Od jakiegoś czasu zauważyłam u Mojej Majki twarde gruczoły piersiowe. Nie jest to bolesne, ani czerwone czy nabrzmiałe.
Czy jest to powód do niepokoju i powinnam iść do lekarza?
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > zdrowie i pielęgnacja dziecka
Od jakiegoś czasu zauważyłam u Mojej Majki twarde gruczoły piersiowe. Nie jest to bolesne, ani czerwone czy nabrzmiałe.
Czy jest to powód do niepokoju i powinnam iść do lekarza?
Córka brata miała problem z hormonami. Miaal między innymi powiększone gruczoły piersiowe. Ja bym poszła do lekarza.
A już myślałam, że Wasz dzieci też tak mają i jest to normalne
No to wizyta u lekarza sie szykuje.
U mnie Ola ma podobnie. Poszłam do lekarza. Powiedzieli, że to zmiany hormonalne i jest to normalne u dzieci i nie trzeba się tym martwić. Jedynie obserwować czy nie postępuje. Ale do lekarza warto pojść, upewnić się
Ja słyszałam, że może tak być gdy dziecko je kurczaki sklepowe, gdyż są one naszpikowane hormonami. Ale pewnie moga byc też inne przyczyny. Najlepiej skonsultować z lekarzem.
U mnie dziewczyny miały podobnie, samo przechodziło. Na wizytach kontrolnych lekarz tylko oglądał i nic z tym nie robiliśmy. Myślę, że nie musisz od razu biec do lekarza specjalnie z tym jeśli niedługo masz np. szczepienie to wtedy zapytaj. U nas zawsze oglądają piersiczki na wizytach kontrolnych.
Dziewczyny, serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Uspokoiłam się trochę .
Moja Hania miała takie do kilku (dziewięciu właśnie?) miesięcy po urodzeniu, ale czy miała takie za raz po urodzeniu - chyba nie bo nie zauważyłam. Tak więc w wieku 1-2 miesięcy byłam z tym u pediatry, miała nawet usg, bo przy tm miala jeszcze powiększone węzły chłonne. Zdrowa jest i była. Usg nic nie wykazało, zniknęło samo. Kurczaków sklepowych ani jajek sklepowych nie jadła ani ona ani ja karmiąc...
Mój synek tak miał i nawet mleko w nich było. Każdy lekarz który go oglądał sam to zauważała ale nie kazano mi nic z tym robić. Samo przeszło w wieku chyba 6 miesięcy dopiero.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|