To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Suzuki Grand Vittara/Kia Sportage/Honda CRV/Toyota RAV4

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

kalarepa78
Czy ktoś z Was jeździ którymś z tym aut i mógłby mi napisać o swoich wrażeniach?
użytkownik usunięty
My jeździmy innym, ale szukamy auta niepsującego się (bo mój nissan pod tym względem to porażka) dlatego rozeznanie jakieś już mamy. Kia to kia icon_smile.gif niestety się psuje.
Ja z tych wymienionych kupiłabym suzuki bo to jeszcze prawdziwy japończyk. Honda CRV mi się podoba, ale ma mały bagażnik jak na 4 osobową rodzinę, no i nasz przyjaciel (mają 2 salony Hondy) odradzał nam ją, dopytam potem K dlaczego, podobnie o rav4. Wieczorem Ci wyślę maila jak z K skonsultuję dokładniej.

My się w końcu zastanawialiśmy albo nad subaru foresterem (jedyny minus jaki znaleźliśmy to też mały bagażnik, ale to nie musi być minus i dla Was). Oraz nad mitshubishi ASX (wersją tą wyższą bo podstawowa ma do luftu tapicerkę).
Inkusia
Podobno mniej awaryjne są Hondy i Toyoty. Nie mam żadnego z tych aut ale to moje marzenie icon_smile.gif Od zawsze podobała mi się Toyota Rav4 a na drugim miejscu Honda CRV. Teraz mamy wiekową Toyotę ale sprawuje się super.
kalarepa78
Dzięki. O Forestera nie pytam tu, bo maja go nasi przyjaciele i ich wypytamy, ASX drrrogi strasznie.
użytkownik usunięty
Właśnie mi się wydawał tani, kosztuje tyle co 2 letnie subaru, ale może dlatego, że w pierwszej opcji chcieliśmy outlandera, no ale to nowy samochód od września w sprzedaży, wiec nie kupi się używanego. My mamy zboczenie z tą nieawaryjnością, bo kupiłam nissana po mojej ukochanej wcześniejszej micrze mając nadzieję, że będę tylko paliwo wlewać i robić przeglądy, tymczasem władowaliśmy w niego paredziesiąt tysięcy w różne naprawy a mamy go od 4 lat diabel.gif
ATeFKa
My mamy Raw4, małą, trzydrzwiową. Mamy ją 3 lata, i przez ten czas nie włożyliśmy w nią ni złotówki.
Jeżeli idzie o wygodę, jest idealny do wyjazdów dla mnie do miasta na zakupy, ale na dłuższe wyjazdy z całą rodziną, jest ciasno. Kupowany używany, a drogę mamy jaką mamy...

Nie zamieniłabym tego auta na żadne inne... choć mi czasem rodzinnie ciasno.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.