Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > samo Ĺźycie > co warto, czego nie warto
Oskar miał drewniane, bo nic innego w ówczesnej kuchni by nam się nie zmieściło. Teraz tego drewnianego nie chcę, bo mi nie pasowało, wprawdzie hektarów wolnej przestrzeni nie mamy, ale akurat krzesełko nam obecnie wejdzie bez większych ograniczeń gabarytowych. Jednak jako, że poprzednio nie miałam wyboru, jestem w temacie dość zielona. Podpowiedzcie, co się sprawdza a co jest zbędne i jakie to krzesełko powinno być...? Wydaje mi się, że podwójny blat to jest fajna rzecz. Regulacja wysokości? Odległości blatu od siedzenia? Co jeszcze? Konkretne jakieś modele możecie tez polecić Mój warunek jest tylko jeden - ma mieć pasy do zapięcia malucha, ale zakładam, że to mają wszystkie.
Ja mam takie, używam od miesięcy i jestem naprawdę zadowolona
Ja mam krzeselko z Mothercare z regulacja oparcia, co bylo pomocne, przy wprowadzaniu stalych pokarmow, kiedy Ania jeszcze nie siedziala stabilnie. Mozna ja bylo karmic na pol-lezaco. Uzywam tez u dziadkow pozyczonego krzeselka z Ikei - zwykle, plastikowe, bez bajerow. Musze przyznac, ze jesli mialabym wybierac jeszcze raz, kupilabym to z Ikei, bo jest tansze, zajmuje mniej miejsca, a przy tym doskonale sie sprawdza.
Uzywam tez u dziadkow pozyczonego krzeselka z Ikei - zwykle, plastikowe, bez bajerow. Musze przyznac, ze jesli mialabym wybierac jeszcze raz, kupilabym to z Ikei, bo jest tansze, zajmuje mniej miejsca, a przy tym doskonale sie sprawdza. O nie, Ikeowskie odpada - jest paskudne, a oszczędność miejsca jest dla mnie obojętna, co zresztą zaznaczałam w pierwszym poście No i Ikeowskie chyba nie ma pasów...? W każdym razie pojawił mi się drugi warunek - miękkie ma być Znaczy nie goły plastik, tylko wyścielane. A z Mothercare jakie masz? Idę obejrzeć link Kaelsy
Zobacz coś takiego. Fajna sprawa. Ja miałam fotelik z tej firmy ale bez stoliczka. Ma regulacje oparcia, regulowane pasy, regulację wysokości, zdejmowany blat...
Zadowolona byłam.
Ika, musisz zwrócić uwagę na to, czym krzesełko jest wyłożone. Cerata czy folia jest łatwa w utrzymaniu jej w czystości, ale to jednak plastik, nie wydaje mi się, żeby latem dziecko czuło się w nim komfortowo, zwłaszcza kiedy jest rozodziane
ja miałam takie w stylu gozar dla obu.każde miało swój..synek pozbył sie krzesełka dopiero teraz w pażdzierniku, chociaz dalej spokojnie mogło służyć, tyle ,ze wybrałam wspólny stolik dla dwójki...poprostu najdłużej do wykorzystania...jedynie co to moje nie miały regulacji wysokości chyba,a moze nie korzystaliśmy poprostu...
To z Ikei ma pasy, no i wysciolke mozna dokupic, ale przyznam, ze mnie tez nie porwalo, zanim go nie sprobowalam. z Mothercare mam takie:
https://www.mothercare.com/Mothercare-Picni...41&mcb=core Sorry, nigdy nie doczytalam, jak wstawic link pod jednym slowem... Ika, musisz zwrócić uwagę na to, czym krzesełko jest wyłożone. Cerata czy folia jest łatwa w utrzymaniu jej w czystości, ale to jednak plastik, nie wydaje mi się, żeby latem dziecko czuło się w nim komfortowo, zwłaszcza kiedy jest rozodziane Bardzo słuszna uwaga... nie chciałabym, żeby to była cerata. Czy zatem istnieją krzesełka pokryte nie ceratą?
To moje też ma regulowane oparcie i jest wyściełane materiałem, w którym jest gąbka. Łatwo i szybko się to ściąga i szybko schnie.
Kaelsa, to Twoje mi się podoba, ja w ogóle lubię Fisher Price'a, tylko cenę ma mało przyjazną... No, zobaczymy
To, które ma Gozar podoba mi się nawet wizualnie, tylko ono chyba czymś ceratopodobnym wyścielane...? No i nie mam zaufania do tych konstrukcji stawianych jedno na drugim - może niesłusznie... Napiszcie mi, co wam się przydaje, a co jest zbędne w tych krzesełkach. Wydaje mi się, że podwójna tacka jest wygodna - jest? Przydaje się, czy to tylko wrażenie takie?
ika to moje miało jedne pokrycie ściągane do prania i dodatkowo mieka wkładke dla mniejszych dzieci...wszystko zdejmowane łatwo do prania...od spodu przyczepiało sie to to...konstrukcja jest stawiana jedna na drugim,ale raz,ze szczepia sie te 2 częśći a dwa to krzesełko jest bardzo ciężkie, bo waży 10-12kg i bardzo stabilne...podwójna tacka mi sie w ogóle nie przydawało,leżała w szafie, natomiast niektóre mają trzpień między nogami, mieliśmy jedno takie i było niewygodne jak dziecko urosło...
Ika ja mam coś takiegochicco- jest super
- bardzo stabilne, Iwo teraz próbuje sie sam na nie wspiąć nigdy nawet nie drgnęło - ceratka wbrew pozorom w lecie nie przeszkadza przecież nie trzymamy w nim dziecka godzinami, a bardzo łatwe i wygodna w utrzymaniu- przy moim samodzielnym dziecku bardzo praktyczna- a może w opisie impregnowany materiał to jednak nie taka normalna ceratka..? - pasy oczywiście ( chociaż jak przysuniesz blat na maksa + trzonek między nóżkami i tak dziecko nie wypadnie no do pewnego wieku oczywiście) - trzonek między nogami - ja uważam , że bardzo sensowne - siostrze córka się zsunęła pod blatem w trakcie usiłowania zapięcia pasów w takim krzesełku bez trzonka- z trzonkiem nie ma szans - wielki kosz na zabawki- dla mnie dodatkowa przestrzeń na ich przechowywanie - regulacja odległości blatu -też wygodne i praktyczne - regulacja oparcia - dla mnie akurat najmniej ważne i naj mniej używane a może już nie pamiętam.. - a i oczywiście tapicerka łatwo ściągalna i cena w tym linku sensowna zresztą na allegro pewnie i taniej znajdziesz używane- ja mam po synku przyjaciółki - nadal wygląda jak nowe- myślę, ze solidne i nie do zdarcia a przy tym naprawdę ładne i w fajnych wzorach i kolorach dostępne
nie podoba ci sie to najtansze to juz sobie proste drewniane- mozna do niego dokupic i tacke i pasy.
Osobiscie uwazam ze w krzeselku przyadje sie glownie to by mozna je bylo wlozyc pod prysznic. Poniewaz u ciebie krzeselko pod prysznic bedzie wkladal kot- niech on wybierze takie by mu sie dobrze wkladalo cale regulacje wysokosci oraz przemiana w stolicek jest IMHO o kant... potluc.
Wiesz co dla mnie najbardziej było przydatne w krzesełku? To że było na kółkach i jednym duchem ręki mogłam sobie je przysunąć z jego zawartością do każdego miejsca w kuchni bez wysiłku.. Podoba mi się też to , że zdejmuję blat, reguluję sobie wysokości i mam dziecko przy naszym stole, jedzące z nami posiłek lub tylko przyglądające się.
Trochę brakowało mi takiego stoliczka, bo jak dzieć duży i sam wchodzi sobie na krzesełko ( odpowiednio obniżone) niestety sam nie zamontuje sobie blatu. A tak myślę że nie byłoby problemu żeby stolik był dostawiony tak, żeby dziecko mogło swobodnie wejść i konsumować. Regulacja oparcia jakoś nam się nie przydała.
Ja jak pirania, Ikea li i jedynie jeśli ma być przyjazne cenowo a jeśli możesz zaszaleć to tylko to: Krzesełko Tripp Trapp Mamy i jedno i drugie od lat, oczywiście Ikea już dawno odpadła a to służy świetnie całej rodzinie, nie tylko Meli. Absolutnie i gorąco polecam, tutaj widać o co chodzi:
Teraz nie powiem firmy krzesełka, bo nie pamiętam.
Ale powiem, co dla mnie było/jest ważne. * regulacja oparcia - mały miał niecałe 6m-cy gdy dostał owe krzesełko, i wtedy to się baaardzo sprawdzało. Do dnia dzisiejszego, gdy np. oglądamy jakąś dłuższą bajkę w tv, to siada i prosi, żeby trochę opuścić. * regulacja wysokości * regulacja blatu - bliżej, dalej dziecka * podwójny blat - dla mnie fantastyczna sprawa * jak u gozar - kółka, które można zablokować * trzonek między nogami - zdarzało się małemu zasnąć, i gdyby nie trzonek obudziłby się na podłodze * pasy wiadoma rzecz - na początku przydatne, ale my mało używaliśmy (dlatego, że był trzonek, i dlatego, że nie zostawialiśmy dziecka samego w krzesełku) * możliwość składania krzesełka do mniejszych rozmiarów (jutro mogę zdjęcia wrzucić) Krzesełko jest wyłożone czymś jakby cerata, ale to nie do końca to. Latem nie przeszkadzało, nic się nie działo. No i cena pamiętam nie była wygórowana, coś ok.300zł chyba.
Ika wiem juz ze Ikea dla Ciebie odpada, ale wiesz, ze to najfajniejszy fotelik jaki mialam?
Przy Milenie mialam dwa, jedno drewexu drugie nia pamietam, w kazdym razie oba wypasione. A i tak najlepiej uzywa mi sie ikeowskie, jak zimno w pupe to kladalam Meli pieluche, ale i stabilne i umyc latwo. Mela po dzis dzien korzysta i bardzo swoj fotelik lubi. A jak szukasz takiego z bajerami, to wiem ze fisher price ma fajne. Tyle ze jednak jest sporo zachodu jak sie chce np wyregulowac wyskosc. Ja tam z kazdym dzieckiem potrzebuje mniej i chyba dobrze dla 3 dziecka ze go nie bedzie . bo podejrzewam, ze nawet wozka by nie mialo
Ika ja mam takie i nie zamieniła bym go na inne.
https://www.abcdziecko.pl/products/275/p/3650 Korci mnie żeby sprzedać i kupić niebieskie,ale na razie nie mam tyle kasy na nowe. Poza tym jeszcze trochę minie zanim go w nim posadzę,więc może wymienimy. A jak nie to będzie jadł w różowym . Drugi blat był dla mnie zbędny,ale czasem wymieniałam jak był brudny .
Zilka, no aż tak to chyba nie mogę zaszaleć...
Miomao, sprawdzisz firmę w wolnej chwili...? I jakbyś t zdjęcie wrzuciła, to tez byłoby fajnie Już mi się trochę rozjaśnia, cerata nieceratowa, kółka - rzeczywiście, słuszne spostrzeżenie, to może być bardzo przydatne, ten podwójny blat mnie nadal się podoba, szczególnie przy BLW Agga, to Twoje mi się podoba, ale matko, ile ono kosztuje... Co do tego z Ikei - ja wierzę, że fajne, funkcjonalne i łatwo pod prysznic wstawić, ale naprawdę, to nie dla mnie. Ono mi się tak rozpaczliwie nie podoba, że jak tylko sobie wyobrażę toto surowobiałe coś w mojej kuchni, to mam ochotę uciec z wrzaskiem. No nie pasuje mi jak wszyscy diabli
O, ja miałam dokładnie to (zielone), tylko jak kupowałam kilka lat temu to nie było jeszcze tych płoz bocznych.
Dla mnie w użytkowaniu najbardziej sprawdza się:
mobilność - czyli cztery kółka - przesuwam rasras w dowolne miejce zdejmowany blat - przy czym mam podwójny i ani razu nie zdarzyło mi się z tej opcji korzystać. regulacja wysokości - jak jemy razem podnoszę do wysokości stołu w jadalni. Jak Malinia sama obniżam. Poza tym jak była mniejsza przydawało się odchylanie oparcia - nie korzystałam wtedy z blatu. Teraz Ruda je sama więc blat niezbędny natomiast z odchylenia nie korzystamy już wcale. Korzystałam też z Fisher Price i powiem szczerze, że nie zamieniłabym go na moje. Za to ikeowskiego używałyśmy podczas wakacji i sprawdziło się, jedyny minus to brak kółek. Poza tym było naprawdę fajne - ale dla stabilnie siedzącego dziecka. Wiesz co dla mnie najbardziej było przydatne w krzesełku? To że było na kółkach i jednym duchem ręki mogłam sobie je przysunąć z jego zawartością do każdego miejsca w kuchni bez wysiłku. To jest bardzo istotne, moje krzesełko ma niestety tylko 2 kółka. Polecam takie z 4. Zdejmowana tacka jest przydatna, ściągasz, wsadzasz pod kran i już czyste. Poza tym możesz ją szybko wyparzyć, jeśli będziesz ją traktowała jak talerz. U nas tak jest. Daję Jaremie drugi obiad metodą BLW. nie mogą mu produktów położyć na talerzu, bo zaraz go podnosi i wszystko ląduje na podłodze. Dlatego też u mnie tacka jest bardzo potrzebna.
Firma Coneco Fabula
https://esklep.babyfant.pl/index.php?main_p...roducts_id=1778 W tym krzesełku są kółka z tyłu tylko, ale nigdy mi to nie przeszkadzało. Z wiekiem rośnie praktyczność i zanika potrzeba gadgetów... Naprawdę uważasz, że te pstrokate, kolorowe, plastikowe kolubryny w kuchni są ładne? Naprawdę uważam, że to białe surowe (plastikowe zresztą) z Ikei kompletnie nie pasuje do mojej pomarańczowej kuchni. Pomijając fakt, że dla mnie to jest po prostu brzydactwo, niezależnie od kuchni. I dlatego patrząc praktycznie, nie chcę tego u siebie. Patrząc jeszcze bardziej praktycznie, nie nadaje się toto do karmienia metodą BLW, oraz nie odpowiada kompletnie moim potrzebom i wygodzie.
takie mamy - byłyśmy z Wiki zadowolone, czeka na Piotrka
https://allegro.pl/arti-cesar-krzeselko-do-...1294824140.html Naprawdę uważam, że to białe surowe (plastikowe zresztą) z Ikei kompletnie nie pasuje do mojej pomarańczowej kuchni. Pomijając fakt, że dla mnie to jest po prostu brzydactwo, niezależnie od kuchni. I dlatego patrząc praktycznie, nie chcę tego u siebie. Patrząc jeszcze bardziej praktycznie, nie nadaje się toto do karmienia metodą BLW, oraz nie odpowiada kompletnie moim potrzebom i wygodzie. a czy ja ci proponuje plaskikowe? sama osobiscie napisalam ze DREWNIANE to sie wyklucza. Ikea drewniane ma dwa- jedno za 200 a drugie za 70. Sprawdz moim zdaniem wywalanie na krzeselko ktorego pouzywasz dwa lata jakakolwiek kase powyzej 100 to bezsens. https://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50165079 o prosze poza tym ja cie prosze nie mow i ze plastikowe ceratowe chicco jest szczytem smaku krzeselka dla dzieci po prostu sa tandetne a jesli nie sa to kosztuja tysiaka CYTAT nie nadaje się toto do karmienia metodą BLW, se sprawidzilam droga Iko co to jest to BLW i oprocz tego ze nie cierpie organicznie nazywania jakichs oczywistosci angielskimi skrotami bo budzi to we mnie od razu skojarzenie, na ogol sluszne ze ktos na tym robi kase- np. na pieluszkach i akcesoriach do nieuzywania pampersow kase sie robi jakas niesamowita przypuszczam ze analogiczna do pampersow to na 4 angolskich forach zgodnym glowem matki polecaja sobie IKEA- jako najlepsze do BLW zebys jednak nie czula sie przez ikee zaszczuta to polecaja sobie rowniez: fisher price summer booster- https://www.summerinfant.com/boosterseat.htm- fajne tripp trapp https://www.summerinfant.com/boosterseat.htm tez fajne svan https://www.svanusa.com/svanchair.cfm tez fajne oraz jeszcze jeden fisher price https://www.mothercare.com/gp/product/B0011...31&mcb=core natomiast przewaga antilopa ikei jest po prostu przytlaczajaca a ci ktorzy nie libia ikei (bo sa tacy- w wiekszosci jada na tripp trappie) ten booster seat jest na trzecim miejscu. tu jest cos podobnego do tripp trapp https://www.familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=414 a tu hauck- duzo tanszy https://www.bangla.pl/meble-wyposazenie-dom...alpha-p1508.htm dobra dobra juz sie zamykam
Dołączam do lobbujących na rzecz najprostszego krzesełka z Ikei.Do BLW- czyli jem sam - jak najbardziej się nadaje.Przetestowane.Pasy ma.Mamy też wyściółkę ale mało używana bo BLW wiąże się z brudem i żadne materiały do prania nie wchodzą w grę.Krzesło jest ekstra bo do czyszczenia z grubsza można razem z dzieckiem pod prysznic wstawić a jak chcesz dokładniej to mleczkiem do białości
15 miesięczny Dominik se sprawidzilam droga Iko co to jest to BLW i oprocz tego ze nie cierpie organicznie nazywania jakichs oczywistosci angielskimi skrotami Kurna - czy możesz mi rozkminić, co angielskiego jest w skrócie "BOBAS LUBI WYBÓR"?? Bo pod taką nazwą funkcjonuje to w Polsce. Po drugie - w pierwszym poście napisałam, że nie chcę drewnianego i nie chcę z Ikei - CZY JA MOGĘ, KURNA, NIE CHCIEĆ?? Czy muszę jednak uznać, że skoro tłum kocha Ikeowskie, to ja też MUSZĘ?? Bo inaczej jestem głupia, choć stara? I nienawidzę chicco, więc nie, nie uważam go za szczyt smaku. W ogóle nie trafiłam jeszcze na krzesełko, które byłoby szczytem smaku, co nie zmienia faktu, że nie chcę drewnianego i nie chcę z Ikei. MOGĘ?? Jednakowoż dzięki za wyszukanie linków, bo z ciekawością poogląda(ła)m. Dla pooglądania, wiedzy, jakie są itp., ale jednak chcę z kółkami, bo mój kręgosłup na pewno to doceni, i chcę wymienne tacki, bo mi będzie wygodniej wsadzić tackę, a nie cale krzesełko, pod prysznic, szczególnie pod nieobecność Kocura. I chcę składane i regulowane. Kurna - czy możesz mi rozkminić, co angielskiego jest w skrócie "BOBAS LUBI WYBÓR"?? moge- jest to jak najbardziej angielski skrot metody baby led weaning. "Bobas lubi wybór", czyli "Baby-led Weaning" nareszcie po polsku! Premiera w czerwcu. oczywiscie ze mozesz nie lubic ikei i mozesz nie lubic drewnianego- znalazlam ci po prostu polecane do BLW bo jako jeden z kolejnych argumentow podalas ze ikea do BLW sie nie nadaje. Owszem sie nadaje
prosze bardzo
plastikowe pomaranczowe nie z ikei https://www.babyelephant.pl/pl/open/catalog...roduct/id/26214
a poza tym ika moze ten booster? myje sie latwo, krzesla masz, bedziesz mogla sobie od razu wozic?
bo ja mialam jeszcze takie przykrecane do stolu i tez je lubilam, no ale ono jest materiałowe i sie pralo pralo pralo ale takie plastikowe na krzeslo? czlowiek sie stara i nic ludzie nie docenia
Nabylam wlasnie takie:
https://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=4724488 Oceniam je na dosc wygodne, pokryte ceratko-podobna wysciolka, podwojny blacik, 1 para kolek, ale dosc lekko sie przesuwa. Regulacji oparcia juz nie bede wyprobowywac, bo Emi duza jest. Kosz na zabawki na razie sluzy na sliniaki. Ogolnie jest ok, choc przy Kubie mialam jakies pozyczone, marki nie pomne i bylo ciut solidniejsze (a moze mniej nowoczesne?). Jedyny minus - biale pasy, ktore na pewno nie beda dziewiczo biale za rok czy dwa. Mamy tez krzeselko a la Trapp dla Kuby - ja mam uraz po pierwszym krzeselku drewnianym, ktore bylo trudniej utrzymac w czystosci... do krzeselka a la Trapp nie wsadzilabym niemowlaka uczacego sie BLW. Ikeowskie jakos mnie nie przekonuja. Dla mnie wazne bylo to czy blat jest ruchomy, tj. czy wyjezdza do przodu (regulacja) - mielismy na chwile krzeselko z Mothercare plus u kolezanki testowalam jakies inne - oba mialy zero regulacji blatu, wiec wlozenie jej do krzeselka przy braku wspolpracy generalnie konczylo sie fiaskiem. moge- jest to jak najbardziej angielski skrot metody baby led weaning. "Bobas lubi wybór", czyli "Baby-led Weaning" nareszcie po polsku! Premiera w czerwcu. W Polsce funkcjonuje jako "bobas lubi wybór" - czy to znaczy, że nie wolno używać skrótu od tego, bo oryginał angielski miał taki sam skrót...? oczywiscie ze mozesz nie lubic ikei i mozesz nie lubic drewnianego- znalazlam ci po prostu polecane do BLW bo jako jeden z kolejnych argumentow podalas ze ikea do BLW sie nie nadaje. Owszem sie nadaje Moim zdaniem się nie nadaje. Tacka jest nieco za mała, to, że pojedyncza może nie wyklucza BLW, ale mnie nie pasuje. czlowiek sie stara i nic ludzie nie docenia Docenią, jak się nieco podgrzana woda w chłodnicy ostudzi Co nie znaczy, że przytakną
ORINOKO nie potrafię otworzyć Twojego linku
IKA ja mam coś takiego: https://www.nokaut.pl/krzeselka-stoliki/bam...aby-design.html siedzenie ma zmywalną warstwę, dodatkowo jest materiałowa wkładka, którą można zdjąć i prać ma regulację oparcia co pozwala na wkładanie dziecka - gdzieś mi się obiło, że już 4 miesięcznego - w sumie pozycja taka jak w leżaczku bujaczku ponadto super bajer - regulacja wysokości oparcia, jak dla mnie rewelacja bo nie muszę się gimnastykować jak karmię małą tylko dostosowuję sobie do tego na czym akurat siedzę blat jest podwójny, można myc w zmywarce pasy posiada pięciopunktowe a jeśli nie chcesz wydać za dużo kasy - myślałaś o kupieniu używanego czy nie bierzesz tej opcji pod uwagę ? ja moje kupiłam na allegro za 80 zł z przesyłka dałam 110
no trudno zeby w Polsce funkcjonowalo jako baby led weaning, nie?
nie znam sie na tej metodzie o tyle ze jej nie stosowalam jako metody, mysle ze matki wielodzietne maja BLW wbudowane w pakiecie a leniwe matki wielodzietne to juz w ogole pozwalaja sie dziecku maziac w jedzeniu bez BLW. dlatego sprawdzilam co sobie polecaja u anglosasow, ktorzy wymyslili koncepcje metody no wiec wg praktyczek Ikea sie nadaje. Poniewaz w miedzyczasie doczytalam czym jest blw- tez moge uznac ze jestem praktyczka- jak najbardziej krzeselko sie nadawalo. Tacka byla w porzadku, krzeselko latwo bylo doczyscic, dzieci od poczatku uczestniczylo w posilkach. no trudno zeby w Polsce funkcjonowalo jako baby led weaning, nie? No trudno, ale czy to oznacza, że skrót od POLSKIEJ nazwy jest zakazany? Dobra, idę posprzątać szafy, to będzie dobry wentyl, bo jak sobie jeszcze wyobraziłam chichoczącą Piranię przed monitorem - a jak ją znam, to się nieźle bawi - to myślę, że porządki w szafach są dobrym wyjściem
ale skrot od polskiej nazwy jak taki sam jak od angielskiej nazwy i w dodatku oba oznaczaja taka sama metode i zaden ze skrutow oraz zadna z nazw nie jest zakazana- obie zas mnie wkurzaja gdyz sluza glownie temu by ktos zarobil jak widac ksiazka po polsku juz wyszla, jak jeszcze nie ma w zadnym sklepie internetowym zakladki "akcesoria do BLW" to chyba przez przeoczenie jako ze ekodzieciakowe akcesoria sprzedaja sie swietnie
hehehe chyba mam za malo dzieci bo sie zastawialam co Betriebswirtschaftslehre (BWL) ma wspolnego z karmieniem.
Pora isc spac.
Ja tak jeszcze na sekundkę.
Jeśli chodzi o te nielubiane i tandetne plastikowe, to bardzo pomocne jest ten pałąk między nogami. Któraś dziewczyna już o tym pisała, ale chcę CI Ika na to zwrócić uwagę, bo nie wszystkie krzesełka to mają Moja szwagierka ma bez i za każdym razem musiała przypinać małego bo jej się ciągle zsuwał i nie raz lądował prawie na podłodze. My pasów w ogóle nie używaliśmy U mnie dziecko dostawało histerii na ich widok. W miarę rośnięcia po prostu dla bezpieczeństwa obniżaliśmy fotelik.
Miałam się nie wypowiadać, bo na bieżąco w sprawie krzesełek nie jestem. Moje dzieci używaly drewnianych; można było uzywać ich zarówno jako wysokich krzeseł , jak i niskiego stolika z krzesełkiem. Pierwsze nawet nie miało własnego stoliczka. Doczepiałam szelki dla dzieci kupione oddzielnie, bo w zestawie nie było.
Gdy przeczytałam kilka dni temu o medodzie BLW jako nowości!!! och ach , pomyślalam sobie, że jestem juz stara, bo widzę, że to już było, że kolejna moda zatoczyła koło . A to było tak niedawno... (małe 18 lat ) Dzieci moje bowiem jadły same w wieku ok 8 mies (?) generalnie od początku sadzania w krzesełku. (o ile pamiętam, za Spockiem, moją wówczas biblią ) Pierwsza, bo miała gorliwą matke ( a może leniwą?) która dbała, by córcia rozwijała się wszechstronnie. Cwiczyłam cierpliwosć, gdy świerzbiły mnie już ręce żeby nakarmić młodą walczacą z tartym jabłuszkiem czy marchewką, jednocześnie oceniając rozmiary prania. Drewno lakierowane też się łatwo myje. Aaa, miałam miseczkę na przyssawkę, wtedy nowość i hit. Synek jadł sam, bo był wiecznie głodny i podczas naszego obiadu też "musiał", wtedy byłam mniej odporna i dostawał więcej stałego jedzenia. Kolejnych dzieci nie pamiętam, coś dostawały w miski, żeby był spokój , a przy okazji mieliśmy wspólny posiłek . Z pomocą przychodziły kolejne gadżety: śliniak podgardle z rynną, śliniak ceratowy z rękawami , kubek niekapek... No i nie wiem, jak mają te krzeseka plastikowe, ale te nasze służyły aż do 4-5 lat, po zdjęciu stoliczka dziecko samo siadało przy duzym stole na siedzeniu dobrej wysokości. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|