Witajcie!!!
Arbus no to trzymam za &&&&&&&&&& betę oby się to wszystko potwierdziło &&&&&& jeszcze nic straconego
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29
Witajcie!!!
Arbus no to trzymam za &&&&&&&&&& betę oby się to wszystko potwierdziło &&&&&& jeszcze nic straconego I zaczęłam plamić . Zadzwoniłam do Magika. Jutro rano test mam zrobić, Duphastonu nie przerywać i z wieściami do niego zadzwonić. Ale ja już wiem, że to @ bo tak samo boli i temperatura niska. Ale niska tylko dzisiaj? A plamienie to może byc implantacyjne PS. Tempka też może spaść w wyniku implantacji. Tak więc jeszcze nic straconego
[post usunięty]
Arbus &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& czekamy na betÄ™
Arbus jak tam twoja beta??? Trzymam cały czas za nią &&&&&&&&&&&
Arbus ja również trzymam kciuki za Ciebie, optymistycznie się nastaw a wszystko samo się ułoży
Arbus to ja się dołączam do trzymania kciuków, choć to już chyba pewniak.
ps. a co tam z butkiem (butkÄ… ?)
A butek chyba o nas zapomniała
Arbus trzymam kciuki &
Arbus ja też trzymam &&&
Test negatywny, bladej kreski pod światło doszukiwać się nie powinnam, bo jakby miała być widoczna, to by była.
Zaczęłam krwawić, plamieniem to już nie jest. Lekarz powiedział, że bety nie mam po co robić. Duphaston odstawić. Siedzę na łóżku i nie wiem, co robić? Płakać? Starać się być twardą? Wziąć się w garść i jechać po nowe zasłonki? Odpocząć? Sprzątnąć mieszkanie? Nic nie wiem. A Wam, Wspaniałe Kobiety, jestem wdzięczna za każde słowo, za każdy zaciśnięty kciuk. Test negatywny, bladej kreski pod światło doszukiwać się nie powinnam, bo jakby miała być widoczna, to by była. Zaczęłam krwawić, plamieniem to już nie jest. Lekarz powiedział, że bety nie mam po co robić. Duphaston odstawić. Siedzę na łóżku i nie wiem, co robić? Płakać? Starać się być twardą? Wziąć się w garść i jechać po nowe zasłonki? Odpocząć? Sprzątnąć mieszkanie? Nic nie wiem. A Wam, Wspaniałe Kobiety, jestem wdzięczna za każde słowo, za każdy zaciśnięty kciuk. Arbus przykro mi A moja rada: wypłakać się i to głośno a później pojechać po nowe zasłonki Wypłakać się trzeba, bo to bardzo pomaga .
Arbus przykro mi
Tak jak milutka pisze , najpierw sobie popłacz, to "oczyszcza" , a później pojedź po zasłonki
Arbus tak mi przykro
Arbus tulam
Arbus nic mądrego nie napiszę. Jedynie to, co dziewczyny... Płacz ile masz ochotę. A potem przy okazji kupienia zasłonek kup sobie wielkie pudło lodów, pożycz dobry film i zrób sobie wieczór dla siebie, dla Pana Arbusa i wszystko będzie dobrze. Myślę o Tobie bardzo ciepło.
Arbus ja również dołączam się do dziewczyn. Miałam wielką nadzieję, że to już to. To nie sprawiedliwe.
Mam jeszcze pytanko do ciężaóweczek. 22 dnia cyklu mialam straszny ból brzucha i jajnikow ale taki straszny, że nawet żołądek mnie bolał, koleżnaka pielęgniarka powiedziąła ze moze mi sie owulacja przesunela (jestem w trakcie brania bromergonu) na nastepny dzien po nospie wszystko przeszlo. od tamtej pory obserwuje swoj organizm i zaczely pobolewac mnie sutki i piersi nad sutkami ale tylko przy dotyku. czasami jeszcze delikatne bole podbrzusza jak na malpe. Dzis jest 27 dzien cyklu dalej tak samo. Nie chce sie napalac - to juz ponad rok jak sie staramy i pierwszy cykl z bromergonem (moze to od niego) Nie mam nabrzmialych piersi, wstretu do kawy i innych takich. Jestem ciekawa czy któraś z was miala podobnie albo zna przypadki podobne. Test chce robic dopiero w 33 dniu cyklu dla pewnosci. Dodam jeszcze ze tempke dzis mierzylam i jest 36.99 Dzieki za odpowiedzi
cześć dziewczynki
Pierwsze fluidki od mojej 9 tygodniowej kruszynki a to dla Ciebie Milutka
agnieszka 1108Moje gratulacje. Ja się chętnie częstuję
Arbus i płacz ile wlezie... dziewczyny mają rację. To pomaga , a potem zakup piękne firanki
Agnieszka1108 ja się chętnie poczęstuję
Ja tak na chwileczkÄ™...
Mam mętlik w głowie i nie wiem co mam myśleć gdyby nie fakt, że lekarz nie bierze ode mnie pieniążku za wizytę pomyślałabym, ze coś kręci (chodzę prywatnie do lekarza ) Dwie wizyty wcześniej mówił, że pęcherzyk może nie pęknąć i będzie trzeba w następnym cyklu pregnyl. Wizytę temu mówił, że pęcherzyk pękł, stwierdził jakaś infekcję ( jeśli dobrze usłyszałam to podejrzewał chlamydię) przepisał dla mojego mena sumamed a mi nie dał nic bo powiedział, że zakłada ze mogę być w ciąży więc nie będzie mnie niczym faszerował żeby nie zaszkodzić dzidzi i kazał przyjść tuż przed @ mówił że zobaczymy i najwyżej da leki dla mnie i dla partnera i że te leki będziemy mieli wziąć w dniu @. Mi tylko kazał w środku smarować się maścią clotrimazolum. Dzisiaj na wizycie powiedział, że jest wszystko ładnie czyściutko, zapytałam o infekcję odpowiedział, że jest ok nie ma infekcji. Po badaniu USG, zapytałam czy będzie może już widać czy jest ciąża czy nie ma jej to odpowiedział, że na podstawie danych nie robiłby sobie nadziei na ciążę w tym cyklu :mam lzy w oczach Zapytał czy będziemy wywoływać owulację czy próbujemy bez CLO, więc powiedziałam że przecież miałam jeden pęcherzyk i że mówił, że pękł, a później zapytałam czy z CLO są większe szanse i że jesli tak to wolę z CLO. Gdy po Usg juz się ubierałam zapytałam o moją prolaktynę, bo analizowałam ostatnio wyniki i tam było podane że norma jest do 29 a u mnie jest 54. Stwierdził, że jest troszkę podwyższona :szok I w końcu przepisał mi bromocorn. Zapytał czy nie mam problemów z żołądkiem odpowiedziałam, że nie więc kazał brać 2x1 tabletkę. Po skończeniu opakowania ( stwierdził że jedno mi w zupełności wystarczy ) mam zrobić znów wynik prolaktyny, powiedział że jeśli chcę mogę zrobić badanie w szpitalu ( pytałam jakie laboratorium mi poleca ). Zapytałam a co z CLO to mi odpowiedział, że skoro mam te tabletki to nie będziemy brać CLO :co?? Mam przyjść w 10 dc bo chce zobaczyć jak moje jajeczkowanie... Co o tym mylicie?
agnieszka 1108 i ja się poczęstuję fluidami....
Madziara nie wiem co myśleć o twoim lekarzu. Ja na, Twoim miejscu przeszła się na wizytę do innego dr.jeszcze przed@ Raz mówi tak,a następnym już inaczej, nie rozumiem też czy w końcu miałaś tą infekcję? A teraz znikła ... Zbyt wiele jest niewiadomych trzeba by było to skorygować i poprosić o konsultację z innym lekarzem. Ale ty zrobisz jak uważasz Pozdrawiam
Arbus
Madziara troszkę ten twój doktor zakręcony, ja bym chyba też pomyślała nad innym, z tego co piszesz, to mu nie ufasz i przesyłam fluidki od mojej centymetrowej dzidzi
agnieszka 1108, kasiaaa82 to ja łapie, łapie Mój test owulacyjny już jakby ciemniejszy, więc mam nadzieję, że fluidki się niedługo przydadzą
Madziara. Pan dr. chyba za dużo dyżurów bierze i źle się wysypia, bo faktycznie nieźle zakręcony. Ja nie wiem co Ci powiedzieć To zależy czy generalnie jesteś zadowolona z niego, czy on ma tak często... może faktycznie nie warto marnować czasu, spróbować popytać znajomych i zmienić lekarza...? Ja jutro będę dzwoniła do "nowej" pani dr i próbowała się umówić, mam nadzieję, że da się na jakiś sensowny termin
Ja sie przywitam tylko Planujemy starania o drugą dzidzie za jakis czas ale zobaczyłam wątek i nie mogłam sie oprzeć...kiedys na takim forum pisałam i doczekałam się szybciutko 2 kreseczek na tescie Tego życzę wszystkim starającym również!
arbus
Jecia ja jak zaszłam w ciążę to również nie miałam żadnych objawów dopiero gdzieś w 35dc zauważyłam nabrzmiałe piersi, ale jak sięgnę pamięcią wstecz, to pamiętam że szybciej żyły na szyi, ramionach i piersiach miałam bardziej widoczne
Madziara zaufanie do lekarza to podstawa, ja bym poszła się zbadać do innego lekarza, ale zrobisz jak zechcesz A fluidków to i ja chętnie złapię teraz mi się przydadzą i to bardzo
nika* a może jednak zostaniesz z nami i nas troszkę powspierasz?
kasia - bardzo chętnie , mogę Wam kibicowac a w przyszłym roku Wy z dzidziusiamiw brzuciach pokibicujecie mi zgoda?
edit:dodałam stronke do ulibionych słowo sie rzekło
[post usunięty]
nika* Witam! Zaglądaj do nas jak najczęściej
adzia - dziekuję, będę zaglądać a w marcu-kwietniu przyszłego roku dopisuję się do listy. Teraz jestem w trakcie leczenia - cytologia wykazała stan zapalny i mam zamiar do końca roku go wyleczyć. Przejrzałam sobie wasze wpisy superekipę tu macie
kasia - bardzo chętnie , mogę Wam kibicowac a w przyszłym roku Wy z dzidziusiamiw brzuciach pokibicujecie mi zgoda? No jasne! Mnie już pieski bolą, więc @ się pomału zbliża. Eh, szkoda, że ten cykl był stracony... A tak mi się marzyło być kwietnióweczką, a tu nawet majóweczką nie będę. I tak w ogóle sobie pomyslałam, że choć z całego serca się cieszę, że kasiii82 się udało i pomknęła na ciężaróweczki, to jednak mi jej tutaj strasznie brakuje. kasiaaa82 zaglądaj do nas często, co?
nika* no to kciuki za plan &&
nika* witaj i zaglądaj do nas.&&& za twój plan
kasiaaaaa ja myślałam również że będę kwietniuweczką a wiem że nawet się nie uda zostać makóweczką ale i na nas przyjdzie pora Mam propozycję razem uciekniemy na czerwcowy wątek .Co Ty na to?? Ja również tęsknie za Kasią82 Pozdrawiam
Witam was kochane. Wczoraj tylko wpadłam i nawet nie czytałam postów ( ale teraz to nadrobię ) do tego tak mi internet mulił, że nie byłam pewna czy mój post został zapisany.
Dzisiejszą nockę ledwo przetrwałam, nie pamiętam już kiedy tak chciało mi się spać i to już o 23-ej. Zrzucam winę na bromocor, do tego jeszcze zaczęłam kichać i smarkać... Madziara chyba myślisz o Butek , skoro mylisz ją z Arbus No właśnie, co tam u Butek słychać hmmm... Chyba tak a właściwie wiadomo co tam u niej? Justyna Szymlek &&& za nowy cykl i jego II kreskowe zakończenie Agnieszka_82 naprawdę śliczniutka ta Twoja córeczka klekotka a gdzie obiecane focie? Ja wczoraj też na grzybkach byłam ale nie mam czym się chwalić, cho na sosik wystarczyło Arbus ... jecia ja w tym cyklu też miałam podobne objawy zaraz po owulacji, a w dzień owul taki ból że nie mogłam ustać i aż mnie skręcało. Ale nie wiem co jest tego przyczyną bo akurat ja w tym cyklu nic nie brałam agnieszka 1108, kasia82 ja też się chętnie poczęstuję fluidkami nika witam i oby Ci szybko minął czas do staranek, a może jednak szybciej się zdecydujesz
A mogę z wami na czerwiec bedzie nam raźniej
Mi też czerwcowy termin się podoba i chętnie zabrałabym się z wami
Rosa My badania mamy powtarzać w październiku, bo robiliśmy w lipcu i trzeba czekać 3 m-ce by je powtórzyć. Nie podobają mi się te inne informacje lekarza co wizytę, ale właśnie ma on bardzo dobrą opinie w dodatku jest ordynatorem w szpitalu i albo odniosłam złe odczucia, albo faktycznie w szpitalu byłam traktowana lepiej. Co do tej chlamydii, to powiedział, że podejrzewa, jak jeszcze raz zapytałam jego co podejrzewa jaką infekcję to już mi nie powtórzył, jak wróciłam do domu to weszłam na neta i zaczęłam wyszukiwać infekcji na "c" i przeczytałam ulotkę leku który przepisał mojemu partnerowi i na tej podstawie doszłam do wniosku że powiedział chlamydia. W każdym razie nie zlecił żadnych testów ani badań w tym kierunku. Z moją prolaktyną to też kilka razy pytałam i to jeszcze w szpitali i zarówno siostra oddziałowa jak i on sam stwierdzili że jest lekko podwyższona. Nie dawało mi to jednak spokoju i zapytałam dlaczego mówi że jest lekko podwyższona skoro norma jest do 29, no i w efekcie dostałam bromocon. Mój plan zakładał, by chodzić do niego dopóki nie zobaczę dwóch kreseczek a później iśc do innego lekarza bo i tak nie mam szans by w czasie porodu był w szpitalu, gdyż ponoć pracuje tylko do końca tego roku i naprawdę brakuje mi już cierpliwości i nie wiem co robić. Znajome sobie go chwalą, 3 koleżanką pomógł zajść w ciąże. A teraz troszkę na inny temat. Bardzo was proszę o &&& za mojego Mareczka, żeby mi do poniedziałku wyzdrowiał. Mamy na 13-go termin do szpitala i jak będzie chory to będzie go trzeba przesunąć a czas oczekiwania do szpitala jest tak długi
Madziara wiem, ze obiecałam foteczki, ale nie dałam rady wczoraj. W ogóle coś mi sie w domu z kompem dzieje (chyba ma jakiegoś trojana) i mieli jak muł Prześlę je sobie dzisiaj wieczorkiem do pracy i jutro rano wstawię
nika witaj i pisz z nami jak najczesciej. Ja mimo, że starania zawiesiłam to i tak nie moge oprzec się pokusie klikania na tym wątku
Że kiepsko się czuję domniemam tylko, bo racjonalnie myśleć chyba chwilowo nie potrafię. Schematami się zachowuję. Wstać, umyć się, kolejne jest ubrać, ale dziś pozwoliłam sobie w misiowej pidżamce zostać (tu cieszę się, że w biurze już nie pracuję), sprzątnąć co przeszkadza i dalej w jeden punkt patrzeć.
Najciężej, że Państwo Arbusowie może dzisiaj wpadną, a ja uśmiech udawać będę musiała, bo Oni, pełni niewiedzy bo oświeceni być mieli dopiero za dni kilka, w naszą rocznicę, że dziadkami będą. Nie będą. Nie teraz. I nie wiem, jak schować to w sobie. Dr Magik zalecił 10 dc przybyć na czczo, żeby w klinice od razu badania wykonać. I dobrej myśli mam być, przynajmniej przez ten tydzień, a potem on mi pomoże. Kiedyś czytałam artykuł o człowieku, który za przestępstwa podatkowe dostał karę więzienia, a żeby skrócić czas "odsiadki", mógł wybrać zaostrzony rygor w dwa tygodnie. Tak też zrobił. Teraz, kiedy znajduje się w ciężkiej sytuacji przypomina sobie więzienie i wie, że dwa tygodnie to nawet pod zaostrzonym rygorem zamknięty, da radę. Zatem wytrwam ten tydzień. Potem kolejny do może-owulacji, a potem freakshow again. Jak stary zegarek mojej Babci się nakręcam. Musi nakręcić go sama, żeby działał, więc nakręca, nakręca, nakręca, to też on chodzi, chodzi, chodzi i nie da się wyjąć baterii. Może późne wakacje dobrze mi zrobią? Nam, bo przecież jest także Mr Arbus, któremu również niełatwo, o czym zapomnieć mi nie wolno.
Madziara. to teraz ja za Ciebie kciuki mocno zaciskam i za Twojego Mr.
Ja na szaloną prl brałam/biorę bromergon i pomógł. Trzymaj się dzielnie! A za Każdą z Was codziennie modły wznoszę, niech się uda!
Madziara kciuki za męża zaciśnięte.
Arbus być może się mylę, ale odkąd znalazłaś się tutaj z nami na tym wątku, odnoszę nieustannie wrażenie, że jesteś silna psychicznie i umiesz racjonalnie podchodzić do życia. Jakoś jestem o Ciebie spokojna. Wiem, że mimo bólu i łez za parę dni wstaniesz z łóżka z uśmiechem na twarzy i będziesz się starać dalej, razem z nami. Póki co przytulam Cię bardzo, bardzo mocno.
arbus - jesteś bardzo dzielna naprawdę wspieram myslami, wierzę, ze wyjrzy dla Ciebie niebawem słoneczko
madziara - nie skusze się wczesniej bo leki które aplikuję na zapalenie są niebezpieczne dla płodu w I trymstrez a leczyc sie bede do grudnia włacznie, potem jeszcze chcę 2-3 miesiące odczekac no a potem... działam! Czerwcówką ja miałam byc a zostałam majówką ale generalnie okres letni na poród i macierzyński jest bardzo przyjemny wiec tym bardziej trzymam za was staraczki wszystkie kciuki żeby się udało &&&&
Oby nam wszystkim się udało być czerwcówkami im więcej Tym lepiej
Madziara trzymam&&&&&&&&&&&& Arbus dasz radę wiem jak to jest nie jest łatwo się podnieść ale wieże że dasz radę
hehe ja tam bym chciała być majówką.....
"dzielnie" czekam do 13.09.br tule mocno wszystkie i ślę buziaki....
witajcie
Kaśka, Słoneczko nie wiem co napisać, tak mi się milo zrobiło, że aż łezki popłynęły... kochane jesteście, cały czas Was podczytuję i trzymam kciuki za wasze staranka, tak bardzo chciałabym Was zarazić Arbus być może się mylę, ale odkąd znalazłaś się tutaj z nami na tym wątku, odnoszę nieustannie wrażenie, że jesteś silna psychicznie i umiesz racjonalnie podchodzić do życia. Jakoś jestem o Ciebie spokojna. Wiem, że mimo bólu i łez za parę dni wstaniesz z łóżka z uśmiechem na twarzy i będziesz się starać dalej, razem z nami. Póki co przytulam Cię bardzo, bardzo mocno. Się podpiszę
Madziara. no to kciuki zapewnione &&
Arbus nie powiem,żebyś się nie przejmowała, no bo to głupie... ale nie przejmuj się za długo . Dr Magic jak mówi, że pomoże to tak będzie,bo nie może być inaczej i już !!! słoneczko82 oby się udało agulek8 13 już nie długo, oby był dla Ciebie szczęśliwy && A ja dziś dzwoniłam do nowej pani dr i udało mi się umówić na 29 mam nadzieję, że coś się ruszy bo te moje cykle nie wróżą nic dobrego A jak bym chciała, żeby pani dr już nie musiała nic diagnozować To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|