Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Ze względu na plamienie,które pojawiło się między miesiączkami wybrałam się do ginekologa.Przy okazji wizyty lekarz zbadał mi piersi i dopatrzył się na pierwszy rzut oka torbieli ,zarówno w jednej jak i drugiej piersi... Staram się kontrolować piersi co jakiś czas i myślałam,że te podłużne zgrubienia to takie ułożenie piersi ,bo znajdują się po prawej i lewej stronie. Dostałam skierowanie na usg sutków.
Od wczoraj bije się z myślami,żeby to nie było coś poważnego i co rusz dopatruje się nowych zgrubień,nie wiem może szukam dziury w całym
Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii ,które mogłyby mnie uspokoić? ,będę bardzo wdzięczna za wszelkie porady
AnWoj
Mon, 15 Nov 2010 - 12:57
Asiunia będzie dobrze nie martw się na zapas.W kwestii torbieli nie pomogę ,ja miałam problem z bólem jednej piersi,(ból rozrywający )ginekolog zbadał i jak dowiedział się że karmiłam dziecko 3,5 roku to zwyczajnie mnie o*****zielił-prawdopodobnie źle pozamykane kanaliki,zrosty.
lornetka
Mon, 15 Nov 2010 - 13:07
przerabiałam to rok temu, nawet skończyło się biopsją u mnie. Wszystko ok i nawet cieszę się, że tak wyszło gdyż przebadali mnie genetycznie i już wiem, że zwiększonego ryzyka zachorowania nie mam wiem jak się denerwujesz, ale w większości zmiany w piersiach groźne nie są, ale badać trzeba.
Mafia
Mon, 15 Nov 2010 - 13:12
Na razie się nie nakręcaj, tylko idź na usg. Zmiany mogą być o bardzo różnych podłożach. Osobiście mam zmiany mastopatyczne (moje piersi w dotyku to zlepek grudek - mniejszych i większych) i to nie oznacza nic złego, jedynie wymusza regularne usg. Samo pojęcie torbiel też nic nie znaczy, bo są różne, niektóre się jedynie obserwuje, inne usuwa. Trzeba zrobić usg, by wiedzieć co tkwi w Twojej piersi. Trzymaj sie i idź na usg.
As-ia
Wed, 17 Nov 2010 - 11:42
dziękuję Wam bardzo,piątek zbliża się wielkimi krokami i momentami psychika mi wysiada ,ale żyję nadzieją,że będzie dobrze,bo przecież musi być
szantrapa
Wed, 17 Nov 2010 - 11:45
Też to przerabiałam 6 lat temu, miałam biopsję i wiem jak się denerwujesz, sama byłam już bliska spisywania testamentu . Będzie dobrze, to dośc częsta przypadłość. Przytulam mocno.
isaa
Wed, 17 Nov 2010 - 11:55
u mnie wykryto guza na samym początku ciąży z Anią. miałam robioną biopsję i ,mimo że był łagodny, z racji na zmiany hormonalne wywołane ciążą (mógł się w każdej chwili uzłośliwić) zdecydowano, że trzeba go usunąć. czekaliśmy do końca pierwszego trymestru, bo tak było najbezpieczniej dla dziecka. guz wyłuskano, wszystko gra. głowa do góry - będzie dobrze.
As-ia
Wed, 17 Nov 2010 - 12:05
dziękuję Wam za wsparcie,to naprawdę podnosi na duchu
edit.
CYTAT(Aguutka @ Mon, 15 Nov 2010 - 13:07)
przerabiałam to rok temu, nawet skończyło się biopsją u mnie.
Aguutka biopsje miałaś pod znieczuleniem? bolało?
CYTAT(szantrapa @ Wed, 17 Nov 2010 - 11:45)
Też to przerabiałam 6 lat temu, miałam biopsję i wiem jak się denerwujesz, sama byłam już bliska spisywania testamentu . Będzie dobrze, to dośc częsta przypadłość. Przytulam mocno.
Szantrapa a u Ciebie było znieczulenie ? odnośnie testamentu u mnie podobnie
szantrapa
Wed, 17 Nov 2010 - 12:17
CYTAT(asiunia219 @ Wed, 17 Nov 2010 - 12:05)
Szantrapa a u Ciebie było znieczulenie ? odnośnie testamentu u mnie podobnie
Wiesz, nie pamiętam, stres był ogromny, może dlatego. Ale nie pamiętam, żeby bolało. Miałam tylko zalecenia, żeby przynajmniej raz w roku kontrolować, nie byłam od tamtej pory . Sam klimat na onkologii...nie chciałam tam więcej wracać
As-ia
Wed, 17 Nov 2010 - 12:57
CYTAT(szantrapa @ Wed, 17 Nov 2010 - 12:17)
Wiesz, nie pamiętam, stres był ogromny, może dlatego. Ale nie pamiętam, żeby bolało. Miałam tylko zalecenia, żeby przynajmniej raz w roku kontrolować, nie byłam od tamtej pory . Sam klimat na onkologii...nie chciałam tam więcej wracać
wyobrażam sobie co przechodziłaś ,mnie chyba najbardziej przeraża słowo "onkologia"
lornetka
Wed, 17 Nov 2010 - 13:02
Asiunia biopsji nie miałam pod znieczuleniem, oni to robią naprawdę cieniutką igłą i wierz mi, że nie jest to bolesne! Bolało po, bo zrobił się siniak.
lornetka
Wed, 17 Nov 2010 - 13:04
i ja testament spisywałam, z zaleceniem by mąż związał się z moją przyjaciółką
TAQILLA
Wed, 17 Nov 2010 - 17:15
asiunia219 torbiele w piersiach to nie koniec świata - 70% kobiet je ma, wiekszość nawet o tym nie wiedząc. Grunt to dobrze wykonane usg, pomierzenie zmian i kontrolowanie regularne czy nie rosną, nie zlewają się itp. Mnie całkiem przypadkowo na profilaktycznym usg wyszły - badam co 6 miesięcy, żeby mieć kontrolę sytuacji. MOje zmiany nie są duże, ale jest ich kilka. Onkolog stwierdził, ze póki rozmiar największej jest mniejszy od 5cm nie ma co wycinać. To nie jest złośliwa zmiana, a wycięta lubi się odnawiać. Kontrolowanie na usg daje rozeznanie co do ew. wzrostu, wypełniania płynem etc Powodzenia....
As-ia
Wed, 17 Nov 2010 - 17:48
dziękuję Wam za wszystkie wpisy , mam nadzieję,że to tylko łagodne zmiany
OLA77
Thu, 18 Nov 2010 - 14:05
asiunia na bank będzie ok!
szantrapa
Thu, 18 Nov 2010 - 14:09
Asiunia, wiem, że teraz łatwo powiedzieć, ale jestem pewna, że będzie dobrze, myślę o Tobie i przesyłam ciepłe myśli i fluidki. Daj znac jak już będzie po
Doruśka
Thu, 18 Nov 2010 - 15:00
AnetaWoj- mam to samo, myślałam,ze jestem jedyna z tym problemem!!! po 3 latach karmienia i w miedzyczasie urazem mechanicznym (kopnięcie w pełna pierś) mam czasem ogromne bóle , jestem pod kontolą lekarzy , usg i po biopsji i to samo mi powiedzieli.
As-ia
Thu, 18 Nov 2010 - 17:11
CYTAT(OLA77 @ Thu, 18 Nov 2010 - 14:05)
asiunia na bank będzie ok!
CYTAT(szantrapa @ Thu, 18 Nov 2010 - 14:09)
Asiunia, wiem, że teraz łatwo powiedzieć, ale jestem pewna, że będzie dobrze, myślę o Tobie i przesyłam ciepłe myśli i fluidki. Daj znac jak już będzie po
dziękuję Wam wszystkim za wsparcie ,odezwę się jutro po powrocie z usg pamiętajcie o mnie jutro o 13 jeśli możecie
Basia:)
Thu, 18 Nov 2010 - 18:03
Hej,potrzymajcie kciuki i za mnie,proszę... Byłam dziś na usg.Wynik nieciekawy.Lekarka z MediCenter na Wołoskiej nie bardzo wie co to za zmiany.Mam też węzeł pod pachą z opisem "jak odczynowy".Mam jak najszybciej wykonać biopsję.Zadzwoniłam do dr.Faryny na Saską Kępę ale mogą mnie przyjąć dopiero 25 list.Gdzie mogę jeszcze próbować?Ja muszę na już Jestem przerażona,do tej pory się jeszcze trzęsę.
Doruśka
Thu, 18 Nov 2010 - 20:53
Basiu, czasem taki węzeł się robi po goleniu, od dezodorantu. trzymaj się
Basia:)
Thu, 18 Nov 2010 - 21:01
Trzymam się,jak mogę. Tymi węzłami to akurat najmniej się martwię.Bardziej tym że w prawej piersi mam dwie zmiany połączone ze sobą jakby jakimś naczyniem.Większa ma śr.ok 3cm a mniejsza 0,6cm. Lekarka napisała w opisie że w środku jest płyn.
Zelda
Thu, 18 Nov 2010 - 21:10
asiunia będę trzymać kciuki jutro Basia za Ciebie też!
As-ia
Thu, 18 Nov 2010 - 21:15
Basiu Ja również trzymam za Ciebie kciuki
Doruśka
Thu, 18 Nov 2010 - 21:22
jak płyn to pewnie torbiel, mogą go sciagnąć podczas biopsji albo leczy sie tabletkami.
szantrapa
Thu, 18 Nov 2010 - 21:50
Asiunia, trzymam. Basiu, za Ciebie też. U mnie tez był płyn, ściągnęli przy biopsji. Potem tylko czekałam na wynik.
Basia:)
Thu, 18 Nov 2010 - 21:57
Nie martwiłabym się tak bardzo gdyby lekarka powiedziała że to torbiele.Ale ona sama była zdziwiona widokiem na monitorze.Więc już nie wiem.
szantrapa
Thu, 18 Nov 2010 - 22:04
CYTAT(Basia:) @ Thu, 18 Nov 2010 - 21:57)
Nie martwiłabym się tak bardzo gdyby lekarka powiedziała że to torbiele.Ale ona sama była zdziwiona widokiem na monitorze.Więc już nie wiem.
A wiesz jak ja się martwiłam jak od mojej gin nie usłyszałam nic, tylko dostałam skierowanie na cito na onkologię? Całe szczęście następnego dnia mnie przyjęli...ale testament już miałam . Dziewczyny, ściskam mocno, nie stresujcie się tak.
malgog
Fri, 19 Nov 2010 - 13:39
asiunia daj znać..
ja też dziś byłam na USG i niestety w piersi gdzie mam już 2 gruczolakowłókniaki "wychodowałam" sobie kolejnego podobno biopsja niepotrzebna, lekarka twierdzi, że dopóki nie są gigantycznych rozmiarów tzn. nie przekraczają 3 cm nie usuwać
As-ia
Fri, 19 Nov 2010 - 15:25
CYTAT(malgog @ Fri, 19 Nov 2010 - 13:39)
ja też dziś byłam na USG i niestety w piersi gdzie mam już 2 gruczolakowłókniaki "wychodowałam" sobie kolejnego podobno biopsja niepotrzebna, lekarka twierdzi, że dopóki nie są gigantycznych rozmiarów tzn. nie przekraczają 3 cm nie usuwać
jeśli nie ma konieczności wykonywania biopsji to zapewne są to łagodne zmiany ,głowa do góry
CYTAT(malgog @ Fri, 19 Nov 2010 - 13:39)
asiunia daj znać..
jestem już po ... nie wiem jak udało mi się przeżyć te godziny do samego badania ,jednym słowem jest wszystko ok to nie są torbiele tylko tłuszczaki, także mogę spać spokojnie
dziękuję za wszystko za kciuki,za porady ,za słowa wsparcia,za to ,że można na Was liczyć
As-ia
Fri, 19 Nov 2010 - 15:27
dubel.
malgog
Fri, 19 Nov 2010 - 15:39
no to spokojnie...tłuszczaki to nic takiego
ja wiem, że mój kolejny gw. to łagodna zmiana ale tempo pojawiania się kolejnych zmian budzi mój niepokój rozważam zapisanie się do jakiejś poradni...ma ktoś doświadczenie w tym zakresie ?
As-ia
Sun, 28 Nov 2010 - 22:18
Basiu i jak sytuacja u Ciebie? jak się czujesz? cały czas myślę ciepło o Tobie
Zuzia
Sun, 28 Nov 2010 - 23:20
Oczywiście trzeba się przebadać i przede wszystkim być dobrej myśli.
Bo... lekarze też się czasami mylą. Kilka lat temu, poszłam zrobić usg piersi, bo coś mi się nie podobało i pobolewało w lewej piersi. Poszłam do znajomej znajome, bo chciałam, żeby ktoś doświadczony zrobił mi to usg. W domu miałam malutką Alę i męża opiekującego się kochanką . Bo ja sobie zawsze radę dam. Nigdy nie zapomnę jak pani robiąc mi usg powiedziała: o matko i wstała i gdzieś zaczęła dzwonić. Zorientowałam się, że dzwoni do innego lekarza, z którym chciała skonsultować to co widzi na usg. I poszłyśmy do tego lekarza. A był to onkolog... zbadał mnie i dał skierowanie na zabieg na najbliższy wolny termin [za 2 tygodnie], bo trzeba było szybko usunąć włókniaka. Nie muszę pisać jakie wizje miałam w głowie. Wróciłam do domu, mąż olał to co mu powiedziałam. I tak przez tydzień siedziałam i biłam się z myślami co robić, Ala mała, on idiota... Aż zadzwoniałam do swoich rodziców... wcześniej chciałam sama sobie dać radę, z pomocą mężą rzecz jasna też. Na szczęście moi rodzice bardzo się tym przejęli. I się zaczęło, w ciągu dwóch dni miałam załatwioną wizytę [sama nie byłam w stanie myśleć już logicznie, widzialam siebie w trumnie i Alę wychowywaną prze różne "mamy"] u najlepszego człowieka od usg w Lublinie i u jednego z lepszych onkologów od nowotworów piersi i cóż się okazało. Dodam, że obydwie wizyty były na dzień przed zabiegiem... okazało się, że to co było na usg to były zmiany, jakie kobiety miewają niekiedy w piersiach... nigroźne zmiany, niewymagające interwencji chirurgicznej. Wolę nie myśleć, co by było gdybym jednak postanowiła zdać się sama na siebiei swojego wówczas męża. Zastanawiałam się co bym usłyszała po zabiegu...
Na dziś: chodzę do kontroli raz na rok do tego onkologa znającego się na rzeczy. Żyję, Alę wychowuję sama i wiem, że nim popadnę w panikę odwiedzę kilku specjalistów, bo już nigdy nie będę w sprawach związanych z jakąkolwiek interwencją chirurgiczną lub czymś co mnie wystraszy polagać na opinii jednego lekarza.
A Wam Dziewuszki zdrowia życzę i dobrych myśli i jeszcze lepszych specjalistów.
Basia:)
Mon, 29 Nov 2010 - 10:06
asiunia219,dziękuję Jestem po biopsji.Z wyniku wynika że to tylko stan zapalany.Lekarka z Onkologii kazała się nie martwić i zrobić następne usg za 3 miesiące.Podobno zmiany mogą same się wchłonąć.Sama nie wiem,mówiła że to torbiele a nie kazała nic z nimi robić. Chwilowo nie mam głowy do swoich spraw,wczoraj po kilkudniowym pobycie w szpitalu zmarła mi babcia
As-ia
Mon, 29 Nov 2010 - 13:39
CYTAT(Basia:) @ Mon, 29 Nov 2010 - 10:06)
asiunia219,dziękuję Jestem po biopsji.Z wyniku wynika że to tylko stan zapalany.Lekarka z Onkologii kazała się nie martwić i zrobić następne usg za 3 miesiące.Podobno zmiany mogą same się wchłonąć.Sama nie wiem,mówiła że to torbiele a nie kazała nic z nimi robić.
dobrze,że to tylko łagodne zmiany czułam ,że będzie wszystko w porządku
CYTAT(Basia:) @ Mon, 29 Nov 2010 - 10:06)
Chwilowo nie mam głowy do swoich spraw,wczoraj po kilkudniowym pobycie w szpitalu zmarła mi babcia
Basiu współczuję Ci bardzo gorąco
mamaP
Thu, 02 Dec 2010 - 23:47
podnoszę temat do góry chciałabym dowiedzieć się od dziewczyn u których wykryto włókniaki czy wasi lekarze kazali wam usuwać czy pozostawić w spokoju i czekać na dalszy bieg sytuacji?? dopisze że u mnie wykryto 1 cm włókniaka i mój onkolog stwierdził, żeby go "nie ruszać". z góry dziękuję za info pozdrawiam
Fragosia
Fri, 03 Dec 2010 - 09:05
Wczoraj robiłam usg piersi.
W opisie mam m.in. zmiany twardniejące w obydwu piersiach, liczne torbiele poniżej 0,8 mm, włókniak o wymiarach: 0,8x0,6x0,5 cm w jednej piersi. Lekarka wydająca mi wynik stwierdziła z uśmiechem no wszystko w normie nic się nie zmieniło, widzimy się za rok.
Robię badania piersi raz w roku. lekarka u której robię mówiła iż włóknianki pow. 1 cm są usuwane, a poniżej wogóle nie ruszane.
violet_1986 nie przejmuj się mozesz cale lata miec go i nic się nie będzie działo. rób systematycznie usg i będziesz mieć porównanie czy coś się zmienia.
Mika
Fri, 03 Dec 2010 - 10:12
powyżej 1cm włókniaki są wycinane a pewność,że to "tylko" gruczalowłókniak/włókniakogruczolak można mieć dopiero po histopatologii poza tym nikły procent ale jest,że z biegiem czasu guzek może zezłośliwieć i co najważniejsze -rosnący może zniekształcić pierś,tak samo jak wyhodowany i usuwany duży już 2cm przy nie dużym biuście może po usunięciu zmienic kształt piersi poniżej 2cm wycinają "ładnie" przez cięcie po otoczce sutkowej -niemal nic nie widać niestety tego typu guzki zazwyczaj występują stadnie - w obu piersiach,w kilka sztuk w jednej a wycięcie nie gwarantuje,że guzek więcej się nie pojawi ja jednak jestem za ich wycinaniem,szczególnie wtedy kiedy w rodzinie były przypadki raka piersi małe guzki monituje się co 6-12 miesięcy USG
mamaP
Fri, 03 Dec 2010 - 16:20
biopsja guza potwierdziła że to właśnie włókniak, mój onkolog kazał zgłosić się za 6 m-cy do kontroli, jeżeli się powiększy to chyba będzie do usunięcia. zastanawiam się właśnie nad różnymi opiniami lekarzy, jedni są za ich usuwaniem nawet tych mniejszych niż 1 cm, a inni każą czekać pozostaje mi chyba narazie czekanie. dziękuję za informacje
malgog
Fri, 10 Dec 2010 - 12:30
pytałam różnych lekarzy o włókniaki (mam 3 w jednej piersi wszystkie poniżej 1 cm) wszyscy twierdzą żeby nie ruszać do 2 cm i absolutnie nie wycinać
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.