Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Wiem, że takie tematy juz były bo znalazłam i czytałam troszke na ten temat. Ja mam tylko pytanie jak poradziły sobie wasze dzieci w żłobku. Mati bedzie miął zaniedługo skończone 9 miesięcy a za 2 tygodnie idzie do żłobka i boje sie, że jest zbyt mały i sobie nie poradzi. Jedyny plus tego wszystkiego jest taki, że będzie tam dziennie 5 godzin i że żłobek jest w tym samym budynku co przedszkole w którym pracuję. Mati jest bardzo spokojnym i ułożonym dzieckiem, jedyny minus to taki, że on ciagle potrzebuje uwagi i zabawy i noszenia na rękach I to własnie mnie martwi, bo wiem, że tam Panie nie będą ciagle go nosiły a on wtedy będzie płakał no i czy pzrestawi sie na nowe godziny spania i jedzenia ? Trudne to wszystko może wasze odpowiedzi mnie troszke uspokoja
Pysiaczek
Fri, 20 Aug 2010 - 21:34
Moja Juleczka miała prawie 2 latka jak poszła do żlobka - pierwszy dzięn była rewelacyjna - panie pytały czy była juz w żłobku... natomiast potem był płacz. Ale to pewnie dlatego, że dobrze rozumiala że ja tam zostawiam. Twój synek jest o wiele młodszy i na pewno bardzie Tobie będzie ciężko niż jemu, wokoło będzie tyle nowych rzeczy, że nawet nie zauważy że Cie przy nim nie ma.... Życzę powodzenia!!! My teraz idziemy juz do przedszkola... więc też nie bedzie lekko...zwłaszcza, że Julia miała przerwe ponad miesiąc...)
Choco.
Sat, 21 Aug 2010 - 08:06
Michał miał 20 miesięcy- wcześniej był z moją mamą, bo poszłam do pracy niespodziewanie z dnia na dzień i nie miałam jak go zapisać. Pierwszy tydzień nie był łatwy a później trudno było go wyciągnąć Byłam ze żłobka bardzo zadowolona. Rozwijał się bardzo dobrze, dzieci miały wiele ciekawych zajęć i oddane opiekunki. Trudno powiedzieć, jakie są te, które pracują w żłobku, do którego idzie Twoje dziecko a to już raczej nie te czasu, że żłobki były przechowalniami a dzieci całe dnie w nich płakały. Moje drugie dziecko według moich obliczeń pójdzie do żłobka kiedy będzie miało 8 miesięcy. Jedyne moje obawy dotyczą tego, czy się dostanie Życzę Wam powodzenia! PS. radzę tylko unikać długich pożegnań i rozczulania się. Jeśli dziecko będzie widziało, że zostawiasz je spokojna (choć wiadomo, że w środku człowieka trzęsie) to też będzie spokojniejsze. Twoje zły i niepokój zapewne mu się udzielą.
gunia86
Sat, 21 Aug 2010 - 17:37
mój synek chodzi od lipca do żłobka, miał dokładnie 14 miesięcy jak zaczął i jestem zadowolona, dzieci w żłobku całkiem inaczej się zachowują i jest w tym duża racja. Też się obawiałam a nie jest tak źle, troszkę popłakał jak zostawiałam ale to chwila, chyba ze mu się przypomniało ale wzięty na kolana uspokajał się, na dworze podobno grzeczny ładnie się bawi. Najlepiej jak zostawia i odbiera go tatuś wtedy dzielny jest i nie płacze, ale bez pożegnań bo to pogarsza sprawę, zostawiamy zamykamy drzwi od razu by nie widział. Teraz mały miał 2ytyg przerwy mam nadzieje że nie zapomniał i że poradzi sobie znów, zwłaszcza że teraz zacznie chodzić na cały dzień włącznie ze spaniem którego się obawiam, bo jak on tam sam zaśnie ale może nie będzie źle, w grupie raźniej
aj80
Mon, 23 Aug 2010 - 15:20
Z moich obserwacji wynika, że im młodsze dziecko tym szybciej się oswaja ze żłobkiem. Syn poszedł do żłobka do trzeciej grupy ostatniej, byo dobrze w pierwszym tygodniu, później było wycie, długo się oswajał, wychodził ze złobka obrażony. Po kilku tygodniach dopiero biegł z radością do żłobka i płakał jak zostawał w domu
Kasia poszła szybko do żłobka, parę tygodni po macierzyńskim, od razu się zaaklimatyzowała. Teraz biegnie z uśmiechem na buzi, czasem nie ma czasu dać mi buzi, za mną się nawet nie odwraca. No chyba, że zamarudzę przy drzwiach, to wtedy pokazuje jaka jest nieszczęśliwa Wszystkie dzieci szybko się zaaklimatyzowały (pierwsza grupa). Teraz poprzychodziło parę nowych, już starszych (po roku) i im było ciut trudniej, może nie tyle, że płakały, ale były bardzo ponure, tęskniły.
W żłobku na pewno nikt nie będzie dziecia nosił non stop, może na początku by je pocieszyć. Dzieci mają zorganizowane tyle zajęć i mają tyle zabawek, że naprawdę nie mają czasu się nudzić. Poza tym inne dzieci są na tyle absorbujące, że o rodzicach się zapomina Same posiłki zajmują dużo czasu na początku, bo każdemu trzeba pomóc, a posiłki są trzy (na pięć godzin -2?). Spanie około dwóch godzin. Jak ty oddajesz dziecko na pięć godzin to dla niego naprawdę niewiele. Co do spania dzieci widząc, że inne dzieci również śpią szybko się przestawiają. Z jedzeniem też nie będzie problemu. Będzie dobrze. Na pewno żłobek jest dobrym pomysłem.
grubassek:)
Tue, 24 Aug 2010 - 15:37
a u nas w poblizu nie ma czegos takiego jakżłobek, za to do przeszkola dzieci przujmują nawet od 2 roku zycia:)
gunia86
Tue, 24 Aug 2010 - 16:31
CYTAT(grubassek:) @ Tue, 24 Aug 2010 - 15:37)
a u nas w poblizu nie ma czegos takiego jakżłobek, za to do przeszkola dzieci przujmują nawet od 2 roku zycia:)
a muszą być odpieluchowane? bo i u nas przyjmą dziecko po 2 urodzinkach czasem, ale bez pieluch.
grubassek:)
Tue, 24 Aug 2010 - 16:54
no wlasnie dzieci z pieluchamii czasem zdarzaja sie takie ktore same jesc nie potrafia
skanna
Tue, 24 Aug 2010 - 17:01
Gabi poszła do żłobka jak miała 7 m-cy, Majka - 8. Adaptacja trwała dosłownie kilka dni i to bez większej tragedii jakiejś - trochę marudzenia i płaczu.
Pysiaczek
Thu, 26 Aug 2010 - 22:11
Właściwie jeśli chodzi o pożegnanie to mam takie doświadczenie, że na początku trzeba raczej szybko sie żegnac żeby nie przedlużać niepotrzebnie rozżalenia dziecka a potem gdy dziecko już polubi i chętnie idzie mozna wprowadzić jakieś rytualne pożegnanie. Ja z Juleczką dawałysmy sobie całuska, żółwika i piatkę. Życzyłam jej miłej zabawy i wychodziłam.... a ona chetnie szła do dzieci.
candace
Fri, 27 Aug 2010 - 08:22
laura miała 6 miesięcy i poradziła sobie rewelacyjnie
Marta900
Fri, 27 Aug 2010 - 11:06
Mieszkam w Wawie i tu praktycznie wszędzie przyjmują od 2 roku życia... Moje dziecko chodzi jak pisałam do Bluszczykowego i to jest małe przedszkole, kameralne, a też przyjmują od 2 roku. Ja co prawda nie posłałabym dziecka tak wczesnie, ale wiem, że jest taka możliwość.
Żoanna
Fri, 03 Sep 2010 - 18:06
dziewczyny podziwiam i ogromny szacun ja ledwo żyję przez przedszkole 3-latka a co dopiero taki maluch. dużo siły życzę
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.