To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

zrosty po cc

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

m4rusia
Cały czas mi chodzi po głowie to co powiedział mój gin podczas cesarki: że zaleca co by to była na prawde moja ostatnia ciąża bo po poprzednim cc mam megazrosty (i o ile dobrze zrozumiałam to wycinali mi je teraz "przy okazji"), tym razem na pewno tez się zrobią... Mniejsza juz o to, że powinnam sobie odpuścić kolejną ciążę. Chodzi mi o konsekwencje bólowe takiej pełnej zrostów macicy w czasie gojenia (12 tyg połóg) i już po wygojeniu. Czy możliwe jest, że operacja tak mnie obciążyła (macicę znaczy), że już zawsze teraz będę odczuwać skutki cc?? Pamiętam pierwszą @ po pierwszej cesarce 37.gif Łooo matuchno!!!! Nie byłam w stanie zwlec się z wyra, czułam się jak zarażona ciężką odmiana grypy jeszcze dodatkowo na megakacu o krwawieniu nie wspominając 41.gif Druga @ była już bardziej znośna a kolejne już ok. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie gorzej. Czy któraś z Was miała dwie lub więcej cesarek, jest już jakiś czas po połogu i może mi określić jak ma się jej samopoczucie w okresie @ do tego sprzed ciąży, porodu, cesarki?? Emilly może by się wypowiedziała... icon_smile.gif
I planuję już po dojściu do siebie (znaczy mi sie wydaje, że już doszłam ale że w 3 tyg to chyba żaden gin mi nie uwierzy icon_smile.gif więc poczekam jeszcze) założyć sobie wkładkę antykoncepcyjną. Jeszcze tego z dżinem nie omawiałam so póki co gdybam tylko ale czy któras pocesarkowa mama stosowała taka metode antykoncepcyjną??
A do myslenia dał mi ten link:

https://dziecko.onet.pl/13314,0,33,zrosty_p...ce,artykul.html
dorotale
Przed pierwszym cc okres mega bolesny. Nawet dochodziło do omdlenia z bólu. Pomagały mi tylko zastrzyki z pyralginy. Po cc jak ręką odjął. Słaba jestem w pierwszym dniu i tyle. Zero bólu. Po drugim cc nic się nie zmieniło. Przypominam sobie, że pielęgniarki po cc zalecały chodzenie po 12 h jako profilaktyka przeciw zrostom. Przy drugim cc badali za pomocą USG stan blizny nic nie mówili o zrostach.
m4rusia
no ja po drugim cc wstałam po 24 godzinach ale od tej pory cały czas na nogach. Jak na chwilę obecna to brzuch w ogóle nie boli. Po pierwszym cc byłam opuchnięta chyba wszędzie gdzie to możliwe.
Ika
Marta, ja miałam wkładkę (niehormonalną) po pierwszym porodzie przez cc.
m4rusia
Ikuś i chwaliłaś ją sobie?? Nie dolegało Ci nic?? Polecasz??
Ika
Kompletnie żadnych dolegliwości. Wygoda nie do przecenienia. Ja miałam taką pięcioletnią, a teraz widziałam, że i na 10 lat są. No i nie trzeba się hormonami faszerować, co dla mnie też miało znaczenie.
W każdym razie, zamierzam wrócić do tej formy antykoncepcji icon_smile.gif więc chwalę sobie i polecam icon_smile.gif
m4rusia
a masz już coś konkretnego na oku?? Ja też słyszałam o tych 10 letnich aczkolwiek nie pogardze i 5cio letnią icon_biggrin.gif Wsio ryba icon_biggrin.gif Słyszałam, że po cc trzeba sie wstrzymać 3 mce z założeniem wkładki...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.