alimenty ile wpisać w pozwie

jutro skłądam wzniosek o alimenty,jeszcez nie ma rozwodu,jeszcez nie są złożone papiery do sądu.moją sprawe poprowadzi prawdopodobnie adwokat,ale jeszcez z nim nie miałam kontaktu.muszę spiwac jakąś kwotę i nie wiem ile.ja nie pracuję zajmuję sie olkiem,Hania chodzi do przedszkola.

maja to chyba też zależy ile oficjalnie zarabia twój mąż. Możecie , albo i nie dogadać się co do kwoty jaką on jest w stanie płacić na dzieci.

mamy dzieci w podobnym wieku więc jeśli chcesz mogę Ci przesłać na maila kosztorys utrzymania jaki robiłam oraz pozew, wszystko pisane pod okiem kolegi, który pracuje w sądzie
porównasz sobie mniej więcej co i jak

MamaJullki bardzo prosze prześlij

to podaj maila

edit:
adres mailowy

powinnaś już mieć sprawdź i daj znać bo coś mi poczta szwankuje

dzieki bardzo mi pomogłaś.

Ja wpisałam w pozwie 500zl (teraz w podwyżce) na przedszkolaka, z alergią. Na sprawie zażądałam 600zł bo mały akurat był po pobycie w szpitalu i poważnym zabiegu. Sędzina bardzoooo była zdziwiona, że aż tyle chcę.
A jakby spytała to bym jej powiedziała, że chce podwyższyć do 450 i już

To zależy od wiele czynników - przede wszystkim usprawiedliwionych, a więc niezbędnych potrzeb dzieci, potem od tego ile zarabia ojciec, ale i ile może zarobić ze swoim wykształceniem (bo np ma pracę o niższym standardzie niż mógłby podjąć w wyuczonym zawodzie itp).

Na przedszkolaka mozesz wpisać 500, a na młodsze dziecko 400 na przykład. I tak sąd według własnego widzi mi się ustali ich wysokość.

cieszę się, że mogłam jakoś pomóc, daj znać jak Ci poszło

swoją droga tatuś moich dzieci jak się natknął w moim kompie na ten pozew to zaraz zmienił zdanie - wcześniej chojrakował "idź sobie do sądu" a jak to zobaczył to mi podpisał ugodę na moich warunkach i dostaję na dwójkę 800 zł ale nie wiem czy go teraz nie przycisnę jeszcze bo Hania zaczęła chodzić do żłobka więc w sumie żłobek plus przedszkole to 600 zł miesięcznie a gdzie reszta...

tylko właśnie to jest tak jak MamaMateo pisze, dużo zależy od tego na jakiego sędziego się trafi...

powodzenia

nie liczę na tyle ile wpisałam,ale takie sa realne potrzeby,zanizone oczywiście.

Maju bardzo dobrze zrobiłaś bo na pewno sąd zaniży ale przynajmniej jest z czego
sama znasz potrzeby swoich dzieci no i możliwości ich tatusia
trzymam kciuki

i teraz nie wiem co zrobić..dziś miałam złożyc,ale pan tatuś się przestraszył i powiedział że dobrowolnie będzie tyle płacił bo dla niego dzieci najważniejsze sratatata.I teraz dziewczyny co mam zrobic?bo jeśli teraz się zgodził a sąd zanizy to ja na tym stracę,napisałam mu maila że chcę o tym pogadac i powiem mu żeby mi napisał oświadczenie do sądu że zgadza się na tyle i tyle, a że mu ufac nie da rady to złożę.czy to dobry pomysł?

Możesz się z nim dogadać i niech płaci dobrowolnie (zawsze to mniej stresu w sądzie). Powiedz mu i dotrzymaj słowa, że jeśli jednego miesiąca nie zapłaci jak umówione to wtedy wnosisz sprawę do sądu. Ja tak zrobiłam właśnie. Dla sądu miałam podkładkę, że płacił- więc umawiał się ze mną - i niższych potem sąd nie zasądzi...o ile jego sytuacja diametralnie się nagle nie pogorszy.

Spiszcie sobie u natariusza takie oświadczenie. Potem - w razie niepłacenia - idziesz do sądu po nadanie klauzuli natychmiastowej wykonalności by komornik mógł się tym zająć.

Bo jak Ci on napisze takie a Ty za jego plecami zaniesiesz do sądu to bedzie niesmaczne.
Chce płacić tyle, niech płaci.

jeżeli dobrowolnie zobowiązał się do określonej kwoty (np 2000 łącznie) i będziesz miała na to papier (chociażby odręczne pokwitowania) to potem nawet jak będą problemy i zmuszona byś była iśc z tym do sądu to masz podkładkę, że może tyle płacić bo płacił... Czyli stać go. No tak sądze. Jestem tez zdania, że zawsze trzeba spróbowac się dogadać bez sądu, bez ciągania po instytucjach (komornicy, OPS-y...) i bez krzyków. Fajnie, że jesteście na dobrej drodze ku temu

też po cichu liczyłam, że się dogadacie jakoś dlatego napisałam dla przykładu jak się mój wystraszył sądu
my to mamy załatwione wyłącznie między sobą tzn sporządziliśmy umowę ale bez notariusza bo na to się nie chciał zgodzić
no ale płaci bez dyskusji więc póki co jest spokój
oby i Wam się udało dojść do sensownego porozumienia bez dodatkowych stresów

też po cichu liczyłam, że się dogadacie jakoś dlatego napisałam dla przykładu jak się mój wystraszył sądu
my to mamy załatwione wyłącznie między sobą tzn sporządziliśmy umowę ale bez notariusza bo na to się nie chciał zgodzić
no ale płaci bez dyskusji więc póki co jest spokój
oby i Wam się udało dojść do sensownego porozumienia bez dodatkowych stresów

w poniedziałek idę do sądu,na obietnicy się skończyło.

no to szkoda
ale przynajmniej nie będziesz miała żadnych wyrzutów - miał szansę polubownego załatwienia sprawy, nie skorzystał
trzymam mocno kciuki

no to trzymamy kciukaski żeby wszystko poszło po Twojej mysli. Będzie dobrze.....

Mogę i ja prosić? kocur_1@gazeta.pl

a moze ktos ma koszty wyliczone dla 16 latki, niestety ja mam beznadziejnego sędziego z wielka łaska podniósł mi 2 lata temu z 350 na 400 zł, w przyszłym roku mała idzie do ogólniaka i przydałby mi się jakiś kosztorys nie do podważenia

KOCURKU wysłałam

Dzięki, doszło.

j gadałam z nim,będzie dawał na dzieci,na mnie nic,kiedy nie wiem,ale powiedziałam mu że dokumenty są w sądzie i jeśli przed sądem odwoła to co powiedział to nie mi zrobi na złość tylko dzieci stracą na tym.zobaczymy co będzie,na razie grosza nie wiedziałam,ale podobno rachunki nam zapłacił.na papierze nic mi nie chce dać.

z tymi alimentami na siebie to trudna sprawa. jak mój mąż brał rozwód jego mało pracowita żona zażądała alimentów na siebie. Powiedziała, że nie może iśc do pracy bo .... musi chodzić cały czas po policji i prokuraturze a to przez męża swojego bo musi mu zakłądac sprawy sądowe bo jest taki, a taki... Poza tym jak matka pracuje to dzieci są źle wychowane. Sędzina powiedziała jej krótko: Proszę się wziąć za robotę. Jest Pani zdrowa i może pracować a dzieci na tyle duże, że mogą śmiało pozostać pod opieką babci albo iść do przedszkola chyba, że (dosłownie) przyniesie Pani mi tu głowę pod pachą to dostanie Pani alimenty na siebie. I EmO zrezygnowała z alimentów na siebie.

ja mam trochę inną sytuację.Bardzo chcę iść do pracy,ale muszę mieć taką którą mogę dostosować do dzieci,po drugie częste wizyty z Hanią u specjalistów,po trzecie Olek.Moje dzieci mają tylko jedną babcię mieszkającą bardzo daleko,matka mojego męża nigdy nie wykazała się żadnym zainteresowaniem w stosunku do nich.Olusia nigdy nie odwiedziała,ani nigdy nie zaprosiła ich do siebie.Nie mam nikogo kto zostanie z Olkiem 3/4 dnia.Olek jest za mały do przedszkola,a do żłobka go za chiny nie dam.

maja ja bron boze nie oceniam cie Napisalam tylko o znanym mi przypadku Mam nadzieje ze nie wzielas mojej wypowiedzi do siebie

dostałam wezwanie do sądu na 24.01 ,ale w tym czasie będę w wawie bo Hania ma planowana operację,co mam teraz robić??

Wnieść wniosek albo o przesunięcie terminu rozprawy z powodu operacji - dołączyć jakieś zaswiadczenie, albo druga opcja - wnieśćo przeprowadzenie sprawy pod Twoją nieobecność ale tp raczej mało korzystne.

Czesc dziewczyny w piatek ide z mezem do notariusza o napisanie rozdzielnosci majątkowej czy cos takiego moge zrobic w kwestii łozenia pieniedzy na dzieci... Maz panicznie boi sie sądu... i twierdzi ze bedzie placil na dzieci... a czy to moge u dokumentowac wlasnie u notariusza.. ???????
ile za to sie placi..

Można u notariusza. Ile kosztuje nie wiem. Potem jak przestałby płacić to trzeba iść do sądu tylko po nadanie klauzuli natychmiastowej wykonalności po to by akt notarialny mógł być respektowany przez komornika.

jutro mam sprawę o alimenty,boję się trochę ..

Maja, trzymam kciuki.

no maju i jak tam??

dostałam tyle ile wpisałam

super ! gratulacje
a tatuś się próbował "targować" czy przystał na warunki ?

maja dawaj szczegóły!!! co tak poskąpiłaś nam sprawozdania z rozprawy ??

Maja, gratuluję.

nie mogę więcej napisać..nie tu

czy ja tez moge prosic?

dodam jeszcze ze dwoje dzieci z orzeczeniem o niepelnosprawnosc.

MamoJulki czy jest szansa, ze jeszcze masz te kosztorysy?? Bardzo by mi pomogły.

i ja poproszę