To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

STARAMY SIĘ O DZIECIĄTKO !!!! CZĘŚĆ XXIII

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29
kasiaaaaa
CYTAT(słoneczko82 @ Tue, 14 Sep 2010 - 12:09) *
Ja wczoraj byłam na wizycie u dr.i okazało się że mam torbiele na lewym jajniku i jam mam być w ciąży jak cięgle coś nie tak 41.gif

Ale co lekarz na to? Kazał Ci zrobić jakieś badania? Zaproponował jakieś leczenie?
jecia
słoneczko82 no wlasnie co lekarz poradził? Powiedział ci jakiej wielkości są te torbiele??
zuza1313
Dziewczyny, bardzo dziękuję Wam za życzenia icon_smile.gif Jesteście wspaniałe icon_biggrin.gif

Cały czas mocno trzymam za Was kciuki &&&&&&&&&&&

Kasiu, ja Tobie również składam życzenia urodzinkowe i wiesz czego Ci życzę najbardziej icon_smile.gif

Milutka, Słoneczko mam nadzieję ,ze to już Wasze ostatnie IUI &&&&&&&&&&&&&&&&&

Agulek, może zrób tesciora z porannego moczu, to będzie bardziej wiarygodny.

Madziara, kciuki za Twojego synka &&&&&&&&&&&&&&&


Dziś mam wolne przedpołudnie, co już mi się nie zdarzyło od bardzo długiego czasu. Jeszcze czeka mnie tydzień morderczej pracy i potem będzie trochę lżej. Cały czas załatwiamy formalności z kupnem nowego mieszkania. Potem remonty, przeprowadzka i już nie mogę się doczekać, jak będziemy kupować mebelki icon_smile.gif Mamy nadzieję ,ze pod koniec roku będziemy mieli już wszystko zrobione.

A co do moich staranek, to myslÄ™ ,ze owulka wypadnie w weekend i mam nadziejÄ™ ,ze troszkÄ™ poszalejemy z M. icon_smile.gif


Pozdrawiam wszystkie i wyczekuję dobrych wieści icon_smile.gif

buziaki icon_smile.gif

słoneczko82
Lekarz kazał brać leki i po 10dniach się pojawić u niego wielkość torbieli bo mam 2 to 4cm każdy jeden z nich. 41.gif
Zuza za owocne &&&&&&& starania icon_smile.gif
nika*
słoneczko a w trakcie brania leków możecie sie starac o dzidzię? bo skoro torbiele są na jednym janiku to drugi pracuje zapewne bez zarzutu... tylko czy leki sa bezpieczne dla zarodka....
użytkownik usunięty
[post usunięty]
milutka
Dzisiaj zrobiłam betę....<1,2 41.gif
słoneczko82
nika* nie możemy ponieważ biorę luteinę dopochwowo.
Rosa rozmawiam z moim M ale on nic nie chce na ten temat słyszeć.Mówi że jest zadowolony z dr.a ja jestem niecierpliwa,ja mu na to że chyba już to za długo trwa ale on i tak swoje...
Zapisałam go do kliniki niepłodność na polną dla mnie nie było już terminu muszę czekać na następny rok chyba że uda mi się go ubłagać abyśmy poszli do kliniki prywatnie.Wizytę ma 08.11.2010 zobaczymy co nam powiedzą.Sama już nie wiem jak mam z M na ten temat rozmawiać.
Dr.powiedział że to wina stymulacji i czasami tak się zdarza że jajeczka nie pękają 41.gif
Właśnie teraz się dowiedziała że jak wrócę do pracy będę przeniesiona na inny dział ponieważ nie traktuje pracy poważnie od kąt tam pracuje a już mi leci 6rok to byłam 2 raz na zwolnieniu.Wychodzi na to że nie wolno chodzić na L4 . Jakaś masakra...
słoneczko82
Milutka to nie za wcześnie?? przytul.gif
nika*
milutka - przykro mi przytul.gif 41.gif
słoneczko82
Dziękuje brawo_bis.gif Rosa
Madziara.
słoneczko82 przytul.gif i trzymam &&& żeby w końcu wszystko się ułożyło jak trzeba

zuza1313 &&& za owocne staranka

milutka przytul.gif. liczyłam, że się tym razem wam uda 13.gif

Pół godziny temu odwołali wszystkie dzisiejsze zabiegi. Mareczek od wczoraj od 20-ej nic nie jadł ani nie pił dopiero teraz jak odwołali poszedł na obiadek 21.gif Przywieźli o 8:30 4 tygodniowe maleństwo z Polnej z guzem języka i podniebienia, operacja trwała 6 godz, z naszego oddziału wzięli chłopca też do skomplikowanej operacji rekonstrukcja krtani.
Jak tu siedzę aż łzy cisną się do oczu. Ten chłopiec z krtanią rok temu też był tutaj w szpitalu ( bo pamiętam go akurat też byliśmy rok temu ) Ma już 5 lat i jest wychowywany przez siostry zakonne, większość czasu spędza w szpitalu. Siostry mówią że gdyby nie ta rurka w krtani pewnie znalazłby już rodzinę zastępczą lub adopcyjną.
Na sali na przeciwko leży maleństwo które urodziło się w czerwcu i od tego czasu jest w szpitalu, a rodzice w ogóle się nim nie interesują, nie odwiedzają.
nika*
madziara - oj co sie człowiek napatrzyw szpitalu to tragedia. Mnie sie w głowie nie mieści jak ludzie mogą niekochac swoich dzieci, nie troszczyc sie o nie... icon_sad.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
MoniZ
milutka 41.gif przytul.gif przytul.gif bedzie dobrze , musi byc dobrze przytul.gif
nulek27
Rosa Dzięki serdecznie ,że napisałaś o bezpłatnych badaniach ,już męża zapisałam na 22.09 w InviMed na Polnej w klinice Niepłodności...już nie było miejsca .Jeszcze raz serdeczne dzięki .
U mnie Kochane bez zmian , biorÄ™ Parlodel i LuteinÄ™ .
Trzymam &&&& za wszystkie ! przytul.gif
kasiaaaaa
milutka autentycznie łzy mi poleciały, jak przeczytałam Twojego posta. Wiesz, że czekałam razem z Tobą... Jakie masz teraz plany? Co zamierzasz robić dalej? Będziesz jeszcze próbować?
nulek27
Milutka Trzymaj siÄ™ przytul.gif
Ale to życie jest niesprawiedliwe, aż mnie złość ogarnia i ryczeć się chce rycze.gif
milutka
CYTAT(kasiaaaaa @ Tue, 14 Sep 2010 - 17:03) *
milutka autentycznie łzy mi poleciały, jak przeczytałam Twojego posta. Wiesz, że czekałam razem z Tobą... Jakie masz teraz plany? Co zamierzasz robić dalej? Będziesz jeszcze próbować?



Kasiu załamywać się nie mogę icon_wink.gif ja jakoś jestem spokojna i ze spokojem przyjęłam wynik icon_smile.gif

Teraz jutro lub pojutrze jadę do gina zobaczyć czy pęcherzyki poznikały i czekam na @ i od nowa stymulacja i 5 IUI, ostatnie podejście.

W grudniu dostaniemy kaskę za sprzedaną działkę, to będziemy mieli na in vitro.

Najpierw skupimy się na tym a później jak się nie uda dalsze nasze plany icon_wink.gif
kasiaaaaa
milutka jesteś wielka, Kobieto! Jak jeszcze nie starałam się o dziecko to często podczytywałam staraczki, podziwiałam Cię i trzymałam za Ciebie kciuki. Życzę Ci kochana wszystkiego, co najlepsze! przytul.gif
słoneczko82
Milutka i tak trzymać brawo_bis.gif
komunikacja
Milutka podczytuję staraczki i tak bardzo Ci kibicowałam 32.gif
Przesyłam fluidki od mojego synusia aby udało się w najmniej oczekiwanym momencie.....
matylda315
Dziewczyny nadrobię wszystko ,jak tylko wrócę do domu. Od wczoraj jestem w szpitalu z moim synkiem. Dziś mu operowali wyrostek laparoskopowo. Proszę o kciuki i dobre myśli.

Ps. Kasiaaa82 proszÄ™ o aktualizacjÄ™ : @ 13.09.2010

Kasiaaaaa dziękuję icon_smile.gif
kasiaaaaa
matylda mam nadzieję, że z synkiem już wszystko w porządku. Trzmam za Was kciuki!
deszczowa
Witam wszystkich bardzo serdecznie

Niestety i tym razem się nie udało, więc Kasiu82 proszę o aktualizację @@@@ 13.09.2010
Zauważyłam, ze kilka z nas ma tą samą datę, ja dołączyłam, bo mój cykl miał tylko 24 dni. Nie wiem czy to świadczy o chorobie, czy mój organizm domaga się płodnych dni coraz częściej icon_wink.gif

Milutka, super, że pozytywnie myślisz i działasz dalej
fiefiórka kanadyjska
Milutka bardzo mi szkoda, że Ci się nie udało, trzymałam po cichu mocno kciuki, żebyś tym razem się doczekała. Zresztą od początku mojego pobytu na tym forum, nawet jak się nie odzywałam, to mocno Ci kibicuję i trzymam kciuki za powodzenie następnym razem icon_smile.gif

Muszę pamiętać jutro, żeby się na przyszły tydzień spróbować umówić do mojego pana doktora na coroczną kontrolę podwozia icon_wink.gif. Ten lekarz to jeden z nielicznych polskich ginekologów-położników tutaj, są jeszcze jakieś lekarki, ale jak przyleciałam i lekarz rodzinny się pytał czy chcę namiary na jakiegoś gina, to od razu zaznaczyłam, że musi być chłop (nie będzie mi żadna baba nigdzie zaglądała icon_lol.gif ). Ten lekarz jest wychwalany strasznie przez swoje pacjentki, oprócz Polek chodzą do niego wszystkie możliwe nacje zamieszkujące miasto i zawsze jest u niego pełno ludzi.

A tymczasem pooglądałam zdjęcia z grzybobrania i zazdroszczę, już 5 lat nie jadłam leśnych grzybów :/, znajomi gdzieś tutaj jeżdżą na grzyby poza miasto, ale nigdy nie udało nam się dograć terminów. A w ogóle to to pogański kraj, gdzie większość lasów jest prywatna i mogą odstrzelić icon_wink.gif, no a kanadole jedzą tylko pieczarki w różnych odmianach...
słoneczko82
matylda315 trzymam &&&&&&& za synusia
LillAnn1 łapie troszkę fluidów od twojej kruszynki
przytul.gifdeszczowa
Madziara.
CYTAT(użytkownik usunięty @ Tue, 14 Sep 2010 - 15:06) *
cytowany post usunięto


Jeżeli tylko będzie taka możliwość to przeprowadzę taki wywiad. Najszybciej takie informacje mogłabym uzyskać od wolontariuszki która przychodzi do Kacperka, ale teraz jest po operacji na intensywnej terapii i taka możliwość będzie gdy zejdzie z powrotem na oddział.

A my dzisiaj znów czekamy i denerwujemy się, maja na dzisiaj aż 11 zabiegów nie wiem jak się wyrobią, a jeszcze nawet nikogo nie zabrali na salę operacyjną.
Poznałam tutaj panią która też starała się o dziecko dwa lata, w końcu trafiła tutaj do Poznania i bardzo chwaliła sobie dr Derwicha, po 3 miesiącach leczenia u niego zaszła w ciążę.

LillAn1 widzę, że zmieniłaś awater super icon_razz.gif a fluidkami też bardzo chętnie się poczęstuję, może w tym cyklu szczęście się do nas uśmiechnie.

matylda315 trzymam &&& za synka, żeby wszystko było dobrze, fajnie że laparoskopowo chyba nie będzie żadnej blizny.

deszczowa przytul.gif i zaciskam &&& za powodzenie w tym cyklu

fiefiórka kanadyjska &&& żeby udało Ci się szybciutko umówić do lekarza i żeby pomógł szybko ujrzeć dwie kreseczki na tecie





milutka
Matylda ślę dobre myśli dla synka .

Fiefiórka dziękuję icon_smile.gif w ogóle wszystkim dziękuję a słowa wsparcia icon_smile.gif


Madziara wydaje mi się, że w Poznaniu 11 operacji to dla nich pikuś icon_wink.gif trzymam kciuki aby znów dziś Mareczek nie był niepotrzebnie głodzony &&

A dziewczyny powiedzcie mi w jaki sposób macie dostęp w szpitalu do neta, przez lapka czy komórkę? icon_smile.gif


Deszczowa przykro mi bardzo icon_sad.gif
agulek8
u mnie też niestety LIPA 13.gif

proszÄ™ o aktualizacjÄ™ 15.09 @ 32.gif


czuję straszną pustkę w środku.....
captain.jmw
Czytam Was dziewczynki i tak bardzo pragnę aby każda z Was ujrzała te dwie kreseczki. Tak bardzo Wam tego życzę. Jesteście bardzo, bardzo dzielne!
Zawsze czekam na Wasze testowanka i jest mi autentycznie przykro kiedy Wam się nie udaje. Przesyłam Wam ciepłą porcję dobrych fluidków, życzę wytrwałości i aby marzenia się spełniły. Bądźcie silne dziewczynki!
nika*
agulek przytulam mocniutko przytul.gif
klekotka
Samutaśno się nam zrobiło na forum 13.gif 32.gif

milutka na prawdę Cie podziwiam za Twoją wole walki i że przyjmujesz z takim spokojem przeciwności losu. Chylę czoła

matylda &&&&&&&&& za synka

Madziara aż łzy mi w oczach stanęły jak przeczytałam o tych dzieciach

deszczowa, agulek, słoneczko przytul.gif przykro mi
jecia
agulek8 strasznie mi przykro już myślałam, że się udało
Ja w poniedziałek wybieram się do lekarza jak nie dostanę @ do tej pory. zaczyna mnie to już drażnić. Jak brałam sam duphaston to miałam normalnie co 29 dni około, a teraz 35 dzień cyklu i nic
agulek8
JECIA a niemyślałaś żeby zrobic betę? byłoby wiadomo....
a do lekarzaidz jak najbardziej
jecia
nie wiem właśnie Agulek8 chyba tak zrobię, jutro może pójdę nie wiem już czy czekać, nie chciałabym się rozczarować.
słoneczko82
jecia zrób sobie betę wszystko się wyjaśni
Madziara za syneczka &&&&
agulek8 przytul.gif
agawhite poczęstuje się i ja twoimi fluidami

A mnie dzisiaj boli podbrzusze tak dziwnie.Zastanawia mnie fakt dlaczego dr.i tak kazał mi jechać na betę 23.09 czy mam w ogóle po co tam jechać ??
agulek8
JECIA a ile juz po terminie @ ??
ja bym nieczekała...chociaż bedzie wiadomo czy to dzidzia, a jak nie to do gina niech zaradzi....
jecia
dziś jest mój 35 dzień cyklu no to tak z 5-6 dni po. Ostatnio dostawałam 28,29,30 dzień w tych okolicach.
agulek8
skoro testy nic niewskazuja, a @ nadal niet - to ja bym się chyba pokusiła o tą betę....
trzymam kciuki
Madziara.
My już po zabiegu trwał ponad godzinę czasu a co się nadenerwowałam i napłakałam...
Dzisiaj anestezjolodzy duży zamęt tutaj wprowadzili i bardzo nerwowa atmosfera była.
Ale już jest po Mareczek bardzo dzielnie to znosi, jako jedyny z uśmiechem pojechał na sale operacyjną a wrócił i cały czas śpi, nic nie płakał. Tak obserwuję tutaj i widzę że rodzice bardziej się denerwują od dzieci.
Te maleństwo które leży na sali na przeciwko tak mi jego szkoda, jak słyszę jak płacze mam ochotę sama wziąć je na rączki, spróbować uspokoić ale nie wiem czy nam wolno...



agulek8 przytul.gif nowy cykl nowa szansa trzymam &&&

milutka ja przez lapka

jecia ja też namawiałabym Ciebie na bete

słoneczko82 póki nie ma @ jest nadzieja więc nie zaszkodzi zrobić bete.
słoneczko82
Madziara aż chce mi się płakać łezki poleciały jak piszesz o tych maleństwach rycze.gif
Dobrze że już macie za sobą.Trzymam &&&&&&&& za szybki powrót do zdrowia icon_smile.gif
jecia możesz jechać jeszcze dzisiaj na betę
jecia
słoneczko82 nawet nie wiesz jak bym chciala ale niestety do 18.00 w pracy jestem wiec jak juz to najpredzej jutro z rana po drodze do pracy to zalatwie icon_smile.gif
captain.jmw
Przepraszam, że się znowu wetnę. Kilka lat wstecz kiedy pracowałam jeszcze w szpitalu widywałam takie samotne dzieciątka i starsze i młodsze i noworodki też.
Nie było to na moje nerwy, żal serce ściskał.
Madziara na twoim miejscu zapytałabym personel czy moge iść do tego maluszka, co mi wolno a czego nie. Śmiało.
nulek27
Madziara Na pewno trudno Ci patrzeć na nieszczęście dzieci i pomyśleć ,że rodzice Tych dzieci mają skarby o których My możemy tylko po marzyć . 32.gif
nika*
agawhite - może wam sie wydawac okrutne co napiszę ale jesli madziara weźmie to dzieciątko raz i drugi na rączki po tym jak zapłacze to potem jak zniknie malec wyleje rzekę łez zanim zrozumie, ze nikt nie przyjdzie. Miałam znajomą która przez miesiąc pracowała w domu małego dziecka jedna z podstawowych zasad był zakaz brania maluchów na rece - tylko podcza karmienia, przewijania czy mycia mozna je było brac. Pewnie ię domylacie dlaczego tak było, ona tam nie wytrzymała długo, odezła, powiedziała ze woli byc bezrobotna niz byc bezradnym tak bardzo ze aż boli icon_sad.gif
nulek27
AAA może nie powinnam oceniać bo każda sytuacja jest inna , ale taka złość i rozgoryczenie we mnie .
nika*
nulek - masz racje ja mam podobne przemyślenia do Ciebie.

A do nas do pracy dzisiaj przyszła nasza koleżanka z córeczką adoptowaną. Mała ma niecałe póltora roku i jest cudna po prostu, az mi sie łezka w oku zakręciła. Miała szczescie Weronisia ze do takiej rodziny trafiła. Takze są tez hapy endy takich historii icon_smile.gif
słoneczko82
nulek27 ja tak samo uważam
jecia za jutrzejszÄ… betÄ™ &&&&&&&&
captain.jmw
Tylko patrząc z drugiej strony, nawet taka kilkudniowa opieka dla tego malucha będzie czymś co on może zapamiętać do końca życia.
Nie chcę nikogo do niczego nakłaniać, daleka jestem od tego. Wiem z autopsji, że ja podarowałabym chociaż te kilka godzin (gdyby oczywiście personel wyraził zgodę)
Z podobnych przyczyn nie dałam rady podjąć na jednym z oddziałów choć wcześniej zadawało mi się, że akurat do pewnego rodzaju pracy jestem stworzona.
Zalewałam się łzami widząc dzieci którym nie mam jak pomóc. Ale to inna historia.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.