Gimnazjum nr 13 ul. Reja - prosze o opinie

Jeszcze troche czasu mamy ale juz zbieramy informacje aby dobrze wybrac przyszla szkole. Ciekawie wyglada klasa matematyczno-szachowa w Gimnazjum 13 we Wroclawiu - wiecie cos o niej? Prosze o jakiekolwiek informacje o tej szkole.
A moze jest jeszcze jakas inna klasa/szkola we Wroclawiu dla chlopaka uzdolnionego matematycznie i zainteresowanego szachami?

pozdrawiam
Aga

Dla matematycznie zdolnego to gimnazjum 49/LO14 - chyba nadal stąd najwięcej olimpijczyków ( finalistów) z matematyki
Tyle, że gimnazjum jest dwujęzyczne więc wymagany egzamin wstepny i predyspozycje językowe.
Rozwoju szachowego na miejscu chwilowo brak, ale podobno kółko mogłoby być.
Za to jest sporo dobrych zawodników i szachy w świetlicy

W 13 klasy profilowane (mat-fiz i mat-przyr ) są ok, tyle że budynek wspólny z klasami rejonowymi

My prawdopodobnie (za trzy lata z hakiem, oczywiście ) Zosię puścimy do 13, bo, po pierwsze, będzie miała sporo znajomych chłopaków z klubu (starszych i rówieśników), więc nie boję się ewentualnej "fali" i ataków rejonowego marginesu, po drugie, Teściowa mieszka w bocznej Sienkiewicza, więc obiady byłyby blisko Po trzecie, dobry dojazd z Biskupina i bliskość naszej pracy.

Ale Ewcia słusznie prawi o 49. Też się jeszcze zastanawiamy.

Dzieki za odpowiedzi. 13 jest duza, tam jest prawie 900 uczniow, to na pewno jest minus. Co do uczniow rejonowych to wlasnie nie mam pojecia jacy oni sa, jaka mlodziez mieszka w tej okolicy. I jak liczne sa klasy?
Jesli chodzi o zespol szkol nr 14 to raczej nie, choc wykluczone to nie jest. Po pierwsze dojazd - od nas daleko, bezposrednio sie nie dojedzie, co najmniej 1 przesiadka. Po drugie - i wazniejsze - szkola jest kontrowersyjna. Z tego co slyszalam to kuznia olimpijczykow, bez wzgledu na koszty emocjonalne dziecka i braki w innych dziedzinach edukacji. Moj maz ma teraz magistrantke ktora te szkoly konczyla - opowiada rozna historie, np. jak zostala skandalicznie potraktowana przez nauczyciela ktory 'tyle pracy w nia wlozyl a ona nie wygrala konkursu'. Tam ponoc jest tak ze albo jestes olimpijczykiem albo nikim. I ze w liceum jest fajnie (starsza mlodziez juz sie tak bardzo nie przejmuje 'porazkami' w konkursach, poza tym jest duzo swobody i naprawde fajnych kolegow) ale gimnazjum nie poleca. Moze cos sie zmienilo ostatnio, zapytam za jakis czas mame kolegi Jozka ktory teraz jest tam w I klasie. No i my raczej nie myslimy o 14 LO (poza wszystkim innym ten dojazd...) gdy stosunkowo blisko mamy znakomite III LO, no ale to juz odlegla przyszlosc

Aga
Ps. do gimnazjum Jozek ma jeszcze 2 lata, to nie jest tak ze juz musimy podjac decyzje, na razie zbieramy opinie o szkolach

Dziewczyny - właśnie zauważyłam pytanie o gimnazjum, przecież nasze dzieci dopiero co poszły do szkoły!!!! Ani się obejrzymy a będziemy rozglądać się za LO.
Przygnębiło mnie to trochę że czas tak szybko płynie...

Ola, jest na to rada Ja posyłąm Honię do pierwszej klasy i już zaczynam martwić się przedszkolem dla Melka

Ola,
moja najstarsza córka właśnie zaczęła studiować , a ja ciągle się nie mogę otrząsnąć. Tak niedawno przecież si.ę urodziła, ja to wszystko doskonale pamiętam, więc nie mogło to być aż 19 lat temu!

agama, przejdź się pod szkołe, może wejdź do środka podczas przerwy. Na temat liczności klas pewnie powiedzą w sekretariacie bez problemu, podejrzewam,że jak wszedzie - 30 (ale na wiele zajęc podział na grupy)
Wczesną wiosną są zwykle dni otwarte

LO III jak najbardziej, namawialabym moje dziecko, ale ten dojazd ( my z drugiej strony)

Gratulacje serdeczne!!! W sensie z okazji narodzin Melka a nie posyłania dzieci do placówek
Jakoś szybko mi zleciała Twoja ciąża

A propos zapisów do przedszkoli, to dzis w radiu słyszałam o projekcie "przedszkole dla dwulatków". Tak, jakby teraz miejsc było zbyt dużo. Może faktycznie bukuj już teraz.

Za trzy lata przedszkolaki (w tym moja Bogna ) już obowiązkowo idą do szkoły. Więc miejsca się zwolnią dla maluchów.

Za studenckich czasów ( czyli dawna dawno temu) miałam praktyki w podstawówce na Reja ( a może to było już gimnazjum? nie pamiętam! ).
Pamiętam, że zaszokowała mnie codzienna obecność policji - podobno przez szkołę przechodziło sporo narkotyków

Szkoły nie znam, ale okolice Reja są koszmarne.. Po zmroku nie wychodź..
Niedawno miałam okazję "pomieszkać" parę dni w kamienicy na Reja... Boszzz, co się na tej klatce działo...

2 ostatnie wpisy sa bardzo niepokojace

Jak Józka dzisiaj lub jutro odprowadzisz na turniej, to sobie szkołę od środka obejrzysz
Wydaje mi się, że o ile okolicy się zmienić nie da, to szkoła przez te kilka lat się zmieniła na plus. Kiedyś tam była podstawówka. W momencie jak zaczęło tam być gimnazjum, to przez pewien czas było traktowane jak gimnazjum przed/przy czternastce (zanim czternastka się wyniosła i sobie stworzyła własne gimnazjum).

raczej nie bo siedze w domu z chorym Michalem Ale do czasu podjecia decyzji jeszcze pare turniejow pewnie bedzie Oczywiscie wyglad murow jest najmniej istotny ale ta szkola ma ladny budynek. No nic, zbieramy informacje o roznych szkolach na razie. Niewykluczone ze do czasu gimnazjum Jozka sie przeprowadzimy wiec nawet nie do konca wiem ktora szkola bylaby dla niego rejonowa...

A.