest uczulony. Ja przez wiele lat myślałam, że cierpię na ZJD, dopóki nie dostałam możliwości zrobienia testów alergicznych i okazało się, że mam alergię na gluten i laktozę - składniki, które są w większości jedzenia. Odkąd zaczęłam kupować żywność bezglutenową i bez laktozy, objawy minęły mi jak ręką odjął.
Wronka19
Jeśli chodzi o problemy jelitowe, to właściwa dieta jest kluczowe. Poczytajcie sobie tutaj https://www.wzjgforum.pl/dieta-we-wrzodziej...jelita-grubego/
Mięta
Ogólnie ibs jest silnie związany z psychiką. Możesz zainteresować się literaturą oś jelita - mózg koniecznie też wejdź na insta na dietoterapia_lenartowicz. Kobieta o ogromnej wiedzy dietetycznej. Niedługo wypuszcza ebook o ibs plus dieta. Polecam ja z całego serca.

W apteczce natomaist warto jest mieć iberogast. I sięgać w sytuacjach kryzysowych. Reguluje pracę jelit oraz żoładka. https://www.aptekagalen.pl/iberogast-plyn-100ml
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.