To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

jak podać lek wyjątkowo upartemu dziecku?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

tolala
Mam problem. Memu dziecku przepisano antybiotyk, niestety. Od dwóch dni ma 38st gorączki, gardło okropnie, jak to lekarka powiedziala, czewone. Na razie bez anginy.
W związku z tym dziecko nie chce nic jeść ani nic pić. I teraz problem: jak podać jej antybiotyk?
Ona jest potwornie uparta. Próbowałam rozcienczać, przemycać przy jedzeniu zupy, tłumaczyć, szantażować, prosić, przekupić.... nic nie działa. Rok temu byla w szpitalu bo się odwodniła, ale teraz twierdzi, że nie pamięta i co prawda nie chce iść do szpitala, ale lekarstwa nie wypije, i w ogóle nic nie wypije.

I co ja mam zrobić? Wiem, że są leki a zastrzykach, ale z tego co szukałam w necie, tego antybiotyku w zastrzykach nie ma. I teraz nie wiem, bo jak cudem uda mi się dać jedną dawkę, a nstępnej już nie, to chyba nie powinnam tgo antybiotyku zmieniać. TO co ja mam zrobić?
1. na siłę wlewać (i tak połowę jeśli nie więcej wypluje) przez 6dni
2. odpuścić i iść do innego lekarza i prosić o inny lek w zastrzykach
3. a może ktoś zna jakiś sposób na bardzo uparte dziecko?
xxyy
Podawalam strzykawka, z boku do policzka. Trzeba uwazac by sie nie zakrztusilo.

Podawalam na sile, ale moje mialo juz ponad 40 st goraczki i poczatki zaplalenia pluc.

Powiedz o tym swojej lekarce.
Gremi
Tolala - ja mialam takowy okaz. KiedyÅ› nie bylo mowy o polknieciu jakichkolwiek lekarstw. Dawalismy z mezem na sile. Pewnego dnia dostala lekarstwa w takim specjalnym kieliszku do lekarstw i tak jej sie to spodobalo ze teraz wypije wszystko - byleby bylo to z tego kieliszka.
Agnelka25
Ja także podaje małej leki w zawiesinie na siłę sadzam na kolana i wstrzykuję pomału do buźi jest oczywiście krzyk na cały dom ale większość leku wypija. Jeżeli lek jest w proszku to przemycam go w danonku, danio lub innym serku bo tylko to przyjmuje w czasie choroby.
Joanna 81
podobnie jak Leni w podbramkowych sytuacjach podaję dziecku strzykawką z boku na policzek lek. Ja generalnie nie mam problemu z córką i podawaniem leku, ale raz miała kryzys i tak jej podaliśmy.
Tak sobie pomyślałam, że oprócz wytłumaczenia dziecku dlaczego musi połknąć lek możesz zaproponować nagrodę - jeśli wypije, wówczas będzie mogła malować farbami / wycinać / poczytasz jej ulubioną książeczkę / zrobicie przedstawienie - zaproponuj po prostu coś, co lubi i czemu sie nie oprze ( odpuściłabym sobie tylko słodkości ).
tolala
Moje dziecko jest wyjątkowo uparte. Nagroda nie jest żadną zachętą. Nie to nie i koniec dyskusji.
Wrocilam właśnie od drugiej lekarki, która zaproponowała poczekać dwa dni z antybiotykiem i podawać jej bioparox doustnie (psiknąc jej w buzię, nie powinna mieć problemów z pluciem), syropy i eferalgan na obiżenie gorączki. Jak nie pomoże, dopiero antybiotyk, ale inny, abrdziej skondensowany. Też powiedziala mi, żebym strzykawką na policzek wlewała. Ja chyba zawsze w język celowałam i stąd to plucie.

Mam nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyku.
Joanna 81
tolala faktycznie trafił Ci się wyjątkowo trudny przypadek 48.gif
Z bioparoxem dobry pomysł icon_smile.gif
Kari27
U nas tylko na siłe strzykawką bo Niki za nic nie da sobie podać żadnego leku.Powiedziałam o tym lekarce i pozwoliła niektóre leki podawać z niewielką ilością wody lub soku z butelki ,ale i to nieraz nie przechodzi więc wolę na siłę ale szybko i mam pewność że dostanie odpowiedią dawkę.
A_KA
Z Karolą też się namęczyłam swego czasu z podawaniem leków 37.gif . Ogólnie dziewczyny już wszystko napisały... z boku na policzek, strzykawką to chyba jedyne wyjście. W małych ilościach.

Adamowi podaję leki też strzykawką. Tylko, że ten wyjątkowo chętnie bierze leki. Czasem się coś skrzywi jedynie... Ogólnie podaję mu leki na leżąco, ale W MINIMALNYCH ilościach. Żeby się nie zakrztusił. Na leżąco nie bardzo ma jak wypluć. U nas się to sprawdza. Nigdy się nie zakrztusił lekiem.

Ja jeszcze odnośnie Bioparoxu... to też jest antybiotyk, tylko, że miejscowy. Tylko tu problemem jest to, że przy psiknięciu Bioparoxu dziecko powinno jednocześnie wziąć głęboki wdech. A przy braku współpracy może to być ciężkie...
Mariola***
Ja odpuszczałam, raz skończyło się zastrzykami, raz odwodnieniem i kroplówa w szpitalu, teraz wyrósł. Dawanie na siłę wywoływało natychmiastowy odruch wymiotny i nie przyjmowanie niczego, ani picia ani jedzenia i tak wyladowaliśmy w szpitalu.
Teraz juz rozumie o co chodzi mozna wytłumaczyć, musielismy przeczekac ten okres.
tolala
CYTAT(A_KA @ Mon, 20 Sep 2010 - 22:54) *
Ja jeszcze odnośnie Bioparoxu... to też jest antybiotyk, tylko, że miejscowy. Tylko tu problemem jest to, że przy psiknięciu Bioparoxu dziecko powinno jednocześnie wziąć głęboki wdech. A przy braku współpracy może to być ciężkie...


O tym czytałam w ulotce, ale lekarka nic mi nie wspominała o oddechu, więc mam nadzieję, że jednak jakaś część tego antybiotyku się wchłonie i zacznie działać.
niestety wygląda to tak, że ja jej na siłę otwieram buzię, a druga osoba wsadza "butelkę" i psiuka. Czysta przemoc.

Tak, wiem, że to antybiotyl, ale może miejscowo nie wywołuje biegunek i nie wybija bakterii jelotowych? Mam nadzieję.

A_KA
CYTAT(tolala @ Mon, 20 Sep 2010 - 22:10) *
O tym czytałam w ulotce, ale lekarka nic mi nie wspominała o oddechu, więc mam nadzieję, że jednak jakaś część tego antybiotyku się wchłonie i zacznie działać.
niestety wygląda to tak, że ja jej na siłę otwieram buzię, a druga osoba wsadza "butelkę" i psiuka. Czysta przemoc.

Tak, wiem, że to antybiotyl, ale może miejscowo nie wywołuje biegunek i nie wybija bakterii jelotowych? Mam nadzieję.


Karola dobrze tolerowała Bioparox. Już dwa razy brała. Miejscowy antybiotyk jest o wiele łagodniejszy dla organizmu...

Moja pediatra bardzo wyraźnie mi podkreślała ten wdech... No ale może są różne szkoły...
Tigerek
Do bioparoxu potrzebny jest niestety ten wdech... przechodziłam przez to jako dziecko i jako dorosła :]
tolala
No zobaczymy, czy zadziała. Wdech to zbyt duże wymagania dla mojego dziecka.

Mam nadzieję, że moje dziecko niedługo dojrzeje do brania leków na spokojnie, bo inaczej osiwieję od tego kombinatorstwa, zamartwiania się i przemocy.
tulla
My używamy ukochanych pacynek, które "podają" lekarstwo. Ale to, co działa (jeszcze) na dwulatka, nie wiem, czy podziała na trzylatka.
Anilka
CYTAT(tolala @ Tue, 21 Sep 2010 - 08:56) *
No zobaczymy, czy zadziała. Wdech to zbyt duże wymagania dla mojego dziecka.

Mam nadzieję, że moje dziecko niedługo dojrzeje do brania leków na spokojnie, bo inaczej osiwieję od tego kombinatorstwa, zamartwiania się i przemocy.


może to też brutalne ale jakbyś jej ścisnęła nos w momencie psikania to odruchem jest wzięcie głębokiego wdechu ustami.
Joka
Dziewczyny już Ci chyba wszystko napisały.
Z Bioparoxem nie mam doświadczeń.
Ja zawsze leki podaję strzykawką. Z tym, że moja córka chętnie je bierze.
Raz tylko miałam problem, bo za nic nie chciała, żebym podała jej antybiotyk. Po półtorej dnia męczarni, gdy prawie za każdym razem, gdy podawałam jej lekarstwo na siłę, ona natychmiast wymiotowała, lekarz zdecydował o zmianie na zastrzyki. Straszne to wtedy było przeżycie, więc współczuję
tolala
CYTAT(tulla @ Tue, 21 Sep 2010 - 23:58) *
My używamy ukochanych pacynek, które "podają" lekarstwo. Ale to, co działa (jeszcze) na dwulatka, nie wiem, czy podziała na trzylatka.


Zawsze warto spróbować icon_wink.gif


Dziękuję za wszystkie pomysły.
Na szczęście moje dziecko przestało gorączkować, powoli zaczyna jeść, więc myślę, że idzie ku dobremu.
A_KA
CYTAT(tolala @ Wed, 22 Sep 2010 - 14:28) *
Na szczęście moje dziecko przestało gorączkować, powoli zaczyna jeść, więc myślę, że idzie ku dobremu.


Cieszę się icon_smile.gif. ZDRÓWKA życzę! (nam też by się przydało, bo Adam coraz bardziej zakatarzony icon_rolleyes.gif )
ilopawl
Ja też daję mojej córeczce strzykawką na policzek, ale z innych rad skorzystam jak nie będzie innego wyjścia.
Pozdr
Ceda
Moja pediatra mowi że małym dzieciom zawsze każdy lek mogę podać z małą ilością najlepiej herbatki bądź jakiegoś soku, byleby to nie były soki cytrusowe. Więc spokojnie mieszaj z małą ilością napoju, taką, by dziecko było w stanie w krótkim czasie wypić. Swoją drogą powinnaś uważać z tymi antybiotykami i podawać jedynie jeśli jest taka konieczność.

https://ksiegarnia.pwn.pl/Antybiotyki-w-dob...11364097,p.html

Poczytaj sobie o tym tutaj
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.