To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

bezsenne noce

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

agnese
nienawidzę ich, to bezczynne leżenie w łóżku, patrzenie na wolno płynący czas i ciągle tląca sie nadzieja, ze może w końcu zasnę
któraś tez miewa takie noce? co robicie wtedy

ja czuję, że dziś będzie mi trudno zasnąć, już leżałam w łóżku, ale sen nie przychodził ...
dziwne bo od porodu nie miałam takich bezsennych nocy i nadal mam nadzieje, że już nie wrócą, ale wcześniej zdarzały się
sen przychodził nad ranem, gdy za godzinę, dwie trzeba było wstać
początkowo leżałam czekając z nadzieją na sen, później nauczyłam się bardziej kreatywnie wykorzystywać ten czas icon_smile.gif
i to nie było spowodowane tym, że pół dnia spałam albo nic nie robiłam, bywały i po tych luźnych jak i intensywnych dniach

grzałka
podstawowa zasada to opuszczenie łóżka gdy nie możesz spać- łóżko jest do spania, a nie do niespania icon_smile.gif

ja regularnie miewam bezsenne noce, wtedy czytam, oglÄ…dam tv, prasujÄ™ icon_wink.gif , segregujÄ™ skarpetki, chodzÄ™ po internecie
mari_emzet
Ja podobnie. Często zdarza się, że nie mogę spać.
I na ogół coś robię, sprzątam, tv oglądam. Inaczej
nie mogę znieść tego leżenia ...
Kashmirkova
Jak nie mogłam spać to też zajmowałam się różnymi rzeczami. Czasem nawet obiady na następne kilka dni gotowałam. Słyszałam, że dobrym sposobem jest bardzo nudna książka albo muzyka relaksacyjna.
agnese
dobrze wiedzieć, że człowiek nie jest sam
czasem nawet przydatne były takie noce bo np poukładałam dokumenty za które zabierałam się od długiego czasu icon_razz.gif
malgog
mam problemy ze snem od kilku lat, miewałam okresy kiedy zasypiałam o 3,4 nad ranem by obudzić się o 5
zdarza mi się sypiać 3,4 godziny ciągiem
nieustalona jest przyczyna bezsenności, od roku jestem na lekach, kiedy "czuję" że zasnę łykam pół tabletki
naples
Przechodziłam przez to zimą, na szczęście póki co jest w porządku (odpukać). Ogólnie jestem nocnym markiem, ale nigdy nie zdarzyło mi się takie coś, jak w tę zimę. Kładłam się i zanim zasnęłam to minęły z 3-4 godziny, zasypiałam o 4-5 nad ranem. Próbowałam dosłownie wszystkiego- wietrzenie sypialni, picie mleka przed snem, spacer, czytanie gazet z rozwiązywaniem krzyżówek i oglądanie telewizji, aby zmęczyć oczy, nawet leki nasenne nie pomogły, jak i przemeblowanie sypialni. Mieszkanie lśniło czystością, wszystko starannie miałam poukładane, a potem nie miałam już co robić w domu, nie miałam też, co z sobą zrobić. Męczyłam się strasznie, w dzień chodziłam do tyłu, nie miałam siły na nic, bo byłam niewyspana.
Problem sam zniknął... po prawie 2,5 miesiącu. Nie wiem, jaka była tego przyczyna, ale mam nadzieję, że więcej nie będę miała z tym problemu, bo ładnie taka długoczasowa bezsenność daje w kość.
malgog
CYTAT(naples @ Thu, 30 Sep 2010 - 15:19) *
Przechodziłam przez to zimą, na szczęście póki co jest w porządku (odpukać). Ogólnie jestem nocnym markiem, ale nigdy nie zdarzyło mi się takie coś, jak w tę zimę. Kładłam się i zanim zasnęłam to minęły z 3-4 godziny, zasypiałam o 4-5 nad ranem. Próbowałam dosłownie wszystkiego- wietrzenie sypialni, picie mleka przed snem, spacer, czytanie gazet z rozwiązywaniem krzyżówek i oglądanie telewizji, aby zmęczyć oczy, nawet leki nasenne nie pomogły, jak i przemeblowanie sypialni. Mieszkanie lśniło czystością, wszystko starannie miałam poukładane, a potem nie miałam już co robić w domu, nie miałam też, co z sobą zrobić. Męczyłam się strasznie, w dzień chodziłam do tyłu, nie miałam siły na nic, bo byłam niewyspana.
Problem sam zniknął... po prawie 2,5 miesiącu. Nie wiem, jaka była tego przyczyna, ale mam nadzieję, że więcej nie będę miała z tym problemu, bo ładnie taka długoczasowa bezsenność daje w kość.


nie miałam szans na sprzątanie bo inni domownicy słodko spali
chyba moim błędem (pisała o tym grzałka) było leżenie w łóżku...cały czas czekałam że sen nadejdzie i do głowy mi nie przychodziłio, żeby czynnie spędzić ten czas, no i nerwy niesamowite, że o 6 muszę wstać i jakoś funkcjonować w pracy
grzałka
jest fajny lek ułatwiający zasypianie- nazywa się Selofen, doraźnie działa dobrze

u mnie akurat przyczyna bezsenności jest bardzo konkretna, czasem sobie go biorę, gorzej gdy jest problem z wybudzaniem, a nie z samym zasypianiem
naples
Tylko że Selofen jest na receptę i pomaga w krótkotrwałym leczeniu bezsenności, więc podejrzewam, że przy dłuższych problemach ze snem może nic nie dać icon_wink.gif Ja brałam valerin mitte, persen zwykły i forte i coś tam jeszcze- bez recepty, ale i tak to nic nie dało. Do rodzinnego nie poszłam, bo pewnie by mnie skierował na podstawowe badania, które robiłam akurat wtedy, gdy zaczął się problem z bezsennością i wyniki były wzorowe.
grzałka
toż napisałam, że doraźnie- dłuższa bezsenność bez konkretnej przyczyny jest do leczenia
LilySnape
Ja akurat gdy nie mogę zasnąć, choć się wkurzam to leżę, bo gdybym coś robiła w nocy to dopiero bym rano wstała wypluta... jednak leżąc jestem rano mniej zmęczona niż robiąc coś w nocy.
beata1104
A chętnie bym oddała troszke mojej senności icon_smile.gif
Xenna
Agnese,a może ostatnimi dniami masz dużo na głowie?Jakieś głębsze przemyślenia,problemy,coś co zaburza sen i nie możesz spokojnie zasnąć.
A może pomogłaby cieplutka kąpiel z jakimś olejkiem, miła muzyka dla ucha,lampka wina,dobre czytadło do poduchy:)Przy tym lekka kolacja,przewietrzony pokój i wyciszamy sięicon_smile.gif
Ja to znowu mam problem z głębokim snem ale przyczyna jest mi znana.Mati przez dłuuugi czas budził się w nocy,ja nie mogłam zapaść w głeboki sen tylko miałam takie czuwanie,automatycznie budziłam się gdy synek się budził.
malgog

mój neurolog wzrusza ramionami na problemy z bezsenności i lekką rączką wypisuje tabletki
chyba uważa, że i tak mam na tyle poważne dolegliwości neurologiczne, że bezsenność to przy tym pikuś i mogę jechać na prochach

kiedyś brałam stilnox teraz zolpik
na lekach bywam po kilka (ostatnio 6 ) m-cy ciÄ…giem, sama sobie robiÄ™ przerwy kilkutygodniowe
agnese
xenna - a no mam ale w moim stanie to ja raczej spiąca powinnam byc icon_smile.gif na razie to peirwsza noc po 3 latch była
zauwazyłam, że miewałam takie nocy gdy nastepnego dnia musiałam rano wstac i nie mogłam sie spóxnić - jakis wyjazd, coś ważnego, ale w zwykłe codziennie dni tez tak bywało
ana
zasypiam ale po godzinie jestem wybudzona wtedy staram się wypić dużą łyżkę Sedomix i po jakimś czasie sen przychodzi. leżenie w łóżku nie sprzyja ponowmemu zasypianiu
Mika
bezsenność dopadła mnie nagle z niewiadomych przyczyn,na wiosnę
i trzymała aż do teraz
gryzłam palce ze złości,a spać i tak nie mogłam
pomogła rzecz prozaiczna ..... zmieniłam miejsce spania
teraz padam na zamówienie i nie wiem co to czekanie na sen do 4-5 rano
kajek
ja bezsenność znam tylko z okresu ciąży (na szczęście).
To był koszmar - od czerwca do października przespałam jedną noc, a to tylko dlatego, że w szpitalu pielęgniarka pomyliła tabletki i dostałam czyjeś relanium.
Zasypiałam zwykle ok 4-5 rano i wstawałam maksymalnie o 8.00
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.